Temat: Czy trener musi byc praktykiem?
Roman Z.:
U praktyków występuje brak wiary w autorytety co pozwala im samodzielnie myśleć a to jedna z najtrudniejszych umiejętności człowieka Myśleć
Wiara w autorytet wewnętrzny akurat zdecydowanie częściej przeszkadza w myśleniu, niż wiara w autorytet zewnętrzny ;) Stąd jakiekolwiek uogólnienia w tym zakresie, czy w jedną, czy w drugą stronę będą nietrafne. Może umówmy się, że człowiek powinien PO PROSTU myśleć, bez przesadnej wiary ani w autorytet zewnętrzny, ani wewnętrzny? ;)
spowalnia rozwój jednostek (brak własnych doświadczeń )
Przypomina mi się tutaj pewna suficka opowieść o trzech mieszkańców krainy głupców, którzy wybrali się w podróż dla zdobycia doświadczenia, bo doświadczenie kształci...
Owszem, może kształcić - ale tylko jeśli masz zbudowane podwaliny pod to, żeby to kształcenie nastąpiło. Inaczej łatwo skończyć jak pewien Japończyk, który jadąc do USA na konferencję naukową codziennie, mając ogromny wybór restauracji, chodził do jednej i kupował z wielkiego menu hamburgera i frytki... A po powrocie z pewnością płynącą z doświadczenia twierdził, że amerykańska kuchnia jest bardzo uboga, amerykanie jadają jedynie hamburgery i frytki ;)
to też teoretyk przyjmuje poglądy autorytetu a ucząc innych może wprowadzać ludzi w błąd , powielając go powodując tym stratę pieniędzy oraz Czasu
Czekaj, a praktyk wyciągający błędne wnioski na podstawie swoich doświadczeń nie może aby doprowadzić do dokładnie takiego samego wyniku? ;)
Czy w życiu zawodowym czy osobistym nie można dać drugiemu człowiekowi czegoś czego się sami nie posiadamy (zasoby)
Oczywiście, że można, z tego prostego powodu, że to, co jest dawane nie jest tym, co jest przyjmowane.
W środowisku psychoterapeutycznym znajdziesz np. wielu absolutnie genialnych, niezwykle skutecznych psychoterapeutów, których życie osobiste jest do niczego. Niby zasobu nie mają, ale jakoś inni od nich ten zasób otrzymują. Jakim cudem?