Mirosława Jurczyńska

Mirosława Jurczyńska Pracownik Obsługi
Klienta

Temat: Śmierć we śnie

Od kilku dni śnije że ktoś przeze mnie zginął, że to ja byłam winna jego śmierci, że umarła mama, przyjaciółka czy pies. Co to oznacza??? Czuje się przygnębiona i mam chwile kiedy wszystko doprowadza mnie do łez :( Co ja powinnam zrobić?
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Śmierć we śnie

Mirosława Jurczyńska:
Od kilku dni śnije że ktoś przeze mnie zginął, że to ja byłam winna jego śmierci, że umarła mama, przyjaciółka czy pies. Co to oznacza??? Czuje się przygnębiona i mam chwile kiedy wszystko doprowadza mnie do łez :( Co ja powinnam zrobić?

Powiem tak. To juz któryś wątek dotyczący Twoich projektowanych lęków. Wcześniejszy był o burzy a dalej już straciłam rachubę. Ja proponuję Ci zgłosić się na psychoterapię. Swoją drogą taki stan rzeczy towarzyszy wielu "pisarzom" i jest nieodłącznym elementem ich pracy twórczej.
Masz bogatą wyobraźnię i jesteś nadwrażliwa na rzeczywistość. Nie jest to złośliwa uwaga. Po prostu taką masz konstrukcję psychiczną. Znam takich ludzi. Niemniej, jeśli Ci z tym źle i w jakiś sposób zaburza to Twoje funkcjonowanie to radzę udać się z tym do psychologa. Na sen parz sobie melisę.
Pracujesz czynnie jako asystent osoby niepełnosprawnej?. Jakie to są niepełnosprawności?. Może za bardzo utożsamiasz się z cierpieniem i nie potrafisz oddzielić tego od swojego życia?.
Brak Ci dystansu do życia, ludzi i problemów. Podświadomie przeżywasz problemy innych. Podświadomie jesteś lękiem. Czasem nie warto przywiązywać się do wszystkiego aż tak bardzo, przywiązywać wagę do wszystkiego, co się dzieje. Jeśli wszystko tak przeżywasz postaraj się znaleźć równowagę między życiem innych, problemami a swoim życiem.Gośka J. edytował(a) ten post dnia 19.02.12 o godzinie 09:19
Mirosława Jurczyńska

Mirosława Jurczyńska Pracownik Obsługi
Klienta

Temat: Śmierć we śnie

Tak pracuje z osobami niepełnosprawnymi, są to głównie osoby z upośledzeniem umysłowym i z zaburzeniami psychicznymi. Jedyne do czego się przywiązałam to ta praca to jedyne co teraz mam. Mam wyobraźnię i jestem nadwrażliwa na rzeczywistość. Zgadzam się z Tobą.

Zapiszę się do dobrego psychologa.
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Śmierć we śnie

Mirosława Jurczyńska:
Tak pracuje z osobami niepełnosprawnymi, są to głównie osoby z upośledzeniem umysłowym i z zaburzeniami psychicznymi. Jedyne do czego się przywiązałam to ta praca to jedyne co teraz mam. Mam wyobraźnię i jestem nadwrażliwa na rzeczywistość. Zgadzam się z Tobą.

Zapiszę się do dobrego psychologa.

A czy uważasz, że to praca dobra dla Ciebie?
Mirosława Jurczyńska

Mirosława Jurczyńska Pracownik Obsługi
Klienta

Temat: Śmierć we śnie

Tak. Uważam, że jest to praca dla mnie. Mam świetny kontakt z uczestnikami Domu, to właśnie oni dają mi siłę, energię do życia, a to bardzo dużo. Uwielbiam z Nimi przebywać, są bardzo kochani i to przy nich jestem szczęśliwa. Lubię pomagać innym i cieszy mnie każdy ich mały sukces.
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Śmierć we śnie

Mirosława Jurczyńska:
Jedyne do
czego się przywiązałam to ta praca to jedyne co teraz mam.

I nie widzisz tutaj jednego z powodów swojego stanu?
Przywiązałaś się do niepełnosprawności i zaburzeń psychicznych (nie oceniam tutaj osób niepełnosprawnych. mówię tylko o cechach) i cierpienia. Czy jest coś "zdrowego" do czego się kiedykolwiek przywiązałaś?Gośka J. edytował(a) ten post dnia 19.02.12 o godzinie 10:54
Mirosława Jurczyńska

Mirosława Jurczyńska Pracownik Obsługi
Klienta

Temat: Śmierć we śnie

Przywiązałam się do uczestników a nie do tych cech!
Dorota W.

Dorota W. Kropla drąży skałę

Temat: Śmierć we śnie

Parę dni temu przeczytałam wywiad z aktorką Małgorzatą Braunek; to jest jeden z wywiadów ze znanymi osobami zebranych w książce "Niesformatowani".

Aktorka bywała jako wolontariusz w hospicjum, dzieliła się w tym wywiadzie swoimi doświadczeniami. Opowiadała, że jeździła tam na rowerze, najpierw odwiedzając nowo narodzonego wnuka, a potem tych chorych, cierpiących, umierających ludzi. Takie, jak to określiła, przemieszczanie się między urodzinami a śmiercią, ścieżka życia.

Kiedy poczuła, że myślenie o śmierci zaczyna przeważać nad myśleniem o życiu, chwilowo zaniechała odwiedzin w hospicjum. Ona pracowała tam jako wolontariusz, więc może mogła taką przerwę sobie zrobić; jeżeli Ty z tego żyjesz, to inna sprawa, ale wydaje mi się, że Gosia ma nosa, i że w tej pracy może być źródło Twoich problemów.

Myślę, że wizyta u psychologa to dobra rada, ale w podpisie pod zdjęciem jest informacja, że jesteś pisarką. Może pisanie o swoich doświadczeniach z jednej strony pomogłoby Ci się odreagować, ale z drugiej strony jeszcze bardziej byś się skupiała na tych sprawach.

konto usunięte

Temat: Śmierć we śnie

Mirosława Jurczyńska:
Przywiązałam się do uczestników a nie do tych cech!
im więcej będziesz przebywać w towarzystwie osób chorych, niepełnosprawnych, tym więcej- z Twoją wyobraźnią- będziesz mieć takich snów.
Mirosława Jurczyńska

Mirosława Jurczyńska Pracownik Obsługi
Klienta

Temat: Śmierć we śnie

Ale to nie tak. Właśnie przebywanie wśród tych ludzi daje mi siłę żeby żyć. Oni są wiecznie szczęśliwi. Jeszcze tak nie dawno uświadomiłam sobie, że wszystko się zmieniło i już nie ma tych samych przyjaciół. Dlatego praca pozwala mi się odnaleźć, bo czuję że jestem akceptowana taką jaką jestem. Nie wiem co by było gdyby nie to Moje Rybki :)
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Śmierć we śnie

Mirosława Jurczyńska:
Ale to nie tak. Właśnie przebywanie wśród tych ludzi daje mi siłę żeby żyć.

Bo Ty sama jej nie masz w sobie? Czemu?

Oni są wiecznie szczęśliwi.

A Ty nie jesteś szczęsliwa? Czemu?

Jeszcze tak nie
dawno uświadomiłam sobie, że wszystko się zmieniło i już nie ma tych samych przyjaciół.

Wiesz co...Jedno mnie w Twoich wypowiedziach denerwuje. Mianowicie koloryzowanie, jakbyś pisała wiersz albo powieść. Używasz form poetyckich, zamiast wprost napisać o co Ci chodzi. Piszesz ogólnikami, jakbyś była podmiotem lirycznym a my mieli analizować Twoje retoryczne zwroty. Jeśli oczekujesz pomocy to musisz napisać konkretnie. Nie ma przyjaciół, bo...Nie jestem szczęsliwa, bo...Nie rzucaj nam haseł, które musimy rozwijać sami i się domyślać o co Ci chodzi.

Dlatego praca pozwala mi się
odnaleźć, bo czuję że jestem akceptowana taką jaką jestem.

A poza pracą nie jesteś akceptowana? Myślę, że zamiast szukać, uciekać do innego świata, powinnaś się skupić na budowaniu tego realnego. Mówisz, że niepełnosprawni Cię akceptują taką, jaką jesteś. A ja wiem czemu. Bo oni żyją w innym świecie niż ludzie zdrowi. Ich świat rządzi się innymi prawami. Jest w nim więcej akceptacji wynikającej z ich uzależnienia od innych.
Myślę, że uciekasz zwyczajnie od realnego świata. Powiedzmy sobie szczerze: to bardzo chlubne, że pomagasz osobom niepełnosprawnym, ale nie możesz żyć w ich świecie. Masz swój. Powinnaś odróżniać te dwie sfery. Trzeba kiedyś wrócić do domu, ugotować obiad, posprzątać, zadbać o siebie, poszukać znajomych, iśc do kina. Dlatego ja uważam, że niestety nie służy Ci kontakt z tymi ludźmi, nie dlatego, że oni są źli, bo nic do nich nie mam, ale przyczyniają się do Twojego oddalania się od rzeczywistości, do której musisz wrócić. Oni nie. Oni mają "tam" swoje życie a Ty masz je "tutaj" i nic tego nie zmieni. Dobrze, kiedy praca jest pasją, ale bardzo niedobrze, kiedy zaczyna zastępować rzeczywistość. Mam wrażenie, że "piszesz" scenariusz swojego życia jak powieść tragikomiczno-romantyczną. Tylko nie zapominaj jak kończyło wielu poetów i pisarzy...
Ja nie mam nic przeciw pisarzom, ale nie rozumiem tych, którzy zaczynają żyć w swoich książkach zapominając o tym, co robią na ziemi.
Nie wiem co by było gdyby nie to Moje Rybki :)

Co by było?Gośka J. edytował(a) ten post dnia 19.02.12 o godzinie 16:32
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Śmierć we śnie

Mirosława Jurczyńska:
Ale to nie tak.

Właśnie to tak jest. Uwierz mi, bo pracuję w służbie zdrowia i wiem kto się nadaje do pracy z chorymi a kto nie. I to nie chodzi o to, że się nie nadajesz, bo źle się opiekujesz chorymi, ale to znaczy, że Twoja nadwrażliwość nie pozwala Ci się zdystansować do ich świata. Podświadomie przenosisz wizje na swoje osobiste życie. Z jednej strony to Ci pomaga, bo uciekasz od rzeczywistości a z drugiej strony to Cię niszczy, bo utożsamiasz się z ich chorobami i problemami PODŚWIADOMIE zaznaczam.
Lekarz, ratownik medyczny, pielęgniarka itd...nie mogą być osobami nadwrażliwymi, ponieważ ta praca wymaga siły psychicznej i dystansu. Co by było, gdyby lekarz albo ratownik przeżywał śmierć swojego pacjenta i z tego powodu brał leki na sen, by nie mieć koszmarów?
Dlatego wielu ludzi psioczy na chłód emocjonalny służby zdrowia, ale tak jest dla nich lepiej, bo inaczej by zwariowali, gdyby zaczęli żyć zamiast swoim życiem to życiem swoich pacjentów.Gośka J. edytował(a) ten post dnia 19.02.12 o godzinie 16:30
Mirosława Jurczyńska

Mirosława Jurczyńska Pracownik Obsługi
Klienta

Temat: Śmierć we śnie

Gośka J.:
Mirosława Jurczyńska:
Ale to nie tak. Właśnie przebywanie wśród tych ludzi daje mi siłę żeby żyć.

Bo Ty sama jej nie masz w sobie? Czemu?

Oni są wiecznie szczęśliwi.

A Ty nie jesteś szczęsliwa? Czemu?

Jeszcze tak nie
dawno uświadomiłam sobie, że wszystko się zmieniło i już nie ma tych samych przyjaciół.

Wiesz co...Jedno mnie w Twoich wypowiedziach denerwuje. Mianowicie koloryzowanie, jakbyś pisała wiersz albo powieść. Używasz form poetyckich, zamiast wprost napisać o co Ci chodzi. Piszesz ogólnikami, jakbyś była podmiotem lirycznym a my mieli analizować Twoje retoryczne zwroty. Jeśli oczekujesz pomocy to musisz napisać konkretnie. Nie ma przyjaciół, bo...Nie jestem szczęsliwa, bo...Nie rzucaj nam haseł, które musimy rozwijać sami i się domyślać o co Ci chodzi.

Dlatego praca pozwala mi się
odnaleźć, bo czuję że jestem akceptowana taką jaką jestem.

A poza pracą nie jesteś akceptowana? Myślę, że zamiast szukać, uciekać do innego świata, powinnaś się skupić na budowaniu tego realnego. Mówisz, że niepełnosprawni Cię akceptują taką, jaką jesteś. A ja wiem czemu. Bo oni żyją w innym świecie niż ludzie zdrowi. Ich świat rządzi się innymi prawami. Jest w nim więcej akceptacji wynikającej z ich uzależnienia od innych.
Myślę, że uciekasz zwyczajnie od realnego świata. Powiedzmy sobie szczerze: to bardzo chlubne, że pomagasz osobom niepełnosprawnym, ale nie możesz żyć w ich świecie. Masz swój. Powinnaś odróżniać te dwie sfery. Trzeba kiedyś wrócić do domu, ugotować obiad, posprzątać, zadbać o siebie, poszukać znajomych, iśc do kina. Dlatego ja uważam, że niestety nie służy Ci kontakt z tymi ludźmi, nie dlatego, że oni są źli, bo nic do nich nie mam, ale przyczyniają się do Twojego oddalania się od rzeczywistości, do której musisz wrócić. Oni nie. Oni mają "tam" swoje życie a Ty masz je "tutaj" i nic tego nie zmieni. Dobrze, kiedy praca jest pasją, ale bardzo niedobrze, kiedy zaczyna zastępować rzeczywistość. Mam wrażenie, że "piszesz" scenariusz swojego życia jak powieść tragikomiczno-romantyczną. Tylko nie zapominaj jak kończyło wielu poetów i pisarzy...
Ja nie mam nic przeciw pisarzom, ale nie rozumiem tych, którzy zaczynają żyć w swoich książkach zapominając o tym, co robią na ziemi.
Nie wiem co by było gdyby nie to Moje Rybki :)

Co by było?

Byłoby mi znacznie trudniej.
Gośka J.

Gośka J. Urząd
Wojewódzki/Wydział
Bezpieczeństwa i
Zarządzania Kr...

Temat: Śmierć we śnie

Mirosława Jurczyńska:

Byłoby mi znacznie trudniej.

Bo?
Mirosława Jurczyńska

Mirosława Jurczyńska Pracownik Obsługi
Klienta

Temat: Śmierć we śnie

Gośka J.:
Mirosława Jurczyńska:
Ale to nie tak.

Właśnie to tak jest. Uwierz mi, bo pracuję w służbie zdrowia i wiem kto się nadaje do pracy z chorymi a kto nie. I to nie chodzi o to, że się nie nadajesz, bo źle się opiekujesz chorymi, ale to znaczy, że Twoja nadwrażliwość nie pozwala Ci się zdystansować do ich świata. Podświadomie przenosisz wizje na swoje osobiste życie. Z jednej strony to Ci pomaga, bo uciekasz od rzeczywistości a z drugiej strony to Cię niszczy, bo utożsamiasz się z ich chorobami i problemami PODŚWIADOMIE zaznaczam.
Lekarz, ratownik medyczny, pielęgniarka itd...nie mogą być osobami nadwrażliwymi, ponieważ ta praca wymaga siły psychicznej i dystansu. Co by było, gdyby lekarz albo ratownik przeżywał śmierć swojego pacjenta i z tego powodu brał leki na sen, by nie mieć koszmarów?
Dlatego wielu ludzi psioczy na chłód emocjonalny służby zdrowia, ale tak jest dla nich lepiej, bo inaczej by zwariowali, gdyby zaczęli żyć zamiast swoim życiem to życiem swoich pacjentów.

Ja nie żyje życiem swoich podopiecznych tylko ich bliskość znacznie mnie uspokaja. Jeśli pisze niestosowną formą to przepraszam, ale już taki mój język. O co mi chodzi? Czuje się przygnębiona, brakuje mi przyjaciół, jestem osamotniona i ciężko mi zacząć kolejny dzień. Nie jestem szczęśliwa, od dłuższego czasu nie mam partnera a w zasadzie żyje jeszcze rozstaniem. Za tydzień moje urodziny a nie będe miała z kim ich spędzić, zostanę w domu. Moi znajomi są zajęci, są tacy którzy odmówili i tacy którzy mają inne plany. To smutne, ale tak jest. Moje powieści mnie pochłaniają i widzę w nich inny świat, ale tak uciekam od problemów zeby mniej bolało kiedy jest źle. Potrafię oddzielić świat wyobraźni od rzeczywistości. W pracy jest mi dobrze i wśród niepełnosprawnych i personelu.
Moi przyjaciele mają już swoje rodziny i swoje życie. Nie sądzę, żeby jeszcze niektórzy o mnie pamiętali. Dlatego nie wchodze w to, czuję się sama i mam nadzieję że kiedyś to się zmieni. Często jest też tak, że to jest przełom zimy i wiosny. Za długa zima jak dla mnie.
Mirosława Jurczyńska

Mirosława Jurczyńska Pracownik Obsługi
Klienta

Temat: Śmierć we śnie

Gośka J.:
Mirosława Jurczyńska:

Byłoby mi znacznie trudniej.

Bo?

Bo nie miałabym gdzie iść, tak jak do normalnej pracy. Dobrze jest spędzić czas z fajnym personelem, z kimś z kim można tak porozmawiać od serca. Bez tego byłoby bardzo ciężko.
Anna S.

Anna S. Doradca zawodowy /
specjalista ds.
szkoleń , rozwoju

Temat: Śmierć we śnie

Mirosława Jurczyńska:
Od kilku dni śnije że ktoś przeze mnie zginął, że to ja byłam winna jego śmierci, że umarła mama, przyjaciółka czy pies. Co to oznacza??? Czuje się przygnębiona i mam chwile kiedy wszystko doprowadza mnie do łez :( Co ja powinnam zrobić?


Zastanowić się co takiego się stało, że czujesz się w realnym zyciu przygnębiona, albo winna. Może czujesz się odpowiedzialna za innych?
Mirosława Jurczyńska

Mirosława Jurczyńska Pracownik Obsługi
Klienta

Temat: Śmierć we śnie

Jeszcze nigdy nie miałam takiego stanu. Czułam się przygnębiona z wielu powodów, ale jeszcze nigdy nie byłam odpowiedzialna za czyjeś odejście. I teraz boję się zasnąć. Nie chcę aby poraz kolejny przyśniła mi się owa sytuacja. Strach przed snem to coś okropnego.
Anna S.

Anna S. Doradca zawodowy /
specjalista ds.
szkoleń , rozwoju

Temat: Śmierć we śnie

sny sa odzwierciedleniem rzeczywistosci, tego co sie zdarzylo, zdarza. Moze jest to nie uswiadomione, ale moze czujesz sie czemus winna w realu ;), a w snie te uczucia wychodza, tak samo odpowiedzialnosc za kogos, moze za pacjentów, mame. Normalnie mozesz tego nie odczuwac, a w snie to wychodzi. fajna stronka jest. http://sny.net.pl

konto usunięte

Temat: Śmierć we śnie

Mirosława Jurczyńska:
Jeszcze nigdy nie miałam takiego stanu. Czułam się przygnębiona z wielu powodów, ale jeszcze nigdy nie byłam odpowiedzialna za czyjeś odejście. I teraz boję się zasnąć. Nie chcę aby poraz kolejny przyśniła mi się owa sytuacja. Strach przed snem to coś okropnego.
moim zdaniem zwyczajnie masz lekką depresję.
masz wiele powodów do bycia niezbyt zadowoloną z życia i jesteś.

ja w takiej sytuacji udałabym się do psychiatry po leki, które by Cię wzmocniły psychicznie i na wiele rzeczy spojrzałabyś inaczej.

Następna dyskusja:

Patrzyłam na śmierć dziecka




Wyślij zaproszenie do