Eliza Werner

Eliza Werner Prezes, mjafirma.pl

Temat: Rozm. rekrutacyjna. Kto do kogo powinien jechać ?

Witam Państwa,

Chciałabym w tym wątku zaczerpnąć Państwa spostrzeżeń na temat miejsca, gdzie powinna odbywać się rekrutacja.
Jestem zarówno rekrutującym, ale też wiele razy byłam rekrutowana.
Jak Państwo uważacie - u kogo powinna odbyć się rozmowa rekrutacyjna - u pracodawcy, czy u kandydata i dlaczego ? Jakie są za i przeciw.
Jak duży wpływ na wizerunek pracodawcy może mieć styl i zasady prowadzenia procesu rekrutacyjnej - chodzi mi głównie o wybór miejsca jej przeprowadzenia (lokalizacji).

Dziękuję za spostrzeżenia.
Maria Kuczewska

Maria Kuczewska Talent Manager

Temat: Rozm. rekrutacyjna. Kto do kogo powinien jechać ?

Hmmm. Ja sobie nie wyobrażam za bardzo rozmowy "u kandydata". Przyjedzie rekruter do domu?
Jeśli już to u pracodawcy lub w miejscu trzecim, gdzie obie strony mają dogodnie.
Eliza Werner

Eliza Werner Prezes, mjafirma.pl

Temat: Rozm. rekrutacyjna. Kto do kogo powinien jechać ?

Dziękuję Pani Mario, niezupełnie o to mi chodziło.
Czasami zdarza się, że firma ma jedną lokalizację, powiedzmy, że jest to Warszawa, a kandydat aplikuje na ofertę np. z Częstochowy.
Jak Pani zdaniem powinno wyglądać spotkanie ?
Czy firmy powinny organizować rozmowy w pobliżu lokalizacji klienta (Częstochowy) ? czy zapraszać go do siebie do Warszawy?

Ja reprezentuję postawę prokandydat. Wychodzę z założenia, że gdy kandydat szuka pracy i jest zapraszany ciągle do innych lokalizacji (bo tak jest wygodnie firmie rekrutującej), to jest to dla kandydata dość duże poświecenie i przede wszystkim inwestycja. Firmy niekiedy nawet nie wspominają o zwracaniu kosztów dojazdów. To może być dla kandydata frustrujące.

Czy w obecnych czasach, kiedy firmom coraz bardziej zależy na dobrym wizerunku, zasady rekrutowania nie powinny się nieco zmienić ?
Maria Kuczewska

Maria Kuczewska Talent Manager

Temat: Rozm. rekrutacyjna. Kto do kogo powinien jechać ?

Zgadzam się z Pani podejściem.

Z doświadczeń własnych - firma z wieloma oddziałami rozsianymi w Polsce. Kandydat aplikuje w Częstochowie, do pracy w Częstochowie. Centrala w Warszawie robi rekrutację - rekruter jedzie na spotkania do Częstochowy, spotkania odbywają się w siedzibie firmy w Częstochowie. To oczywiste, szczególnie, gdy ciąganie ludzi przez pół Polski nie ma sensu.

No chyba, że oprzemy się o bardzo dobry wywiad telefoniczny i jedno spotkanie (ostatnie) odbędzie się w Warszawie. Niemniej to już uzależniałabym od stanowiska - w mojej poprzedniej firmie to ja jeździłam do tej przykładowej Częstochowy. Przy rekrutacjach menedżerskich zdarzało się, że to kandydat przyjeżdżał do Wawy, ale to były wyjątki, a rekrutacje na poważne stanowiska wysoko w strukturze. Przy niższych stanowiskach - rekrutacja na miejscu pracy.

Natomiast fajną sprawą jest spotkanie w miejscy neutralnym -zdarzyło mi się kilka razy jako kandydatowi. Obie strony są "nie u siebie", więc czują się swobodniej, żadna nie ma "przewagi" w postaci "swoich śmieci".

Z pewnością zgodzę się też, że rekrutacja ma ogromny wpływ na wizerunek pracodawcy - ale nie tylko jej lokalizacja. Śmiem twierdzić, że lokalizacja spotkania jest drugorzędną sprawą, a o opinii kandydatów o firmie (czyli budowaniu jej wizerunku) decyduje wiele, wiele innych czynników (jakość rozmów, poziom przygotowania, ilość etapów i ich forma, organizacja spotkań, dotrzymywanie terminów, szacunek itd itd)

konto usunięte

Temat: Rozm. rekrutacyjna. Kto do kogo powinien jechać ?

WItam,

Podłączę się do tematu. Mam niedługo jechać na rozmowę rekrutacyjną. Mam dane firmy, wiem kiedy i na którą godzinę. Znam też imię i nazwisko osoby z działu personalnego. Teraz moje pytanie jako początkującego: w budynku do kogo mam pokierować swoje kroki? Do tej osoby z HR? Czy zapytać się w emailu kto, w jakim pokoju/sali będzie przeprowadzał ze mną rozmowę?
Maria Kuczewska

Maria Kuczewska Talent Manager

Temat: Rozm. rekrutacyjna. Kto do kogo powinien jechać ?

Jarosław M.:
WItam,

Podłączę się do tematu. Mam niedługo jechać na rozmowę rekrutacyjną. Mam dane firmy, wiem kiedy i na którą godzinę. Znam też imię i nazwisko osoby z działu personalnego. Teraz moje pytanie jako początkującego: w budynku do kogo mam pokierować swoje kroki? Do tej osoby z HR? Czy zapytać się w emailu kto, w jakim pokoju/sali będzie przeprowadzał ze mną rozmowę?

Jeśli nie podano Ci, na kogo się powoływać, to ja bym się powołała na osobę z HR, która z Tobą umawiała spotkanie. Aczkolwiek nie będzie w tym nic złego, jeśli spytasz w mailu.

konto usunięte

Temat: Rozm. rekrutacyjna. Kto do kogo powinien jechać ?

Dziękuję za odpowiedź, też tak zrobię.

Temat: Rozm. rekrutacyjna. Kto do kogo powinien jechać ?

Miałam ostatnio taką sytuację. I etap rozmowa w biurze lokalnym, II etap rekrutacji - rozmowa z bezpośrednim przełożonym z centrali czyli w Warszawie. Niby z Lublina do Warszawy daleko nie jest, tak więc zdecydowałam się pojechać. Niestety 2 dni przed rozmową dowiedziałam się, że tego dnia wypadła mi pilna sytuacja na miejscu, której niestety nie mogłam przełożyć. Skontaktowałam się z kierownikiem biura lokalnego, którego już znałam z I etapu z pytaniem, czy nie jest możliwe przeprowadzenie rozmowy na miejscu, bo ze względu na odległość i dojazd nie dam rady być w 2 miejscach o wymaganych godzinach. Niestety nie dało rady czy nawet przełożyć spotkania na inny dzień. Było mi przykro, bo to świadczyło również o tym, że i tak nie byłam poważnie brana pod uwagę. Taka "naturalna selekcja" kandydatów - kto dojedzie tego dnia ten będzie miał plusa. Z drugiej strony tych kandydatów zaproszonych tak jak ja do II etapu musiało być na pewno iluś tam. I było dla mnie dziwne, że wszystkim kazano fatygować się tam, niż jednej osobie przyjechać tu. Być może osoba ta miała zaplanowane rozmowy z kandydatami jeszcze z innych miast na podobne stanowiska.
Maria Kuczewska

Maria Kuczewska Talent Manager

Temat: Rozm. rekrutacyjna. Kto do kogo powinien jechać ?

Przykre to. Uważam, że najważniejsza jest równowaga - podobne zaangażowanie ale i podobna elastyczność po obu stronach. W każdej kwestii
Mariusz Perlak

Mariusz Perlak Talent Acquisition
Manager

Temat: Rozm. rekrutacyjna. Kto do kogo powinien jechać ?

Czasem spotkanie jest organizaowane z osobą, która przyjeżdza specjalnie do oddziału, wtedy przesunięcie spotkania nie jest możliwe.

Oczywiście brak elastyczności jest dość specyficzny dla firm w naszym kraju. Managerowie z którymi współpracuję z innych regionów rzadko odrzucają kandydata tylko dlatego, że nie może danego dnia pojawić się na rozmowie, jeżeli proponuje alternatywy i wyraża chęć do umówienia innej daty.

Inna sprawa to planowanie i zaangażowanie - jeżeli tego samego dnia mamy dwa zadania: rozmowa kwalifikacyjna i dodatkowe (prywatne etc.) i ustalamy priorytet na dodatkowe zadanie to świadczy to również kandydat nie brał rekrutacji poważnie pod uwagę.
Maria Kuczewska

Maria Kuczewska Talent Manager

Temat: Rozm. rekrutacyjna. Kto do kogo powinien jechać ?

A co myślicie o takiej rekrutacji:

Firma szuka osób ze stażem w danej dziedzinie min 7 lat. Stanowisko starszego specjalisty z opcją rozwoju w stronę zarządzania zespołem. Na 1 etap jest zaplanowany AC razem z rozmową, czyli 6 godzin wyjęcia człowieka z pracy (wszyscy kandydaci - tak zakładam - pracują). Firma proponuje dwa terminy na ten AC, oba w samym środku tygodnia, w dni pracujące, z bardzo niedużym wyprzedzeniem (za tydzień) i nie ma opcji umówienia sie inaczej. Jak nie pasuje to dziękujemy.

Temat: Rozm. rekrutacyjna. Kto do kogo powinien jechać ?

Mariusz P.:
Czasem spotkanie jest organizaowane z osobą, która przyjeżdza specjalnie do oddziału, wtedy przesunięcie spotkania nie jest możliwe.
W tym przypadku osoba pracowała w centrali czyli tam gdzie miała odbyć się rozmowa. No ale oczywiście rozumiem ze mogła mieć inne zaplanowane spotkania.
Oczywiście brak elastyczności jest dość specyficzny dla firm w naszym kraju. Managerowie z którymi współpracuję z innych regionów rzadko odrzucają kandydata tylko dlatego, że nie może danego dnia pojawić się na rozmowie, jeżeli proponuje alternatywy i wyraża chęć do umówienia innej daty.

Szkoda, że na takiego nie trafiłam.
Inna sprawa to planowanie i zaangażowanie - jeżeli tego samego dnia mamy dwa zadania: rozmowa kwalifikacyjna i dodatkowe (prywatne etc.) i ustalamy priorytet na dodatkowe zadanie to świadczy to również kandydat nie brał rekrutacji poważnie pod uwagę.
W moim przypadku zadanie nie bylo planowane. Wyszlo nagle i bylo z typu tych waznych i pilnych. Podobnie jak rozmowa. Tak wiec niestety musiałam dokonac wyboru, bo druga strona nie byla tak elastyczna. Ale to nie znaczy ze nie bralam rekrutacji powaznie. Gdyby tak było nie zadalabym sobie nawet trudu by próbować przełożyć spotkanie.

Temat: Rozm. rekrutacyjna. Kto do kogo powinien jechać ?

Maria K.:
A co myślicie o takiej rekrutacji:

Firma szuka osób ze stażem w danej dziedzinie min 7 lat. Stanowisko starszego specjalisty z opcją rozwoju w stronę zarządzania zespołem. Na 1 etap jest zaplanowany AC razem z rozmową, czyli 6 godzin wyjęcia człowieka z pracy (wszyscy kandydaci - tak zakładam - pracują). Firma proponuje dwa terminy na ten AC, oba w samym środku tygodnia, w dni pracujące, z bardzo niedużym wyprzedzeniem (za tydzień) i nie ma opcji umówienia sie inaczej. Jak nie pasuje to dziękujemy.

Skoro dwa terminy to choć jeden powinien odbyć się powiedzmy w sobotę. Ewentualnie na tygodniu ale w rozsądnym wyprzedzeniem. Ja przez to rozumiem szacunek wobec kandydata.

Następna dyskusja:

Agencja rekrutacyjna czy dz...




Wyślij zaproszenie do