Temat: Regeneracja narzędzi pomiarowych
Świetnie, że zamieścił Pan zdjęcia.
Problem sprowadza się do znalezienia odpowiedzi na następujace pytanie:
Czy wartość siły oddziałującej na suwmiarke (szczeki płaskokrawędziowe) przekroczyła wartości dopuszczalne, założone przez konstruktora ?
analiza przypadków:
wariant 1 - wartość siły była większa niż dopuszczalna - nieprawidłowe zastosowanie przyrządu pomiarowego,
wariat 2 - wartośc siły była zgodna z założeniami konstruktora a jednak przyrząd został uszkodzony (dlaczego ?).
wariant 1
Analizując ostatnie zdjęcie zamieszczone w tym wątku widzimi że na powierzchni pomiarowej szczęk nie ma naddatku materiału w postaci popularnie zwanego "gradu" (tak jak przy obróbce skrawaniem). Można zatem przypuszczać, że powierzchnie pomiarowe przylegały prawidłowo do pow. mierzonego elementu. Siła, która spowodowała ich uszkodzenie działa prostopadle do prowadnicy suwmiarki. Jeżeli tak było to oprócz widocznego uszkodzenia szczęk powinny one ulec także wyboczeniu. Pomiar płaskości (np. przymiar krawędziowy) powinien to wykazać.
wariant 2
W przypadku krótkotrwałego, silnego oddziaływania termicznego na pow. pomiarową suwmiarki (której strukturą podstawową był martenzyt) można spowdziewać się zmian wewnętrznych struktury, napreżeń wewnętrznych (przy nagrzaniu i szybkim schłodzeniu) a w konskwencji spaczenia konców szczęk pomiarowych. Wszystko zależy od warunków wymiany ciepła oraz jego żródła. Dowodem na tą okoliczność powinnny być odkształcenia "tylko" w obszarze pokazanym na zdjęciu (szczęki "ogólnie" powinny byc płaskie, blisko prowadnicy). Badania metalograficzne struktury materiału powinny dostarczyć roztrzygających dowodów. Równie prawdopodobne jest, że oba czynniki (oddziaływanie termiczne, siła deformujacą) nie występowały równoczesnie - to w przypadku tak zwanego efektu odpuszczania.
co można zrobić:
- skrócić okres kontrolny urzadzeń np. do jednego tygodnia tak aby liczba zmiennych cykli pomiarowych była stosunkowo niewielka (karta pomiaru, kto mierzył, gdzie itp. - powiązanie czasu i przestrzeni - analiza procesów),
- zlecić metalograficzne badania struktury (najblizsza uczelnia techniczna, instytut PAN itp.),
- dokonać regeneracji próbnej samodzielnie - ręcznie albo zlecić do firmy zewnętrznej. W tym drugim przypadku odpadnie nam problem wzorców do kontroli no i przyda się kontrola kompletna przyrządu wg. wymagań GUM,
- Jeżeli uzyska już Pan przekonywujące dowody co było przyczyna uszkodzenia suwmiarek można zastanowić się nad zmianą typu suwmiarki np, z końcówkami ceramicznymi (np. węglik spiekany o ile przyczyna było oddziaływanie termiczne, itd.),
- zmiana metody pomiarowej np. bezstykowa
- inne.
Jak zawsze wybór podyktowany jest ograniczeniami związanymi z czasem i pieniędzmi. Mam nadzieje, że choć troche pomogłem. Prosze niezapomnieć o udostepnieniu informacji zwrotnych gdy problem zostanie już rozwiązany.
P.S. To chyba jakaś "stara" suwmiarka. Wnioskuje po kształcie szczęk.
Jerzy Janik edytował(a) ten post dnia 13.02.11 o godzinie 15:00