konto usunięte

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

Jarosław Rafa:
Jakub Polewski:

Bo reprezentujesz buddyzm filozoficzny, a nie religijny.

Moim zdaniem nie ma takiego rozróżnienia. Jeżeli już chcesz koniecznie coś rozróżniać, to proponowałbym uzywac nazw buddyzm tradycyjny (czyli zgodny z nauką Buddy Śakjamuniego) i ludowy albo popularny (czyli naiwna i niezgodna z naukami Buddy interpretacja tego pierwszego, w której faktycznie np. czci się Buddę Śakjamuniego i bodhisattwów jako istoty boskie itp.).

W praktyce wychodzi to samo, a jak widzę świetnie rozumiesz co jak nazwałem ;)

konto usunięte

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

Sergey Platov:
P.S. A tak generalnie do czego zmierzasz w swoim poście? Mogę następnym razem (o ile będzie) prosić o budowanie zdań przynajmniej częsciowo zawierających łącznik "więc"? ;)
A czy myśmy już przeszli na "TY", Panie Jakubie?

Ja przeszedłem, a na Ciebie się nie oglądam, chociaż wolałbym bez dodawania mi tego "Pana".
Zmierzam w sumie do tego, że ogromna ilość Pańskich postów jakie zalały grupę Ateizm to strata czasu, ponieważ jeśli chodzi o Boga i religię niemożliwością jest cokolwiek komukolwiek "udowodnić".

Czyli nie zbudujesz zdań zawierających łącznik "więc".

Pozdrawiam :)Jakub Polewski edytował(a) ten post dnia 23.09.08 o godzinie 06:21

konto usunięte

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

Jarosław Rafa:
Jakub Polewski:
Że pozwole sobie sparafrazować Bogusia Lindę: "Co ty, k..., wiesz o buddyzmie?"

Z tego co przeczytałem w poprzednim Twoim poście, najwyraźniej więcej niż Ty :D

W teorii i w tzw. "gębie" to widze że jesteś mocny.
Ale z kolei ja widze po Twoich postach że z praktyki wiesz o tym tyle co nic. A w buddyzmie własnie praktyka się liczy.

Masz rację i nie masz racji... bo z praktyką jest różnie w różnym czasie ;)) Można praktykować, a potem zmienić potrzeby i praktykować coś zupełnie innego ;> A tak wogóle, to nie można poznać buddysty po zachowaniu... tego praktykującego. Bo niby jak i co ocenisz? W buddyźmie liczy się MOTYW, a nie zachowanie jako takie. Zbierasz po deszczu ślimaki z jezdni i chodnika, żeby nikt ich nie rozmaślił? Ja zbieram, ale to i tak nie dowodzi, że praktykuję buddyzm. Równie dobrze, może to być zaburzenie kompulsyjno-obsesyjne. No i jak mi po zachowaniu chcesz coś osądzić w temacie buddyzmu? ;>>
Jarosław Rafa:
Ty sie skupiasz na kwestii WIARY, a dla mnie istotna jest kwestia BOGA.
Dodaj do tego zdania "w buddyzmie sie wierzy, a w ateizmie nie wierzy" pytanie: W CO sie wierzy lub nie wierzy i wtedy wyjdzie, ze zarowno w ateizmie, jak i w buddyzmie nie wierzy sie w Boga. A to nie oznacza ze nie mozna wierzyc w cos innego (zarowno w jednym, jak i w drugim). Przeciez nie istnieje sama "wiara" lub "niewiara" bez okreslenia W CO.
Moim zdaniem jest to oczywiste i dlatego Twoje wywody sa dla mnie gierkami slownymi, bo "wiara w to, ze Bog nie istnieje" i "niewiara w to, ze Bog istnieje" maja dla mnie sens dokladnie identyczny i chocbym nie wiem jak sie staral, nie potrafie dostrzec miedzy nimi jakiejs istotnej roznicy. Bo jezeli wierze, ze Bog nie istnieje, to tym samym nie wierze, ze on istnieje, i na odwrot.

To może bardziej popraktykujmy ;) Zdefiniuj, proszę, pojęcie wiara, ok?
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

Mnie już ta dyskusja dawno znudziła, a Ty ciągle za dużo "filozofujesz" w tym pejoratywnym znaczeniu. Więc gadaj sobie prosze, dalej, sam ze sobą, jeżeli masz taką ochotę.

konto usunięte

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

Jarosław Rafa:
Mnie już ta dyskusja dawno znudziła, a Ty ciągle za dużo "filozofujesz" w tym pejoratywnym znaczeniu. Więc gadaj sobie prosze, dalej, sam ze sobą, jeżeli masz taką ochotę.

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale stwierdzenie: "za dużo filozofujesz" jest równoznaczne z: "za dużo myślisz/za dużo dociekasz prawdy". Jeśli tak uważasz, to dziękuję za komplement.
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

Jakub Polewski:

Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, ale stwierdzenie: "za dużo filozofujesz" jest równoznaczne z: "za dużo myślisz/za dużo dociekasz prawdy". Jeśli tak uważasz, to dziękuję za komplement.

Ty nawet języka polskiego nie znasz dobrze... :( Ręce opadają... :(
Otóż przyjmij do wiadomości, że w potocznym znaczeniu "za dużo filozofujesz" znaczy "za dużo wymyślasz wydumanych teorii, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością". I dokładnie to miałem na myśli.

konto usunięte

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

Jarosław Rafa:

Otóż przyjmij do wiadomości, że w potocznym znaczeniu "za dużo filozofujesz" znaczy...

Nie, to Ty przyjmij (piszę to po raz n-ty), że nie uznaję czegoś takiego w dyskusji, jak "język potoczny" :)

Dziękuję, pozdrawiam, też się cieszę :D

P.S. Skąd wiesz co ma z rzeczywistością związek? No i z jaką rzeczywistoscią? Każdy ma inną - SWOJĄ - rzeczywistość poza którą nie może "wyjść". Podsumowując - z Twoją nie muszą moje hipotezy, teorie i inne modele mieć nic wspólnego ;D
Jarosław Rafa

Jarosław Rafa senior software
engineer, Motorola
Solutions Systems
Polska

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

Jakub Polewski:

Nie, to Ty przyjmij (piszę to po raz n-ty), że nie uznaję

To już nie pisz nic po raz (n+1)-szy bo ja definitywnie kończe wszelkie dyskusje z Tobą. I gdyby na GL istniał killfile (czego się bezskutecznie domagam od programistów GL-a od kiedy tu jestem, i jak widzę nie tylko ja), to już dawno bym Cię tam umiescił, żeby mi Twoje wypowiedzi nie psuły nerwów i nie marnowały czasu.

konto usunięte

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

Jarosław Rafa:
To już nie pisz nic po raz (n+1)-szy bo ja definitywnie kończe
wszelkie dyskusje z Tobą.

Po raz N-ty to robisz ;D
I gdyby na GL istniał killfile (czego się bezskutecznie domagam od programistów GL-a od kiedy tu jestem, i jak widzę nie tylko ja), to już dawno bym Cię tam umiescił, żeby mi Twoje wypowiedzi nie psuły nerwów i nie marnowały czasu.

Oh jej, masz problemy emocjonalne? ;D

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

Mnie ciekawi co sprawiło, że jesteś ateistą? Czy ateizm jest u Ciebie pierwotnym, tzn jak to się mówi potocznie wyssanym z mlekiem matki ateistki, czy nabyty, jako rozczarowanie religią, zmiany pod wpływem jakiejś lektury?
Dawkins przyznał, że utracił wiarę pod wpływem zainteresowania się ewolucjonizmem, sam Darwin
odwrócił się od Boga po stracie swej ukochanej córeczki, a jak to było u Was?
Piotr T.

Piotr T. Wciąż poJEEPany...
;)

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

Piotr R.:
Mnie ciekawi co sprawiło, że jesteś ateistą?
Nie jestem ateistą, jestem agnostykiem. Podejrzewam bardziej niż wierzę, że jest jakaś istota boska, ale nie potrafię przyjąć do wiadomości, iż jakikolwiek związek religijny, w tym i Kościół Katolicki, go reprezentują. Wierzę po swojemu. Jest to moje własne, choć moja rodzina nie była przesadnie religijna, to do kościoła uczęszczaliśmy. Ja swój proces kształcenia religijnego skończyłem w klasie maturalnej - wcześniej mieliśmy religię w salkach katechetycznych kościoła, "ojciec prowadzący" prowokował nas do dyskusji - jak na forum - uzupełniając bądź prostując nasze wypowiedzi. W klasie maturalnej był to pierwszy rok, gdy religia zawitała do szkół - poszedłem na próbę i sobie odpuściłem. Ksiądz despota, wyznający zasadę klepania formułek, zero dyskusji. Nie mam matury z religii i od tego czasu szwendam się po tym świecie ze swoim własnym obrazem boga ;)
Beata Konczarek

Beata Konczarek interesuje mnie
praca wylacznie w
branzy opakowan

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

ładne :)

konto usunięte

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

Ja przeczytalam cala Biblie i... sie wystraszylam, ze to jest moja wiara... Przezylam porzadny szok. Ale nie dalam za wygrana, przeczytalam drugi raz... ale bylo jeszcze gorzej... ile razy mozna czytac z obrzydzeniem jakis tekst, ktory mialby stanowic podstawe mojego swiatopogladu.

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

Piotr R.:
Mnie ciekawi co sprawiło, że jesteś ateistą? Czy ateizm jest u Ciebie pierwotnym, tzn jak to się mówi potocznie wyssanym z mlekiem matki ateistki,
Każde dziecko jest ateistą po urodzeniu...więc można przyjąć że "z mlekiem matki wyssany".
Poznanie lub nie, religii i boga odbywa się w sposób naturalny, dojrzewając w otoczeniu...poźniej...przynajmniej tak było u mnie...doszedłem do wniosku, że bóg/Bóg i religia nie ma dla mnie żadnego znaczenia i tyle.
czy nabyty, jako rozczarowanie religią, zmiany pod wpływem jakiejś lektury?
Dawkins przyznał, że utracił wiarę pod wpływem zainteresowania się ewolucjonizmem, sam Darwin
odwrócił się od Boga po stracie swej ukochanej córeczki, a jak to było u Was?
Preferuje raczej ateizm praktyczny, jeśli koniecznie chcesz nazwać ten sposób podejścia do religii i boga, nic spektakularnego nie nastapiło

konto usunięte

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

Bohdan M P.:
jak wierzyć w swój ateizm można do końca. jak to odczuwaćie swpim umysłem? Czy tylko jako brak dowodów w rozprawie pt: " istnienei boga"

A może jako świadomość tego, że gdyby w dzieciństwie wbijano nam do głowy że świat stworzył Latający Potwór Spaghetti to właśnie w niego byśmy wierzyli?

Bo tak właśnie tworzy się i utrzymuje przez stulecia wiary i religie.
Patryk K.

Patryk K. extraordinary blend
of suavity and
savagery

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

O jej, kolejne wcielenie nieśmiertelnego "Ateizm to też religia". Nie mam siły, poddaję się. Chyba zaproszę Jezusa do mojego serca.
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

Z biegiem lat, z biegiem dni, tak jak przestałam wierzyć w krasnoludki, jednorożca i królewnę Śnieżkę, przestałam wierzyć w Boga. :-)
Weselin Miłkow

Weselin Miłkow freelancer, Usługi
Tłumaczeniowe,
tłumacz przysięgły
języ...

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

Katarzyna Z.:
Z biegiem lat, z biegiem dni, tak jak przestałam wierzyć w krasnoludki, jednorożca i królewnę Śnieżkę, przestałam wierzyć w Boga. :-)

Z tą jednak różnicą, że nikt nie kazał nam wierzyć w krasnoludki, jednorożca i królewnę Śnieżkę. Wiarę (a raczej strach przed tym, co nastąpi po śmierci) krzewi się w dzisiejszej Polsce od przedszkola po maturę przez armię umundurowanych i cywilnych funkcjonariuszy Kościoła Watykańskiego. I tu nie ma żadnej tolerancji dla niekatolickich poglądów. Symbole KRK wiszą niemal wszędzie - od sali posiedzeń Sejmu, przez gabinety funkcjonariuszy Policji i innych służb mundurowych, na knajpach i dworcach kończąc. W większości tzw. szkół publicznych jedynymi pomieszczeniami wolnymi od ukrzyżowanego Żyda z Nazaretu są toalety.

Ja urodziłem się (tak jak my wszyscy zresztą) ateistą i jestem nim do dzisiaj. Nie jestem agresywnym antyklerykałem, ale nie lubią jak ktoś na chama wciska mi swoją poronioną ideologię religijną.
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

Ateizm nie jest wiarą, ile razy to trzeba powtarzać?
Tomasz M.

Tomasz M. never go full
retard!

Temat: jak wierzycie w swój a-teizm?

Agnieszka G.:
Ateizm nie jest wiarą, ile razy to trzeba powtarzać?

Pewnie w nieskończoność, bo w obliczu braku logicznych argumentów, takie językowe parabole daj skuteczna linię obrony. Nie każdego uczyli logiki na studiach.



Wyślij zaproszenie do