Ewa Siembida

Ewa Siembida Quality Specjalist,
Terapeutka Gestalt

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Witam,

Od dłuższego czasu zauważam, że ludzie z upodobaniem wskazują przyczynę większości problemów w projektach w problemach z komunikacją. I na tym temat się kończy, bo problemy z komunikacją urastają do czegoś nie do ogarnięcia, nie do rozwiązania. No i bardzo wygodnie jest wszystko zrzucić na problemy z komunikacją, bo za komunikację w projekcie odpowiada PM i "jesteśmy w domu", mamy winnego.

Czy to jest odosobniona sytuacja, czy może spotykana także przez innych? I jeżeli tak, to jak sobie z tym radzicie? Problem nie jest dokładnie opisany, bo jest tylko bardzo pojemnym hasłem. Nie chodzi tu tylko o plan komunikacji w projekcie, odpowiednią precyzję formułowania myśli, ale te nieuchwytne parametry, takie jak wzajemne zrozumienie/niezrozumienie nadawcy i odbiorcy treści, brak wspólnej platformy odniesienia (bo zespól jest rozproszony w organizacji, ale też ma różne profile zawodowe), brak chęci porozumienia, różnice kulturowe i długo by jeszcze wymieniać.

Jaka jest skuteczna i sprawdzona metoda rozwiązywania takiego problemu, a właściwie dwóch:
1/ problem z identyfikacją właściwych problemów i wrzucaniem ich do worka "problemów z komunikacją",
2/ precyzyjnego definiowania problemów z komunikacją, a następnie ich rozwiązywaniu?

I może już bardziej filozoficzne pytanie: skąd może się brać taka "tendencja" w identyfikowaniu problemów?

pozdrawiam
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Od dłuższego juz czasu, oprócz "standardowych" metod zarządzania projektami, zajmuję się zastosowaniami Lean Management (LPM/LPD) w tym obszarze, oraz Inzynierią Systemów/Systems Engineering - SE (od niedawna).
Recept na dobrą komunikację jest z pewnością wiele. Jednym ze sposobów, polecanych przez LPM/LPD oraz SE jest kolokacja zespołu projektowego, a przynajmniej jego "core teamu'.
Po drugie - systematyczne przeprowadzanie tzw. Spotkań Integrujących (nie mylic z integracyjnymi :o) - Integrative Events, według ściśle określonej agendy.

Inżynieria Systemów to domena bardzo dużych działań projektowych, często trwających wiele lat. Nie ma tam miejsca na niedomówienia, "problemy z komunikacją", itp.

Nie da się także takich problemów rozwiazać "jednym pociagnięciem pędzla". To jest istotny element budowania "kultury zarządzania projektami", a ogólniej - kultury komunikacji w danym obszarze.

Pozdrawiam
Jacek Rudzieniec

Jacek Rudzieniec Kierownik Centrum
Logistyczno -
Dystrybucyjnego CAT
Pols...

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Jeżeli dobrze zidentyfikujemy proces i wskażemy jak powinna przebiegać komunikacja między poszczególnymi wydziałami w ramach owego procesu to:

1. możemy zidentyfikować, na którym łączeniu chęć komunikacji spada, bądź w ogóle jej nie ma,
2. będziemy w stanie pokazać wszystkim użytkownikom procesu jakie zależności procesem rządzą i może w ten sposób komunikację ożywić.

Niesprawność komunikacji jest wynikiem olbrzymiej różnorodności czynników, od lęku przed reakcją przłożonych po zwykłe lenistwo i dopiero eliminacja tego czynnika sprawia prawdziwe problemy.
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Jacku,

To, co napisałeś, podoba mi sie, szczególnie druga część.

Oczywiście, właściwa identyfikacja procesu jest (dość) ważna (ja jestem jak najbardziej za podejściem procesowym :o). Uważam jednak, że w komunikacji przede wszystkim "czynniki miękkie" ogrywają kluczową rolę.

Bardzo cenię sobie porady Kerry Pattersona i "spółki" zawarte w książce: "Trudna Sztuka Konfrontacji...", MT BIZNES, Warszawa 2007. Polecam

Pozdrawiam
Ewa Siembida

Ewa Siembida Quality Specjalist,
Terapeutka Gestalt

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Jacek Rudzieniec:
Niesprawność komunikacji jest wynikiem olbrzymiej różnorodności czynników, od lęku przed reakcją przłożonych po zwykłe lenistwo i dopiero eliminacja tego czynnika sprawia prawdziwe problemy.

Także mnie zainteresowała druga część wypowiedzi. Jak nazwać to, co nienazwane? Jak zmierzyć to co niemierzalne? Dokładnie na takim poziomie pojawiają się problemy w komunikacji. Może to być lęk, lenistwo, może brak woli współpracy, brak dobrej woli, wygodnictwo .... i długo można by było wyliczać. Jak w takim razie dobrze zidentyfikować te problemy? To jest delikatna "miękka materia", więc należałoby chyba stosować jakieś "delikatne" i "subtelne" metody.
Oczywiście zamówiłam już poleconą przez Henryka książkę, ale ciekawa jestem, jak wygląda to w praktyce. Czy można zastosować jakieś metodyczne podejście, czy też tylko wypracowywać własne metody. I ciekawa jestem, jak można później zweryfikować aktualny stan, tzn. czy problem z komunikacją istnieje, czy już nie. Czy brak kolejnych sygnałów o problemach w komunikacji można przyjąć jako dowód tego, że problem został rozwiązany? Czy może są jakieś metody "mierzenia" aktualnego stanu problemów w komunikacji? A może pierwotne problemy, już odpowiednio zidentyfikowane (lenistwo, niechęć, ...) można łatwiej zweryfikować. Mam nadzieję, że po lekturze polecanej książki będę miała przynajmniej część odpowiedzi na takie pytania.

pozdrawiam
Ewa Siembida

Ewa Siembida Quality Specjalist,
Terapeutka Gestalt

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Henryk M.:
Bardzo cenię sobie porady Kerry Pattersona i "spółki" zawarte w książce: "Trudna Sztuka Konfrontacji...", MT BIZNES, Warszawa 2007. Polecam

Już zamówiona, dziękuję! :)
Kazimierz Grabski

Kazimierz Grabski Jestem
otwieraczem...
Otwieram na marzenia
i aspiracje

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Ta sama spółka autorska napisała książkę "Kluczowe rozmowy". Opisuje ona zagadnienia komunikacji w sposób niezwykle uporządkowany (jak na 'miękkość' tematu') i oferuje pewien model komunikacji. Elementem mało eksponowanym jest jednak kwestia potrzeb uczestników procesu komunikacji.

Pewną słabością oferowanego w "Kluczowych rozmowach" podejścia mogą być:
- potrzeba wypełnienia 'twardego' modelu 'miękką' treścią:)
- sugerowane ćwiczenie, ćwiczenie i jeszcze raz ćwiczenie wiedzy teoretycznej w realiach kontaktów międzyludzkich.

I jeszcze refleksja tak subiektywna jak i kontrowersyjna: osobiście wolę koncentrować się na własnej roli w komunikacji, na potrzebach innych uczestników procesu komunikacji, wzajemnych relacjach niż na kwantyfikacji pojęć miękkich, jakościowych - empatia może przynieść efekty lepsze niż "mędrca szkiełko i oko".
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

W takim razie jeszcze jedna propozycja książki tej samej "spółki", niestety, nie ma jej chyba po polsku: "Influencer - The Power To Change Anything". czytałem wszystkie trzy, w tym tą, o której napisał Kazimierz. "Influencer..." to moim zdaniem najlepsza z nich.

Kazimierzu, zgodzę się z Tobą, choć z pewnym zastrzeżeniem. Przekonałem się, czasem dość boleśnie, że sama empatia nie wystarcza. Wiedza (np. książki) + doświadczenie (np. trening) + czas (umiejętności nie doskonali się w tydzień :o) - to jest najpsza podstawa do swobody i spontaniczności.

Pozdrawiam
Kazimierz Grabski

Kazimierz Grabski Jestem
otwieraczem...
Otwieram na marzenia
i aspiracje

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Oczywiście wybór albo rozum, albo serce jest wyborem sztucznie dychotomicznym. Wybór przeze mnie preferowany to i rozum, i serce. Oba zasoby można powiększać i tylko czasopowstrzymywacza czasem brak...

Do poniższego równania dodałbym jeszcze CHĘĆ i wtedy nie tylko komunikacja staje się prostsza.

Uzupełnieniem modeli komunikacji niechaj będzie 'porozumienie bez przemocy'. Polska nazwa jest dosłownym tlumaczeniem non-violent communication, jednak przytaczam ją, gdyż w takim brzmieniu już się przyjęła.
Ewa Siembida

Ewa Siembida Quality Specjalist,
Terapeutka Gestalt

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Kazimierz G.:
Ta sama spółka autorska napisała książkę "Kluczowe rozmowy".

Dziękuję za podzielenie się wiedzą i doświadczeniem. Książkę oczywiście zamówiłam :)

Natomiast odnośnie dalszej rady, to dotychczas bazowałam wyłącznie na intuicji i empatii, dokładajac do tego precyzję wypowiedzi. I coś tu nie gra, ewidentnie nie działa w niektórych sytuacjach. Może faktycznie mam trudności w zrozumieniu potrzeb niektórych ludzi w tej komunikacji. Dlatego też będę szukała tej wiedzy w książkach i głowach mądrzejszych ode mnie.

Z drugiej jednak strony, jak będę się zastanawiać nad potrzebami każdego człowieka z osobna, to przy kilkudziesięciu osobach w projekcie może to być awykonalne (z prostej przyczyny braku czasu). Poza tym, na codzień komunikuję się z różnymi osobami i w różnej formie, nie wszystkich znam osobiście. Ciekawa jestem, jak w takim razie identyfikować potrzeby każdego z osobna. Możliwe, że trzeba stosować jakieś schematy, wzorce, uproszczenia?
W każdym razie uświadomiłam już sobie moją niekompetencję w tym zakresie :) To chyba pierwszy krok w dobrą stronę. Dziękuję za radę.
Kazimierz Grabski

Kazimierz Grabski Jestem
otwieraczem...
Otwieram na marzenia
i aspiracje

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Czytam to wyjaśnienie i widzę sporo uogólnień. Jednocześnie odnoszę wrażenie, że do rozwiązania są różne, lecz bardzo konkretne trudne sytuacje.

Jaki jest cel poszukiwań właściwych sposób komunikacji?
Co świadczy o tym, że komunikacja szwankuje?
Jak wyglądałyby owe uogólniane sytuacje, gdyby komunikacja układała się idealnie?

Jeśli są to pytanie zbyt wnikliwe, zapraszam do korespondencji prywatnej.
Ewa Siembida

Ewa Siembida Quality Specjalist,
Terapeutka Gestalt

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Kazimierz G.:

Jaki jest cel poszukiwań właściwych sposób komunikacji?
Celem jest usprawnienie komunikacji, znalezienie sposobu na rozwiązanie problemów, jakie pojawiły się w projekcie, a których przyczynę zidentyfikowano jako problemy w komunikacji. Dlatego chcę dokładnie poznać obszar dotyczący problemów w komunikacji, różnych sposobów komunikacji, żeby w efekcie końcowym zweryfikować teorię, że obecny problem jest problem z komunikacją. W tej chwili nie jest to dla mnie oczywiste, nie potrafię tylko tego udowodnić. Zgadzam się z tezą, że komunikacja jest kluczowa i dlatego zależy mi na dogłębnym poznaniu tego obszaru w teorii.
Co świadczy o tym, że komunikacja szwankuje?
Ocena pojedynczego przypadku konfliktu personalnego, z punktu widzenia przełożonego, zidentyfikowanego jako problem w komunikacji. Gdyby komunikacja nie szwankowała, konfliktu nie byłoby - to taka teoria.
Jak wyglądałyby owe uogólniane sytuacje, gdyby komunikacja układała się idealnie?

Gdyby komunikacja układała się idealnie, dwie zaangażowane we wspólny projekt osoby komunikowałyby sobie odmienne zdania na temat prowadzenia projektu i nie dochodziłoby do sytuacji konfliktowej, niemożliwej już do rozwiązania inaczej, jak tylko poprzez unikanie wspólnych zadań i wspólnych projektów.

Na takim forum trudno podawać konkrety, dlatego też staram się ogólniać problem.
Znam wagę właściwej i skutecznej komunikacji, dlatego staram się zrozumieć problemy, jakie w tym obszarze mogą powstać, ale też identyfikować je właściwie, bo nie każdy problem można tak poprostu wrzucić do kategorii "problemów w komunikacji".
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Jeżeli, jak piszesz Ewo, poprawnie zidentyfikowano, że przyczyną problemów jest niedoskonała komunikacja, to z pewnością warto dołożyć wszelkich starań, by ją usprawnić.
Z mojego doświadczenia wynika, że - bardzo często - przyczyną jest także konflikt interesów.
Komunikacja jest z natury rzeczy jawna i łatwo prześledzić rozwój problemu.
Konflikty interesów bywają zwykle ukryte/skrywane przez poszczególne osoby, a nawet grupy osób.
Czy jesteś całkowicie pewna, że to jedynie problem z komunikacją?

Pozdrawiam
Ewa Siembida

Ewa Siembida Quality Specjalist,
Terapeutka Gestalt

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Nie jestem całkowicie pewna, że to jedynie problem z komunikacją. Dlatego na początku zasygnalizowałam, że mam problem z właciwym zidentyfikowaniu przyczyn konfliktu - czy to tylko komunikacja, czy jeszcze coś innego. A druga kwestia - to już rozwiązywanie samych problemów z komunikacją.

Możliwe, że konflikt interesów lub konflikt personalny (tych skonfliktowanych osób) może być przyczyną problemów. Ktoś wyższy szczeblem zidentyfikował przyczynę jako problem z komunikacją i staram się zweryfikować tę teorię - bo wg mnie nie jest to takie oczywiste.

Jak w takim razie wyciągnąć na światło dzienne konflikt? Wg mnie to zadanie dla psychoanalityka albo kogoś w tym rodzaju, np. mediatora. Czy w takiej sytuacji nie wkraczamy już w strefę zbyt osobistą, żeby ją roztrząsać na gruncie zawodowym? Mam na myśli konflikt pomiędzy dwiema osobami, a nie grupami osób/pracowników. Skoro tylko jednej z osób zależy na rozwiązaniu konfliktu, to chyba trudno zmuszać drugą stronę, skoro ta nie ma na to ochoty? I znów wracamy do problemu z komunikacją - bo chyba przy rozwiązywaniu konfliktu komunikacja jest kluczowa? Jak zachęcić drugą stronę do rozmowy o konflikcie, do zidentyfikowania go?

pozdrawiam
Roman Z.

Roman Z. import/export Profil
niealtywny kontakt
dla zinteresowany...

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Ewa W.:
Jak zachęcić drugą stronę do rozmowy o konflikcie, do zidentyfikowania go?

Ewo można nie zachęcać, tylko pójść w stronę komunikacji opartej na metaforze.
Miniesz świadomy opór rozmówcy.

Przy czym zawsze trzeba pamiętać że znaczenie słów (wyższy stopień komunikacji) nie zawiera się w słowach tylko w ludziach.
Ewa Siembida

Ewa Siembida Quality Specjalist,
Terapeutka Gestalt

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Romanie, dziękuję za radę, na pewno skorzystam, użyję metafory i podobnych technik -poznałam je na kursach. Ale jak zachęcić osobę do rozmowy? Bo ludzie unikają rozmów na trudne tematy, w szczególności rozmów o konfliktach. Czy tu też trzeba stosować jakiś fortel (poza językiem korzyści, to oczywiste)? Nie chciałabym bezpardonowo prosić o rozmowę "o problemach", bo usłyszę tylko "nie mam czasu".

Co do drugiej rady, to mam tego pełną świadomość. Inaczej życie byłoby proste jak matematyka :)

pozdrawiam
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Myślę, że problem Ewy nadaje się do przećwiczenia sposobu proponowanego we wspomnianej wcześniej książce o rozwiązywaniu konfliktów:
1) przedstawić fakty,
2) opisać wzorce zachowań (np. komunikacyjnych, o ile się pojawiły i - co gorsze - utrwaliły),
3) omówić relacje (przejść na ten poziom, po logicznym wykazaniu, do czego prowadzą fakty i zauważone wzorce),
4) zadbać w rozmowie o poczucie bezpieczeństwa tak, by rozmówcy nie poczuli się zagrożeni (to ważniejsze od przejścia do sedna problemu, bez tego ludzie się "zablokują"); wracać do zapewniania bezpieczeństwa tak często, jak to konieczne (być wyczulonym na oznaki "paniki"),
5) o ile problem jest wyraźny, albo bardziej zauważalny w odniesieniu do konkretnych osób - porozmawiać z nimi "1 na 1"; rozmowa (od razu) na forum zespołu wywoła u nich odruchy obronne ("mówi o mnie...", "pije do mnie...", "zaraz do mnie się dobierze..." :o)

Taki krótki schemat/streszczenie (po)rad z książki.

PozdrawiamHenryk M. edytował(a) ten post dnia 20.02.12 o godzinie 12:54
Ewa Siembida

Ewa Siembida Quality Specjalist,
Terapeutka Gestalt

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Henryk M.:
Myślę, że problem Ewy nadaje się do przećwiczenia sposobu proponowanego we wspomnianej wcześniej książce o rozwiązywaniu konfliktów (...)

Henryku, to wydaje się być wręcz gotowym scenariuszem, dziekuję!
Czekam na zamówione książki i przygotowuję się do tego scenariusza, zacznę od przypomnienia sobie faktów oraz uświadomię sobie wzorce zachowań.

pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Od dłuższego czasu zauważam, że ludzie z upodobaniem wskazują przyczynę większości problemów w projektach w problemach z komunikacją. I na tym temat się kończy, bo problemy z komunikacją urastają do czegoś nie do ogarnięcia, nie do rozwiązania.

Ewa, bardzo celne spostrzeżenie. Codziennie obserwuję w projektach jak bardzo ludziom, którzy biorą w nich udział brakuje języka aby opisać problemy, z którymi się borykają.

To jest źródłem bardzo poważnego ryzyka - którym nikt nie zarządza. Paradoks sytuacji polega na tym, że ludzi, którzy profesjonalnie zajmują się komunikacją (np. psychologów, antropologów, socjologów) zwykle nie zatrudnia się w projektach.

To o czym piszesz jest konsekwencją technokratycznego podejścia do przedsięwzięć. W skrajnych przypadkach kończy się tak, że przedsięwzięcie kończy się niepowodzeniem i nikt nie jest w stanie powiedzieć dlaczego. Wtedy zwykle szuka się kozła ofiarnego. Jakby pogrzebać naszej historii akurat w tym obszarze wypadamy celująco.
Ewa Siembida

Ewa Siembida Quality Specjalist,
Terapeutka Gestalt

Temat: Mityczne problemy z komunikacją

Marek Kuszneruk:

Codziennie obserwuję w projektach jak bardzo ludziom, którzy biorą w nich udział brakuje języka aby opisać problemy, z którymi się borykają.

To jest źródłem bardzo poważnego ryzyka - którym nikt nie zarządza.

Marku, cieszę się z tego co napisałeś. Bo sądziłam, że jestem odosobniona w takim postrzeganiu rzeczywistości projektowej. Już zauważyłam pierwszą korzyść z problemu, jaki pojawił sie w moim projekcie - bez niego nie przyszłoby mi do głowy, że takie ryzyka istnieją. Teraz muszę się zmierzyć z tematem i wypracować swoje metody zapobiegania takiemu ryzyku :)

pozdrawiam

Następna dyskusja:

Grupa "Problem Solving" - p...




Wyślij zaproszenie do