Temat: Prawo jazdy - urzad nie chce wydac
Co do tej interpretacji, to zdaje się, ze ustawa o ewidencji ludności ( w niej są przepisy o obowiązku meldunkowym ! ) wraz z przepisami wykonawczymi do niej nadal obowiązuje... Gdy ostatni raz do nich zaglądałam ( fakt, ze czas jakiś temu , a nie wczoraj) to jako żywo pojęcia " miejsce zameldowania" w tych przepisach nie bylo...w orzecznictwie na tle meldunkowym tyż nie ! W przeciwieństwie do anonimowego e-prawnika nie znam też innych przepisów z zakresu prawa administracyjnego czy innych gałęzi prawa, w których by oficjalnie występowało "miejsce zameldowania" jako pojęcie prawne !!
Zatem
a/ albo uszedł mej uwadze fakt, ze ojcowie narodu ew. włodarze (ci ostatni to oczywiście na podstawie upoważnienia ustawowego) dokonali nowelizacji tych uregulowań, wprowadzając do nich takie pojęcie, (co jednak byłoby oczywistym knotem legislacyjnym)
albo e-prawnik to jeszcze niekoniecznie prawnik..
Gdy chodzi o wynajmujących, którzy odmawiają zgody na zameldowanie (czasowe, czy stale ) to oczywiście idzie najczęściej o strach, ze meldunek "da prawo" lokatorowi do lokalu i pozbyć sie go bedzie trudno (co ma pewne uzasadnienie w praktyce, zwlaszcza sprzed lat) oraz o unikanie płacenia podatku od dochodów z najmu.. (co podpada pod kodeks karny skarbowy...gdzie ostro karanym wykroczeniem/ przestępstwem skarbowym jest już samo narażenie skarbu państwa na ewentualne uszczuplenie należnego podatku, nawet jeśli do takowego nie doszło ! tym bardziej zaś realne uszczuplenie ...
Wedle jednak kodeksu wykroczeń, o ile pamiętam art. 147 KW niedokonanie zameldowania w wyznaczonych terminach jest tez "zwyklym" tzn. nieskarbowym wykroczeniem, zagrozonym kara grzywny...
Dopuszcza się go jednak nie tylko lokator - najemca, który bez zgody osoby uprawnionej do dysponowania lokalem oczywiście sam zameldować się czyli dopełnić obowiązku meldunkowego nie może, ale i ów właściciel- dysponent lokalu... (bo to on tez ma zrobić... )
Fakt, ze słabo jakoś za w/w wykroczenia, a zwłaszcza za to skarbowe ganiają, ale przy takim deficycie budżetowym nie byłabym pewna, czy nie zaczną..
Faktem jest też, ze władza nasza kochaniutka, wprowadzając obecne kartowe dowody osobiste, nie raczyła brać pod uwagę, że ludność mamy już znacznie bardziej mobilną tj. ze znacznie większą częstotliwością zmieniającą w kraju miejsca "stalego" zamieszkania (swoją droga ciekawe jak to obecnie Niemcy u sie i dla swoich maja rozwiazane.. ? Nasz system meldunkowy i kennkartowy ongis od nich zapozyczylismy .. a jakos wątpię, zeby u nich tez trzeba bylo bez sensu tracic czas i pieniedze na wymianę dowodów... )
And last but not least :
urzędnicy tu mają jednak rację, gdy staraja się wyjasniać Panu, ze miejsce zamieszkania osoby fizycznej ( w prawnym sensie tego slowa ) i miejsce zameldowania - zwlaszcza stalego - to formalnie jest to samo..
Faktycznie tak też być powinno, ale teoria sobie, a życie sobie, zwłaszcza ze ojcom narodu i pomniejszym władykom jakoś to tak u nas strasznie trudno przychodzi, żeby zebrać się do kupy i rzeczywiście sensownie zorganizować system meldunkowy, czy cokolwiek inszego, wykorzystując przy tym już istniejące i całkiem spore możliwości techniczne tak, żeby miał ręce i nogi, tj.działał sprawnie i spełniał swój cel, a nadto nie był zbyt uciążliwy dla obywatelstwa.. Niestety choć u urzędach sprzęt komputerowy już zwykle jest, to nadal spora cześć decydentów (sądząc zwłaszcza po stronach internetowych rożnych urzędów centralnych) nie całkiem kuma, ze to nie są tylko "lepsciejsze maszyny do pisania z różnymi dodatkowymi bajerami" ...
Pozostaje zatem złożenie wniosku o prawo jazdy w miejscu dotychczasowego stałego zameldowania (bo niezależnie od kodeksu wykroczeń raczej mało wydaje się prawdopodobne, aby udało się Panu przekonać wynajmującego, zeby Pana zameldował, choćby czasowo ....)