konto usunięte

Temat: Obiekcje sekretarki...

Ciąg dalszy o sekretarkach :) Tym razem chciałbym dowiedzieć się z jakimi obiekcjami/wymówkami sekretarek/asystentek spotykacie się, kiedy próbujecie "dokopać" się do szefa wszystkich szefów ?

Ja napotykam na takie bariery:

1. Szef nie ma czasu, czy coś przekazać ?
2. Był Pan umówiony na telefon ?
3. Gdzie się Pan umówił na telefon z szefem ?
4. Szef nie jest zainteresowany kontaktem z przedstawicielami.
5. Nie jesteśmy zainteresowani ofertą.
6. Proszę dokładnie powiedzieć mi czego dotyczy Pański telefon ?
7. Czego dotyczy ta sprawa służbowa ?
8. Proszę wysłać ofertę mailem.
9. Mamy już dostawcę, z którego jesteśmy już zadowoleni.
10. Szef mnie zabije :)
11. Nie stać nas na takie rozwiązania.
12. Nie mamy zaufania do przedstawicieli.
13. Nie jestem pewna, czy to dobry pomysł.
14. Nie mamy takich potrzeb.
15. Nie mamy pieniędzy, ta rozmowa nie ma sensu.
16. Ja tutaj decyduję kogo przełączyć do szefa.
17. Proszę mnie zrozumieć, szef mi zabronił...

konto usunięte

Temat: Obiekcje sekretarki...

No i tutaj się kłania dobrze napisany scenariusz rozmowy. Dobra znajomość możliwych obiekcji załatwia większość punktów. Ja zwykle rozpoczynałem rozmowę od krótkiej informacji skąd dzwonię, co chcę zaoferować i że chcę rozmawiać z osobą decyzyjną w tym temacie.
Jeśli trafiła się "upierdliwa" sekretarka no to zasypywanie pytaniami,
- a kiedy mogę próbować, żeby zastać szefa?
- z kim kontaktować się bezpośrednio?
- czy jest Pani osobą decyzyjną w tym temacie?
- czy w Państwa firmie jest to, to i tamto (czyli szereg szczegółowych pytań, na które masz pewność, że nie odpowie)
- a jak Ci na któreś ze specpytań odpowie nie wiem - to wtedy masz ją na widelcu i pytanie z Twojej strony typu: "To w takim razie czy moge Panią prosić o przełączenie do osoby kompetentnej w tym temacie?" i babeczki zwykle miękną i... łączą :)

a jeśli mimo to polegniesz, to zapytaj czy mógłbyś wysłać ofertę mailem, czy możesz ją prosić aby przekazała go dalej, w końcu czy możesz pozwolić sobie zatelefonować w późniejszym terminie aby zapytać czy zapoznali się z ofertą.

No i zawsze ładnie się żegnaj :)

No to tyle z mojego doświadczenia

Pozdr!Tomasz J. edytował(a) ten post dnia 07.10.08 o godzinie 18:06

konto usunięte

Temat: Obiekcje sekretarki...

Masz rację, znajomość obiekcji pozwala na skuteczne odpowiedzi. Znasz jeszcze jakieś obiekcje oprócz tych, które wymieniłem ? Dziękuję za cenne porady :)
Tomasz J.:
No i tutaj się kłania dobrze napisany scenariusz rozmowy. Dobra znajomość możliwych obiekcji załatwia większość punktów. Ja zwykle rozpoczynałem rozmowę od krótkiej informacji skąd dzwonię, co chcę zaoferować i że chcę rozmawiać z osobą decyzyjną w tym temacie.
Jeśli trafiła się "upierdliwa" sekretarka no to zasypywanie pytaniami,
- a kiedy mogę próbować, żeby zastać szefa?
- z kim kontaktować się bezpośrednio?
- czy jest Pani osobą decyzyjną w tym temacie?
- czy w Państwa firmie jest to, to i tamto (czyli szereg szczegółowych pytań, na które masz pewność, że nie odpowie)
- a jak Ci na któreś ze specpytań odpowie nie wiem - to wtedy masz ją na widelcu i pytanie z Twojej strony typu: "To w takim razie czy moge Panią prosić o przełączenie do osoby kompetentnej w tym temacie?" i babeczki zwykle miękną i... łączą :)

a jeśli mimo to polegniesz, to zapytaj czy mógłbyś wysłać ofertę mailem, czy możesz ją prosić aby przekazała go dalej, w końcu czy możesz pozwolić sobie zatelefonować w późniejszym terminie aby zapytać czy zapoznali się z ofertą.

No i zawsze ładnie się żegnaj :)

No to tyle z mojego doświadczenia

Pozdr!Tomasz J. edytował(a) ten post dnia 07.10.08 o godzinie 18:06

konto usunięte

Temat: Obiekcje sekretarki...

No to zależy wszystko od produktu. Głównie wszystko rozbija się o cenę, nieznajomość tematu, strach przed nowym, po prostu zwykłą niechęć, albo posiadanie podobnego w mniemaniu Klienta najlepszego na świecie produktu. :)

Temat: Obiekcje sekretarki...

Fajnie byłoby spróbować zagrać z sekretarką w jednej drużynie: "ja rozumiem, że Pani dobrze dba o czas szefa, ale dam sobie cokolwiek ....., że chciałby ze mną w tej sprawie porozmawiać".
Każde "hihi" i dodatkowe zdanie poza schematami to punkt dla Ciebie....

Moim zdaniem im mniej wyuczonych konspektów - co dobra sekretarka w mig łapie - tym lepiej.
Im więcej humoru i inwencji - tym lepiej.
Im więcej problemów do przeskoczenia spisanych na kartce (lista wymówek) - tym gorzej. Zamiast robić listę wymówek, może lepiej zrobić listę haczyków? :)

Wyobraź sobie, że każdego dnia dzwoni do niej co najmniej kilka osób z telemarketingu. Komu da się przekonać? Komu ulegnie? Kolejnemu "telemarketerowi?" :)Dariusz Dudek edytował(a) ten post dnia 16.10.08 o godzinie 22:08
Dariusz Skraskowski

Dariusz Skraskowski Konsultant
Strategiczny
Akademii Biznesu
Piotra Michalaka

Temat: Obiekcje sekretarki...

Dariusz Dudek:
Fajnie byłoby spróbować zagrać z sekretarką w jednej drużynie:

Witam serdecznie.

Dobry pomysł. Sekretarka broni czasu swojego szefa. Jednak kiedy jestem po jej stronie, może podpowiedzieć co i kiedy mogę zrobić, aby chwilę porozmawiać.

Szczególnie ważne może być takie podejście przy obsłudze dużych firm, które mają ściśle ustalone procedury. Takie podejście pozwoli "wpasować się" nam w procedurę działania firmy.
Andrzej Michał Chrostowski

Andrzej Michał Chrostowski Nie ma rzeczy
niemożliwych

Temat: Obiekcje sekretarki...

Istnieje kilka możliwości poza graniem w jednej drużynie i zasypywaniem sekretarki masą skomplikowanych pytań. W moim przypadku zawsze sprawdzało się "słodzenie"
A:"Czy mogła by mi Pani powiedzieć kto u Państwa w firmie jest odpowiedzialny za ...... ?"
B: "Pan Prezes X"
" Widzę, że świetnie orientuje się Pani w strukturze firmy, na pewno wie Pani kiedy zastanę Pana Prezesa ?"

kiedyś sprawdziła się metoda:

A: "Dzień dobry, ........, czy dodzwoniłem się do sekretariatu ?"
B: "Tak, Aneta Kowalska firma Y w czym mogę pomóc"
A: "To cudownie Pani Aneto, od jednego z Państwa pracowników otrzymałem numer do działu marketingu i nie mogę się dodzwonić. A Pani w tej firmie najlepiej orientuje się jak mógłbym skontaktować się z kierownikiem ds... / dyrektorem/ prezesem / Panem ...... "
B: "Już łączę"
A: "Bardzo, dziękuję Pani Aneto, do usłyszenia"

konto usunięte

Temat: Obiekcje sekretarki...

,,,Natalia Jasnos edytował(a) ten post dnia 29.07.09 o godzinie 15:20

konto usunięte

Temat: Obiekcje sekretarki...

Z prawdziwą sekretarką- firewallem na telemarketerów i tak szanse wygranej są nikłe. Kiedy nie będzie chciała już rozmawiać po prostu wyśle rozmowę w kosmos. I żadna gra w jednej drużynie tu nie pomoże, żadne przymilne zagrywki. Z autopsji wiem, że im bardziej przymilny starał się być mój rozmówca tym większą niechęć we mnie budził. I chociaż nie jestem już sekretarką, to do dziś instruuję koleżanki- sekretarki, jak zgrabnie, lub nie, pozbyć się telemarketera. Zwykle działa. Na całe szczęście dla branży telemarketingowej nie wszystkie sekretarki to firewalle :)
Jeszcze jedno, Natalio, stanowcze żądanie rozmowy z szefem to też nie najlepszy pomysł :) Zapewniam cię, że jeszcze bardziej stanowczo powiedziałabym Ci, że nie mogę Cię połączyć i koniec. Gdybyś codziennie odbierała kilkanaście podobnych telefonów też byś reagowała podobnie.I możecie uznać, że byłam wredna i niewspółpracująca- zgodzę się z tym całkowicie. Było to jak najbardziej zamierzone.
Małgorzata K.

Małgorzata K. Project Manager

Temat: Obiekcje sekretarki...

Ja jestem sekretarką i mówią o mnie, że coś tam.. harpia, czy jakoś tak? :)
Serdecznie polecam telemarketerom przedstawienie produktu właśnie sekretarce, właśnie najlepiej mailem bądź faksem. Oszczędzicie swój i jej czas, wbrew pozorom tak przesłane oferty trafiają do szefa i jeśli firma jest nimi zainteresowana to się z nich korzysta. A jak nie jest zainteresowana to i tak nie sprzedacie produktu, przynajmniej większej firmie, gdzie proces decyzyjny jest kilkuetapowy. Szef jest istotą ludzką, bywa zajęty, głodny lub na spotkaniu. jeśli oferta jest na piśmie (mailem, faksem, czymkolwiek), mogę mu ją dać, kiedy jest wolny. A te chwile to np. 7.37 rano. Dzwonicie o takiej porze do biura?
A na stanowcze polecenie telemarketera, żeby połączyć z szefem ... nie spotkałam się z tym jeszcze, ale nie ze mną te numery, Bruner :)Małgorzata K. edytował(a) ten post dnia 09.06.09 o godzinie 08:58
Elżbieta Słota

Elżbieta Słota Animator czasu
wolnego - właściciel

Temat: Obiekcje sekretarki...

Z ciekawszych obiekcji:

- Czym wyroznia sie wasza firma, ze powinnam pana/pania przelaczyc?
- Wiele osob mowi tak samo o swoich firmach...
- A czy my zamawiamy dany produkt/usluge?
- Czy byla pani umowiona na telefon? Szef mowi, ze nic mu o tym nie wiadomo.

PS: Przepraszam za brak polskich znakow, aczkolwiek chwilowo nie mam dostepu do polskiej klawiatury.

Następna dyskusja:

Obiekcje sekretarki...




Wyślij zaproszenie do