konto usunięte

Temat: mam problem

Mam problem. Nie potrafie zaakceptowac dziecka mojego partnera może po czesci dlatego ze chcialabym miec z nim (czyli z moim partnerem) rowniez dziecko a On mi mowi ze jeszcze nie czas, ze jeszcze nie
jest gotowy i nie wie kiedy bedzie gotowy. Oddala to w czasie, ucieka od tematu.
Zawsze kiedy jezdzi do swojego dziecka ja przezywam jakas traume i mam fatalny dzien. Gdybym ja tez miala dzecko pewnie podchodzilabym do tego normalnie a tak jakos jakby mi ktos wbijal noz w serce Nie wiem co robic bo moj partner nie chce ze mna rozmawiac o tym zebysmy razem mieli dziecko.Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.01.14 o godzinie 12:02
Beata Konczarek

Beata Konczarek interesuje mnie
praca wylacznie w
branzy opakowan

Temat: mam problem

Wybrać wolnego partnera bez zobowiązan.
Może jestem brutalna, ale "widziały gały co brały".
Jesli decyduje się ktoś na związek z meżczyzną , który ma dziecko, wielkim swinstwem jest działac przeciw temu dziecku.
Jesli nie potrafi Pani zaakceptowac dziecka partnera- należy zmienić partnera, bo on tego dziecka sobie nie usunie!

Pani dziecko moze/ mogłoby jedynie spotęgowac niechęć do obecnego i roszczeniową Pani postawę.
Wcale nie dziwie sie obawom Pani partnera :(((((

konto usunięte

Temat: mam problem

nie mialam nic przeciwko jego dziecku dotad dopoki on sam nie zaczal mi mowic ze nie jest pewny czy chce miec kolejne dziecko..wtedy na poczatku znajomosci nie bylo takieo problemu,problem pojawil sie pozniej.Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.01.14 o godzinie 19:29

konto usunięte

Temat: mam problem

. Powiedzialam mu wprost ze ja chce dziecka i jesli on nie jest gotowy -nie chce to koniec- rozumiem ze ktos moze nie chcec dzicka ale trzeba postawic sprawe jasno. Teraz on mowi mi ze chce dziecko ale nie teraz, bo nie jest gotowy - i pojawila sie jakas moja niechec do jego dziecka-brak akeptacji- nie wiem jak to nazwac a moze zal ze on ma dziecko a ze mna nie chce, zwodzi mnie.

konto usunięte

Temat: mam problem

szczerze mowiac nie wiem czy zrozumie mnie kobieta ktora ma dzieckopredzej ta ktora nie ma a chce miec.
Kinga K.

Kinga K. są tacy, którzy
oddają się
marzeniom, i
tacy..którzy te m...

Temat: mam problem

Ida W.:
. Powiedzialam mu wprost ze ja chce dziecka i jesli on nie jest gotowy -nie chce to koniec- rozumiem ze ktos moze nie chcec dzicka ale trzeba postawic sprawe jasno. Teraz on mowi mi ze chce dziecko ale nie teraz, bo nie jest gotowy - i pojawila sie jakas moja niechec do jego dziecka-brak akeptacji- nie wiem jak to nazwac a moze zal ze on ma dziecko a ze mna nie chce, zwodzi mnie.
rozumiem Cię doskonale - przerabiałam to w poprzednim związku. niby było ok, dogadywałam się z dzieckiem byłego partnera...ale prawda jest taka, że czy tego chcesz czy nie...nigdy nie pogłaszczesz dziecka "obcego" tak jak swoje.
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: mam problem

Po pierwsze decyzja o tym czy miec czy nie miec dziecka jest jedną z kluczowych spraw, które należy omówic na samym poczatku związku, jesli parter chce ale potrzebuje tylko czasu nalezy zapytac ile tego czasu mniej wiecej potrzebuje i nie wracac do tematu aż ten czas nie minie.
Po drugie jak napisała Beata, jesli bierze sie kogos ze zobowiązaniami nalezy je zaakceptowac albo sie nie wiązac.
Po trzecie, dziecko nigdy niczemu nie jest winne a jest najblizszą Twojmu partnerowi osobą, jesli bedziesz czuła do tego dziecka niecheć, jeśli go nie zaakceptujesz Wasz zwiazek się rozpadnie.
Zresztą..nie mam zwyczaju krytykowac ani nawracac szczególnie na tej grupie czy tez oceniac ale mieć pretensje do jajka,ze ougut nie chce miec drugiego jajka to troche niedojrzałe.

konto usunięte

Temat: mam problem

widzisz to nie kwestia pretensji tylko tego, ze mnie sie wydaje ze on mnie zwodzi. Powiedzialam jasno jak widze zwiazek dwoch osob- i to ze chce miec dziecko. Powiedzialam tez ze mam swiadomosc i wiem ze skoro on ma dziecko to moze juz nie chciec drugiego-kazdy ma jakis pomysl na zycie. On wtedy powiedzial ze chce ale nie teraz, ze nie jest gotowy.Spytalam tez kiedy bedziesz gotowy , a on mi odpowiedzial, ze nie wie i ze tego nie da sie okreslic. Temat jakby umarl przez jakis czas a ja u siebie zauwazylam jakas niechec do jego dziecka , ktorej wczesniej nie wykazywalam. Jakos mnie cos sciska w dolku jak on idzie spotkac sie ze swoim dzieckiem. Jakis czuje zal,zlosc , chce mi sie plakac.. zaczynam sie meczyc w tym zwiazku . Wczesniej nic nie mialam do jego dziecka a teraz cos jakby peklo we mnie.

konto usunięte

Temat: mam problem

To prawda szczegolnie sie to odczuwa kiedy nie ma sie dziecka.Mam kumpele ktora jest po rozwodzi e i i ma dziecko, jej nowy partner jest po rozwodzie i tez ma dziecko. Razem z dziecmi wyjezdzaja na wakacje -nie ma problemu. Razem chcieli miec wspolnie dziecko -byli w tym temacie zgodni. Nikt nikogo nie zwodzil, decyzje podjeli razem, wspolnie -ona jest w ciazy teraz. sa szczesliwi.Mam podejrzenia ze mojpartner mnie zwodzi, ze tekst "nie jestem gotowy' oznacza ze nie chce tylko on nie potrafi mi tego powiedziec bo wie ze odejde. A mnie sciska w dolku jak widze dzieci a dopada zlosc jak on idzie do swojego dziecka, zal jak kupuje zabawki- tez bym chciala opiekowac sie dzieckiem, kupowac prezenty, razem sie bawic..razem cieszyc sie ta rdoscia ze swoimpartnerem.
Ida W.:
. Powiedzialam mu wprost ze ja chce dziecka i jesli on nie jest gotowy -nie chce to koniec- rozumiem ze ktos moze nie chcec dzicka ale trzeba postawic sprawe jasno. Teraz on mowi mi ze chce dziecko ale nie teraz, bo nie jest gotowy - i pojawila sie jakas moja niechec do jego dziecka-brak akeptacji- nie wiem jak to nazwac a moze zal ze on ma dziecko a ze mna nie chce, zwodzi mnie.
rozumiem Cię doskonale - przerabiałam to w poprzednim związku. niby było ok, dogadywałam się z dzieckiem byłego partnera...ale prawda jest taka, że czy tego chcesz czy nie...nigdy nie pogłaszczesz dziecka "obcego" tak jak swoje.

konto usunięte

Temat: mam problem

Ida W.:
widzisz to nie kwestia pretensji tylko tego, ze mnie sie wydaje ze on mnie zwodzi. Powiedzialam jasno jak widze zwiazek dwoch osob- i to ze chce miec dziecko. Powiedzialam tez ze mam swiadomosc i wiem ze skoro on ma dziecko to moze juz nie chciec drugiego-kazdy ma jakis pomysl na zycie. On wtedy powiedzial ze chce ale nie teraz, ze nie jest gotowy.Spytalam tez kiedy bedziesz gotowy , a on mi odpowiedzial, ze nie wie i ze tego nie da sie okreslic. Temat jakby umarl przez jakis czas a ja u siebie zauwazylam jakas niechec do jego dziecka , ktorej wczesniej nie wykazywalam. Jakos mnie cos sciska w dolku jak on idzie spotkac sie ze swoim dzieckiem. Jakis czuje zal,zlosc , chce mi sie plakac.. zaczynam sie meczyc w tym zwiazku . Wczesniej nic nie mialam do jego dziecka a teraz cos jakby peklo we mnie.
Rozumiem Cię.
Może tak być, że jemu się zachce dziecka z Tobą, a może się nie zachcieć. Nie wiadomo. Pytanie, czy potrafisz czekać aż on będzie w stanie cokolwiek okreslić- choćby to, kiedy w ogóle będzie gotowy, by taką kwestię rozważyć.

konto usunięte

Temat: mam problem

czy powinnam postawic ultimatum. czy to nie jest tak, ze ktos chce dzieckaalbo nie. Jesli nie jest gotowy to moze nigdy nie byc. Ja bede sie zadreczac,meczyc jego-moze niepotrzebnie.Przeciez on moze znalezc kobiete ktora tez juz ziecka nie chce bo ma swoje a ja kogos kto zechce miec ze mna dziecko. Powiedzialam mu to ale on nadal twierdzi ze chce miec dziecko ale jest nie gotoy i ze nie da sie powiedziec kiedy bedzie gotowy.
Mnie sytuacja meczy . Jego dziecko nie jest niczemu winne,poza tym on widuje je tylko w domu u matki -ma walczyc w sadzie o mozliwosc zabierania jej poza miejsce zamieszkania mamy.
Joanna Małgorzata W.:
Po pierwsze decyzja o tym czy miec czy nie miec dziecka jest jedną z kluczowych spraw, które należy omówic na samym poczatku związku, jesli parter chce ale potrzebuje tylko czasu nalezy zapytac ile tego czasu mniej wiecej potrzebuje i nie wracac do tematu aż ten czas nie minie.
Po drugie jak napisała Beata, jesli bierze sie kogos ze zobowiązaniami nalezy je zaakceptowac albo sie nie wiązac.
Po trzecie, dziecko nigdy niczemu nie jest winne a jest najblizszą Twojmu partnerowi osobą, jesli bedziesz czuła do tego dziecka niecheć, jeśli go nie zaakceptujesz Wasz zwiazek się rozpadnie.
Zresztą..nie mam zwyczaju krytykowac ani nawracac szczególnie na tej grupie czy tez oceniac ale mieć pretensje do jajka,ze ougut nie chce miec drugiego jajka to troche niedojrzałe.

konto usunięte

Temat: mam problem

Niestety nie wiem czy potrafie czekac. Wlasnie to jest problem .
Ida W.:
widzisz to nie kwestia pretensji tylko tego, ze mnie sie wydaje ze on mnie zwodzi. Powiedzialam jasno jak widze zwiazek dwoch osob- i to ze chce miec dziecko. Powiedzialam tez ze mam swiadomosc i wiem ze skoro on ma dziecko to moze juz nie chciec drugiego-kazdy ma jakis pomysl na zycie. On wtedy powiedzial ze chce ale nie teraz, ze nie jest gotowy.Spytalam tez kiedy bedziesz gotowy , a on mi odpowiedzial, ze nie wie i ze tego nie da sie okreslic. Temat jakby umarl przez jakis czas a ja u siebie zauwazylam jakas niechec do jego dziecka , ktorej wczesniej nie wykazywalam. Jakos mnie cos sciska w dolku jak on idzie spotkac sie ze swoim dzieckiem. Jakis czuje zal,zlosc , chce mi sie plakac.. zaczynam sie meczyc w tym zwiazku . Wczesniej nic nie mialam do jego dziecka a teraz cos jakby peklo we mnie.
Rozumiem Cię.
Może tak być, że jemu się zachce dziecka z Tobą, a może się nie zachcieć. Nie wiadomo. Pytanie, czy potrafisz czekać aż on będzie w stanie cokolwiek okreslić- choćby to, kiedy w ogóle będzie gotowy, by taką kwestię rozważyć.
Kinga K.

Kinga K. są tacy, którzy
oddają się
marzeniom, i
tacy..którzy te m...

Temat: mam problem

Ida W.:
To prawda szczegolnie sie to odczuwa kiedy nie ma sie dziecka.Mam kumpele ktora jest po rozwodzi e i i ma dziecko, jej nowy partner jest po rozwodzie i tez ma dziecko. Razem z dziecmi wyjezdzaja na wakacje -nie ma problemu. Razem chcieli miec wspolnie dziecko -byli w tym temacie zgodni. Nikt nikogo nie zwodzil, decyzje podjeli razem, wspolnie -ona jest w ciazy teraz. sa szczesliwi.Mam podejrzenia ze mojpartner mnie zwodzi, ze tekst "nie jestem gotowy' oznacza ze nie chce tylko on nie potrafi mi tego powiedziec bo wie ze odejde. A mnie sciska w dolku jak widze dzieci a dopada zlosc jak on idzie do swojego dziecka, zal jak kupuje zabawki- tez bym chciala opiekowac sie dzieckiem, kupowac prezenty, razem sie bawic..razem cieszyc sie ta rdoscia ze swoimpartnerem.
mój były też mówił "chce, ale teraz nie jest gotowy" i takie tam inne banialuki...a jak już się rozstaliśmy to miał odwagę powiedzieć, że był ze mną .... z wygody i ZE MNĄ nie chciał ani ślubu, ani dzieci. wszystkie te rozmowy o założeniu rodziny można było kant d...obić..i on to wiedział. ja się dowiedziałam PO fakcie.

konto usunięte

Temat: mam problem

jesli sama powiesz pierwsza czego chcesz od zycia to druga osoba moze cie zwodzic-juz wie czego ty oczekujesz i moze odpowaiadac tak by dac ci nadzieje. . Ja pierwsza partnerowi powiedzialam czego chce myslac ze jesli nie chce dziecka to odejdzie a on twierdzi ze nie jest gotowy ale tez chce tego co ja. TYlko ze pomimo tego ze chce tegoco ja nie potrafi nic okreslic, nic doprecyzowac. Wlasnie boje sie ze u mnie moze byc podobnie, ze on nie chce ani slubu ani dziecka. Szczegolnie ze z byla dziewczyna nie mieszkal, nie mieli planow i powiedzial mi ze wiedzial juz od jakiegos czasu ze nic z tego nie bedzie ale nadalz nia byl. Mnie to zmrozilo-mowie do niego: "po co marnowales czas dziewczynie skoro wiedziales ze nic z tego nie bedzie". . Ze mna tez moze byc dla wygody. Chyba postawie sprawe na ostrzu noza i tyle .

konto usunięte

Temat: mam problem

Ida W.:
Niestety nie wiem czy potrafie czekac. Wlasnie to jest problem .

Niestety, większość przypadków jest taka, że jeśli mężczyzna mówi: nie wiem, czy chcę dziecka z Tobą (czy w ogóle jeszcze jednego dziecka), to znaczy, ze nie chce...Ale oczywiście nie można powiedzieć, że na 100% tak tutaj jest.

konto usunięte

Temat: mam problem

Poza tym temat dziecka przewija sie juz u nas przez jakis czas - juz pol roku. nadal mamy zero planow, on nadal nie jest gotowy i nadal nie wie kiedy moze byc gotowy. Mysle, ze moge czekac w nieskonczonosc.
Ida W.:
To prawda szczegolnie sie to odczuwa kiedy nie ma sie dziecka.Mam kumpele ktora jest po rozwodzi e i i ma dziecko, jej nowy partner jest po rozwodzie i tez ma dziecko. Razem z dziecmi wyjezdzaja na wakacje -nie ma problemu. Razem chcieli miec wspolnie dziecko -byli w tym temacie zgodni. Nikt nikogo nie zwodzil, decyzje podjeli razem, wspolnie -ona jest w ciazy teraz. sa szczesliwi.Mam podejrzenia ze mojpartner mnie zwodzi, ze tekst "nie jestem gotowy' oznacza ze nie chce tylko on nie potrafi mi tego powiedziec bo wie ze odejde. A mnie sciska w dolku jak widze dzieci a dopada zlosc jak on idzie do swojego dziecka, zal jak kupuje zabawki- tez bym chciala opiekowac sie dzieckiem, kupowac prezenty, razem sie bawic..razem cieszyc sie ta rdoscia ze swoimpartnerem.
mój były też mówił "chce, ale teraz nie jest gotowy" i takie tam inne banialuki...a jak już się rozstaliśmy to miał odwagę powiedzieć, że był ze mną .... z wygody i ZE MNĄ nie chciał ani ślubu, ani dzieci. wszystkie te rozmowy o założeniu rodziny można było kant d...obić..i on to wiedział. ja się dowiedziałam PO fakcie.

konto usunięte

Temat: mam problem

rozumiem ale ja nie wiem czy jest sens czekac. wiesz gdybym miala pewnosc ze za rok on powie : "chce z toba dziecka" - to super czekam. Z drugiej strony jesli on nie chce i nie bedzie chcial a ja chce to ja go zadreczam a ja popadam w frustracje. Widze wszedzie matki z dziecmi, zwracam jakos uwage na ciezarne, drazni mnie jak on idzie do swojego dziecka-mam wrazenie zemi odbija. czekam ale nie wiem na co. Z drugiej strny mam poruszac ten temat z nim codziennie. A jak zadwa lata ja nie bede mogla miec dziecka . Wiem tez ze moge sie z nim rozstac i nikogo nie poznac -moze bede wtedy zalowac. Moge tez zalowac jak za dwalata on nadal bedzie mowil mi "nie jestemgotowy".

Ida W.:
Niestety nie wiem czy potrafie czekac. Wlasnie to jest problem .

Niestety, większość przypadków jest taka, że jeśli mężczyzna mówi: nie wiem, czy chcę dziecka z Tobą (czy w ogóle jeszcze jednego dziecka), to znaczy, ze nie chce...Ale oczywiście nie można powiedzieć, że na 100% tak tutaj jest.Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.01.14 o godzinie 20:55

konto usunięte

Temat: mam problem

widzisz gdyby on mi mowil, ze nie teraz gotowy bo zmienil prace i jak uzyska umowe na czas nieokreslony to wtedy pomyslimy o dziecku- to bylby jakis powod. A on ma prace, ma umowe na czas nieokreslony,mamy gdzie mieszkac, itd. Nie ma konkretnej przeszkody oprocz tego ze on nie jest gotowy. Przeszkoda moze sie pojawic zawsze w kazdym momencie bo w zyciu pojawiaja sie problemy.

Ida W.:
Niestety nie wiem czy potrafie czekac. Wlasnie to jest problem .

Niestety, większość przypadków jest taka, że jeśli mężczyzna mówi: nie wiem, czy chcę dziecka z Tobą (czy w ogóle jeszcze jednego dziecka), to znaczy, ze nie chce...Ale oczywiście nie można powiedzieć, że na 100% tak tutaj jest.
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: mam problem

Ida W.:
czy powinnam postawic ultimatum. czy to nie jest tak, ze ktos chce dzieckaalbo nie. Jesli nie jest gotowy to moze nigdy nie byc. Ja bede sie zadreczac,meczyc jego-moze niepotrzebnie.Przeciez on moze znalezc kobiete ktora tez juz ziecka nie chce bo ma swoje a ja kogos kto zechce miec ze mna dziecko. Powiedzialam mu to ale on nadal twierdzi ze chce miec dziecko ale jest nie gotoy i ze nie da sie powiedziec kiedy bedzie gotowy.
Mnie sytuacja meczy . Jego dziecko nie jest niczemu winne,poza tym on widuje je tylko w domu u matki -ma walczyc w sadzie o mozliwosc zabierania jej poza miejsce zamieszkania mamy.
Joanna Małgorzata W.:
Po pierwsze decyzja o tym czy miec czy nie miec dziecka jest jedną z kluczowych spraw, które należy omówic na samym poczatku związku, jesli parter chce ale potrzebuje tylko czasu nalezy zapytac ile tego czasu mniej wiecej potrzebuje i nie wracac do tematu aż ten czas nie minie.
Po drugie jak napisała Beata, jesli bierze sie kogos ze zobowiązaniami nalezy je zaakceptowac albo sie nie wiązac.
Po trzecie, dziecko nigdy niczemu nie jest winne a jest najblizszą Twojmu partnerowi osobą, jesli bedziesz czuła do tego dziecka niecheć, jeśli go nie zaakceptujesz Wasz zwiazek się rozpadnie.
Zresztą..nie mam zwyczaju krytykowac ani nawracac szczególnie na tej grupie czy tez oceniac ale mieć pretensje do jajka,ze ougut nie chce miec drugiego jajka to troche niedojrzałe.
ultimatum ma sens jedynie wtedy gdy jesteśmy pewni,ze spełnimy jego warunki. Jesli nie..ultimatum jest tylko szantażem emocjonalnym.
Nie wiem, posiadanie dziecka jest kwestią kluczową jeśli facet nie jest na 100% pewien,ze chce je miec - okreslenie - nie jestem gotowy własnie o tym świadczy- to powinnas poszukac sobie kogos innego.
Joanna Małgorzata W.

Joanna Małgorzata W. Wiceprezes
Zarządu/Dyrektor
zarządzający J4J Sp
z o.o.

Temat: mam problem

Ida W.:
widzisz gdyby on mi mowil, ze nie teraz gotowy bo zmienil prace i jak uzyska umowe na czas nieokreslony to wtedy pomyslimy o dziecku- to bylby jakis powod. A on ma prace, ma umowe na czas nieokreslony,mamy gdzie mieszkac, itd. Nie ma konkretnej przeszkody oprocz tego ze on nie jest gotowy. Przeszkoda moze sie pojawic zawsze w kazdym momencie bo w zyciu pojawiaja sie problemy.

Ida W.:
Niestety nie wiem czy potrafie czekac. Wlasnie to jest problem .

Niestety, większość przypadków jest taka, że jeśli mężczyzna mówi: nie wiem, czy chcę dziecka z Tobą (czy w ogóle jeszcze jednego dziecka), to znaczy, ze nie chce...Ale oczywiście nie można powiedzieć, że na 100% tak tutaj jest.
Tak naprawdę..nie ma czasu odpowiedniego na dziecko.
Zawsze jest coś co na ta chwile wymaga uporzadkowania, czasu etc. Odpowiedni czas na posiadanie dziecka jest wtedy gdy sie do tego dojrzało.

Następna dyskusja:

Mam problem




Wyślij zaproszenie do