konto usunięte

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

Patrzył obojętnym wzrokiem na purpurową wstęgę oplatającą jej szyję. Powiększała się z każdą upływającą sekundą. Dostrzegł błysk paniki w jej oczach, gdy poczuła chłód metalu i rozkoszował się nim. Prosiła o pomoc...
- Jakie to banalne. - pomyślał
Ironiczny uśmiech wykwitł na spierzchniętych wargach. Pochylił się nad Małgorzatą...Magdalena Wosiek edytował(a) ten post dnia 29.04.09 o godzinie 17:07

konto usunięte

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

-Zapomniałaś swój lot nad Moskwą? Może teraz sobie przypomnisz, Królowo. Przeciągnął palcem po stóżce krwi, a następnie napisał na jej gładkim czole, tuż nad szeroko rozwartymi z przerazenia oczami literę W.
- Jesteś moja na zawsze, zarechotał, gdy traciła przytomność w jego objęciach.
Paulina Grych

Paulina Grych nauczyciel
akademicki, pisarka

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

"W" jak wojsko, wywiad lub wniebowstąpienie. Jak wspomnienie...

konto usunięte

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

I wtedy wszystko wróciło.
"Ale to był tylko żart, przecież nikt nie brał tych słów w tych okolicznościach na poważnie. To była chwila słabości w czasie paniki. Lot nad Moskwą" - pomyślała zanim ogarnęła ją ciemność.

konto usunięte

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

Obudziło ją bulgotanie bąbelków jacuzzi i szampana, którego kieliszek podawał jej chłopiec o urodzie, rodem z obrazów Caravaggia.
- Pażausta - powiedział prawie niedostrzegalnie się uśmiechając.
- Spasiba - odpowiedziała odruchowo, wyciągając rękę po kieliszek.
Magdalena  Buraczewska-Świą tek

Magdalena
Buraczewska-Świą
tek
poetka, pedagog,
copywriterka,
dziennikarka,
konsultant d...

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

- Kak tiebia zawut? - spytał od niechcenia i po kryjomu oplótł wzrokiem jej skrywaną pod wodą nagość.

Była piękna ze swoim trzydziestopięcioletnim ciałem muśniętym promieniami włoskiego słońca i wielką tajemnicą w ciemnych oczach.
Nie doczekał się odpowiedzi. Spojrzała na niego przenikliwie, jakby chciała wyczytać w jego myślach skąd się tu wzięła, skąd ten język i jak rzeczywiście ma na imię.

- Nicziewo nie bojsia. - powiedział pewnie i łamaną polszczyzną zaczął recytować wiersz:

- Modlę się czasem do drzew cytrusowych kiedy nie pamiętam
jak wygląda broda jezusa. dajcie nam siebie. osiki. wierzby
te najbardziej płaczące. niewiasty cudzołożne. wreszcie
smutne dziwki. a w oknach nic się nie zmienia.

laminowane doniczki i dona rypina wiecznie obca.
czekająca jak na pocztówce.

- Dona Rypina?? To przecież moja matka! Gdzie ona jest? - wykrzyknęła
Nie zważając na jej wzburzenie, recytował dalej - pełen spokoju i skupienia.

- Tu zdechłe ptaki wciąż latają po lazurach. przynoszą deszcze
i ciebie fransła. wpadasz na święte bulwary żeby zobaczyć
czy stoją jeszcze. ruiny. kręte ulice też święte

Mocno poirytowana zachowaniem nieznajomego złapała leżący obok jacuzzi ręcznik i gwałtownym ruchem podniosła się, podbiegła do drzwi i chwyciła za klamkę. Były zamknięte. Odwróciła się w stronę mężczyzny - wciąż recytował, dodając teraz złowieszczy uśmiech.

- Chciałoby się tu mówić najbrzydsze słowa przez żrące palce
bulimiczki. uderzać w twarze za brak opalenizny.
ciebie nie można rozumieć inaczej. widzisz

jak blade są dziś nicejskie sady. pamięć oczu i głosy.
tak bardzo blade. inaczej nie umiem powiedzieć
że śmierć jest dożylna. tylko wyczekiwaniemMagdalena Buraczewska-Świątek edytował(a) ten post dnia 15.05.09 o godzinie 11:00

konto usunięte

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

Wyczekiwaniem? - przerwała mu. Na śśśmierć? Co ty, chłopcze bredzisz?
Gdzie się podział twój szef? Gdzie jest ten bandzior i co mi zrobił ten Wwww - głos jej drżał jak na egzaminie magisterskim - Wwojtek?
Wooojtek? - powtorzył ze zdziwieniem przystojniak, a potem parsknął śmiechem. Tak się przedstawił? Ciekawe, co jeszcze ci wrzucił dp pamięci. A to dobre! trzeba uczcić narodziny Wojtka. Napijmy się szampana. Z chwilowego braku czystego spirytusu - hi hi hi. I nie rozśmieszaj mnię, mnięęę, mięął...
Marcin W.

Marcin W.
TI/IT/VM/HT/PC/XP/AD
/SE/XL/XE/AS/TB/CP/J
S/JV

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

Ostatnie słowa mówiącego zmieniły się w długi cybernetyczny pisk.

Zen gwałtownie wrócił do teraźniejszości. Podniósł się z wygodnej leżanki maszyny wirtualizującej i zmełł w ustach przekleństwo.
- Szlag by to. Dan! Maszyna znowu nie działa! Czyżbyś znów podglądała, co oglądam ?
Z drugiego kąta pokoju dobiegł hihot.
- A co, zepsułam Ci zabawę ? - powiedziała odwracając swój fotel w jego stronę. Ciągle miała nałożone na oczy gogle do wirtualizacji.
- Nowa zabawka nie jest tak sprawna, jak byś chciał, co ? - powiedziała kocim krokiem sunąc w jego stronę. - Tego nie powiedziałem. Ja wiem, że z ciebie jest zdolny hakier, ale wystarczyło powiedzieć, podpiął bym ciebie także.
- Łaski bez - wydęła usta w obrażonym grymasie - To ja mam sobie siedzieć na tym starym gracie, a ty będziesz się zabawiał nowymi zabawkami ?
Ooooo nie... - Jeszcze nie uspokojony po przerwanym seansie Zen nakręcał się z powrotem - mam ci przypomnieć, kto ostatnio kupił sobie za wszystko co miał na koncie nowy cykloid z tego tylko względu, że mu się podobała czerwień jego blach ?

konto usunięte

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

- Masz mnie za kompletną idiotkę, tak? Myślisz, że nie wiem, dlaczego wylegujesz się ciągle przed maszynką? Blondynka to ja jestem, ale nie taka głupia, jak ci się wydaje...
- O co ci chodzi? Co chciałabyś, żebym robił? Jakąś przepierkę?
- Tak, zrób sobie przepierkę mózgu, bo ci się zaczernil od tej czarnookiej Małgorzaty!
- A więc jednak podglądałaś...

konto usunięte

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

- Podglądałaś, podglądałaś... ale ruskiego nie rozumiałaś! - parodiowała go z wściekłością - Poliglota! Wątek rosyjski zaprogramował, żeby bezkarnie komplementy wstawiać w ucho tej czarnej cyberdziury!
Marcin W.

Marcin W.
TI/IT/VM/HT/PC/XP/AD
/SE/XL/XE/AS/TB/CP/J
S/JV

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

- Jakbym chciał, żebyś nie zrozumiała, to bym Esperanto zaimplementował. Chcesz w końcu jechać na tą wycieczkę do Rosji, czy nie ?
- Widzieliście go, jak umie kota ogonem odwrócić! Ty sobie sam te ruskie dziury imputuj, a mi tu nie ściemniaj!

Dan pokazała Zenowi język, ale widać po niej było, że myśl o spacerze po Placu Czerwonym rozpaliła jej nadzieje. Wstała, podeszła do stołu, nalała do dwóch szklanek ciepłego soku bananowego (brrr...) i podeszła do Zena.

- To kiedy tam się wybieramy, KOTKU ? Kokieteryjnie przechyliła głowę na bok. Specjalnie zaakcentowała "kotka", by wiedział, że tym rzem już się nie wykręci...

- Dan...przecież wiesz, że pierw muszę skończyć ten projekt... a Ty ostatnio mi w niczym nie pomagasz! Dodał z wyrzutem, za późno spostrzegając się, że lepiej by było, gdyby wyleciał na minie wcześniejszych słów...
Marcin W.

Marcin W.
TI/IT/VM/HT/PC/XP/AD
/SE/XL/XE/AS/TB/CP/J
S/JV

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

Chlast! Zawartość szklanki z sokiem wylądowała na jego twarzy...

Dan wyszła z pokoju. Nie z powodu tego, że czuła się urażona, lecz z powodu tego, że doskonale wiedziała, że Zen ma rację... no może sam też nie jest bez winy (ach ta rajska plaża wyczarowana przez nich w samym środku nocy... ), ale niestety! Miał rację.Marcin MaW W. edytował(a) ten post dnia 29.05.09 o godzinie 12:31
Tomasz Kudełka

Tomasz Kudełka IT Specialist at
Bayer Sp. z o.o.

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

Srebrne auto mknęło przez lokalną drogę żegnając raz za razem znikające drzewa. Zaciśnięła swoje drobne dłonie na kierownicy. Jej nerwowy oddech mieszał się z dźwiękiem przebojów dobiegających z samochodowego radia. Ze zwykłego niewinnego pytania wyniknęły..- O Boże! - zdążyła krzyknąć i z impetem wcisnęła obiema stopami hamulec.

Na wąskiej polnej drodze leżała sporej wielkości gałąź.
Wysiadła z auta zaciągając sie cienkim jak słomka papierosem.
Nikt nie nadjeżdżał, było ciemno, chłodno i wciąż daleko do domu...

konto usunięte

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

Oparła się o drzwi samochodu. Wilgotne zimno rozlewalo się pod luźnym swetrem i cienkim płaszczem. Trzęsła się, ale czuła, że tamten wewnętrzny dygot uspokaja się. Oswojone z ciemnością oczy wypatrzyły na horyzoncie ciemniejsze plamy gór. Góry, ich ulubione ścieżki, hale. Ich pasja do tracenia oddechu na ścianach. I tracenie oddechu, gdy kochali się na łąkach, na skałach, w schroniskach. Co mu odpaliło z tym morzem i Małgorzatą? Ma dość gór? Ma dość jej ciała?
- Nieeeałł - niesamowite ni to "nie", ni to "miau" rozległo się nad jej głową.
Odskoczyła od samochodu i zobaczyła na jego dachu monstrualnie wielkiego kota, który wpatrywał się w nią łagodnym wzrokiem.
Marcin W.

Marcin W.
TI/IT/VM/HT/PC/XP/AD
/SE/XL/XE/AS/TB/CP/J
S/JV

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

Odruchowo popatrzyła na papierosa - "Cholera, to chyba nie halucynacje od tego świństwa ?" - pomyślała. W razie czego rzuciła go na ziemię i przydeptała. "Zapamiętać: nie palę i nie mam więcej ochoty na powrót do nałogu!" - no ale cóż z tego, jak tak łatwo w chwili stresu wyciągnąć ze schowka zachomikowane na czarną godzinę lejdisy...

...a kot jak to kot - dalej siedział na dachu, mrużąc ślepia i zastanawiając się, czy przypomnieć tej Pani o swoim istnieniu jeszcze jednym miałknięciem, czy też po prostu nonszalancko zeskoczyć i zacząć ocierać się jej o nogi...

...w razie czego udał, że nie zauważył nerwowego przygryzania wargi przez tą Dwunożną Istotę i zabrał się z zapałem do pucowania swojej lewej łapki (zerkając od czasu do czasu kontrolnie ze skosa na te kruczowłose stworzenie).
Tomasz Kudełka

Tomasz Kudełka IT Specialist at
Bayer Sp. z o.o.

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

Pierwszy bieg, drugi, trzeci i auto pomknęło zapominając o kocie na dachu i o gałęzi na drodze. Lecz nie był to koniec jej dziwacznych przygód. Otóż - Ciężarówka która dojeżdżała zanim Dan wsiadła do auta, zaczęła się dziwnie zachowywać... . Zamrugała światłami a po kilu minutach trąbiła już na srebrne volvo. Kobieta przyspieszyła i jej dwutonowy 'nocny przeciwnik' zrobił dokładnie to samo. Modliła sie tylko, żeby dojechac do stacji benzynowej i poprosić o pomoc...
Wjechała na stację i zahamowała z piskiem opon zostawiając auto w dziwnej pozycji i z otwartymi drzwiami. Wbiegła zapłakana potykając się na progu.
Katarzyna S.

Katarzyna S. Kierownik Działu
Rekrutacji i
Rozwoju, Idea Getin
Leasing...

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

"Czym mogę służyć?" - gdzieś zza lady odezwał się zaspany głos pracownika stacji, któremu najwyraźniej przerwała drzemkę swoim niespodziewanym nadejściem.
Zawahała się. Jej strach przed tajemniczym kierowcą ciężarówki wydał się nagle mocno przesadzony.
Monika Skarzyńska

Monika Skarzyńska Artist • Painter
•Designer

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

Gdy zobaczyl jej rozwiane wlosy i dzikie niespokojne spojrzenie od razu zapytal co sie stalo. Dan nie tłumacząc złapała go za rękę i wyciągnęła na zewnątrz.
- Czy czy widzi pan na dachu mego samochodu....czarnego wielkiego kocura...?!
-Eeeehhhmm...nieee. Wybełkotał, wysuwając jednocześnie dłoń z jej nerwowego uścisku.
- A ciężarówka..ciężarówka, widział pan ciężarówkę..? Musiała tedy jechać..- mówiła juz bardziej do siebie...
Odwróciła się do niego plecami i weszła z powrotem do sklepu.
Za dużo wirtualnego życia w mojej głowie-pomyślała- czyżby cyfrowa fikcja zaczynała wkradać się do mojej rzeczywistości?? O nie, muszę się ogarnąć.. Zen tylko mi w tym przeszkadza.. Zdziwi się jak mu powiem, ze dzwonie z Sankt Petersburga.. Złośliwy uśmiech przeciął jej delikatna twarz..
Podeszła do lady, za którą już stal skonfundowany jej niespotykana uroda i zachowaniem młody chłopak.
-Niech mi pan poda fajki i kawę -rzucila szybko- Czeka mnie długa droga.Monika Skarzyńska edytował(a) ten post dnia 30.05.09 o godzinie 18:49

konto usunięte

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

Gorący płyn paradoksalnie ostudził jej myśli. Muszę skończyć z tym moim śmiesznym hobby. Oglądanie XX-wiecznych horrorów klasy B może jednak bardzo zaszkodzić - pomyślała i grymas uśmiechu politowania nad samą sobą pojawił się na jej twarzy. Żyła przecież w społeczeństwie, które nie znało pojęć zbrodnia i kara. Grzech dawno przeniósł się do świata alternatywnego, każdy wykorzystując swoją cyfrową maszynkę mógł bezkarnie gwałcić, kroić i solić ciała swoich wirtualnych ofiar. Morderstwo i zdrada w realu były uważane powszechnie za coś tak niecywilizowanego jak używanie papieru toaletowego zamiast laserowego odkażacza OSRAM. W drodze do samochodu minęła kierowcę ciężarówki, który rzucił w jej kierunku
- Włącz funkcję WND, bo nie widać cię na monitorze pokładowym. Baba za kółkiem!
Teraz już całkiem spokojna poklepała sprężystą maskę wozu. Tym razem uruchomi maszynę nie zapominając o żadnej z funkcji, a może włączy nawet automatycznego pilota i zaśnie. Tak sen, to był dobry pomysł, tylko bez żadnych snów! Fotel przylgnął szczelnie do jej ciała, pierwszy stopień przygotowania do jazdy zaliczony, teraz program...
- Nie ruszaj jeszcze, musimy porozmawiać - kobiecym głosem, z mroku odezwało się do niej czarne kocisko.
- Z czytaniem XIX wiecznych bajek też koniec! - krzyknęła i gwałtownie ruszyła. Pędziła w ciszy, zerkając ukradkiem na kota, który coraz mniej przypominał zwierzę, aż w końcu stał się w pełni Małgorzatą.
- Dla mnie to wasz świat jest W jak wirtualny i w końcu znalazłam sposób, żeby do niego wejść. Zen dręczy tak samo Ciebie i mnie, tak samo upokarza i zdradza. Zawrzyjmy sojusz Dan.Mira Kos-ty-ła edytował(a) ten post dnia 03.06.09 o godzinie 15:25
Anna Kotarska

Anna Kotarska Treasury Back Office
Expert

Temat: ZABAWA - napiszmy wspólnie ksiażkę

Po wyjściu Dan Zen wziął szybki prysznic i zmył z siebie lepki bananowy sok. Właściwie dlaczego pozwala Dan wmuszać w siebie to świństwo? Marzył o starej dobrej Krwawej Marry zamiast tych nowoczesnych wymysłów. Następnym razem zaprogramuje spotkanie w starym pubie. Właśnie - zaprogramuje. Musi bardziej przyłożyć się do swojego projektu, ostatnio spotkania nie przebiegały tak jak tego pragnął. Czyżby Dan monitorowała jego sesje? A może...? Nie, to nie możliwe żeby Małgorzata mogła wpływać na przebieg jego wirtualizacji...Anna Kotarska edytował(a) ten post dnia 08.06.09 o godzinie 18:08

Następna dyskusja:

Zabawa w cytaty




Wyślij zaproszenie do