Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Edward Stachura

Urodziny


Dzisiaj są moje urodziny,
Które obchodzę bez rodziny.
Daleko, wysoko, wśród manowców,
W pokoiku, na wieży hangaru dla szybowców.

Zupełnie tu nieźle jest mi,
Organki mi służą do gry.
Na twarzy obeschły już łzy,
Już warg nie zagryzam do krwi.

Niech żyje Polska!
Niech żyje Polska!
I ty - co rodzisz się - żyj!
Niech żyje Polska!
Niech żyje Polska!
Będziemy razem żyć!

Jutro raniutko jak ten szczygieł
Wstanę, umyję się, zagwiżdżę,
I zejdę w doliny zaludnione
Roboty poszukać i wdzięcznej narzeczonej.

Jak los będę pukał do drzwi,
Aż wreszcie otworzysz mi ty.
I powiesz: Miły mój, witaj mi!
Czekałam wiele nocy i dni!

Niech żyje Polska!
Niech żyje Polska!
I ty - co czekasz - żyj!
Niech żyje Polska!
Niech żyje Polska!
Będziemy razem żyć!

Urodziny - słowa, muzyka i wykonanie Edward StachuraRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 09.05.10 o godzinie 13:28
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Jutro są moje imieniny
                        Dzisiaj są moje urodziny,
                       Które obchodzę bez rodziny.


                                        Edward Stachura

Przed jutrzejszą balangą milionów
Ryszardów wstąpię do
fryzjera z pomocą zręcznych dłoni
pana w drewniakach
o kształcie kanadyjskiej łodzi
mój stary kudłaty łeb
przeobrazi się w szlachetną głowę
Marka Aureliusza
wyfrunę radośnie na ulice
odświeżony
po kapitalnym remoncie pachnący
standardową wodą kolońską albo jakimś
innym tanim paskudztwem będę
uśmiechał się do
wszystkich przechodzących obok i
płynął szczęśliwy
przed siebie niesiony na falach życzliwych
unisono głosów
sto lat sto lat sto lat sto lat
samotności

02. 04. 2008Ten post został edytowany przez Autora dnia 01.06.13 o godzinie 04:19
Jadwiga Z.

Jadwiga Z. Bardzo długoletni
dyrektor
przedszkola,
nauczyciel dyplom...

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

NA CZWARTE URODZINY KLUBU SENIORA
"MIŁA PRZYSTAŃ" - POST STRICTUM

Skoro stało się tradycją,
to świętuję tutaj z Wami,
lecz obawiam się, by w zwyczaj
mi nie weszło to gadanie!

Tak co roku jak papuga?!
Wprawdzie życzę i wychwalam...
ale strofy te przydługie
mogą stać się w końcu nudne.

Więc już dzisiaj postanawiam
jako w porzekadle znanym:
co za dużo, to nie zdrowo -
koniec wreszcie z tym gadaniem!!!

I tak przecież nikt nie wątpi,
że życzenia swe najszczersze
dla Seniorów w sercu noszę
i nie muszę wkładać w wiersze.

Chociaż...dla uczczenia Święta
uczynię to nawet chętnie,
ale wiersz powiedzą dzieci -
przedszkolaki; będzie wdzięczniej.

I w ten sposób się umawiam:
gdy za rok dopisze zdrowie
(czego życzę Wam i sobie) -
mogę przybyć z dobrym słowem.

Na słodycze już nie liczę!!!
I na torty się nie wpraszam
(choć są pyszne, zwłaszcza Wasze),
bo - co doskonale widać -
ja jeść tortów nie powinnam!!!

Tak więc to post scrictum swoje
kończę słowem jak najlepszym:
żyjcie w zdrowiu i spokoju
i działajcie coraz prężniej.

O klubową tu działalność
chodzi, bo to jasne chyba,
że w "Przystani Miłej"Waszej
jakby latek Wam ubywa.

Za rok - jubileusz mały.
Oby wszyscy doczekali
by świętować pięciolecie,
z tortów gasić już pięć świeczek...

A na koniec życzyć pragnę,
byście wszyscy byli razem,
kiedy trzeba będzie gasić
świeczek najmniej kilkanaście!


Dopisek w tytule "post scrictum" oznacza, że na wcześniejsze rocznice pisywałam im o wiele dłuższe "panegiryki"... :)))
Jadwiga Z. edytował(a) ten post dnia 27.08.08 o godzinie 05:47
Jadwiga Z.

Jadwiga Z. Bardzo długoletni
dyrektor
przedszkola,
nauczyciel dyplom...

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Wiersz otrzymany przed rokiem od mojej siostry - bliźniaczki,
zamiłowanej "astrolożki", na moje (nasze!) 50-te urodziny...


Na 50 rocznicę Twoich urodzin


Jeszcze złowrogi Saturn
Nie zamknął cyklu drugiego
Ty - droga Jubilatko -
Dobiegasz półwiecza pierwszego.

Czyli, że jasne Słońce
50 razy „obiegło” Ziemię,
A bardzo czupurna Eris
Nadal w baranie drzemie.

A dobroczynny Jowisz
zakreślił ponad 4 koła,
Ty ze zdumieniem powiesz:
„Emerytura mnie woła!”

Bo kiedy przed półwieczem
Przyszłaś na boży świat, człowieku
to nikt się nie spodziewał,
że tak szybko minie pół wieku.

Niezwykłość chwili urodzin
dziś Ci się nawet udziela,
a temu jasno dowodzi
fakt, iż była Palmowa Niedziela.

Słońce nieco za południem
24 stopień barana,
Merkury na medium coeli
Intelektualistko kochana!

Pluton na ascendencie
nęka Cię, Czy pomaga?
Co on Ci przyniósł w prezencie?
Czy nie ofiary ciągle wymaga?

Siłaczka i ryzykantka,
urodzony psycholog -
Tak inni nazywać Cię wolą,
ale Ty sama doskonale wiesz,
że romantyczka z Ciebie też.

Bo rozmarzony Neptun
stoi naprzeciw Słońca,
więc realistką nie jesteś do końca.

Właśnie ten aspekt ze Słońcem
Oraz koniunkcja z Księżycem
Zwodniczy Neptun tak mami
się wypełnieniem życzeń.
Lecz te nadzieje często są złudne.
Cóż z tego?
Marzenia są tak cudne.

A może ścisłe złączenie
Słońca z Wenus-estetką
dało Ci słodkie brzemię
czucia i bycia poetką?

Te tajemnicze aspekty
na Twoim kosmogramie
to działań Boga efekty
trochę zawdzięczasz je mamie.

Twe życie słodkie nie było
ani różami usłane,
lecz bez dramatów się obyło
i to jest takie kochane.


--------------------------------------
Do wierszyka, który jest małą próbę interpretacji Twego kosmogramu (tj. graficznego obrazu nieba w chwili urodzin)

dodaję szczere życzenia z okazji okrągłej rocznicy: zdrowia, siły i trochę radości.

Twoja siostra-połówka z rodziną.

BIAŁYSTOK 14.04.2007


P.S. Posiadam swój kosmogram, medytuję z nim, rozszyfrowuję aspekty, domy, tranzyty. To co w wierszu to nie żadna zielona magia. Tylko astrologia. (…logia!!!!) Z pomocą deszyfranta-astrologa możesz wszystko rozjaśnic.

Naprawdę tak ustawiły się planety w chwili naszych urodzin na niebie nad nami (Bielsk-Podlaski).
------------------------------------

Przepraszam, ale zamieszczam ten okazjonalny wiersz mojej kochanej bliźniaczki dla mnie, wraz z całą "oprawą", która jest tutaj poniekąd niezbędna... Tak mi się wydawało...:)

Napisała:Bernadyna ŁuczajJadwiga Z. edytował(a) ten post dnia 29.08.08 o godzinie 21:16
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Anna Kamieńska

Urodziny


Urodziło się dziecko rumiane.
Powiedziała woda misce,
Miska ławie,
Ława trawie,
Trawa łące,
Łąka słońcu.
Słońce
Zajaśniało.
Jolanta Chrostowska-Sufa

Jolanta Chrostowska-Sufa Redakcja, korekta,
adiustacja, kampanie
internetowe, zlec...

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Rafał Wojaczek

Na imieniny Rafała Wojaczka

24 X 1968

Ktoś,
Kto kocha,
Nie jest tym, co
Umrze.
Więc choć skądinąd wie, że śmierć poufnie
Dowiadywała się nawet u księży
I przodowników policji,
Wierzy.

Ktoś,
Kto wierzy,
Nie jest tym, co
Żebrze.
Więc choć go bolą wszystkie rany cięte
Siekierą światła aż do kości rdzenia,
Swoje powietrze łykając
Czeka.

Ktoś,
Kto czeka,
Nie jest tym, co
Kupi.
Więc choć odmienia imię swej zasługi
Przez pory roku i księżyca kwadry,
Gorzka sól klęski siada na
Wargi.
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Thomas Hardy*

NIE OCZEKIWAł WIELE
[albo]
Docenienie
[Refleksja] w dzień osiemdziesiątych szóstych urodzin


Cóż, Świecie, w sumie dotrzymałeś słowa,
Tak, dotrzymałeś słowa;
Okazywałeś się ciągle od nowa
Tym z grubsza, coś zapowiadał.
Odkąd w dzieciństwie zwykłem na pastwisko
Kłaść się i gapić na chmurę obwisłą,
Nie spodziewałem się, że w życiu wszystko
Będzie się dobrze układać.

To wtedy głos twój zabrzmiał – a i potem,
Tak, wiele razy potem
Dobiegał głuchym, tajemniczym grzmotem
Zza chmury czy górskiej grani:
„Wielu kochało mnie zapamiętale,
Wielu koiły jutrzenki i fale,
Podczas gdy inni gardzili mną, ale
Zeszli pod ziemię przegrani.

Nie obiecuję, dziecko, nazbyt wiele;
Nie, nigdy nazbyt wiele:
Ot, przypadkowe szarości i biele” –
Słyszał człowieczy przechodzień,
Ja też. Dość było wziąć te ostrzeżenia
Na serio, abym podwójnie doceniał
Dni, gdy mój przydział bólu i znużenia
Był nieco mniejszy, niż co dzień.

tłum. Stanisław Barańczak

*notka o autorze, inne jego wiersze i linki
w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 31.12.09 o godzinie 08:27
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Olga Jackowska

Moje urodziny - Ósmy czerwca


Urodziłam się w ostatni
Pracowity dzień tygodnia
W czerwcowy poranek
W piątek na dobry początek

Trzech braci już było i siostra
Dwóch braci już dawno nie żyje
Zawsze chciałam wyglądać jak chłopak
Robić to co chłopcy robili

Bez intymności przytulenia
Numer między numerami
Obserwatorium to tłumaczy
Dlaczego wole spać sama
Nie znoszę kiedy ktoś się sili
I chce układać moje życie
Urodziłam się w przestępnym roku
Bladym ranem bladym świtem

Przeszkadzałam im tylko
Więc zamykali mnie w skrzyni
Ósmy czerwca upał jak co roku
Moje urodziny

Nie miałam kiedy pokochać
tak naprawdę braci
Rzuceni w różne świata strony
Raj utracony

Bez intymności przytulenia
Numer między numerami
Obserwatorium to tłumaczy
Dlaczego wole spać sama
Nie znoszę kiedy ktoś się sili
I chce układać moje życie
Urodziłam się w przestępnym roku
Bladym ranem bladym świtem

Urodziłam się w ostatni
Pracowity dzień tygodnia
W czerwcowy poranek
W piątek na dobry początek

Bez intymności przytulenia
Numer między numerami
Obserwatorium to tłumaczy
Dlaczego wole spać sama
Nie znoszę kiedy ktoś się sili
I chce układać moje życie
Urodziłam się w przestępnym roku
Bladym ranem bladym świtem

Moje urodziny – Ósmy czerwca - słowa Olga Jackowska,
muzyka Marek Jackowski, śpiewa Olga Jackowska „Kora”
z zespołem Maanam
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 09.05.10 o godzinie 13:30
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Nienasyceni
                

Kiedy ranek zajrzał przez okno,
wyjrzałem i ja z drugiej strony,
słońce głaskało mruczące grzbiety
gór i było tak bajecznie kolorowo,
a ty za ścianą w smacznym śnie
jeszcze pogrążona.

I było tak dobrze, spokojnie
i cicho, rzeczywistość stopiła się
z marzeniami, a my wędrowaliśmy
w nich jak po górach, szczęśliwi
i radośni, że wciąż tacy sami
nienasyceni budzącą się wiosną.

Obrazek
Ten post został edytowany przez Autora dnia 27.08.14 o godzinie 08:23
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

August Kleinzahler*

Według Katulla


Thomowi Gunnowi na sześćdziesiąte urodziny

Jak się masz, uwodzicielu,
czy to jakiś radioaktywny izotop
przepala ci na piersiach koszulę
czy też po prostu rad jesteś, że mnie widzisz?

Dupku –
nie zniósłbyś tego w jej wieku
a co dopiero teraz.
Czyżbyś uważał, że z biegiem lat robisz się bardziej giętki?
Popatrz na siebie,

ciało na tobie wisi
jak na starych fiutach, z którymi chodzisz do łaźni
na parówki.
Dałbyś sobie spokój z tankowaniem, kolego.

Myślisz, że ona nie zauważy?
Ona widzi, ile trzeba.
Zapytaj jej przyjaciółek. Zapytaj twardobrzuchych punków
z którymi puszcza się po kątach.

Przestałbyś lizać się po miękkim
jak zraniony kot.
I dość narzekań.
Wiedziałeś, w co się pakujesz
od początku.
Wszystkie twoje dawne narzeczone, każda w fartuszku,
z bukietem olśniewających kwiatów, ustawiły się jak refrenistki,
i konają ze śmiechu.

tłum. Piotr Sommer

*notka o autorze, inne jego wiersze i linki
w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 18.02.10 o godzinie 17:36
Zofia Szydzik

Zofia Szydzik wolna jak wiatr -
emerytura

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

* * *

nie lubię urodzin, ani tej radosnej chwili
płynącej z tego faktu, co humor mi pogarsza,
i łzą gorzką w duszy mojej cicho kwili,
że znów o rok, o rok... jestem starsza!

dla wiosny i lata jam persona non grata,
o rok skraca się moja złota życia jesień!
niedługo zniży lot moja myśl skrzydlata
i pieśni o miłości w dal już nie uniesie!

nie chcę liczyć lat i obchodzić jubileuszy
to strata, bądź co bądź, dla mojego serca,
niech żyje jeszcze...chwilami poruszeń,
i tańczy we mnie w rytm swego scherza!

wolę życie brać prosto, bez gratulacji od świata
kocha, czy nie kocha, wróżyć z płatków róży
i taka we mnie chęć do życia tkwi przebogata,
że lubię deszcz i zapach ozonu po burzy!

lubię słowa słodkie, cicho szeptane, bez patosu,
myśli wolne, jak wiatr i kwiaty we włosach!
lubię patrzeć na gwiazdy, co wyszły z chaosu,
pola wiosenne, złote łany całe w kłosach!

więc nie przynoście mi kwiatów w ten dzień!
ten dzień, niech pozostanie, jak każdy inny,
ciepły, swojski, jak domu rodzinnego sień,
co w progu wita każdego gościa - gościnnie!Zofia Szydzik edytował(a) ten post dnia 13.11.09 o godzinie 08:10
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Ryszard Milczewki-Bruno*

Kilka próz na swoje trzydzieste urodziny


Pobłogosławiony na bonifratra?:
Handlowałem świniami – i poznałem się – na ludziach
Rozładowywałem wagony młotków
Prostowałem baranom rogi
Tudzież banany w porcie
Szyłem pokrowce – na co większe – pałace kultury
Opiłem kilka browarów – i tyleż – przespałem kościołów
Straciłem zęby w podróżach – do Abol?
Sławomir to syn a Yrta moja żona –
O, do oczu mi z nimi – i wiele gorzej - -
Oglądają mnie zwierzęta
Wykpiwa kapusty poezja
Ćma w moich snach się mota –
Za czerwono
I pod pachami siwieję - -
Hajdawery ściągnę chyba
I do tyłka śpiewać zejdę – albo i dalej - -

Dobra ta moja szczęśliwość

z tomu „Podwójna należność”, 1972

Żona poety w jego urodziny

Padnij powstań padnij
O, tu – gdzie babcia koszyk nosiła - -
I już 1001 drobiazgów z szafy
Już kir na ramce ślubnej fotografii –
Tylko w którym rogu tego fioła?
Gałki śliny – ból czy boli?
Szermierka na światło i gaz –
Portmonetka lutego bez reszki i klucza
Łysy wzrost szarej –
Na parterze – instancji - -
A za oknem szadź
A na myślach kruk
Będziesz na serio tutaj
Jako filatelista albo skunks:
Tak myśli – a ona zaraz:
A ja ci mówię – ty mnie jeszcze
Popamiętasz!

1967

z tomu „Dopokąd”, 1974

*notka o autorze, inne jego wiersze i linki
w temacie ”Poeci przeklęci”
Izabella R.

Izabella R. Jestem osobą
poszukującą"Ja
wędruję tylko po
ścieżkach ob...

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Adam Zagajewski

Dla Ciebie

Dla Ciebie - Może śpisz teraz w chmurze
wełnianych snów - piszę nie tylko ten wiersz .
Dla Ciebie zwycięskiej, uśmiechniętej i pięknej.
ale także dla Ciebie smutnej i pokonanej

( chociaż nigdy nie zdołam zrozumieć
kto mógłby pokonać ciebie !)
dla Ciebie nieufnej , niespokojnej,
dla Ciebie piszę wiersz za wierszem .

Jakbym chciał któregoś dnia - jak żółw
- dotrzeć , przy pomocy niedoskonałych słów
i obrazów ,tam ,gdzie Ty jesteś od dawna .
tam gdzie Ciebie zniosła błyskawica życia .


...i kwiatuszek dla Ciebie Marto na urodziny


Obrazek
Izabella K. edytował(a) ten post dnia 30.07.10 o godzinie 00:37
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

William S. Merwin

Na rocznicę mej śmierci


Co roku bezwiednie mija mi ten dzień
Kiedy ostatni raz płomyki dla mnie zachyboczą
I niestrudzonego wędrowca wypuści
Milczenie
Jak gwiazda bezpromienna promień

Wtedy nie będę już
Czuł się w swym życiu jak w płaszczu zdjętym z obcego
Zadziwiony ziemią
I miłością jednej kobiety
I bezwstydem mężczyzn
Jak teraz, gdy po trzech dniach ulewy piszę
Słuchając śpiewu strzyżyka i słabnącego deszczu
Kiwając się i dumając co to a co co

z tomu „The Lice”, 1967

tłum. Grzegorz Musiał

wersja oryginalna pt. „For the Anniversary
of My Death” w temacie Poezja anglojęzyczna

Inny przekład, Czesława Miłosza pt. „Na rocznicę
mojej śmierci”, w temacie Życie po życiu
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 01.09.12 o godzinie 18:49
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Dylan Thomas

Poemat urodzinowy


Pod gorczycowym słońcem,
W galopie rzeki i huśtaniu morza,
Gdzie krążą kormorany,
W domu na palach, wysoko wśród dziobów
I trajkotania ptaków,
W tym dniu jak piasek w mogile zatoki
On święci i odtrąca
Trzydzieści pięć lat, dar wiatru i fali;
czaple strzeliście strzegą.

Pod nim i wokół suną
Flądry i mewy w chłodzie martwych szlaków,
Czyniąc, co im kazano,
Głośne kuliki w węgorzowych falach
Budują trakt ku śmierci;
Rymopis, bijąc w dzwon urodzinowy,
W swej gadatliwej izbie,
Brnie ku zasadzce swoich własnych ran;
Czaple mu błogosławią.

Wśród puchu ostów śpiewa
W stronę cierpienia; zięby przemykają
Torem jastrzębich szponów
W zaborczym niebie; uliczki w kadłubach
Zatopionych miast-staktów
Pełne są ryb i wydr żarłocznych. On
W pochyłym, starym domu,
Wśród drzazg swojego rzemiosła, spostrzega
Czaple okryte kirem,

I ich modły spowite
W utkaną z plotek szatę całej rzeki;
Daleko w morzu widzi,
On, co się trudzi po wieczny kres, zgięty
Pod wężowatą chmurą,
Delfiny, rwące w tumulcie koziołków,
I pomarszczone foki
Mknące na łów; ich krew barwiąca przypływ
Ślizga się w lśniącym pysku.

W przepastnej rozbujanej
Ciszy fal płacze biały Anioł Pański.
Grzmi trzydzieści pięć dzwonów
W czaszkę i bliznę uderzanych, gdzie
Śpią miłości, co spadły
Z gwiazdami. Jutro płacze w ślepej klatce,
Że groza rozszaleje,
Zanim kajdany pękną w żarze młota
A miłość mrok odemknie

I on zginie swobodnie
W nieznanym, sławnym blasku potężnego,
Drogiego Boga z baśni.
Ciemność jest drogą, a światło jest miejscem,
Niebo, którego nigdy
Nie było i nie będzie, jest zawsze prawdziwe,
A w jeżynowej pustce
Zmarli, tak liczni jak jeżyny w lasach,
Rosną w Jego radości.

Tam mógłby błądzić nagi
Wespół z duchami z podkowy zatoki,
Zmarłymi z gwiezdnych lądów,
Ze szpikiem orłów,z ambrą wielorybów
I kośćmi dzikich gęsi,
Z nienarodzonym Bogiem, Jego Duchem
I z wszelką duszą Jemu
Wierną, być kpem i piewcą młodych Niebios
W chmur drżącym pojednaniu,

Lecz mrok jest długą drogą.
Na ziemi nocy on, samotny pośród
Wszystkich żyjących, wiedząc,
Że fajerwerki wiatru wyrwą kości
Ze wzgórz, że kamień krwawi
Nacięty kosą, że strzaskane wody
Wściekłym wierzgnięciem wznoszą
Maszty i ryby ku wciąż szybkim gwiazdom,
Modi się Doń bez wiary.

Któryś jest światłem starych,
Powietrznych Niebios, gdzie dusze dziczeją
Niby spienione konie:
O, daj mi w środku życia opłakiwać
Przy świętych ślubach czapli
Podróż w zniszczenie, w którą muszę ruszyć,
Łatane na mieliźnie
Okręty świtu; choć krzyk mój się łamie,
Wyliczę, co mi dano:

Cztery żywioły, pięć
Zmysłów, człowieka, duszę miłującą
Wplątaną w zlepek mułu,
Póki nie zagrzmią dzwony chłodnych królestw;
Księżycowe sklepienia,
Morze, co skrywa tajne ludzkie jaźnie
w swego dna czarnych kościach,
Ukołysane w mięsie muszli globy,
I ten ostatni dar,

Że im bardziej się zbliżam
Do śmierci, płynąc samotnie przez wraki,
Tym głośniej kwitnie słońce
I zryte kłami morze tryumfuje;
I każdy sztorm czy bałwan,
Z którym się zwieram, cały zresztą świat,
Z wiarą bardziej zwycięską
Niż kiedykolwiek, odkąd go nazwano,
Przędzie poranek chwały,

Słyszę, jak skoczne wzgórza
Stają się w jagód brązowej ulewie
Psotniejsze i zieleńsze,
Tej piorunowej wiosny śpiew skowronków
Brzmi wyżej i goreją
Wyspy dusz, wzrosłe aniołami! O,
Świętsze będą ich oczy
I moi świetlni ludzie nie będą samotni,
Gdy wypłynę by umrzeć.

z tomu „In Country Sleep”, 1952

tłum. Stanisław Barańczak

wersja oryginalna pt. „Poem on his Birthday”
w temacie Poezja anglojęzyczna
Jadwiga Z.

Jadwiga Z. Bardzo długoletni
dyrektor
przedszkola,
nauczyciel dyplom...

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Jadwiga Zgliszewska

Na swoje 54. urodziny


Czy ja naprawdę mam tyle lat?
Czy nie pomylił kalendarz dat?
Może ktoś sobie wyraźnie kpi,
że mi stuknęło już tyle dni?

Trudno posądzać o zmowy krąg,
nieznane siły - o wolę złą.
Pięćdziesiąt cztery - tyle i już!
Zegar wciąż bije i ani rusz.

Jak więc zaklinać, błagać, by stał?
Wszak inną misję spełniać on ma!
Kalendarz gubi kartkę co dzień -
znów z życiorysu umknął jak cień.

Wypada o to więc tylko dbać,
aby po sobie zostawić ślad
i dobrą pamięć po wszystkie dni
na te, co jeszcze zostały mi...

14.04.2011
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Fernando Pessoa

Urodziny


W czasach, kiedy świętowano dzień moich urodzin,
Wszyscy żyli, a ja byłem szczęśliwy.
W tamtym starym domu nawet moje urodziny były wiekową tradycją,
A radość wszystkich – i moja – była niewzruszona jak jakaś religia.

W czasach, kiedy świętowano dzień moich urodzin,
Cieszyłem się cennym zdrowiem nierozumienia niczego,
W oczach rodziny uchodziłem za inteligentnego
I nie miałem nadziei, które inni ze mną wiązali.
Kiedy zaczynałem przyglądać się życiu, straciło dla mnie sens.

Tak, człowiek, którego uważałem za siebie,
To ten obdarzony sercem i krewnymi,
Ten z półwiejskich, rodzinnych wieczorów,
Ten kochany i dziecinny,
Ten, którym – Boże! - dopiero dziś wiem, że byłem...
Jak daleko stąd!...
(Nie mogę go nawet odnaleźć...)
W czasach, kiedy świętowano dzień moich urodzin!

Dzisiaj jestem jak wilgoć w korytarzu na tyłach domu,
Kryjąca pleśnią ściany...
Dzisiaj jestem (a dom tych, którzy mnie kochali, drży za moimi łzami),
Dzisiaj jestem tym, że dom sprzedano,
Że wszyscy umarli,
Że sam przetrwałem jak ostygła zapałka...

W czasach, kiedy świętowano dzień moich urodzin...
Kocham tamte dni, tak jak kocha się człowieka!
Fizycznie pragnę znowu się tam przenieść
W duchowej i cielesnej podróży,
W swojej podwójności wobec siebie...
Pogryźć przeszłość, tak jak głodny gryzie chleb, bez czasu na masło między zębami!

Znowu wszystko widzę z jaskrawością, która przesłania mi to, co jest tutaj...
Na stole dodatkowe nakrycia, lepsza porcelana, więcej kieliszków,
Kredens pełen deserów i owoców; reszta w cieniu poniżej -
Stare ciotki i rozmaici kuzyni, i to wszystko z mojego powodu,
W czasach, kiedy świętowano dzień moich urodzin...

Zatrzymaj się, serce!
Nie myśl! Zostaw myślenie głowie!
O Boże, Boże, Boże!
Dzisiaj już nie obchodzę urodzin.
Trwam.
Moje dni się sumują.
Kiedy się zestarzeję, będę stary.
To wszystko.
Co za wściekłość, że nie ukradłem i nie przemyciłem w kieszeni przeszłości!

Czasów, w których świętowano dzień moich urodzin!

z tomu „Poesias de Álvaro de Campos”, 1944

tłum. z portugalskiego Michał Lipczyc

wersja oryginalna pt. „Aniversário” w temacie Poezja iberyjska
i iberoamerykańska


Wiersz jest też w temacie Wspomnienia
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 22.08.12 o godzinie 15:46
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Przyjęcie

Przyszła podekscytowana
przejęta
wesoła i rozgadana po trzech
lampkach koniaku
jakby z innego świata
jak strzępy snu nad ranem
umknęły
codzienne troski narzekania
bóle i dolegliwości
zaczęła wyliczać potrawy
i napoje
wszystkich gości znanych
i nieznanych kto z kim
i skąd przyjechał
i tych którzy nie przybyli
chociaż być powinni
i znów wszystkie
potrawy napoje a potem
prezenty
była taka promienna tryskało
z niej szczęście od dawna
niewidziane
moja matka staruszka która
wróciła z przyjęcia urodzinowego
swojej młodszej 80-letniej siostryRyszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 22.05.11 o godzinie 05:46
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Kenneth Rexroth*

Pięćdziesiąte urodziny


Dżdżyste niebo, góry zamglone;
stary rok zakończył się burzą,
a nowy zaczyna się tak samo.
Cały dzień znad dalekiego morza
nadlatywały długoskrzydłe ptaki
szturmującym niebem. O północy
mknące chmury, nurkujący księżyc,
rozstępujący się w otchłań gwiezdny bezkres.
Skończyłem właśnie pięćdziesiąt lat.

tłum. Tadeusz Rybowski

*notka o autorze, inne jego wiersze w oryginale i linki
do polskich przekładów w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 06.06.11 o godzinie 19:18
Ryszard Mierzejewski

Ryszard Mierzejewski poeta, tłumacz,
krytyk literacki i
wydawca; wolny ptak

Temat: Urodziny, imieniny i inne ważne dni, na okoliczność...

Simon Armitage

Nasza dziesiąta rocznica


Ta książka, otworzona w tym miejscu, ten kwiat dzwonka włożony
pomiędzy te kartki, te strony, jeszcze krwawi pod palcami,
akwarela nas samych z przeszłości.

Tamte lata: kłótnia wokół takiego a takiego dnia,
ten brak zgody i to ostatnie słowo,
twój inwentarz imion, dat i godzin,
moja piechota wysokich, ciemnych, przystojnych kłamstw.

Minęła dekada, a my wciąż siebie zaskakujemy;
nadal w dwójkę, nadal podobni do siebie, ale teraz rozdzieleni miłością
i jedną nocą spędzoną w samotności -
jakże każde z nas jest pewne drugiej połowy.

Ten kwiat dobrze się trzyma. Dajmy mu szansę,
niech opada w powietrzu i świetle, zwija się.
Proszę, weź go z mojej ręki. Teraz wypuść.

z tomu „Kid”, 1992

tłum. Jacek Gutorow

wersja oryginalna pt. „In Our Tenth Year” w temacie Poezja anglojęzyczna
Ryszard Mierzejewski edytował(a) ten post dnia 28.06.11 o godzinie 15:29

Następna dyskusja:

Treny, epitafia i inne wier...




Wyślij zaproszenie do