Konrad G.

Konrad G. Trener / Konsultant
/ APICS CPIM /
Jonah®

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

Witam

Dziś zadźwonił do mnie kolega z poprzedniej firmy, który zajął kierownicze stanowisko (awans ze specjalisty), po moim odejściu. Zadał mi proste pytanie:

Jak zdyscyplinować pracowników produkcji?

Odrzekłem, że spotkania, rozmowy, podczas których można wskazywać na porządane zachowania. Oczywiste jest zwracanie uwagi osobie, która zachowuje się niewłaściwie, a najlepiej przełożonemu tej osoby - niech przełożony wie, że takie zachowania są nieporządane i następnym razem, to on powinien zwrócić uwagę osobie.

Czasami też trzeba, po prostu, kogoś "opierdzielić".

Jeżeli powyższe działania nie przyniosą poprawy to tzw. ucięcie premii (o ile jest premia uznaniowa), a jeżeli to nie pomaga to (ostateczność!!!) to kary przewidziane w Kodeksie Pracy: upomnienie pisemne (po ustnym), nagana, dyscyplinarka.

Kolega wyjechał mi z następującą tyradą: powinniśmy się traktować jak dzieci w piaskownicy - szanować innych, nie zwracać uwagi, w żadnym wypadku nie "opierdzielać".

Zbaraniałem! Co wy o tym myślicie - jak zdyscyplinować pracowników, którzy niejednokrotnie mają tylko podstawowe wykształcenie, pracują za najniższą krajową i częstokroć są starsi (wiekiem)? Dzięki za pomoc.

PS
Z piaskownicą kojarzy mi się tylko jeden tekst: zabieram swoje zabawki i idę do domu. ;-)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

To po co dzwonił, jak wie lepiej ? :):) \Temat rzeka, niestety/
Konrad G.

Konrad G. Trener / Konsultant
/ APICS CPIM /
Jonah®

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

Nie wiem po co dźwonił - może chciał się podzielić nowo zdobytą wiedzą nt. ... piaskownicy!

Słyszałem też, że na pracowników się nie krzyczy, ale ta sama osoba chwilę potem dodawała:
- jak pracownik nie chce stosować się do nowo wdrażanych zasad to go należy zwolnić;
- statystycznie o 5-10% załogi stawia opór nowym zasadom / procedurom - nie należy tracić czasu na przekonywanie tylko się pozbyć z przedsiębiorstwa.

PS
Dagmaro, a coś konkretniejszego...
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

Konrad G.:
Nie wiem po co dźwonił - może chciał się podzielić nowo zdobytą wiedzą nt. ... piaskownicy!

Słyszałem też, że na pracowników się nie krzyczy, ale ta sama osoba chwilę potem dodawała:
- jak pracownik nie chce stosować się do nowo wdrażanych zasad to go należy zwolnić;
- statystycznie o 5-10% załogi stawia opór nowym zasadom / procedurom - nie należy tracić czasu na przekonywanie tylko się pozbyć z przedsiębiorstwa.

PS
Dagmaro, a coś konkretniejszego...

Konrad - chętnie, ale nie bardzo mam czas, bo oram...
Ale to przecież podstawowa wiedza.
-konia się nad rzekę zaprowadzi, ale pił to on nie będzie.

Poznanie potrzeb zespołu, stworzenie procedur,wymaganie przestrzegania, system motywacyjny.
Dobrze robi badanie satysfakcji i kontynuacja w formie zmian w firmie (zadziwiające co pracownicy potrafią napisać). Na pewno wprowadzenie oceny pracownika. Najpierw bardzo często a potem raz na 6 m-cy.
Odpowiednie stosowanie procedur musi być "pożyteczne dla pracownika" musi mieć sens..

A często trzeba wyjść z pacjentem w ustronne miejsce - i opierdzielić - niby dlaczego nie ?
Byle nie na forum publicznym, nie przy ludziach..
Konrad G.

Konrad G. Trener / Konsultant
/ APICS CPIM /
Jonah®

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

Dzięki.

Wiem, że opierdzielać w odosobnieniu, a jak chwalić to publicznie.

(to też forma dyscyplinowania za pomocą kija i marchewki).
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

Konrad G.:
Dzięki.

Wiem, że opierdzielać w odosobnieniu, a jak chwalić to publicznie.

(to też forma dyscyplinowania za pomocą kija i marchewki).
ROZMAWIAĆ - wiem, ze trudne, ale dobrze robi jak Wielki Szef ruszy d... zza biurka i przejdzie się po produkcji.
Jeden wypad w tygodniu zdziała więcej niż 3 zebrania.
Wiem, że trudno spamiętać 4500 imion pracowników - ale można się postarać chociaż kilku.
Żadne cuda: jak mamy powiedzieć coś niefajnego to zacznijmy od rzeczy fajnych. Nie oceniajmy człowieka tylko jego czyny, postępowanie, działanie.
Rzeczywiście - to tak jak z dziećmi :):)
INTERESOWAĆ się ale nie ot tak... i nic z tym nie robić.Jak jest porblem to człowiek musi wiedzieć, ze jak przyjdzie i powie to coś z tego będzie.
Na produkcji dzieją się cuda. Widziałam zakłady, gdzie jedna zmiana drugiej psuła maszyny, żeby następni nie dostali premii.
Widziałam jak premię dostawali donosiciele i członkowie rodzin szefa zmiany a nie ludzie , którzy zapracowali.
SPRAWIEDLIWOŚĆ najlepiej motywuje ludzi i dyscyplinuje.
Grać w otwarte karty - nie kłamać. Robić to co się powiedziało - czyli zdobyć szacunek tych ludzi. Nie przyjaźń. Szacunek.
Wtedy będzie im po prostu głupio ... ale jak sami nie damy przykładu to nic ztego.
Nieważne jakie szkoły skończyli. Oni widzą.

konto usunięte

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

Dagmara D.:
Konrad G.:
Dzięki.

Wiem, że opierdzielać w odosobnieniu, a jak chwalić to publicznie.

(to też forma dyscyplinowania za pomocą kija i marchewki).
ROZMAWIAĆ - wiem, ze trudne, ale dobrze robi jak Wielki Szef ruszy d... zza biurka i przejdzie się po produkcji.
Jeden wypad w tygodniu zdziała więcej niż 3 zebrania.
Wiem, że trudno spamiętać 4500 imion pracowników - ale można się postarać chociaż kilku.
Żadne cuda: jak mamy powiedzieć coś niefajnego to zacznijmy od rzeczy fajnych. Nie oceniajmy człowieka tylko jego czyny, postępowanie, działanie.
Rzeczywiście - to tak jak z dziećmi :):)
INTERESOWAĆ się ale nie ot tak... i nic z tym nie robić.Jak jest porblem to człowiek musi wiedzieć, ze jak przyjdzie i powie to coś z tego będzie.
Na produkcji dzieją się cuda. Widziałam zakłady, gdzie jedna zmiana drugiej psuła maszyny, żeby następni nie dostali premii.
Widziałam jak premię dostawali donosiciele i członkowie rodzin szefa zmiany a nie ludzie , którzy zapracowali.
SPRAWIEDLIWOŚĆ najlepiej motywuje ludzi i dyscyplinuje.
Grać w otwarte karty - nie kłamać. Robić to co się powiedziało - czyli zdobyć szacunek tych ludzi. Nie przyjaźń. Szacunek.
Wtedy będzie im po prostu głupio ... ale jak sami nie damy przykładu to nic ztego.
Nieważne jakie szkoły skończyli. Oni widzą.

Dagmaro...
Z moich obserwacji i doswiadczeń wynika iż bardzo niewielu ludzi zna ten sposób o którym piszesz, a jeszcze mniej z niego korzysta , a jest to najskuteczniejszy sposob na świecie, szanowac i zdobyc szacunek innych, to nie przyjdzie samo, na to trzaba popracowac,ale jest skuteczne w zarzadzaniu ..w pracy i w zyciu
Konradzie... masz "złoty' środek dla kolegi..skuteczny!
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

Przepraszam, że tak z doskoku, ale mi się przypomiała jeszcze jedna ważna rzecz.
Nie wolno "kisić". Jak ktoś coś źle robi to trzeba mu to powiedzić natychmiast. Nie czekać do oceny, do zebrania, do Christmas Party. Mówić od razu. I podobnie z pochwałami.

Zarządzać przerwaniami. Ludzie musza wiedzieć, ze zawsze mogą do ciebie przyjść z problemem. Ale...... wtedy gdy masz czas. To głupio brzmi, ale zapobiegnie problemowi "włażenia z buciorami o każdej porze dnia i nocy"
Ja mam taką metodę, że jak mnie przysypywała robota to wieszłam na drzwiach "Wchodzić tylko w przypadku pożaru".
W ten sposób szanowałam swój czas i innych. Wiedzieli, że nie mogę się zająć problemem, bo mam coś ważnego a nie czuli sie "wyrzuceni".

Po zrobieniu wielu badań satysfakcji pracownika wiem jedno: to ludzie być może prości, być może nieskomplikowani. Ale widzą bardzo dużo, bardzo dużo można sie od nich nauczyć, potrafią oceniać ludzi i potrafią ich szanować, jeśli na to zasługują.
W końcu szefowi firma płaci za to , że rozwiązuje ich problemu. Ale trzeba grać fair. Wiem, że to trudne. Kłóca się między sobą, czasem ostro. Czasem trzeba być arbitrem. Czasem trzeba powiedzieć : będą zwolnienia, ale nie na dzień przed wywaleniem połowy. To trudne (osobiście się przejechałam i to boleśnie) ale za to właśnie płaca zarządzającym - ma hulać.
A hula najlepiej, gdy załoga jest zadowolona. Oczywiście nie uszcześliwimy wszystkich - nigdy, ale warto dowiedzieć się co w trawie piszczy. Warto z nimi rozmawiać . Zawsze. I trzeba ich lubić.

Właściewie chyba powinnam to spisać :):)
Kurde - cały czas znajduję analogię do wychowywania dzieci.......:):)Ta piaskownica to wcale nie taka głupia..i czasem trzeba dać klapa..Ale nigdy chowac urazy. Zarządzający i tak jest silniejszy od pakowaczki - po co to wciąż udawadniać ?
Kurde, sorry, ale późno i chyba jadę z jakimiś truizmami - pewnie już to wszystko wiesz...i tylko sie wygłupiłam :):)
Ale pozdrawiam cieplutko :)

i jeszcze robię literówki uffff...Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 24.07.07 o godzinie 00:28
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

Robert C.:

Dagmaro...
Z moich obserwacji i doswiadczeń wynika iż bardzo niewielu ludzi zna ten sposób o którym piszesz, a jeszcze mniej z niego korzysta , a jest to najskuteczniejszy sposob na świecie, (...)

Eeeee chyba nie ... Czasem trafia się jakiś gnojek - ale z takimi się nie pracuje :):)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

Konrad - dopiero przeczytałam Twój profil - chyba sobie wioski narobiłam....:) Do miłego :)
Beata B.

Beata B. adafashion.pl

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

hm....

Jako kierownik produkcji oczywiście mam swoje metody dyscyplinowania pracowników mojego działu. Wypracowanie ich zajęło mi sporo czasu i wycisnęło ze mnie dużo potu!Nie ma jednego uniwersalnego sposobu na takie działania.Trzeba umieć wzbudzić szacunek u swoich ludzi, a to już wyższa szkoła jazdy!!! I formułki z wykładów niewiele tu pomagają...Ja pracuję w bardzo szybkim tempie, a efekt mojej pracy zależy od działań innych ludzi.Aby osiągnąć cel- musimy współpracować.Ja z nimi, a oni ze mną.Dlatego w naszych kontaktach nie może być żadnego fałszywego ruchu - bo inaczej wszyscy na tym tracimy. Gdy realizuję zlecenie, nie mam czasu na korekty ewentualnych błędów.Dlatego wtapiam się w zespół ludzi i staję się częścią tego organizmu.Nie zależy mi na sztucznym podziale stanowisk, bo w konsekwencji i tak to ja muszę powziąć szybką decyzję, co przecież wypływa naturalnie.
Zatem jaka jest moja rada wynikająca z moich doświadczeń? Szanuj ludzi i ich pracę- a dyscyplinowanie ich będzie tylko kosmetyczną korektą ich działań. Pracownik pod wpływem jakiegokolwiek nacisku nie wypełni dobrze swojego zadania- stracisz na tym tylko ty!

No chyba, że kolekcjonujesz spektakularne popisy....
Podnoszą ego, ale niczemu nie służą!
Konrad G.

Konrad G. Trener / Konsultant
/ APICS CPIM /
Jonah®

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

Dagmaro, dzięki wielkie za poradę, pomimo później pory i "orania". Tym bardziej dziękuję. (Nie łapię z tą wioską??? Chyba idę spać, bo już nie kumam.)

Drogie Panie, to wszystko wymaga czasu. Jak nie ma czasu, bo np. firma nowa lub szef jest nowy, lub nowy pracownik, a tu wlatuje nam skarga (reklamacja) od Klienta?

Wydaje mi się, że uczciwa rozmowa z osobą-"winowajcą", wypytanie co się stało, dlaczego, co można zrobić, by to się nie powtórzyło (dla tej osoby, ale - co ważniejsze - dla innych, by inni skorzystali z tej "bezcennej" lekcji), jest dobrą okazją do uzyskania kredytu zaufania w szybkim czasie.

Przypomina mi się anegdota - szef wzywa pracownika, który "spaprał" jeden z największych projektów w historii firmy, straty liczone w tysiącach dolarów. Przestraszony pracownik wchodzi do pokoju szefa oczekując jednego - zwolnienia z pracy. A szef wita go: chyba nie myśli Pan, że Pana zwolnimy, skoro już tyle wydaliśmy na Pana edukację...

PS
Pomimo, że mam praktykę, że zawsze zdobywałem zaufanie podwładnych i miałem z nimi dobry kontakt, czasami dobrze jest zapytać innych. Pomimo doświadczenia i wiedzy jaką mam, dobrze jest czasami dać krok w tył i zatrzymać, zapytać, przmyśleć sprawę jeszcze raz. Może gdzieś się zagalopowałem...
Stanisław Górski

Stanisław Górski
http://patrznasiebie
.blog.onet.pl/

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

Konrad G.:

Pomimo, że mam praktykę, że zawsze zdobywałem zaufanie podwładnych i miałem z nimi dobry kontakt, czasami dobrze jest zapytać innych. Pomimo doświadczenia i wiedzy jaką mam, dobrze jest czasami dać krok w tył i zatrzymać, zapytać, przmyśleć sprawę jeszcze raz. Może gdzieś się zagalopowałem...
No, no, no. Gratulacje! Takie postawy to niestety rzadkość (przynajmniej jeśli chodzi i moje obserwacje)
Ja, jeśli mogę, chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na budowanie autorytetu i kultury pracy w firmie. Jeśli pracownik wie gdzie pracuje, czego się od niego wymaga, jakie postawy są nie do przyjęcia, wymaga sie pewnych kanonów zachowań od WSZYSTKICH bez wyjątku, no i oczywiście pracownik wie,że może liczyć na wsparcie pozostałych w sytuacjach trudnych - to w niedługim czasie nastepuje internalizacja oczekiwanych zachowań i pracownik sam się dyscyplinuje. Jeśli następują wyjątki od norm dla tzw. "świętych krów" i "znajomych królika" - to wtedy tworzy się niebezpieczny proceder. Albo doprowadza do sytuacji braku mozliwości zdyscyplinowania kogokolwiek, albo do frustracji załogi z dalszymi tego konsekwencjami
Łukasz Obłodecki

Łukasz Obłodecki Wiceprezes Zarządu,
Dyrektor Finansowy

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

ok, zgodzę się, wzbudzanie zaufania i szacunek, szczerość i rozmowy z pracownikami można uznać jako złoty środek. Ale problemem z jakim się spotkałem to jak zdyscyplinować bardzo młodych pracowników, jak ich skutecznie motywować? Dla mnie to jest nie lada wyzwaniem.

Często wszystkie opisane przez Was metody zdają się na nic, gdy np. kierownik zmiany lub produkcji delikatnie zwraca uwagę, że pracownik popełnił jakiś błąd. Wówczas padają najczęściej stwierdza z ust tychże pracowników, że cytuję: "oni to mają w dupie taką pracę, za takie śmieszne pieniądze". Lub próba powierzenia określonego zadania pracownikowi od razu spotyka się z pytaniem "za ile? Albo co ja z tego będę miał?"

Z mojego doświadczenia łatwiej zarządza się ludźmi starszymi, z jakimś doświadczeniem. Niż młodymi wilkami, których razi każde słowo nawet konstruktywnej krytyki.

Ciekawe jak Wy poradziliście sobie z takim problemem?Łukasz Obłodecki edytował(a) ten post dnia 29.08.07 o godzinie 13:10
Gizela P.

Gizela P.
Wlasciciel/Administr
ator, PALMER CLINIC

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

Dagmara D.:
Konrad G.:
Dzięki.

Wiem, że opierdzielać w odosobnieniu, a jak chwalić to publicznie.

(to też forma dyscyplinowania za pomocą kija i marchewki).
ROZMAWIAĆ - wiem, ze trudne, ale dobrze robi jak Wielki Szef ruszy d... zza biurka i przejdzie się po produkcji.
Jeden wypad w tygodniu zdziała więcej niż 3 zebrania.
Wiem, że trudno spamiętać 4500 imion pracowników - ale można się postarać chociaż kilku.
Żadne cuda: jak mamy powiedzieć coś niefajnego to zacznijmy od rzeczy fajnych. Nie oceniajmy człowieka tylko jego czyny, postępowanie, działanie.
Rzeczywiście - to tak jak z dziećmi :):)
INTERESOWAĆ się ale nie ot tak... i nic z tym nie robić.Jak jest porblem to człowiek musi wiedzieć, ze jak przyjdzie i powie to coś z tego będzie.
Na produkcji dzieją się cuda. Widziałam zakłady, gdzie jedna zmiana drugiej psuła maszyny, żeby następni nie dostali premii.
Widziałam jak premię dostawali donosiciele i członkowie rodzin szefa zmiany a nie ludzie , którzy zapracowali.
SPRAWIEDLIWOŚĆ najlepiej motywuje ludzi i dyscyplinuje.
Grać w otwarte karty - nie kłamać. Robić to co się powiedziało - czyli zdobyć szacunek tych ludzi. Nie przyjaźń. Szacunek.
Wtedy będzie im po prostu głupio ... ale jak sami nie damy przykładu to nic ztego.
Nieważne jakie szkoły skończyli. Oni widzą.

b. dobra rada, znam takich szefow co codziennie wybiorczo odwiedzaj produkcje,( pelna mobilizacja pracownikow), pochwala i dobre slowo moga zdzialac cuda.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

Łukasz O.:
ok, zgodzę się, wzbudzanie zaufania i szacunek, szczerość i rozmowy z pracownikami można uznać jako złoty środek. Ale problemem z jakim się spotkałem to jak zdyscyplinować bardzo młodych pracowników, jak ich skutecznie motywować? Dla mnie to jest nie lada wyzwaniem.

MOże po prostu zapytaj czego potrzebują ?

Często wszystkie opisane przez Was metody zdają się na nic, gdy np. kierownik zmiany lub produkcji delikatnie zwraca uwagę, że pracownik popełnił jakiś błąd. Wówczas padają najczęściej stwierdza z ust tychże pracowników, że cytuję: "oni to mają w dupie taką pracę, za takie śmieszne pieniądze".

No, to już wiesz co poprawić, prawda ? jeśli pracują za śmieszne pieniądze to mają to w du...... Przecież nie dziwne ?
Lub próba powierzenia określonego zadania pracownikowi od razu spotyka się z pytaniem "za ile? Albo co ja z tego będę miał?"
Przecież nie pracuje dla idei ? Przecież pracuje za pieniądze.
Łukasz, czy Ty wymagasz od ludzi "przy taśmie", żeby pracowali dlatego,że "kochają firmę"? Come on.....
Wystarczy zrobić badanie satysfakcji pracownika - będziesz miał jasność co poprawić. Jeśli nie możesz podnieść pensji to może system motywacyjny, może socjal , może co innego - tego po prostu musisz się dowiedzieć, a nie mieć pretensji do ludzi, że nie chcą robić za darmo...A może w ogóle nie w tym rzecz. Sfrustrowani ludzie często tak mówią a mają na myśli "tyram jak wół pod tym kretynem-kierownikiem, który rozdaje premie swojej rodzinie, za badziewne pieniądze a ten jeszcze chce, żebym śpiewał i tańczył" :)

Z mojego doświadczenia łatwiej zarządza się ludźmi starszymi, z jakimś doświadczeniem. Niż młodymi wilkami, których razi każde słowo nawet konstruktywnej krytyki.
Bo starszych łatwiej zastraszyć, że nie znajda nigdzie roboty :):):)

Ciekawe jak Wy poradziliście sobie z takim problemem?
Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 29.08.07 o godzinie 14:15
Łukasz Obłodecki

Łukasz Obłodecki Wiceprezes Zarządu,
Dyrektor Finansowy

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

Dagmara D.:
>
MOże po prostu zapytaj czego potrzebują ?

No, to już wiesz co poprawić, prawda ? jeśli pracują za śmieszne pieniądze to mają to w du...... Przecież nie dziwne ?
Przecież nie pracuje dla idei ? Przecież pracuje za pieniądze.
Łukasz, czy Ty wymagasz od ludzi "przy taśmie", żeby pracowali dlatego,że "kochają firmę"? Come on.....
Wystarczy zrobić badanie satysfakcji pracownika - będziesz miał jasność co poprawić. Jeśli nie możesz podnieść pensji to może system motywacyjny, może socjal , może co innego - tego po prostu musisz się dowiedzieć, a nie mieć pretensji do ludzi, że nie chcą robić za darmo...A może w ogóle nie w tym rzecz. Sfrustrowani ludzie często tak mówią a mają na myśli "tyram jak wół pod tym kretynem-kierownikiem, który rozdaje premie swojej rodzinie, za badziewne pieniądze a ten jeszcze chce, żebym śpiewał i tańczył" :)

w tym właśnie rzecz, że ich zarobki kształtują się na poziomie wyższym niż średnia płaca w regionie. Jest zapewniony socjal (talony, paczki, basen itp), jest system motywacyjny (premie uzależnione od wyników + premie uznaniowe). I nie widać znaczących rezultatów.
Łukasz, czy Ty wymagasz od ludzi "przy taśmie", żeby pracowali dlatego,że "kochają firmę"? Come on.....

nie wymagam, przecież nie ma nic za darmo, ja też nie pracuję w imię pracy.Łukasz Obłodecki edytował(a) ten post dnia 29.08.07 o godzinie 16:02
Jacek M.

Jacek M. Likwiduję swój
profil na
Goldenline.

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

Przede wszystkim znaleźć przyczynę takiego zachowania i zdusić problem w zarodku.

Robiłem kiedyś projekt dla pewnej firmy produkcyjnej. Załoga była rozbisurmaniona strasznie. Nikt z kierownictwa nie miał u nich żadnego autorytetu, kontestowali wszelkie polecenia.
Przeanalizowałem sprawę i okazało się, że winę ponosi właściciel firmy, który pomijając wszelkie pośrednie szczeble zarządzania zniwelował dystans pomiędzy sobą a pracownikami produkcyjnymi.
Integracyjne popijawki, przechodzenie na "ty" z wybranymi (albo wszyscy, albo nikt), podważanie kompetencji technologów słowami "a co to tam taki technolog, młodziak wie? Ty Zdzisiu, Kaziu, jesteś fachura od lat i ty sam wiesz najlepiej jak to zrobić."

Zalecenia były proste. Zakazaliśmy właścicielowi wchodzenia na halę. Zaleciliśmy zwolnienia najbardziej rozwydrzonych.

Po 3 miesiącach sytuacja wróciła do zadowalającego poziomu.

konto usunięte

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

Konrad G.:
Nie wiem po co dźwonił - może chciał się podzielić nowo zdobytą wiedzą nt. ... piaskownicy!

Słyszałem też, że na pracowników się nie krzyczy, ale ta sama osoba chwilę potem dodawała:
- jak pracownik nie chce stosować się do nowo wdrażanych zasad to go należy zwolnić;
- statystycznie o 5-10% załogi stawia opór nowym zasadom / procedurom - nie należy tracić czasu na przekonywanie tylko się pozbyć z przedsiębiorstwa.

PS
Dagmaro, a coś konkretniejszego...


Oj krzyczy się, krzyczy - mam pod opieką 15 facetów o bardzo dużym ego i dosyć minimalnym zaangażowaniu w pracę - niestety obcinanie premii i upomnienia nie skutkowały. Wrzaśnięcie i rzucenie wulgaryzmem od czasu do czasu - a i owszem - szkoda tylko ze trzeba to robić w taki sposób.

konto usunięte

Temat: Dyscyplinowanie pracowników (produkcji).

Nie surowość kary lecz nieuchronność jej poniesienia wpływa na wyeliminowanie zachowań niepożądanych. Przykładem może być chociażby fotoradar.

Firma w której pracuję, specjalizuje się m. in. w sposobach dyscyplinowania pracowników. Wystarczy trochę elektroniki i umundurowana straż przemysłowa. Pozdrawiam serdecznie i prosze pozdrowić Kolegę.

Następna dyskusja:

System premiowania pracowni...




Wyślij zaproszenie do