konto usunięte
Małgorzata
Izdebska
“The universe may
not always play
fair, but at least
it's...
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
Maciej Grudziński:Czy to był piątek? Mnie się takie coś również zdarzyło.
Jakiś czas temu byłem na rozmowie kwalifikacyjnej w sporej koropracji IT w Polsce (50.000 pracowników na całym świecie). Ja byłem ubrany jak to na rozmowie, w garnitur. Natomiast państwo z którymi miałem przyjemność: koszulki i sztruksy, w jednym przypadku koszulka była zwyczajnie brudna... Pytanie brzmi kto się pomylił ?,:>
W korporacjach w casual friday każdy ubiera się luźno, spotkanie rekrutacyjne to jeden z punktów w kalendarzu. Mało kto pod takie spotkanie podporządkowuje resztę dnia. Często o takim spotkaniu przypomina recepcjonistka dzwoniąc, że jakiś kandydat już jest.
Widziałam jak to wygląda od kuchni, w mniejszej firmie chyba bardziej się przestrzega zasad w czasie spotkań, bo zwyczajnie reprezentuje się siebie, w korporacji reprezentuje się swoje mrowisko.
konto usunięte
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
Z ciekawości sprawdziłem w kalendarzu. Nie to był czwartek.Jeśli chodzi o reprezentowanie siebie a firmy. To miałem przyjemność być na rozmowie w korporacji zatrudniającej 51,500 pracowników i zostałem przyjęty jak Pan i władca :>. Stąd skłaniam się raczej, iż to zależy od człowieka a nie tego czy reprezentuje się czyjeś logo czy też swoje własne.
konto usunięte
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
W moim zawodzie czesto mialem takie wpadki.Niedziela, normalny dyzur do godz. 23, prosto z redakcji mialem isc na jakis koncert w radiu, wiec plaszczyk, buty na skorze, maniorka, jasne spodnie itd.
Ogory jak diabli, nie ma co dać na czoło (pierwsza strone) i nagle - jest. O 21.30 info - w Myslenicach pali sie jakis zabytkowy plyn.
Z fotografem w auto, pedzimy.
A tam posniegowe bloto, woda od gaszenia... nie da sie podejsc.
A ja MUSIALEM.
Smiesznie wygladalem w tym zamieszaniu w czarnym plaszczu, jasnych spodniach i butach na skorze, od pozaru i szefa akcji kilkumetrowe bloto.
Ale strazacy z OSP (ochotniczej) sie wykazali (byli troche na bani) - przniesli mnie!
;)
Inna akcja: lato, upal, mialem dyzur (wiec siedzenie w redakcji) nagle straszny wypadek (z dziecmi).. A ze moja "dzialka" byly m.in. niesczescia ludzkie (pozary, powodzie, pioruny, wypadki) wyslano mnie.
Tu trupeczki, karetki, policja, strazaki, a ja w krotkich porciętach i radosnym T-shircie....
;)
To nie wszystko - po tym, musialem isc jeszcze na konfpress do MAGISTRATU!
Obciach jak diabli. Ale ja naprawde MIALEM SIEDZIEC NA TYLKU w redakcji!!!
Inny przypadek:
Mielismy (wowczas) stazystke. Mloda dziewczyna, studentka, ale wyglad modelki i zawsze ubierala sie jak lejdi. Tzn. nie po studencku, ale elegancko.
I miala zrobic material o budowie mostu (Zwierzynieckiego). Prosila, zebym ja podwiozl.
Przyjezdzamy: a tam od baraku, w ktorym czeka umowiony na nia szef budowy pas ok. 200 m blota.
A ja turlam sie po masce auta ze smiechu, bo oto co widze:
Nasza lejdi, pańcia z parasolka i elegancka torebka, w mini (a to najdluzsze nogi jakie znalem) obute w eleganckie czolenka, zakiecik, probuje isc przez to bloto, zastygajac co chwle z uniesiona noga, bo nie wiedziala, gdzie ja postawic.
Wreszcie zastygla z jedna noga w gorze i rozpacza w oczach i grymasem, jakby sie miala zaraz rozplakac, bo nie potrafila juz nawet wrocic...
Na szczescie przybieglo dwoch robotnikow, spletli z rak "stoleczek" i zaniesli "paniąredachtor" do kanciapy ;)
Listopad chyba. Zimno (kolo zera), mokro, wiatr. Otwarcie obwodnicy jakiegos miasteczka na "czworce".
Wiedzialem, ze oficjalka i wypas w eleganckiej knajpie, wiec plaszczyk i maryynarka.
Pech chcial, ze ktoswazny sie spoznil, na dodatek miejscowy ksiadz, ktory mial poswiecac droge palnal sobie 25-minutowe kazanko, a kazdy z oficjeli mial cos do powiedzenie, choc nawet uwielbiajacy przemowy marszalek tak zmarzl, ze gadal moze z 3 min.
Ale w sumie stalismy na tym zimnie i wietrze ponad godzine.
Rany, jak ja klalem, ze sie ubralem elegancko, zamiast CIEPLO!
Bylem sztywny i 1 x w zyciu bolaly mnie kosci z tego przemarzniecia.
Mielismy z fotografie robic material w terenie. Wiec bojowki, buty turystyczne, fotograf plecak, nie torba itd. Na miejscu ubloceni, ukurzeni, spoceni itd.
Wracamy i nagle wazny konfpress w eleganckim hotelu i nie ma kim go zrobic. Z marszu wyslano nas.
Pańcia, ktora stala z lista gosci i zbierala wizytowki, patrzyla na nas bardzo podejrzliwie, poki nie wyciagnelismy wizytowek...
;)
I takich opowiesci mam bez liku...
Witek
Kurdziel
MOCNYSKLEP.PL,
MOCNYTRENER.PL,
MOCNYBLOG.PL
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
no wlasnie zawod dziennikarza jest chyba najbardziej powiązany z takimi wpadkami !
Joanna
Misztela
projektant mody,
ubioru, bielizny,
kostiumów filmowych,
p...
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
Bernadeta Z.:mnie też :)
Wiesław Mileńko:
Maciek K.:No to jeszcze jeden cytat z blogu o którym pisałem:
Zdecydowanie nie na odwrót :) Też byłem zdziwiony :))
To Be Dressed Too Well
"You should wear your clothes; never allow your clothes to wear you."
Podoba mi się ten blog:)
Lidia K. +
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
ok, to nie była moja wpadkaLidia K. edytował(a) ten post dnia 23.10.09 o godzinie 12:46Dorota Z. Redaktor Naczelna
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
Lidia K.:
Obawiam się, że to nie fotomontaż
tu reszta
http://www.funpic.hu/funblog.click.php?id=1928&url=htt...
Nie wiem kto gorzej, on w dresie czy ona w tej bezie...
Agata
Mazanowska
Młodszy Kierownik
Projektu w Obsłudze
Klienta B2C
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
a tam z tyłu... czy ja dobrze widzę, że ta pani ma białą sukienkę i czarne rajstopy???Wiesław Mileńko Wayfarer
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
WitamLidia/Dorota/Agata może to zabawne zdjęcia, chociaż niekoniecznie - o ile nie zamieszcza ich sportretowany bohater .....
Przypomnę pierwszy post
Witek Kurdziel:
Ku przestrodze ale też i dla śmiechu i na luzie...
co wam się (niechcący ofcourse) udało wymodzić ?
I zadedykuję kawałek cytatu: Z kogo się śmiejecie ......
pozdrowienia Wiesław
Agata
Mazanowska
Młodszy Kierownik
Projektu w Obsłudze
Klienta B2C
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
Wiesław Mileńko:
Witam
Lidia/Dorota/Agata może to zabawne zdjęcia, chociaż niekoniecznie - o ile nie zamieszcza ich sportretowany bohater .....
Przypomnę pierwszy postWitek Kurdziel:
Ku przestrodze ale też i dla śmiechu i na luzie...
co wam się (niechcący ofcourse) udało wymodzić ?
I zadedykuję kawałek cytatu: Z kogo się śmiejecie ......
pozdrowienia Wiesław
masz rację, że tak powiem, słuszną racjęAgata Mazanowska edytował(a) ten post dnia 23.10.09 o godzinie 12:58
konto usunięte
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
Witek Kurdziel:
no wlasnie zawod dziennikarza jest chyba najbardziej powiązany z takimi wpadkami !
Dlatego nie dziwi mnie widok dziennikarza w traperach i bojówkach lub dżinach podczas, gdy góra (którą niekiedy trzeba pokazać na wizji) to krawat i marynara :)
konto usunięte
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
Maciej Sulik:
Witek Kurdziel:
no wlasnie zawod dziennikarza jest chyba najbardziej powiązany z takimi wpadkami !
Dlatego nie dziwi mnie widok dziennikarza w traperach i bojówkach lub dżinach podczas, gdy góra (którą niekiedy trzeba pokazać na wizji) to krawat i marynara :)
Przypomnialem sobie jeszcze:
Wakacje, upal jak diabli.
Wiec sandalki, luzne bojowki + podkoszulek.
A robilem wtedy dla TV.
No i trzeba stendapa nagrac (tzn. jak sie wymadrzam na wizji, podsumowując materiał).
Siedziba na Rynku Głównym, wiec do studia, ubralem biala koszule, krawat, marynarka i z powrotem na Rynek.
A nizej: sandaly (na gole stopy) i piaskowe bojowki.
No i gramy...
Japonczycy mi zdjecia robili ;)
Innym razem: Robilem sesje fotograficzna do mojego tekstu o wycinaniu drzew na Rynku Glownym.
Zobaczyly mnie telewizory i wzieli mnie do sondy.
w TAKIM (!) stroju:
;)
Dorota
Z.
Business
Intelligence
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
Po suto zakrapianym otwarciu jakiejś knajpy nad ranem wylądowałam z moim mężczyzną w domu jego rodziców. Pierwsza wizyta ;)Kilka godzin później ukochany budzi mnie na niedzielne śniadanie.
A tam: rodzice, babcia, ciotka z mężem, kuzyn z żoną... ;)
W mocno wydekoltowanej wieczorowej sukience, z rozmazanym smokey eye i alkoholowym chuchem zdecydowanie nie robiłam wrażenia dobrego materiału na żonę ;)
Maria
B.
Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
Podobno to sa doradcy biznesowi z OVB. Jak dla mnie - wiejskie wesele w remizie strazackiej.
Malgorzata
Saadani
Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
Maria B.:Czuc obecnosc klonow...
Podobno to sa doradcy biznesowi z OVB. Jak dla mnie - wiejskie wesele w remizie strazackiej.
Maria
B.
Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
Malgorzata Saadani::))))))))))))
Maria B.:Czuc obecnosc klonow...
Podobno to sa doradcy biznesowi z OVB. Jak dla mnie - wiejskie wesele w remizie strazackiej.
Dorota
Z.
Business
Intelligence
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
Malgorzata Saadani:
Czuc obecnosc klonow...
Klonów czy... klaunów? ;) Rożnica bywa niewielka ;)
"Jutro nadejdzie na pewno." - źródło: http://www.ovb.pl/
Michał
K.
Ludzie są jak
choinki - dwa, trzy
razy siekierką i
leżą :)
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
Maria B.:
Podobno to sa doradcy biznesowi z OVB. Jak dla mnie - wiejskie wesele w remizie strazackiej.
To podpada pod największe wpadki w wielu kategoriach, nie tylko DC :):):)Michał K. edytował(a) ten post dnia 05.11.09 o godzinie 21:58
Maria
B.
Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...
Temat: Najwieksza wpadka antydreskodowa
Dorota B.:kochana, to jeszcze male miki. Cytat ze strony (oryginalna pisownia zachowana:)))
"Jutro nadejdzie na pewno." - źródło: http://www.ovb.pl/
Po co samemu płacić za przyszłość? Zrobi to za Was państwo.
Jak często zdarza się, że ktoś chce Wam podarować pieniądze? Nigdy? W takim razie źle znacie swoje państwo. Czy chodzi o własne cztery kąty, zabezpieczenie emerytalne czy też spełnienie innych marzeń – państwo wspiera Was w realizacji Waszych życzeń licznymi programami dofinansowań. Powiedzcie „dziękuję” korzystając z tego, co się Wam należy.
W zwiazku z tym rozumiem, ze fachowcy ze zdjecia zalatwia, ze wszystko to zrobi za mnie Rzeczpospolita Polska?Maria B. edytował(a) ten post dnia 05.11.09 o godzinie 22:04
Podobne tematy
-
Szkolenia, konferencje, targi » Najwieksza swiatowa firma szkoleniowa wchodzi na polski... -
-
R e K o R d » Żenująca wpadka przestępców; "czuli się głupio" -
-
A polityka » PIERWSZA WIELKA WPADKA JAROSŁAWA KACZYŃSKIEGO!!!! -
-
FOREX forex » Wpadka LOWESTa -
-
AMERYKA » Wpadka Obamy; "nie mówicie nic mojej żonie" -
-
Polityka bez cenzury » Bronisław Wpadka Komorowski -
-
Psy » wpadka ........ suczka -
-
Reklama, marketing, marka » Zabawna (lub smutna) wpadka Microsoft Polska -
-
Zamówienia publiczne » glupia wpadka w przetargu, jakieś rady? -
-
GL - Po godzinach » Wpadka TVN24 z katastrofą lotniczą :) -
Następna dyskusja: