Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Problem z problemami

Członków Grupy (powoli) przybywa, a tematów do dyskusji jakoś nie. Dlaczego? W czym leży problem? Może o tym podyskutujemy?

Na problemy każdy napotyka - to jasne.
Nie potrafimy formułować (konkretyzować), co jest istotą problemu - to moja teza.
Obawiamy się mówić (publicznie) o problemach - to także moja teza, wynikająca z obserwacji, a także bardzo powolnego rozwoju tej grupy.

Napiszcie, jakie są Wasze obserwacje i refleksje związane z "problemem z problemami".

Pozdrawiam
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Problem z problemami

Henryk M.:
Członków Grupy (powoli) przybywa, a tematów do dyskusji jakoś nie. Dlaczego? W czym leży problem? Może o tym podyskutujemy?
Henryku, jako stary moderator wielu grup, w tym kilku swoich mogę poczuć się upowazniony do udzielenia odpowiedzi.
1. To Założyciel tworzy dynamikę grupy przez dłuższy czas jej istnienia, chyba że formuła treści jest ewidentnie społecznościowa - vide właśnie grupy pomocowe.
2. Mam problem z jasną identyfikacją zakresu Twojej grupy. Mamy tu zgłaszać problemy, czy pokazywać nasze pomysły na systemowe działanie? Na to pierwsze mamy inne na tyle dynamiczne grupy, że kolejna nowa ma już mały sens. Na to pierwsze trzeba mieć kilka zaangażowanych i kompetentnych osób, które chciałby się chwalić taką wiedzą. Proponuję, abyś Ty dał przykład - 2 razy w tygodniu nowe fajne narzędzie :)
3. punkt 3 wynika z wniosków punktu 2 - pisz biuletyny. Na razie nie widzę żadnego. Ludzie trzeba zachęcić do zaglądania na grupę, póki ona nie nabierze swojego własnego tempa. Do Błękitnego Oceanu jeszcze daleko :)
Na problemy każdy napotyka - to jasne.
Nie potrafimy formułować (konkretyzować), co jest istotą problemu - to moja teza.
Obawiamy się mówić (publicznie) o problemach - to także moja teza, wynikająca z obserwacji, a także bardzo powolnego rozwoju tej grupy.
Pozwolę sobie zakwestionować tą tezę. Sprawdź, jaka grupa na GL ma największą dynamikę postów na godzinę w tym największą produktywność nowych postów. To grupa pomocowa, gdzie ludzie zgłaszają swoje problemy i szukają pomocy ich rozwiązania.
http://www.goldenline.pl/forum/aby-pomoc-w-48-godzin/
Inna to:
http://www.goldenline.pl/forum/bezplatne-porady-prawne/
Na grupie zarządzanie projektami też nie raz ludzie piszą wątki właśnie z powodu jakiegoś problemu, przed którym stoją.
Tak więc uważam, że jakiegoś większego oporu przed zgłaszaniem problemów ludzie nie mają
Napiszcie, jakie są Wasze obserwacje i refleksje związane z "problemem z problemami".
A w ogóle to mnie uczono, aby nie mówić "mam problem" tylko "stoi przede mną wyzwanie" :))
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Problem z problemami

Przemysław Lisek:
Henryk M.:
Członków Grupy (powoli) przybywa, a tematów do dyskusji jakoś nie. Dlaczego? W czym leży problem? Może o tym podyskutujemy?
[...]
1. To Założyciel tworzy dynamikę grupy przez dłuższy czas jej istnienia, chyba że formuła treści jest ewidentnie społecznościowa - vide właśnie grupy pomocowe.

Upoważniony - tak. Jednak trudno dyskutować samemu z sobą :o)
Zauważ, że większość wątków sam zainicjowałem
2. Mam problem z jasną identyfikacją zakresu Twojej grupy. Mamy tu zgłaszać problemy, czy pokazywać nasze pomysły na systemowe działanie?

I to, i to. Już sam tytuł tego wątku wiele (moim zdaniem) wyjaśnia: problem z problemami, czyli innymi słowy: brak konkretnych przypadków (case'ów), na których moglibyśmy wspólnie wypróbować różne podejścia do rozwiązywania problemów
Na to pierwsze mamy inne na tyle dynamiczne grupy, że kolejna nowa ma już mały sens.

Rozumiem, że to przejęzyczenie - prawdopodobnie miało być: "na to drugie", albo odwrotnie... Popraw mnie :o)
Grupę założyłem po to, by na konkretnych przypadkach "testować" konkretne metody, niekoniecznie tylko na forum tej Grupy. Istnieje wiele sposobów komunikacji w środowisku wirtualnym. Forum Grupy "Rozwiązywanie problemów" może być platformą do kontaktowania się w celu zebrania zespołu gotowego zając się jakimś problemem, a także być swoistym "repozytorium" (logiem, archiwum) dla rozpatrywanych przypadków.
Proponuję, abyś Ty dał przykład - 2 razy w tygodniu nowe fajne narzędzie :)
3. punkt 3 wynika z wniosków punktu 2 - pisz biuletyny. Na razie nie widzę żadnego. Ludzie trzeba zachęcić do zaglądania na grupę, póki ona nie nabierze swojego własnego tempa. Do Błękitnego Oceanu jeszcze daleko :)

Dobra rada - postaram się poprawić i skorzystać z niej :o)
Na problemy każdy napotyka - to jasne.
Nie potrafimy formułować (konkretyzować), co jest istotą problemu - to moja teza.
Obawiamy się mówić (publicznie) o problemach - to także moja teza, wynikająca z obserwacji, a także bardzo powolnego rozwoju tej grupy.
Pozwolę sobie zakwestionować tą tezę.

Tezy są po to, by je stawiać, sprawdzać, kwestionować lub potwierdzać. O to (mi) chodzi.
Sprawdź, jaka grupa na GL ma największą dynamikę postów na godzinę w tym największą produktywność nowych postów. To grupa pomocowa, gdzie ludzie zgłaszają swoje problemy i szukają pomocy ich rozwiązania.
http://www.goldenline.pl/forum/aby-pomoc-w-48-godzin/
Inna to:
http://www.goldenline.pl/forum/bezplatne-porady-prawne/
Na grupie zarządzanie projektami też nie raz ludzie piszą wątki właśnie z powodu jakiegoś problemu, przed którym stoją.
Tak więc uważam, że jakiegoś większego oporu przed zgłaszaniem problemów ludzie nie mają.

Trochę uogólniasz, ale zgoda - przyjrzyjmy się temu "problemowi" z Twojego punktu widzenia.
W grupach takich jak:
- "Bezpłatne porady prawne" - ludzie poszukują bezpłatnych porad prawnych / pomocy prawnej; chcą pomocy, nie chcą sami rozwiązywać problemów. Przypomnę: nazwa tej Grupy to "Rozwiązywanie Problemów"; nie utworzyłem nowej grupy pomocowej typu: ktoś zgłasza swoją potrzebę, poszukuje pomocy, ktoś inny jej udziela - koniec.
- podobnie rzecz się ma z grupą "Pomoc w 48 godzin",
- "Zarządzanie Projektami" - rozwiązywanie problemów w projektach to tylko fragment zagadnienia, jakim jest zarządzanie projektami.
Napiszcie, jakie są Wasze obserwacje i refleksje związane z "problemem z problemami".
A w ogóle to mnie uczono, aby nie mówić "mam problem" tylko "stoi przede mną wyzwanie" :))

takie kalambury słowne mnie nie interesują. Jeżeli zaczynam(y) od maskowania problemu za pokrętnymi określeniami - lepiej się za ten temat nie zabierać.
W pewnej firmie (duża, hiszpańska korporacja), w której pracowałem mawiano, że nie ma błędów 9w oprogramowaniu), tylko są "incydenty", które skutkują "anomaliami" działania systemów. Z pewnością "wyzwaniem" było spowodowanie, by sytuacja anormalna została skorygowana do odpowiedniej postaci normalnej (na tym przykładzie widać, jak można tworzyć pseudo fachowy bełkot :o)

PozdrawiamHenryk M. edytował(a) ten post dnia 12.02.12 o godzinie 11:58

Następna dyskusja:

Wirtualna sesja "problem so...




Wyślij zaproszenie do