Wojciech Paterkowski

Wojciech Paterkowski Dyrektor operacyjny

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

Hej

Ostatnio rozmawialem z kolega o problemie w jego pracy dotyczacym stosunkow podwladna - przelozony. Problem niestety coraz czesciej pojawiajacy sie w zakladach pracy...

Dziewczyna, mloda, bardzo atrakcyjna pracujaca na produkcji...
Dyrektor zakladu, ktoremu owa dziewczyna bardzo sie podoba...

Zaczynaja sie "dziwne" podchody dyrektora do pracownicy, propozycje wyjazdów do filii firmy w innej miejscowosci, dodatkowe zajecia odciagajace od produkcji,niewinne zaproszenia na kawe, herbate, obietnice awansu... - niby milo i sympatycznie, ale dziewczynie sie to nie podoba i ciagle odmawia.

Kolejny etap to telefony do dziewczyny o kazdej porze dnia, a czasami nawet w nocy.

Ewidentny przyklad molestowania seksualnego.

Kierownik produkcji (bezposredni przelozony dziewczyny, podwladny dyrektora) widzi, ze z dziewczyna jest cos nie tak, rozmawia z nia - ale dziewczyna nie chce sie zwierzyc - kierownik nie naciska myslac, ze to problemy osobiste/rodzinne. Niestety trudno jest ogladac na codzien mloda i atrakcyjna dziewczyne, ktora przez caly czas przychodzac do pracy jest smutna i tak jakby nieobecna.

Podejmuje kolejna probe porozmawiania - bezskutecznie. Robi wiec maly wywiad srodowiskowy i stosujac pewne "techniki perswazji" dowiaduje sie o calej sprawie. Bardzo chce pomoc dziewczynie (wlacznie z pojsciem do dyrektora i powiedzeniu mu paru ostrych slow - kierownik nie dba o posade, jezeli ma pracowac w takim szambie - jest mlody perspektywiczny i zyje ciagle idealami).

Niestety nie moze (nie powinien) porozmawiac z dyrektorem, dopoki dziewczyna sama mu o tym nie powie i nie poprosi o pomoc.

Reasumujac - jest to cholernie ciezka sytuacja dla pracownicy, ktorej podoba sie praca i atmosfera wewnatrz zespolu oraz dla kierownika, ktory cholernie duzo czasu poswiecil na wyszkolenie zespolu oraz stworzenie milej atmosfery.

Kierownik ma dodatkowo rozterki, bo jak wczesniej wspomnialem - ma zasady ktorych sie trzyma, a to bagno ktore sie pojawia chce jak najszybciej osuszyc - bez wzgledu na konsekwencje.

Co byscie doradzili kierownikowi??
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

Obawiam się , że nie jest to molestowanie seksulane - chyba, że Dyrektor przenosi treści erotyczne. Od propozycji kolacji czy mglistych obietnuc awansu jeszczeniewiele w Polsce wynika. A udowodnienie takich akcji jest bardzo trudne.

Rozumiem, że Dyrektor ma również swojego przełożonego... więc można się do niego jakoś "dostać"
Tu o molestowaniu i paragrafy:
http://www.egospodarka.pl/4958,Molestowanie-seksualne-...
tu można się skontaktować z prawnikiem ( na dole strony) i otrzymać fachową pomoc:
http://www.kobietaiprawo.pl/index.php?module=CMpro&fun...
tu opis sprawy z Frito Lay:
http://www.federa.org.pl/mamprawo.php?page=bulletin&ca...

Ja zaczęłabym od prawnika ( a prawnik pewnie zacznie od pytania o dowody - więc jesli ich nie ma to pora się tym zająć)
Maciej S.

Maciej S. "Nie pracuj z myślą
o zdobyciu uznania,
pracuj w sposób z...

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

Wojciech P.:
Hej

Ostatnio rozmawialem z kolega o problemie w jego pracy dotyczacym stosunkow podwladna - przelozony. Problem niestety coraz czesciej pojawiajacy sie w zakladach pracy...

Dziewczyna, mloda, bardzo atrakcyjna pracujaca na produkcji...
Dyrektor zakladu, ktoremu owa dziewczyna bardzo sie podoba...

Zaczynaja sie "dziwne" podchody dyrektora do pracownicy, propozycje wyjazdów do filii firmy w innej miejscowosci, dodatkowe zajecia odciagajace od produkcji,niewinne zaproszenia na kawe, herbate, obietnice awansu... - niby milo i sympatycznie, ale dziewczynie sie to nie podoba i ciagle odmawia.

Kolejny etap to telefony do dziewczyny o kazdej porze dnia, a czasami nawet w nocy.

Ewidentny przyklad molestowania seksualnego.

Kierownik produkcji (bezposredni przelozony dziewczyny, podwladny dyrektora) widzi, ze z dziewczyna jest cos nie tak, rozmawia z nia - ale dziewczyna nie chce sie zwierzyc - kierownik nie naciska myslac, ze to problemy osobiste/rodzinne. Niestety trudno jest ogladac na codzien mloda i atrakcyjna dziewczyne, ktora przez caly czas przychodzac do pracy jest smutna i tak jakby nieobecna.

Podejmuje kolejna probe porozmawiania - bezskutecznie. Robi wiec maly wywiad srodowiskowy i stosujac pewne "techniki perswazji" dowiaduje sie o calej sprawie. Bardzo chce pomoc dziewczynie (wlacznie z pojsciem do dyrektora i powiedzeniu mu paru ostrych slow - kierownik nie dba o posade, jezeli ma pracowac w takim szambie - jest mlody perspektywiczny i zyje ciagle idealami).

Niestety nie moze (nie powinien) porozmawiac z dyrektorem, dopoki dziewczyna sama mu o tym nie powie i nie poprosi o pomoc.

Reasumujac - jest to cholernie ciezka sytuacja dla pracownicy, ktorej podoba sie praca i atmosfera wewnatrz zespolu oraz dla kierownika, ktory cholernie duzo czasu poswiecil na wyszkolenie zespolu oraz stworzenie milej atmosfery.

Kierownik ma dodatkowo rozterki, bo jak wczesniej wspomnialem - ma zasady ktorych sie trzyma, a to bagno ktore sie pojawia chce jak najszybciej osuszyc - bez wzgledu na konsekwencje.

Z szczegolowego opisu wynika ze chodzi o twoja podwladna.
Co byscie doradzili kierownikowi??
Na twoim miejscu bym porozmawial szczerze z dziewczyna i uzgodnil plan dzialania, poniewaz przed podjeciem dzialan najlepiej poznac zdanie dziewczyny.Maciej Stanek edytował(a) ten post dnia 03.09.07 o godzinie 10:52
Magda M.

Magda M. sekretarka

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

na miejscu kierownika "zgłosiłabym" problem do dyrektora, na zasadzie: "panie dyrektorze od kilkunastu dni widzę, że coś nie tak z panią X, może powinnismy wysłac ją do psychologa, bo szkoda jej, dobrze pracuje tylko cały czas jest jakas taka smutna, martwię się o nią i uważam, że trzeba jej pomóc..., itd."
Magda M.

Magda M. sekretarka

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

Dagmara D.:
Obawiam się , że nie jest to molestowanie seksulane - chyba, że Dyrektor przenosi treści erotyczne. Od propozycji kolacji czy mglistych obietnuc awansu jeszczeniewiele w Polsce wynika. A udowodnienie takich akcji jest bardzo trudne.

Rozumiem, że Dyrektor ma również swojego przełożonego... więc można się do niego jakoś "dostać"
Tu o molestowaniu i paragrafy:
http://www.egospodarka.pl/4958,Molestowanie-seksualne-...
tu można się skontaktować z prawnikiem ( na dole strony) i otrzymać fachową pomoc:
http://www.kobietaiprawo.pl/index.php?module=CMpro&fun...
tu opis sprawy z Frito Lay:
http://www.federa.org.pl/mamprawo.php?page=bulletin&ca...

Ja zaczęłabym od prawnika ( a prawnik pewnie zacznie od pytania o dowody - więc jesli ich nie ma to pora się tym zająć)

moim zdaniem głupi pomysł bo mozna w ten sposób "spalić" kobietę. nie wiemy co się dzieję na prawdę i nie można zaczynac od "śledztwa" w miejscu pracy.
Łukasz Żuchowski

Łukasz Żuchowski Software Wizard

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

Może prywatna "męska rozmowa" z Dyrektorem była by rozwiązaniem. Chyba najpierw lepiej z nim pogadać, pewnie ma żone, której boi się bardziej niż szwojego przełożonego.
W najgorszym wypadku może znaleść się ktoś życzliwy kto ją o takim stanie rzeczy poinformuje :).
Pozdrawiam.Łukasz Żuchowski edytował(a) ten post dnia 03.09.07 o godzinie 11:39

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

a zona juz zrobi wszystko zeby sie pozbyc pracownicy bo przeciez nie meza ktory utrzymuje rodzinke

ja bym rozmawiala z dziewczyna zeby jej nie uszczesliwic na sile jakimis dzialaniami ktorych ona nie chce a za ktore to ona moze przede wszystkim oberwac (utrata pracy)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

Magda M.:
Dagmara D.:
Obawiam się , że nie jest to molestowanie seksulane - chyba, że Dyrektor przenosi treści erotyczne. Od propozycji kolacji czy mglistych obietnuc awansu jeszczeniewiele w Polsce wynika. A udowodnienie takich akcji jest bardzo trudne.

Rozumiem, że Dyrektor ma również swojego przełożonego... więc można się do niego jakoś "dostać"
Tu o molestowaniu i paragrafy:
http://www.egospodarka.pl/4958,Molestowanie-seksualne-...
tu można się skontaktować z prawnikiem ( na dole strony) i otrzymać fachową pomoc:
http://www.kobietaiprawo.pl/index.php?module=CMpro&fun...
tu opis sprawy z Frito Lay:
http://www.federa.org.pl/mamprawo.php?page=bulletin&ca...

Ja zaczęłabym od prawnika ( a prawnik pewnie zacznie od pytania o dowody - więc jesli ich nie ma to pora się tym zająć)

moim zdaniem głupi pomysł bo mozna w ten sposób "spalić" kobietę. nie wiemy co się dzieję na prawdę i nie można zaczynac od "śledztwa" w miejscu pracy.
A moim zdaniem nigdy nie wiadomo - czasem to ofiara okazuje się sprawcą.
Takich sytuacji nie załatwia się "metodą domową" bo można zrobić więcej krzywdy niż pożytku. I to jest moje osobiste doświadczenie, a nie fakt wyczytany w książkach.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 03.09.07 o godzinie 22:09
Katarzyna M.

Katarzyna M. Menadżer ds.
rozliczeń

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

Wojciech P.:
Hej

Ostatnio rozmawialem z kolega o problemie w jego pracy dotyczacym stosunkow podwladna - przelozony. Problem niestety coraz czesciej pojawiajacy sie w zakladach pracy...

Dziewczyna, mloda, bardzo atrakcyjna pracujaca na produkcji...
Dyrektor zakladu, ktoremu owa dziewczyna bardzo sie podoba...

Zaczynaja sie "dziwne" podchody dyrektora do pracownicy, propozycje wyjazdów do filii firmy w innej miejscowosci, dodatkowe zajecia odciagajace od produkcji,niewinne zaproszenia na kawe, herbate, obietnice awansu... - niby milo i sympatycznie, ale dziewczynie sie to nie podoba i ciagle odmawia.

Kolejny etap to telefony do dziewczyny o kazdej porze dnia, a czasami nawet w nocy.

Ewidentny przyklad molestowania seksualnego.

Kierownik produkcji (bezposredni przelozony dziewczyny, podwladny dyrektora) widzi, ze z dziewczyna jest cos nie tak, rozmawia z nia - ale dziewczyna nie chce sie zwierzyc - kierownik nie naciska myslac, ze to problemy osobiste/rodzinne. Niestety trudno jest ogladac na codzien mloda i atrakcyjna dziewczyne, ktora przez caly czas przychodzac do pracy jest smutna i tak jakby nieobecna.

Podejmuje kolejna probe porozmawiania - bezskutecznie. Robi wiec maly wywiad srodowiskowy i stosujac pewne "techniki perswazji" dowiaduje sie o calej sprawie. Bardzo chce pomoc dziewczynie (wlacznie z pojsciem do dyrektora i powiedzeniu mu paru ostrych slow - kierownik nie dba o posade, jezeli ma pracowac w takim szambie - jest mlody perspektywiczny i zyje ciagle idealami).

Niestety nie moze (nie powinien) porozmawiac z dyrektorem, dopoki dziewczyna sama mu o tym nie powie i nie poprosi o pomoc.

Reasumujac - jest to cholernie ciezka sytuacja dla pracownicy, ktorej podoba sie praca i atmosfera wewnatrz zespolu oraz dla kierownika, ktory cholernie duzo czasu poswiecil na wyszkolenie zespolu oraz stworzenie milej atmosfery.

Kierownik ma dodatkowo rozterki, bo jak wczesniej wspomnialem - ma zasady ktorych sie trzyma, a to bagno ktore sie pojawia chce jak najszybciej osuszyc - bez wzgledu na konsekwencje.

Co byscie doradzili kierownikowi??

stay away of problems...chyba, że jesteś typem walecznym, to wtedy kłopoty masz wpisane w życiorys. Nie pomożesz komuś, kto nie tej pomocy nie chce...możesz zacząć batalię, pytanie ile zyskasz, a ile możesz stracić.
Wojciech Paterkowski

Wojciech Paterkowski Dyrektor operacyjny

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

Katarzyna M.:
Wojciech Paterkowski:
Hej

Ostatnio rozmawialem z kolega o problemie w jego pracy dotyczacym stosunkow podwladna - przelozony. Problem niestety coraz czesciej pojawiajacy sie w zakladach pracy...

Dziewczyna, mloda, bardzo atrakcyjna pracujaca na produkcji...
Dyrektor zakladu, ktoremu owa dziewczyna bardzo sie podoba...

Zaczynaja sie "dziwne" podchody dyrektora do pracownicy, propozycje wyjazdów do filii firmy w innej miejscowosci, dodatkowe zajecia odciagajace od produkcji,niewinne zaproszenia na kawe, herbate, obietnice awansu... - niby milo i sympatycznie, ale dziewczynie sie to nie podoba i ciagle odmawia.

Kolejny etap to telefony do dziewczyny o kazdej porze dnia, a czasami nawet w nocy.

Ewidentny przyklad molestowania seksualnego.

Kierownik produkcji (bezposredni przelozony dziewczyny, podwladny dyrektora) widzi, ze z dziewczyna jest cos nie tak, rozmawia z nia - ale dziewczyna nie chce sie zwierzyc - kierownik nie naciska myslac, ze to problemy osobiste/rodzinne. Niestety trudno jest ogladac na codzien mloda i atrakcyjna dziewczyne, ktora przez caly czas przychodzac do pracy jest smutna i tak jakby nieobecna.

Podejmuje kolejna probe porozmawiania - bezskutecznie. Robi wiec maly wywiad srodowiskowy i stosujac pewne "techniki perswazji" dowiaduje sie o calej sprawie. Bardzo chce pomoc dziewczynie (wlacznie z pojsciem do dyrektora i powiedzeniu mu paru ostrych slow - kierownik nie dba o posade, jezeli ma pracowac w takim szambie - jest mlody perspektywiczny i zyje ciagle idealami).

Niestety nie moze (nie powinien) porozmawiac z dyrektorem, dopoki dziewczyna sama mu o tym nie powie i nie poprosi o pomoc.

Reasumujac - jest to cholernie ciezka sytuacja dla pracownicy, ktorej podoba sie praca i atmosfera wewnatrz zespolu oraz dla kierownika, ktory cholernie duzo czasu poswiecil na wyszkolenie zespolu oraz stworzenie milej atmosfery.

Kierownik ma dodatkowo rozterki, bo jak wczesniej wspomnialem - ma zasady ktorych sie trzyma, a to bagno ktore sie pojawia chce jak najszybciej osuszyc - bez wzgledu na konsekwencje.

Co byscie doradzili kierownikowi??

stay away of problems...chyba, że jesteś typem walecznym, to wtedy kłopoty masz wpisane w życiorys. Nie pomożesz komuś, kto nie tej pomocy nie chce...możesz zacząć batalię, pytanie ile zyskasz, a ile możesz stracić.


Stojac z boku nie tworzy sie hoistorii...i nie pomaga innym. A my, jako kierownicy, powinnismy dbac o swoj zespol. Kazde ogniwo zespolu jest wazne...jezeli jedna osoba jest "nieobecna" to pozostali musza za nia nadrobic pewne prace.

A co do klopotow...hm, zycie nie jest uslane rozami :D
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

A gdyby tak kierownik poprosil o rade dyrektora?

Umowilby się z nim na rozmwowe i zaczal powiedzmy tak: Panie dyrektorze, Pan wie, ze zalezy mi na dobrej atmosferze w zespole, ktoremu przewodze. Pojawil sie jednak pewien problem, ktory chcialbym najpierw z Panem omowic, zanim podejme jakies decyzje. Pan z racji swojego doswiadczenia napewno bedzie mogl mi cos sensownego doradzic.
Otoz jedna z moich podwladnych zachowuje sie od pewnego czasu jakos dziwnie... Probowalem z nia rozmawiac, ale nie chce mi sie zwierzyc, co jest tego przyczyna. Jednak od innych czlonkow zespolu dowiedzialem sie, ze dziewczyna czuje sie molestowana. Uwazaja nawet, ze to Pan moze miec z tym cos wspolnego. Ja oczywiscie w to nie wierze, dlatego tez chcialbym sie Pana poradzic, co mozemy zrobic w takiej sytuacji?

konto usunięte

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

Ojjjjjjjjj może zaboleć :)))
Maciej S.

Maciej S. "Nie pracuj z myślą
o zdobyciu uznania,
pracuj w sposób z...

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

Dokladnie ;) Ale moze byc skuteczne, bo dyrektor bedzie zdawal sobie sprawe ze inni to widza?

konto usunięte

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

Ojjjjjjjjjjjj zaboli podwójnie. Szczególnie tych co okażą że wiedzą.

konto usunięte

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

Grzegorz K.:
Ojjjjjjjjj może zaboleć :)))

Dokładnie tak! Ja bym zaproponował bardziej "delikatne" rozwiązanie. Bez używania słowa molestować i Pan może mieć z tym coś wspólnego. Najlepiej dać wyraźnie znać, że o sprawie wiesz tylko Ty, dziewczyna i dyrektor i pogadać z nim jak z facetem - że dziewczyna ładna i powabna, ale na jego stanowisku nie przystoi "bratać" się z pracownikami. Lepiej żeby znalazł obiekt adoracji poza firmą, będzie mniej problemów dla niego, dla dziewczyny i dla Ciebie. Więc najlepiej zapomnieć, że sprawa miała miejsce i wracać do roboty.

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

A jak "ludzie" wiedzą to już pojawiła się prawdopodobieństwo skandalu więc pewnie dyrcio szybko "zamknie temat"
- niestety najczęściej składając pracownicy "propozycję nie do odrzucenia" (zwolnij się maleńka, dostaniesz odprawę, nagrodę itd.)

konto usunięte

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

Sytuacja obrzydliwa.

Dopóki kierownik nie zostanie poproszony o pomoc nie powinien się mieszać. Nie wiemy tak do końca co się dzieje i o co tak na prawdę chodzi. Widzimy tylko pewną niezręczną sytuację a może tylko jej część. Nie wiemy co dzieje się poza firmą, po godzinach. Byś może pracownicy zależy jedynie na tym aby ich romans nie wydał się w pracy, a dyrektorowi z kolei to nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie, chciałby się pochwalić.

Zalecam powściągliwość.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

Grzegorz K.:
Ojjjjjjjjjjjj zaboli podwójnie. Szczególnie tych co okażą że wiedzą.

Dlatego, bez nazwisk. To jest bardzo wazne - nawet gdyby wypytywal.
Tadeusz F.

Tadeusz F. Mam to, na co się
godzę...

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

Michał K.:
Grzegorz K.:
Ojjjjjjjjj może zaboleć :)))

Dokładnie tak! Ja bym zaproponował bardziej "delikatne" rozwiązanie. Bez używania słowa molestować i Pan może mieć z tym coś wspólnego. Najlepiej dać wyraźnie znać, że o sprawie wiesz tylko Ty, dziewczyna i dyrektor i pogadać z nim jak z facetem - że dziewczyna ładna i powabna, ale na jego stanowisku nie przystoi "bratać" się z pracownikami. Lepiej żeby znalazł obiekt adoracji poza firmą, będzie mniej problemów dla niego, dla dziewczyny i dla Ciebie. Więc najlepiej zapomnieć, że sprawa miała miejsce i wracać do roboty.

Nie wolno rozmawiac o dziewczynie - jak sie nazywa itd, itp. To ma wygladac, jak "dobra" przysluga. A co do rozmowy jak "facet z facetem", to rezultat bedzie taki, ze dyrektor sie wk...wi, ze jego podwladni probuja go ustawiac i bedzie problem.

konto usunięte

Temat: Molestowanie pracownicy przez szefa...

Oj kiedyś jak byłem dzieckiem to mi mówiono, nie pchaj łap między drzwi i futrynę. Dziś już wiem czemu.

Po pierwsze, nie molestowanie seksualne, a już na pewno nie ewidentne, chyba ze wynika z treści rozmów, których nie widzimy.

Po dwa, na wstępie wskazano, ze informacje zostały "wyciągnięte" a to ogranicza możliwości.

Po trzy - dlaczego ja mam doradzać kierownikowi, jak on nie jest nawet trzecią, czy czwarta stroną?

Po cztery, dziewczyna nie kierownik podejmują działania.

Po pięć: złożyć konto mailowe (nie z kompa firmowego) i wysłać dyrektorowi jakiś miły tekścik. Informujący o tym że w kk jest cały rozdział XXV. Że jest sobie niebieska linia i że jest centrum antymobbingowe. Że czasem warto się zastanowić, że reputacja czasem jest nie do odbudowania. A już personel zaczyna pytać... Nie do końca czyste i etyczne metody, ale i sytuacja jest nie do końća czysta i etyczna.

A mówiąc po polsku, walnąć donos, ale niech będzie na razie do wos dyrektorze. Jakakolwiek forma przerodzenia się działań w bardziej zdecydowane, ot choćby próba wywalenia, czy też ostrzejsze propozycje lub budowanie sprzyjających okoliczności, podpadają już pod art 199 kk, tylko trzeba najpierw zapoznać się z 13 i 14 kk. Jedna z form popełnienia czynu zwana usiłowaniem. Wraz z omówieniem.

Następna dyskusja:

zarzadzanie przez zastrasza...




Wyślij zaproszenie do