Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?
Marta P.:
Piotr R.:
A czyż nie jest definiowalny twierdzeniem wysnutym z negowania udziału jakiejkolwiek siły sprawczej i broniący żarliwie tej tezy:
"Ateizm jest wiarą, że Wszechświat powstał z Niczego, bez Przyczyny, Celu i Sensu."
Trudno uznac Twoja definicje za neutralna.
To daleko idące uproszczenie. Ateizm poprzez odrzucenie jakiejś siły sprawczej,
przyczynowej implikuje mam nadzieję także poszukiwanie odpowiedzi
na podstawowe pytania człowieka od zarania dziejów - skąd przychodzimy,
dokąd zmierzamy, jaki jest cel i sens naszej wędrówki.
Chyba, że zostanę przekonany jak któryś z przedmówców sugeruje,
do nihilizmu egzystencjalnego i pustki życiowej, bezcelowości,
ale wtedy zapewne mocno się zdziwię...
Ateizm bowiem nie polega na wierzeniu z czego powstal swiat... Ateizm jest postawa wobec religii, a religia - o ile mi widomo nie zajmuje sie wylacznie ustalaniem z czego powstal swiat i z jakiej przyczyny. Przesuwajac punkt ciezkosci na nauke - sam stawiasz religie w dosc niezrecznej sytuacji.
KK juz dawno przestal dyskutowac z nauka... tak mniej wiecej wtedy, gdy okazalo sie, ze "niebo" nie jest siedziba Boga, ale miejscem na Wszechswiat, w ktorym znajduja sie planety, ksiezyce... i cale galaktyki, podobne do naszej.
Jest wprost przeciwnie, nie tylko KK, ale także inne wyznania organizują spotkania
z naukowcami różnych dziedzin, szukają odpowiedzi na różne wydarzenia i problemy
jakie powstają wraz z postępem nauki.
Niepotrzebnie jednostkowo wchodzisz na ten teren.
Może mam jednak taka potrzebę dowiedzenia się tego i owego, pozwolisz...
Teista - wierzy w Boga, jako sile sprawcza, Ateista - nie wierzy w Boga.
Nauka nie jest wiara... jest jej przeciwnoscia...
Nauka nie jest w opozycji do wiary, tzn nie jest jej przeciwnością, gdyż porusza się w innych obszarach działania człowieka.
Owszem jedna może zawierać sposób patrzenia i działania w obszarze drugiej, ale zarówno w obszarze nauki istnieje falsyfikowalność badań i dociekań naukowych, tak samo w dziedzinie wiary istnieje weryfikacja wierzeń religijnych przez skodyfikowane zasady wiary danej religii.
Dziwie sie, ze musze to mowic doroslej osobie...
...a ja dziwię się tej złośliwości, no ale skoro w taki sposób chcesz się dowartościować...