Temat: Rozstanie i wyrzucenie męża/ zdrada

Witam wszystkich,
Od dłuższego czasu przeglądam różne fora w poszukiwaniu wsparcia i dobrego słowa... I trafiłam do Was...
Od miesiąca mąż ze mną i dziećmi nie mieszka - wyrzuciłam go z domu. To była straszna kłótnia... W grudniu odkryłam jego romans z naszą wspólną koleżanką, tego samego dnia kiedy przeczytałam ich maila rozmawiałam z nią przez tel, pytałam jak spędzi święta, że może do nas by przyszła (a ona i mój mąż od kilku tygodni się spotykali!). Strasznie płakałam, mąż powiedział że zakończy ten związek ale że od dłuższego czasu nie było między nami dobrze to powinniśmy zamieszkać oddzielnie. Faktycznie od dłuższego czasu się nam nie układało, obydwoje się mijaliśmy - praca, dom... Zabrakło pielęgnacji naszego uczucia, związku... Prosiłam żeby został. Został. Potem pojechał z dziećmi do rodzicó na ponad dwa tygodnie i po powrocie mieliśmy siąść i porozmawiać. Cały czas się starałam dla Nas, on był na dystans ale przełykałam gorycz i przytulałam, obejmowałam... W marcu okazało się że nie zerwał tej znajomości. Maile, które czytałam były potworne - "tęsknie za tobą, widocznie tak musiało być, niczego nie żałuję" Byłam jak w amoku, obiecał że zerwie... Po powrocie od rodziców mógł powiedzieć - "nie chcę z Tobą być" i jakoś byśmy sobie wszystko osobno ułożyli. Ale nie zrobił tego, wolał okłamywać i prosto w oczy mi mówił że z nią już go nic nie łączy. A ja wierzyłam aż do chwili, gdy nie wylogował się z komputera i mogłam przeczytać ich maile... Wyrzuciłam męża z domu. Spał kątem u kolegi. Od paru dni wynajmuje z kumplem mieszkaniem. Zabrał swoje rzeczy. Rodzicom mówi, że nie będzie z nią i że nie zamierza zakładać z nią rodziny. Ale też kontaktu z nią nie zerwał - choć zaklinał, że to tylko koleżanka... Miałam tego dość i pojechałam do niej a ona na to że nie wie co między nimi jest ale regularnie się spotykają... Od tamtej pory raz poproisł, że chce wrócić - nie zgodziłam się dopóki nie zerwie z nią kontaktu. Byłam bardzo oschła i niemiła dla niego... Przychodzi do dzieci cały czas... A ja go nadal bardzo kocham i bardzo bym chciała, żeby wróciła dla mnie... Dziś rozmawialiśmy i powiedział, że mnie kocha (ale boję się że to przywiązanie...) że potrzeba czasu i że on ma nadzieję, że "kiedyś, jakoś' nam się ułoży... Nie wiem co mam teraz zrobić - chciałabym żeby częściej przyjeżdżał ale boję się że go wystraszę tą prośbą... Jest mi strasznie ciężko - przychodzi to udaję obojętną a potem płaczę w podzuszkę... Dziś mu powiedziałam, że bardzo go kocham i że bardzo bym chciała aby wrócił i nie wiem czy dobrze zrobiłam bo teraz mu napisałam sms"Co robisz?" a on odpisał "jestem w sklepie". Jak go ignorowałam do tej pory to zadzwonił, napisał a teraz chyba niepotrzebnie tak się rozkleiłam bo odpisał mi na odczepnego. Ale też chcę żeby wiedział, że kocham... Straszne to wszystko i nie radzę sobie ... Do tego on wyjeżdża na szkolenie na 6 tyg i to już w ogóle będzie ciężki czas... Nie wiem co robić - przyjaciółka mówi: "Olej go, zajmij się sobą, nie możesz mu pokazać że czekasz, płaczesz" I tak robiłam ale Święta kompletnie mnie rozwaliły... Chciał je spędzić z nami ale się nie zgodziłam bo utrzymuje z nią kontakt cały czas...
Będę wdzięczna za Wasze komentarze..

Temat: Rozstanie i wyrzucenie męża/ zdrada

Najchętniej to bym wyjechała gdzieś na kilka dni i zostawiła dzieci mu pod opieką... Powinnam była może tak zrobić na samym początku ....

Z jednej strony coś we mnie krzyczy, że to on powinien wyciągnąć rękę tzn zerwać z nią, bo to by znaczyło, że chce spróbować ratować nasz związek a z drugiej strony może powinnam walczyć???Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.04.15 o godzinie 21:19
Izabela Ł.

Izabela Ł. sami konstruujemy
swoją rzeczywistość

Temat: Rozstanie i wyrzucenie męża/ zdrada

Twoja sytuacja jest trudna i wiem, ze nie pocieszy Cię to, ze takie przeżycia są udziałem
calej masy kobiet. Scenariusze dobrze mi znane, nie z własnego doświadczenia, ale licznych
opowiesci calej masy moich koleżanek. Zdrada e związku jest zjawiskiem bardzo częstym
I niestety, jak pokazuje życie, rzadko jest to zdrada tylko czysto fizyczna, często idzie za nią
w parze jakies zaangażowanie emocjonalne. Nie wiadomo jednak jak jest ono duże, normalnym
jest jednak, ze taka relacje trudno jest uciac z dnia na dzień, zwłaszcza, ze facet się wyprowadził
i tez swoje, w związku z ta sytuacja, przezywa. Musi wiec gdzies sie pocieszyć, najlepiej bez poczucia
winy, co ma w ramionach tamtej.
Uch, dlugo bym mogla tu pisac, a pora pozna.
Jedyne co moge Ci radzić, to to co zawsze mowie moim koleżankom: Musisz zrobić krok do tylu, tzn. Lekko
się odsunąć i przestać o niego zabiegać. Nikogo nie można przytrzymać na sile i zmusić do czegos, czego
być może nie chce. Jezeli z tamta to maloznaczaca historia, to Ty wiele zyskasz w jego oczach nie zabiegajac,
Będziesz gora. Jezeli tamta znajomość jest dla niego wazna, to Twoje zabiegi nic i tak by nie daly.
Daj sobie czas, być może mina mu pierwsze emocje z tamta i wróci, ale " nie gon" za nim.

Temat: Rozstanie i wyrzucenie męża/ zdrada

Iza, bardzo Ci dziękuję za Twój komentarz, z całego serca...
Wczoraj rozmawialiśmy i mu powiedziałam, że kocham go bardzo ale że nie będę go zmuszała do tego aby został tak jak nie zmuszałam go 10 lat temu do tego, aby mnie poślubił (czytam "Miłość potrzebuje stanowczości" :) i troche sobie zapozyczylam :) ) To była jego decyzja, on chcial, oboje chcieliśmy ślubu bardzo. Powiedział, że się ułoży, że jak się kochamy to będziemy razem... I powiedział też, że chce się ode mnie uniezależnić - że powoli się przyzwyczaja do mieszkania samemu... Zabolało... Przytuliliśmy się i poszedł.... A potem ja głupia napisałam "Co robisz?", odpisał zdawkowo i cały dzień nic... Żałuję, że do niego napisałam, powinnam była nic nie robić...
Nie będę nic robiła, przecież nie jest głupi musi wiedzieć że najpierw musi zerwać tą znajomość żeby się między nami ułożyło... Ale jak żyć w takim zawieszeniu??
Chciałabym, żeby przyjechał i powiedział "Cześć, przyjechałem bo chciałbym z Tobą porozmawiać, zobaczyć Cię" - i nasłuchuję czy nie przyjeżdża.... Nawet chciałam mu napisać, że jeśli chciałby porozmawiać to żeby przyjeżdżał nie ważne czy to dzień czy noc ale nie wiem czy powinnam...
Wiem, że jest mu ciężko bo Nasi znajomi się odsunęli od niego ale z drugiej strony on dokonał wyboru. Nie wyrzuciłabym go z domu, gdyby obiecał że zerwie ten kontakt....
Piszcie proszę - i z góry dziękuję za wszelkie komentarze... Jakoś tak lżej wtedy...
Jak mam się zachowywac jak do Nas przychodzi? Zostawiać go z dziećmi i wychodzić? Tak robiłam jakiś czas, teraz już jestem tak wykończona płaczem i całą tą sytuacją że od jakiegoś czasu normalnie z nim rozmawiam, nawet parę razy mnie rozśmieszył... Nie wiem co robić...Ten post został edytowany przez Autora dnia 11.04.15 o godzinie 12:30
Ksenia Miłek

Ksenia Miłek Life coach, Makeup
Artist

Temat: Rozstanie i wyrzucenie męża/ zdrada

To jest tak, ze w sytuacjach jak Twoja tak naprawde nie ma co doradzac. Ty wiesz jak powinnas zareagowac jak przychodzi, mowi Ci to przyjaciolka, moisz to sobie sama a jednak reagujesz inaczej.
Zastanow sie czy naprawde chcesz byc z tym czlowiekiem czy to raczej walka o to zeby wybral Ciebie a nie ją?
Pisalas, ze Wam sie nie ukladalo, ze sie mijaliscie a teraz mowisz mu jak bardzo go kochasz...
Nie jestem przekonana czy rzeczywiscie tak jest czy to wlasnie to wewnetrzne zranione ego, ktore chce znowu poczuc sie czyjes, poczuc ze jest wazne, ze ktos je chce...
Prawda jest taka, ze tylko Ty mozesz siebie pokochac na tyle na ile jest Ci to potrzebne, ale tez osoba ktora kocha siebie i ma do siebie szacunek - ten prawdziwy - wymaga szacunku od innych.
Szanuj siebie to jest moja rada.

P.S z doswiadczenia wiem, ze on przychodzi, przytula i mowi cos milego - bo czuje sie winny, probuje troche zalagodzic sytuacje i poczuc sie troche lepiej z samym soba. Dlatego jak jest z Toba, to mowi jakies bzdety, ze jak sie kochacie, to sie ulozy i bedziecie razem (nie, samo sie nic nie bedzie ukladac, samo sie nie zrobi, co za bzdury! - albo jest decyzja i dzialanie w jednym kierunku albo jej nie ma...) a potem nie odpisuje na to co piszesz albo robi to zdawkowo. Jesli on nadal spotyka sie z tą kobietą, to chyba oczywiste, .że ma gdzies Twoje uczucia... Jeszcze raz - szanuj siebie.

Temat: Rozstanie i wyrzucenie męża/ zdrada

Ksenia, to bardzo mądre co napisałaś i dało mi duuużo do myślenia....

Temat: Rozstanie i wyrzucenie męża/ zdrada

Wczoraj rozmawialiśmy... poprosił o 2 tyg czasu....
Mówił, że jakby mógł to by cofnął czas .... ale też nie powiedział, że chce być ze mną ... Powtarzał "ułoży się", przytulał...

Strasznie się boję, przeczuwam że on podjął już decyzję ... że do mnie nie wróci ...

Z jednej strony jestem spokojna, bo chciałam żeby się zadeklarował więc czuję jak mi spadł kamień z serca... I chyba rezygnacja... A może za dużo bym chciała w tak krótkim czasie?? Może on potrzebuje czasu...

To będą najdłuższe i najboleśniejsze 2 tyg...

Piszcie, proszę...

Temat: Rozstanie i wyrzucenie męża/ zdrada

I już po wszystkim...

Przyjechał i go przycisnęłam... Powiedziałam, że nie będę czekać 2 tyg, że na pewno wie czego chce i żeby w końcu mi powiedział... I powiedział "Chcę się nadal z nią spotykać"

Potworny ból i złość za to, że byłam tak naiwna i miałam GŁUPIA nadzieję cały czas...

konto usunięte

Temat: Rozstanie i wyrzucenie męża/ zdrada

Nie obwiniaj sie o nadzieje- każdy by ją miał na Twoim miejscu.
Ksenia Miłek

Ksenia Miłek Life coach, Makeup
Artist

Temat: Rozstanie i wyrzucenie męża/ zdrada

Przykro mi, ale popatrz na to z tej pozytywnej strony, przeciez nie chcesz byc z kims kto nie chce byc z Toba, bo zaslugujesz na cos lepszego.
Ulozy sie - dobrze Ci powiedzial, bo bedziesz miala lepsze zycie teraz, bez klamstwa i niepewnosci.
Na pewno bedzie cie troche ciezko, ale uwierz mi, ze czas robi swoje, tylko staraj sie jak najbardziej ten czas wypelnic, jak najbardziej sensownie.
Na pewno dasz rade, pozdrawiam x
Danuta  Kossakowska-Rydc zak

Danuta
Kossakowska-Rydc
zak
Pierwsze miejsce w
konkursie na
biznes-plan knbp.pl
z dzi...

Temat: Rozstanie i wyrzucenie męża/ zdrada

..Moniko..nie deprecjonuję twojej trudnej sytuacji..Na pewno przeżywasz ciężkie chwile..ale na moment się zatrzymaj..wyjdź z siebie i stań z boku...Pierwsze..wyrażasz się o mężu jak o jakimś niewygodnym i zepsutym meblu....wyrzuciłam go..To człowiek, który zrobił źle...skrzywdził ciebie..ale to nie śmieć..
Drugie..nie słuchaj koleżanek..to twoje życie..nie ich..
Powalcz o swoje szczęście..jesteś na rozstaju dróg..dobrze wybierz....
Tak a pro..pos....nie wyobrażam sobie abym nie znała hasła do poczty mojego męża..on moje zna.. nie po to abyśmy się sprawdzali..tylko okazujemy sobie zaufanie..
Jeśli któraś z czytających dziewczyn nie zna hasła do poczty swojego męża czy partnera życiowego..to niech go pozna i swoje też niech poda..To moja rada..

konto usunięte

Temat: Rozstanie i wyrzucenie męża/ zdrada

Danuta K.:
..Moniko..nie deprecjonuję twojej trudnej sytuacji..Na pewno przeżywasz ciężkie chwile..ale na moment się zatrzymaj..wyjdź z siebie i stań z boku...Pierwsze..wyrażasz się o mężu jak o jakimś niewygodnym i zepsutym meblu....wyrzuciłam go..To człowiek, który zrobił źle...skrzywdził ciebie..ale to nie śmieć..
Drugie..nie słuchaj koleżanek..to twoje życie..nie ich..
Powalcz o swoje szczęście..jesteś na rozstaju dróg..dobrze wybierz....
Tak a pro..pos....nie wyobrażam sobie abym nie znała hasła do poczty mojego męża..on moje zna.. nie po to abyśmy się sprawdzali..tylko okazujemy sobie zaufanie..
Jeśli któraś z czytających dziewczyn nie zna hasła do poczty swojego męża czy partnera życiowego..to niech go pozna i swoje też niech poda..To moja rada..

Moim zdaniem więcej zaufania okazuje się nie żądając hasła...
Izabela Ł.

Izabela Ł. sami konstruujemy
swoją rzeczywistość

Temat: Rozstanie i wyrzucenie męża/ zdrada

Nie wydaje mi się, aby podawanie hasła do własnej poczty partnerowi, było dobrym pomysłem.
Przecież istnieją sprawy i tematy, na które rozmawiamy tylko z przyjaciółką. To co powiem jej lub ona mnie
niekoniecznie jest przeznaczone do wiadomości mojego mężczyzny. I nie musi tu wcale chodzić o jakieś tajne
romanse, ale o trudne emocje czy uczucia, które są udziałem szczególnie kobiet i które mogą być dla odmiennej
płci niezrozumiałe.
Niemniej, trzeba uczciwie przyznać, że "otwarta" poczta może być rodzajem narzędzia kontroli oraz czynnikiem
dyscyplinującym lub raczej hamującym pewne skłonności :).

Temat: Rozstanie i wyrzucenie męża/ zdrada

Minęło już trochę czasu odkąd ostatnio tu zaglądałam...

Nie daję rady... Jest mi okropnie ciężko, płaczę po kryjomu, żeby dzieci nie martwić...
A on przychodzi do dzieci kiedy chce - w ten weekend np nie przyjdzie bo ma zajęty ;/

Jestem wykończona - coraz częściej chodzi mi po głowie, żeby wyjechać na tydzień i zostawić dzieci z nim .. Zostawiłabym tylko kartkę, że wracam za tydzień... Marzy mi się to ale boję się, że może się to obrócić przeciwko mnie podczas rozprawy rozwodowej...
I jemu też by taka sytuacja nieźle pogmatwała w pracy, bo zmienił dział... Gdybym wyjechała to musiałby wziąć wolne (a nie byłoby to mile widziane) - my nie mamy tu bliskiej rodziny do pomocy...

Czy to normalne, że bardziej martwię się tym że będzie miał problemy w pracy niż stanem swojego zdrowia psychicznego?

Zastanawiam się też, czy potrafiłabym się tak kompletnie wyłączyć przez ten tydzień i odpocząć psychicznie...Ten post został edytowany przez Autora dnia 18.04.15 o godzinie 17:36

Temat: Rozstanie i wyrzucenie męża/ zdrada

..Moniko..nie deprecjonuję twojej trudnej sytuacji..Na pewno przeżywasz ciężkie chwile..ale na moment się zatrzymaj..wyjdź z siebie i stań z boku...Pierwsze..wyrażasz się o mężu jak o jakimś niewygodnym i zepsutym meblu....wyrzuciłam go..To człowiek, który zrobił źle...skrzywdził ciebie..ale to nie śmieć..

Danuta K. ja mężowi wybaczyłabym zdradę, chodzi o to że w momencie konfrontacji (czyli jak się dowiedziałam o jego romansie) powiedziałam mu to ale też zażadałam, aby zakończył romans. Mąż mi odpowiedział, że nie chce przestać się z nią spotykać... Dlatego nie chciałam z nim mieszkać dalej od jednym dachem.

Temat: Rozstanie i wyrzucenie męża/ zdrada

Chcę złożyć papiery rozwodowe z orzeczeniem o winie męża... Mąż absolutnie nie chce się zgodzić na rozwód... Bardzo mnie to zastanawia, bo przecież to byłaby dla niego (i dla niej) idealna sytuacja... Zawsze to inaczej spotykać się z rozwodnikiem niż z czyimś mężem...

Może jacyś panowie bo mogli mi mniej więcej wytłumaczyć dlaczego facet nie chce rozwodu skoro się przyznał, że chce nadal się z tamtą spotykać? No i nie mieszkamy już razem, on wynajmuje mieszkanie z kolegą
Natalia Krysiak

Natalia Krysiak Student,
Politechnika Łódzka

Temat: Rozstanie i wyrzucenie męża/ zdrada

Po pierwsze odpowiedź sobie na kilka pytań: Jaką masz gwarancje, iż gdyby mąż wrócić nie zdradził by Ciebie ponownie? Czy chcesz być kołem zapasowym meża swego? Wszyscy mężczyźni lubią się asekurować zapewne zdążyłaś to już zauważyć. Czy chcesz aby Twoje dziec i uczyły się, iż można zrobić drugiej osobie krzywdę, zadać jej ból a następnie jedynie mówić młe słówka aby naprawić krzywdę? Czy chesz być jak materac dmuchany? Który wystarchy nadmuchać jakimiś słowami czułymi a następnie spuść powietrze obojętnością i według własnych potrzeb go nadmuchiwać? Czemu zachowujesz się jak bity pies? Z podkulonym ogoną i w pozycji błagalnej. Czemu on się nie stara? Wybrał już dawno a ciebie trzyma blisko bo tak mu wygodnie. Czemu chcesz być w takiej sytucji? Czemu masz czekać jak pies pod oknem jak włąsciciel wróci? Czemu masz sprzedawać siebie za jakieś słowa, okruchy czułości? Zdradził. Oszukał. Czemu to ty masz teraz zabiegac o niego? Czemu to ty masz czekać aż się znudzi tą drugą? Gdzie jest miejsce na Ciebie i Twoje życie? Czy to Twoja wina że on za plecami zdradzał Ciebie? Jaką masz gwarancje, iż wcześniej tego nie robił? Jaką masz gwarancje, iż obecnej dziewczyny nie zdradzi? Jaką masz gwarancje, że po związaniu się z tamtą to do Ciebie będzie przychodził aby ja tym razem z Tobą zdradzić? Czy tego chcesz?

Temat: Rozstanie i wyrzucenie męża/ zdrada

To bardzo zaskakujące świadectwo. Chcę, żebyście wszyscy dołączyli do mnie w podziękowaniu za zaklęcie miłosne Kiriji, ponieważ jest on rzeczywiście człowiekiem swoich słów. Mam złamane serce od wielu lat, każdy mężczyzna, który do mnie podszedł, nigdy nie traktował mnie poważnie, po moim ostatnim doświadczeniu z mężczyzną, który jak zwykle mnie rozczarował, zacząłem szukać rozwiązania, aby zakończyć mój problem, a następnie mój kolega z pracy przedstawił mnie do Świątyni zaklęć miłosnych Wielkiego Kiriji, a następnie skontaktowałem się z nim za pośrednictwem jego adresu e-mail; kirijilovespell@gmail.com, zajęło mu kilka dni, zanim mi odpowiedział, a kiedy to zrobił, poinstruowano mnie, co mam zrobić, zanim będę mógł uwolnić się z duchowej niewoli, zrobiłem wszystko, co powiedział, i dziś jestem szczęśliwy z mężem. Mężczyzna, który rzucił mnie bez powodu, teraz wrócił do mnie w ciągu 3 dni, a także pomógł mojej koleżance przywrócić jej męża, gdy się rozwiedli. To są jego dane kontaktowe; kirijilovespell @ gmail.com, możesz też skontaktować się z nim przez jego numer WhatsApp; +23490201168697

Następna dyskusja:

Zdrada, rozstanie - jak sob...




Wyślij zaproszenie do