Bogdan
A.
architekt - "
Wybierając dom
katalogowy
przystosowuje s...
Temat: Czego brakowało w moim projekcie – wątek dla budujących...
Powtarzm się, ale cóż:Nierozumienie procesu inwestycyjnego oraz roli jaką w tym procesie stanowi architekt jest właśnie przyczynkiem do powstania takiego wątku jak ten.
Dewaluacja roli architekta sprowadza się do tworzenia w rozumieniu wielu osób " prawie nikomu niepotrzebnej makulatury":)
Od 1994 roku , a więc od momentu powstania obowiązującego prawa budowlanego odpowiedzialność za cel jakim jest postanie obiektu została rozdzielona na INWESTORA, ARCHITEKTA, "WYKONAWCĘ - KIEROWNIKA BUDOWY", a dokumentacja podzielona na dwa etapy
PROJEKT BUDOWLANY - będący podstawą do wydania decyzji administracyjnej tj POZWOLENIA NA BUDOWĘ, taki podział teoretycznie miał spowodować skrócenie postępowania administracyjnego.
PROJEKT BUDOWLANY- zawierający wszystkie niezbędne rysunki ( określone przez rozporządzenie) pozwala administracji na sprawdzenie zgodności projektu z zapisami Miejscowego Planu Zagospodarowania Przestrzennego oraz zgodności z obowiązującymi przepisami , normami itp, itd. Ponieważ projekt budowlany musi spełniać wymogi sztuki budowlanej, może być również projektem który posłuży do budowy obiektu, z natury swojej i przeznaczenia nigdy nie będzie zawierał, żadnych rysunków wykonawczych, szczegółów itd., te znajdą się w PROJEKCIE WYKONAWCZYM.
Ponieważ CENA jest podstawowym kryterium wyboru wiele osób kupując Gotowce z założenia decyduje się na "braki" w projekcie.
Jakieś nieporozumienie dostaje Pan komplet dokumentacji , architekturę w szerkim tego słowa rozumieniu oraz projekty branżowe
Z pewnymi uwagami się zgadzam, np. z tym, że brak jest jasnych zasad, odpowiedzialności za część techniczną (ja bym powiedział technologiczną) projektu. Czasami kupuje się nie projekt budowlany (podkreślam, że nie podoba mi się rozgraniczenie budowlany/wykonawczy), a dostaje się projekt architektoniczny. W takim wypadku nie powinno być udzielane pozwolenie na budowę.
Natomiast co do innych uwag: czy rozmawiałem z projektantem, itp. Trzeba założyć, że jako inwestor jestem laikiem, zatem nie powinienem wogóle interesować się zagadnieniami technicznymi, tylko właśnie estetycznymi. Reszta powinna wynikać z projektu i być precyzyjna oraz dokładna. Podkreślam: PROJEKT BUDOWLANY powinien zawierać także PROJEKT WYKONAWCZY i wszystko, co jest niezbędne do poprawnego wybudowania budynku... Ja, jako inwestor, nie powinienem o tym wogóle myśleć.
Jasne, jeszcze powinien Pan dostać projekt wnętrz do kompletu
Rozumiem, że dla projektantów takie rozgraniczenie w polskiej prawno-ekonomicznej rzeczywistości jest możliwością uzyskania większych (godziwych?) pieniędzy za swoją pracę. Ale w projektowaniu domów nie można dopuścić do sytuacji, gdzie inwestor i wykonawca rozstrzygają samemu zagadnienia dotyczące konstrukcji budynku, bo projekt był skąpy/niedokładny!!!
tzn przeliczył go Pan?
Jeszcze jedno ; architekt to nie osoba zajmująca się estetyką budynku.Bogdan A. edytował(a) ten post dnia 08.09.12 o godzinie 16:32