Temat: Motywacja pracownika. Czy da sie to zrobic bez srodkow...
Mnie się jednak wydaje, że niektórzy nie do końca zrozumieli pytanie, ale też Piotr niewystarczająco opisałeś tło sytuacji.
Stosunki pracownicze i ludzkie na wyspach są inne (sam też pracuje po sąsiedzku) i wynikają w dużej mierze z multikulturowości regionu. Czy pracownicy z którymi pracujesz są Anglikami czy obcokrajowcami? I napisz jeszcze jak układały się wasze stosunki jak byłeś na tym samym stanowisku co oni, czy były jakieś spięcia między tobą a nimi. Zachowywałeś się jakoś nieuprzejmie, itp.
Odnośnie poprzednich postów:
po pierwsze nie można zakładać, że Piotr nie ma szacunku, że nie mówi dzień dobry do pracowników, że nie ufa im.
Jak sam napisał, najbardziej prawdopodobną przyczyną jest to, że został awansowany wcześniej niż inni pracownicy z dłuższym stażem w firmie. A teraz ma problem, bo ci nie traktują go poważnie.
Dla mnie jedyną radą nie jest motywacja, ale inne podejście do pracowników. Spróbuj rozegrać to inaczej: Pytaj jak oni by to zrobili (jakieś zadanie), jak by rozwiązali problem, itd. Im się wydaje, że wiedzą dużo więcej od ciebie i wkurza ich to że awansowałeś przed nimi. Daj im możliwość doradzania tobie, ale pamiętaj, że ostateczna decyzja należy do ciebie. Chwal za dobre rady. Spróbuj delegować więcej zadań. Spróbuj ich probować tak, żeby wyciągnęli z tego wiedzę i doświadczenie np. a co jeśli...?
Oczywiście jest ryzyko, że będą bardzo oporni żeby ci pomóc, i wtedy to masz problem.