Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
Szczerze mowiac to mysle Piotr ze mocno wyolbrzymiasz temat. W koncu po cos sie zapisaliscie do tej grupy, chyba nie tylko po to by omawiane tu zasady kontestowac.
NIKT tu nie mowi, ze ubior, pioro, spinki czy zegarek zastapia wiedze merytoryczna. To sa w sumie Twoje Piotrze i po czesci Michala slowa - nie za bardzo wiem skad wysnute. Ale jesli do wyboru mialbym w moim zawodzie do dokooptowania do zespolu dwoch podobnych merytorycznie kandydatow/kandydatki to wybiore te osobe, ktora lepiej dopasowala sie strojem do okazji. Bo wiem, ze bedzie potem odpowiednio dopasowywac stroj a takze zachowanie do sytuacji czym okaze szacunek klientom i partnerom.
Nie wiem jak wy ale ja sadze, ze osoby potrafiace dopasowac stroj do okazji (czyli wlasnieprzyslowiowa koszula i krawat zamiast tee) w sposob klasyczny a nie kierujace sie moda lub totalna abnegacja zazwyczaj maja tez doskonale maniery a to juz nie jest chyba takie do pogardzenia, prawda? Bo wierz mi, jesli swiat idzie w strone w ktora dobre maniery sa nieistotne to ja tam z nim nie podazam. Dobry i dopasowany stroj to nie 'showing off' tylko wlasnie odpowiednie maniery. Spojnosc - to o to chodzi. O spojny sposob wyrazania szacunku, bo jesli mowisz komus, ze go szanujesz a jednoczesnie przekaz niewerbalny (mimika, ton glosu, poza, stroj etc) temu przecza to ten ktos raczej w to nie uwierzy :) Oczywiscie, sa branze gdzie ten stoj moze byc odpowiednio inny :)
Nie wiem skad wniosek, ze - powtorze tu za Konradem - na marynarke i krawat trzeba wydac sporo wiecej kasy niz na t-shirt - ten argument do mnie nie przemawia (ntb byl tu taki watek) - sami tu na grupie czesto rozwazamy gdzie co mozna za przyzwoite pieniadze kupic.
A tak BTW to IMHO ci, ktorzy maskuja swoja niekompetencje czesto beda ubierac sie z przesada, modnie i trendy zamiast odpowiednio.
Przemek G. edytował(a) ten post dnia 12.11.09 o godzinie 23:12