konto usunięte

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

Dzisiaj mija 8 miesięcy od śmierci Cioci a w mojej głowie coraz większy bałagan. Jak zrozumieć kolejną śmierć. Przez pierwsze trzy miesiące trzymałam się w kupie, nie płakałam na pogrzebie, nie płakałam przez trzy pierwsze miesiące. Wyparłam to z pamięci, nie nosiłam żałoby, co u mnie w rodzinie jest nie do pomyślenia. Wmówiłam sobie że tego nie ma, bo tak łatwiej jak się ma 500 km do domu. Tak robiłam też po śmierci dziadka. Unikam jak diabeł święconej wody pojechania do domu, żeby stanąć przed faktem dokonanym
Od lipca się posypałam. Nie potrafię nic zrozumieć. Zadaje sobie bzdurne pytania po których ryczę parę dni.
Po pierwsze mam żal do sama nie wiem kogo że moja siostra ma za dobrze bo ona miała dziadków i ciocię na ślubie, poznali jej dzieci a u mnie nie będzie nikogo, więc w sumie mogę olać imprezę , i być sama do końca życia. Wkurza mnie że ona ma zawsze lepiej a ja pod górkę
Po drugie od śmierci cioci włączyły mi się fazy , jak widzę wypadek albo coś się dzieje gdzies gdzie mam kogoś zaraz sobie wkręcam że to ktoś bliski umarł i sieje panikę
Po trzecie jak widzę telefon z domu to serce mi w poprzek staje że znów coś się stało ( mam na stanie babcię umierającą, ale nie jeżdżę do domu bo się boję ją widzieć w takim stanie), bo wtedy też mnie zawiadomili telefonem, tyle ze tydzien po jej smierci i o to mam tez żal do nich
Po czwarte czuje się winna tej śmierci, bo w dniu śmierci ona była sama w domu i dzwoniła do mnie a ja nie odebrałam bo miałam swoje doły. Boje się że potrzebowała pomocy ( zmarła nagle można ja było uratowadc gdyby ktos był obok) a ja to olałam i czuje się winna, ze nic nie zrobilam, ze jestem skończona kretynka, ze mogłam zareagowac …
Po piąte zaczęłam słyszeć jej glos, jak mówi do mnie. Co chba sama sobie wkręciłam bo kiedy ryczę i mi żle często wyklinam i mowie do niej dlaczego odeszła tak wczesnie
Po szóste nie potrafię zaakceptować żadnej śmierci, nawet jak słyszę o obcych osobach mam fazy, jak się pozbyć tej nadwrażliwości

Po siódme za chwile będę mieć trzeci pogrzeb w tym roku i boje się ze wtedy już nie wstanę., 3 dni przed pogrzebem cioci był jeszcze pogrzeb babci siostry. A teraz odchodzi babcia, czekam tylko na ten przeklęty telefon z domu. Staram się ukrywać to w sobie i dusić bo niechce rodziców zwłaszcza mamy teraz dobijać. Ale oni tez już widzą ze coś nie tak..

Czemu niektórzy ludzie tak łatwo przechodzą nad tyhm do porządku dziennego ot umarł ktoś żyjemy dalej, a ja się cale Zycie zadreczam. Od 6 lat co roku ktoś umiera , i mam już totalnego doła, ledwo wylize troche z jednego wpadam drugie. Człowiek nie świnia wszystko może znieć ale ile

Sorry za błędy pisałam co prawda w Wordzie ale jak zwykle pisze rycząc, ja ostatnio o byle co ryczę .
Sebastian Sadowski-Romanov

Sebastian Sadowski-Romanov CEO | ITRO Export
Solutions

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

Bo śmierć to naturalna kolej rzeczy. Szczególnie jeżeli jest to śmierć w miarę oczekiwana, czyli spowodowana wiekiem, lub stanem zdrowia. Bo jak ktoś pali papierosy 20 lat to trudno się dziwić że może mieć raka płuc.

Życie to naturalny cykl. Narodziny (cały ten środek gdzie zbieramy swój bagaż) i śmierć.

Jak dla mnie to ponowne odrodzenie się i znowuż niesienie bagażu z poprzednich żyć. Takie nieustanne koło aż do momentu osiągnięcia oświecenia gdzie świadomie można opuścić krąg.

konto usunięte

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

Nie była oczekiwana ( 58 lat) i przyszła nagle. Wszyscy byliśmy pewnie że babcia odejdzie najpierw bo tak powinno być .. to stało się bez żadnego sensu, zwykłe zakrztuszenie i nikogo obok ...poza mną którą jak kretynka nie odebrałam telefonu ...
Sebastian Sadowski-Romanov

Sebastian Sadowski-Romanov CEO | ITRO Export
Solutions

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

Widocznie tak miało być. Chodzi o to aby umieć to zrozumieć.

Ja kiedyś straciłem młodszego brata, dopiero kilka lat później znalazłem satysfakcjonujące mnie wyjaśnienie jego śmierci.

W moich oczach z tego co piszesz to odebrał bym to w ten sposób iż TY zamykając się na śwait (poprzez nie odbieranie teflonów np.) nieoczekiwanie możesz doprowadzić do sytuacji gdzie nie masz pewności czy to twoja wina czy nie.

Moja filozofia życiowa to "to co zrobiłeś wcześniej czy później pójdzie w zapomnienie, to czego nie zrobiłeś będziesz rozpamiętywał całe życie".

Wybór należy do Ciebie, brać swoje życie w swoje ręce, czy chować głowę w piasek. A śmierć cioci nie ma tu żadnego znaczenia, widocznie przyszedł jej czas.

Mój brat maił 17 lat.

konto usunięte

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

Bo świat mnie nie rozumie, dostaje cholery jak 10 razy muszę powtarzać co mówię, albo ktoś mówi mi czy mogę poprosić osobę dorosłą do telefonu żebym sobie nie robiła jaj ... Nie zamykam się na świat to przez chorobę i ludzką głupotę nie odbieram... Bo ile można tłumaczyć że fcale nie mam 5 lat jak się komuś wydaje z mojego głosu, tylko grubo po 30 tce
Małgorzata A.

Małgorzata A. Żywiołu nie da się
przewidzieć
....jestem żywiołem
.

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

Kasiu u mnie w rodzinie i sąsiedztwie, od początku roku odeszło już kilka osób i to właśnie zaraz po 50. Kilka osób jest chorych tak bardzo, że złej wiadomości można się spodziewać w każdej chwili . I cóż można zrobić ... pozostaje nam szanować tych co są "obok" bo oni też kiedyś odejdą .
Można dać z siebie wszystko pomagając innym, wyciągając ich z przepaści , przywracać uśmiech i ocierać łzy. I raczej nie zastanawiać się nad tym czego nie zrobiliśmy, nawet jeśli to sprawia ból, ale skupić się nad tym co możemy zrobić dla tych co są .
Jeśli nie potrafisz sobie wytłumaczyć "dlaczego", właściwie to trudno sobie to wytłumaczyć , to pomyśl , że może to lepiej , że może przeszliby przez okropne cierpienia i ból .. sama nie wiem .
Kiedy byłam u sąsiada w szpitalu , miał 56 lat i widziałam jego cierpienia i bardzo smutne oczy , które chyba wszystko mówiły :( to uwierz mi wolałabym żeby tak nie cierpiał .

konto usunięte

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

Małgorzata Andres:
Jeśli nie potrafisz sobie wytłumaczyć "dlaczego", właściwie to trudno sobie to wytłumaczyć , to pomyśl , że może to lepiej , że może przeszliby przez okropne cierpienia i ból .. sama nie wiem .
Kiedy byłam u sąsiada w szpitalu , miał 56 lat i widziałam jego cierpienia i bardzo smutne oczy , które chyba wszystko mówiły :( to uwierz mi wolałabym żeby tak nie cierpiał .

To fakt, zawsze mówiłam że lepiej odejść nagle i się nie męczyć .. Tak odszedł mój dziadek i jedna babcia, a druga babcia męczy się już 3 lata , teraz jest właściwie roślina wegetująca, i pod względem fizycznym i psychicznym . Czasem mam głupie myśli, że dlaczego ona nie odeszła, a ciocia która mogła pożyć jeszcze z dobrych 20-30 lat . Po co babcia się męczy mając 90 lat ... Dlaczego los zrobił tak na złość ..
Małgorzata A.

Małgorzata A. Żywiołu nie da się
przewidzieć
....jestem żywiołem
.

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

To co dla nas jest niezrozumiałe i niewytłumaczalne ma swój wyższy sens .
Czasami, a może nawet dość często zastanawiam się nad życiem i śmiercią. Dla mnie, osoby wierzącej , wszystko to jest jedną wielką układanką zmierzającą do całości ..celu .
Nic nie dzieje się bez przyczyny .

konto usunięte

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

to trudny czas. jeśli osoba bliska bardzo trudny.
ale czas zamysłu, bólu, pytania dlaczego jest normalną rzeczą.

ważne aby nabieraż dystansu i powiedzieć sobie że tak musiało być,
wypadki, choroby, starość to życie i takie ma reguły.

dręczenie siebie do idealnej odpowiedzi aby zaspokoić smutek i zrozumienie raczej nie jest możliwe, bo to nie do końca wytłumaczalne.

przyjęcie takiego świata jaki jest chyba najlepsza rada;)

konto usunięte

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

Bardzo bliska była moja drugą Mamą, ale rozumiała mnie lepiej niż nikt z inny z rodziny. Tylko na nią mogłam liczyć jak coś się działo, a teraz czuje totalną pustkę , nie mam po co już jeździć do domu .. Ciocia nie miała swojej rodziny , a dziadkowie zajmowali się tylko moją siostrą i to ona mnie wychowała . Rodzice jak rodzice są bo są nic więcej ...'
Mam ciągle głupie myśli że odeszła przeze mnie , bo mi się nie chciało wtedy żyć, miałam głupie pomysły.. a wtedy ona odeszła w tym samym czasie, i jeszcze ten nie odebrany telefon tego dnia .. a z drugiej strony wkurzam się dlaczego babcia może żyć nadal chociaż ma 90 lat a ona nie.. teraz jak mi zdubluje babcią to mam wrażenie że już całkiem nic nie ogarnę . Powinnam pojechać do domu chyba wypada, a ja nie potrafię uciekam. Za dużo myślę ..
Małgorzata A.

Małgorzata A. Żywiołu nie da się
przewidzieć
....jestem żywiołem
.

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

A może gdybyś pojechała wszystko by się unormowało ..wyciszyło .
Czasami trzeba pójść na pustkowie i się porządnie wykrzyczeć , nawet wypłakać , to pomaga ;)
Te emocja jakie są w nas, nieuwolnione procentują, czasami trzeba to z siebie wyrzucić.
A może poprzez to , że napisałaś poczujesz ulgę ..przecież troszkę uleciało z tymi słowami :)

konto usunięte

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

Boje się pojechać też bo musiałabym zobaczyć się z babcią, która jest już w stanie totalnego końca nie wstaje, i nic ani nikogo nie poznaje. Może to głupie ale wole ją pamiętać taką normalną, a nie patrzeć na nią i ona nie wie nawet już kto ja jestem. Jeszcze w maju była u mnie , i taką jaką pamiętam, jeszcze było ok, ale u niej też tak skokami od 3 lat jest, odchodziła już z 10 razy . Chociaż teraz ponoć jest najgorzej, ale moja matka też albo sieje mega panikę, albo mi nic nie mówi. O śmierci cioci powiedziała mi po tygodniu dopiero na 3 dni przed pogrzebem żeby jak to ona mówi mnie nie stresować, bo się boi o moje chore serce. A mnie to wkurza , bo bardziej się denerwuje jak nie wiem co się dzieje w domu niż jak wiem
Małgorzata A.

Małgorzata A. Żywiołu nie da się
przewidzieć
....jestem żywiołem
.

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

A nie będziesz miała wyrzutów sumienie , że jednak nie pojechałaś ..ot choćby potrzymać za rękę ?

konto usunięte

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

Nie wiem , chyba bym przeżyła to jeszcze gorzej. ... Mam wyrzuty sumienia wprawdzie ze nie przyjechałam jak dziadek mnie prosił, a tydzień później nagle zmarł ... Pożegnałam się z jedną babcią, bo akurat była w Warszawie w szpitalu na kardiologii , i dali mi przepustkę na pożegnanie i pogrzeb ale wcale mi nie lepiej było po tym, chyba bym wolała nie wiedzieć i dowiedzieć się po wyjściu ze szpitala, bo od razu miała fazy że mnie też wykończą bo babcia zmarła po udanej operacji, znaczy operacja się udała tylko pacjent nie przeżył . I tak źle i nie dobrze Ja jestem straszny tchórz jeśli chodzi o takie sytuacje, nie potrafię tego ogarnąć
Małgorzata A.

Małgorzata A. Żywiołu nie da się
przewidzieć
....jestem żywiołem
.

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

Nie tylko Ty tak masz , chyba większość ludzi w takich sytuacja czuje, jak mu serce pod gardło podchodzi . Ale mimo wszystko trzeba żyć i przechodzić te kolejne życiowe lekcje .

konto usunięte

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

No właśnie przechodzić , a u mnie nie chce przejść na następną fazę.
Małgorzata A.

Małgorzata A. Żywiołu nie da się
przewidzieć
....jestem żywiołem
.

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

Na wszystko potrzeba czasu , on jest sprzymierzeńcem w wielu sprawach , widocznie Ty potrzebujesz go znacznie więcej :)

konto usunięte

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

U mnie trwa to juz 6 rok, bo co się pozbieram znów ktoś bliski odchodzi... chyba trochę za długo
I jeszce te durne teksty znajomych, ze i tak miałam za dobrze bo miałam oboje dziadków, i znałam trzy swoje prababcie i pamiętam, wiec powinnam sie w ogole cieszyć , jakois mnie to nie cieszy rok po roku przez 6 lat starcić cala rodzinę najbliższa Katarzyna Elżbieta K. edytował(a) ten post dnia 29.09.12 o godzinie 21:43

konto usunięte

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

Katarzyna Elżbieta K.:
U mnie trwa to juz 6 rok, bo co się pozbieram znów ktoś bliski odchodzi... chyba trochę za długo

Idź na terapię. Byłaś?

konto usunięte

Temat: Jak zrozumieć śmierć drugiej osoby

Beata Rzepka:
Katarzyna Elżbieta K.:
U mnie trwa to juz 6 rok, bo co się pozbieram znów ktoś bliski odchodzi... chyba trochę za długo

Idź na terapię. Byłaś?


Nie dopiero teraz chyba do tego zaczynam dojrzewać że pora ...

Następna dyskusja:

Jak go zrozumieć?




Wyślij zaproszenie do