пропозиції роботи
Wypowiedzi
-
Błażej Sarzalski:
Artur Ziółkowski:
Błażej Sarzalski:
Ile jako przedsiębiorca zapłaciłbyś/zapłaciłabyś prawnikowi miesięcznie za możliwość konsultacji z nim swoich decyzji związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą?
Hmmm... mam nadzieję, że to wyłącznie przejęzyczenie z Pana strony... ale czemu ktokolwiek miałby płacić za "możliwość"? ;)
Może raczej nie tyle przejęzyczenie, co nieścisłość - ludzie często / gęsto narzekają na to, że prawnicy są drodzy - rzeczywiście gdy przychodzi się do nich z doskoku ceny potrafią zabić. Inaczej jest gdy zawiera się umowę o stałą obsługę - i o taką umowę mi tutaj chodzi.
Rozumiem. Natomiast, żebyśmy zrozumieli się w tym punkcie do końca, przytoczę przykład "z życia" który ja miałem na myśli poprzednio. Jakiś czas temu otrzymałem propozycję stałej obsługi prawniczej, w której co prawda był podany możliwy zakres konsultacji wraz z limitem godzin. Niestety po uszczegółowieniu wyszło, że niewykorzystane konsultacje "przepadają".
Zatem Panie Błażeju - nie mam nic przeciwko usługom rozliczanym w modelu abonamentowym. dla mnie to gwarancja stałego kosztu, dla Pana pewny stały przychód. Niemniej, ten model powinien uwzględniać rozliczenie faktycznie wykonanej pracy - jeśli 1 miesiąc z mojej strony jest "cisza", bo nie mam takich potrzeb, w kolejnym miesiącu, mam dodatkowe godziny.
Zdaję sobie sprawę, że dla wielu powyższe może się wydawać truizmem, bo to nic nowego i mam szczerą nadzieję, że w Pańskiej wersji - tak właśnie będzie. Niemniej zdarzają się wyjątki ;)
Panie Błażeju, co do "drogiego prawnika z doskoku" - może właśnie w tym po części tkwi przyczyna małego zainteresowania stałą obsługą? Skoro taki potencjalny klient raz na jakiś czas płaci "jak za zboże", to nie zastanawia się nad stałą obsługą, tylko kombinuje jak tylko uniknąć tej kolejnej wizyty/porady. Może warto właśnie od tego zacząć - niskie stawki za jednorazowe porady (żeby przyciągnąć) + oferta stałej współpracy (żeby zatrzymać i sprzedać więcej).
Po prostu upselling.
Zgadzam się również, przynajmniej w części z przytoczoną przez Pana opinią. Jako przedsiębiorca nie stronię od usług prawniczych. Niestety nie raz zdarzyło mi się uzyskać opinię wartą tyle, co umiejętność wyszukiwania w google... ;)
Tak, tylko google nie odpowiada za to co tam jest :)
W tym wypadku również chodziło mi o sytuację, gdy prawnik zamiast wyjaśnić konkretny przypadek daje "wybór przepisów" w odpowiedzi :) Nie chodzi o odpowiedzialność, a o czas. Tyle samo go poświecę na wertowanie kodeksów, co bez prawnika. Dobry prawnik powinien jednak trochę "myśleć" za mnie, nie tylko szukać. -
Błażej Sarzalski:
Ile jako przedsiębiorca zapłaciłbyś/zapłaciłabyś prawnikowi miesięcznie za możliwość konsultacji z nim swoich decyzji związanych z prowadzoną działalnością gospodarczą?
Hmmm... mam nadzieję, że to wyłącznie przejęzyczenie z Pana strony... ale czemu ktokolwiek miałby płacić za "możliwość"? ;)
Moim zdaniem sprawa jest prosta - płacimy za wykonaną i zaakceptowaną pracę, jak w każdej innej branży "umysłowej". Jeśli zatrudniam Pana do wyjaśnienia konkretnego problemu, to:
a) Pan wycenia wartość swojej porady, a ja wówczas decyduję, czy ta wiedza jest dla mnie tyle warta.
b) oczekuję, że wytłumaczy mi Pan ten problem, jak "krowie na rowie", tudzież "pięciolatkowi", a nie jak drugiemu prawnikowi, lub załączając 3 strony przypisów z aktów prawnych ;) Wówczas ja z wielką przyjemnością płacę Panu za wykonane zadanie wcześniej ustaloną kwotę.
Zgadzam się również, przynajmniej w części z przytoczoną przez Pana opinią. Jako przedsiębiorca nie stronię od usług prawniczych. Niestety nie raz zdarzyło mi się uzyskać opinię wartą tyle, co umiejętność wyszukiwania w google... ;) -
Macieju, tytułem przyciągnąłeś ;)
Jednak zgadzam się z częścią Twojej tezy z bloga - nazywanie Titana Gmail klillerem to mocno przesadzone szukanie sensacji.
Już jakiś czas temu słyszałem o "końcu e-mail marketingu"... przy okazji Google Wave ;) Wiemy wszyscy, co się od tego czasu zmieniło - nic :) Prawda jest taka, że e-mail marketing póki co jest najefektywniejszym sposobem dotarcia do klienta. I tak na długo jeszcze pozostanie. Ludzi na świecie jest 6 mld, kont na FB 500 mln. A ile adresów e-mail/kont aktywnych heavy userów FB?
Zuckerberg i spółka są okrzyknięci bodajże trzecim co do wielkości państwem na świecie, powinni brać pod uwagę, mimo wszystko, nie tylko utopijne idee "profilu na FB zamiast nr telefonu", ale także aspekt monetyzacji tego giganta. Bo to budżety marketingowe innych firm de facto utrzymują takie giganty.
Social marketing jest, raczkuje, ale na detronizowanie e-mail marketingu jeszcze o wieeeele za wcześnie. -
:)
-
Szanowni Państwo,
jedyne sensacje, jakie widzę w tym artykule, to tragiczny brak rzetelności dziennikarskiej i tropienie afer gdzie ich nie ma ;)
Po pierwsze to zjawisko jest "stare jak świat" - może trudno w to uwierzyć, ale istniało na długo przed marketingiem internetowym ;) Buzz marketing - po prostu. Jeśli chodzi o nasz, rodzimy rynek i internet, po raz pierwszy zetknąłem się z pojęciem w praktyce jakieś 4 lata temu - ale młody jestem i na pewno nie były to początki buzz marketingu u nas ;)
Zatem czytając te "rewelacje", zastanawiam się bardziej, co robił przez ostatnie 4 lata ich autor. :)
Po drugie:
Samo przejrzenie internetu każdego dnia kosztuje kilkaset złotych miesięcznie, monitoring połączony z oceną aktywności internautów to już wydatek od 3 do ok. 10 tys. złotych miesięcznie. A za usługę poszerzoną o wpisywanie profesjonalnych komentarzy zapłacić trzeba od 5 tys. do nawet 20 tys. złotych. Tyle zarabiają najlepsi amplifyierzy – są oni praktycznie nie do namierzenia przez internautów.
Być może ja mam problemy z rozumieniem tekstu czytanego, albo nie nadążam za tym tokiem myślenia, ale gdzie tu jest wzmianka o zarobkach amlifiera?
Zwroty "wydatek rzędu", czy "zapłacić trzeba", oznacza, że to cena USŁUGI AGENCJI, która wykonywana jest przez kliku lub kilkunastu ludzi przez ustalony okres.
Zatem jeśli, komukolwiek w trakcie czytania tekstu zaświeciły się złotówki w oczach, to muszę rozczarować :) Chyba, że autor artykułu potrafi wskazać buzz-marketera, który samodzielnie klepie opinie na 20k/m-c - to odszczekam wszystko publicznie :D
...no i jeszcze to "namierzanie" - niczym "Raport Pelikana" ;) -
Witam Panie Jacku :)
Kwestię podatku VAT trzeba potraktować nieco "oddzielnie" w stosunku do podatku dochodowego, który powyżej Pan wylicza.
Podatek VAT niejako "doliczany jest" do ceny usługi - przykład:
- wycenia Pan usługę X na 1000zł
- na fakturze: 1000zł(netto) + 22%VAT = 1220zł (tyle płaci zleceniodawca)
Podatek VAT rozlicza się bilansując:
- podatek należny - czyli te 220zł, które zostały Panu zapłacone w przykładzie
- podatek zapłacony - czyli kwota VAT, którą Pan zapłaci innym (np. zamawiając usługę u podwykonawcy, czy kupując wyposażenie do firmy)
Zatem z tytułu VAT ostatecznie odprowadzi Pan różnicę, między podatkiem należnym a zapłaconym - przykład:
- wykonana usługa na 1000zł(netto) - VAT 22% = 220zł
- zakup towarów za 500zł(netto) - VAT 22% = 110zł
- do zapłaty w US = 220zł - 110zł = 110zł
Jeśli chodzi o stawkę podatkową VAT, jest ona uzależniona od grupy towarów i usług, np. na bilety PKP jest stawka VAT 0% itp. Polecam przejrzeć Ustawę o VAT :) Natomiast jeśli na działalności będzie Pan świadczył takie usługi jak dotychczas ( ;) ) stawka VAT, która Pana obowiązuje, to 22%, a od nowego roku 23%.
Oczywiście, żeby rozliczać się z VAT musi Pan złożyć zgłoszenie VAT-R w US i wybrać okres rozliczeniowy (miesięczny/kwartalny) - ale to zapewne Pan wie :) -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Marketing
-
Całkiem niedawno przy okazji pracy dla jednego klienta przerabiałem podobny temat.
Była sobie firma "e-przykład" (oczywiście nazwa przykładowa), która chciała zarejestrować swój znak towarowy. Oczywiście adres strony "e-przykład.pl"
Okazało się, że rejestracja znaku jest niemożliwa. W bazie Urzędu Patentowego widniał już wpis firmy X, która zarejestrowała nazwę "przykład". Dodam, że właściciel firmy "e-przykład" nie miał zielonego pojęcia o tym w momencie wymyślania nazwy firmy, czy też zakładania działalności o tej nazwie.
Co ciekawe firma X (właściciel nazwy "przykład"), zarejestrował ją ok. 20 lat temu i... nie używa. Nie zmienia to faktu jednak, że to ta firma jest właścicielem nazwy i może żądać od firmy "e-przykład" zadośćuczynienia za używanie jej.
Efekty?
Firma "e-przykład" oczywiście może używać nadal swojej domeny - ale w każdej chwili poproszona przez właściciela nazwy o "zaprzestanie" używania jej.
Ponieważ firma zbudowała sobie markę jako "e-przykład", pojawili się naśladowcy (e-przykładzik, e-przykładeczek, eprzykład-firma.pl itp) Właściciel nie jest w stanie skutecznie walczyć z takim procederem - bo sam nie jest właścicielem nazwy.
Jaki z tego morał?
Zanim wybierzesz nazwę, sprawdź bazę Urzędu Patentowego, a nie wolne domeny czy obecność literki (R) ;)
Wracając do głównego pytania w wątku, teoretycznie rzecz biorąc, jeśli masz zarejestrowaną domenę, która zawiera w sobie nazwę innego serwisu:
1. sprawdź czy ten serwis zastrzegł nazwę w Urzędzie Patentowym
2. złóż zapytanie do Rzecznika Patentowego, czy Twoją nazwę da się zarejestrować (uprzedzam - koszt samej rejestracji, to ok. 500zł)
Wówczas będziesz mieć względnie jasną sytuację - tak czy inaczej ;) -
Masz za dużo na głowie? Wciąż starasz się spamiętać wszystko, co masz "do zrobienia"? Twoje biurko i komputer toną pod stosem niezałatwionych spraw... a Ty nadal powtarzasz znajomym i bliskim "nie mam czasu"?
Zapraszam Cię do bezpłatnego wypróbowania LeaderTask Organizer: http://leadertask.pl Dzięki niemu poprawisz swoją produktywność, doba zyska "dodatkowe godziny", a Ty nareszcie będziesz mieć swoje życie pod kontrolą, zajmując się tym, co naprawdę jest ważne.
LeaderTask, to program łączący:
- listy zadań
- managera projektów
- książkę adresową
- kalendarz
- PIM
- klienta poczty e-mail
Dzięki niemu wszystkie Twoje sprawy zgromadzisz w jednym miejscu, by móc sprawnie nimi zarządzać i realizować w odpowiednim czasie. Wersję próbną działająca aż 45 dni - znajdziesz tutaj:
http://leadertask.pl
Zapraszam do pobrania i dodawania własnych opinii na temat programu :) -
Masz za dużo na głowie? Wciąż starasz się spamiętać wszystko, co masz "do zrobienia"? Twoje biurko i komputer toną pod stosem niezałatwionych spraw... a Ty nadal powtarzasz znajomym i bliskim "nie mam czasu"?
Zapraszam Cię do bezpłatnego wypróbowania LeaderTask Organizer: http://leadertask.pl Dzięki niemu poprawisz swoją produktywność, doba zyska "dodatkowe godziny", a Ty nareszcie będziesz mieć swoje życie pod kontrolą, zajmując się tym, co naprawdę jest ważne i pracując NAD biznesem, a nie W biznesie ;)
LeaderTask, to program łączący:
- listy zadań
- managera projektów
- książkę adresową
- kalendarz
- PIM
- klienta poczty e-mail
Dzięki niemu wszystkie Twoje sprawy zgromadzisz w jednym miejscu, by móc sprawnie nimi zarządzać i realizować w odpowiednim czasie. Wersję próbną działająca aż 45 dni - znajdziesz tutaj:
http://leadertask.pl
Zapraszam do pobrania i dodawania własnych opinii na temat programu :) -
Masz za dużo na głowie? Wciąż starasz się spamiętać wszystko, co masz "do zrobienia"? Twoje biurko i komputer toną pod stosem niezałatwionych spraw... a Ty nadal powtarzasz znajomym i bliskim "nie mam czasu"?
Zapraszam Cię do bezpłatnego wypróbowania LeaderTask Organizer: http://leadertask.pl Dzięki niemu poprawisz swoją produktywność, doba zyska "dodatkowe godziny", a Ty nareszcie będziesz mieć swoje życie pod kontrolą, zajmując się tym, co naprawdę jest ważne.
LeaderTask, to program łączący:
- listy zadań
- managera projektów
- książkę adresową
- kalendarz
- PIM
- klienta poczty e-mail
Dzięki niemu wszystkie Twoje sprawy zgromadzisz w jednym miejscu, by móc sprawnie nimi zarządzać i realizować w odpowiednim czasie. Wersję próbną działająca aż 45 dni - znajdziesz tutaj:
http://leadertask.pl
Zapraszam do pobrania i dodawania własnych opinii na temat programu :) -
Masz za dużo na głowie? Wciąż starasz się spamiętać wszystko, co masz "do zrobienia"? Twoje biurko i komputer toną pod stosem niezałatwionych spraw... a Ty nadal powtarzasz znajomym i bliskim "nie mam czasu"?
Zapraszam Cię do bezpłatnego wypróbowania LeaderTask Organizer: http://leadertask.pl Dzięki niemu poprawisz swoją produktywność, doba zyska "dodatkowe godziny", a Ty nareszcie będziesz mieć swoje życie pod kontrolą, zajmując się tym, co naprawdę jest ważne.
LeaderTask, to program łączący:
- listy zadań
- managera projektów
- książkę adresową
- kalendarz
- PIM
- klienta poczty e-mail
Dzięki niemu wszystkie Twoje sprawy zgromadzisz w jednym miejscu, by móc sprawnie nimi zarządzać i realizować w odpowiednim czasie. Wersję próbną działająca aż 45 dni - znajdziesz tutaj:
http://leadertask.pl
Zapraszam do pobrania i dodawania własnych opinii na temat programu :) -
Witam serdecznie,
szukam konkretnych osób z doświadczeniem w emarketingu/pp. Propozycja jest dość nietypowa - szczegóły tylko dla zainteresowanych.
Warunki:
- doświadczenie w emarketingu/programie partnerskim,
- otwarty umysł,
- świadomość, że "bez pracy nie ma kołaczy" ;)
Jeśli spełniasz powyższe i chcesz wykorzystać swoje umiejętności w zupełnie nowy sposób - zapraszam na priv. po szczegóły.
PS witam również "starych znajomych"... ;) -
Witam serdecznie,
szukam konkretnych osób z doświadczeniem w emarketingu/pp. Propozycja jest dość nietypowa jak na programy partnerskie - dlatego szczegóły tylko dla zainteresowanych.
Warunki:
- doświadczenie w emarketingu/programie partnerskim,
- otwarty umysł,
- świadomość, że "bez pracy nie ma kołaczy" ;)
Jeśli spełniasz powyższe, chcesz wykorzystać swoje dotychczasowe doświadczenie i generować większe zyski - zapraszam na priv. po szczegóły.
PS parę osób w tej grupie pewnie mnie kojarzy... ;) -
Witam serdecznie,
szukam konkretnych osób z doświadczeniem w emarketingu. Propozycja jest dość nietypowa - szczegóły tylko dla zainteresowanych.
Warunki:
- doświadczenie w emarketingu/programie partnerskim,
- otwarty umysł,
- świadomość, że "bez pracy nie ma kołaczy" ;)
Jeśli spełniasz powyższe i nie boisz się wyzwań - zapraszam na priv. po szczegóły. -
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Psychologia biznesu.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Psychologia biznesu.
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Marketing
-
Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Psychologia biznesu.
-
Pozwolę sobie nieco odświeżyć temat, bowiem od niedawna dostępny w Polsce jest jeden z najlepiej ocenianych programów do zarządzania czasem: LeaderTask Organizer: http://leadertask.pl
Ma wszystko czego potrzeba: kalendarz, planner, listy i drzewa zadań, notatki, zarządzanie kontaktami... do tego synchronizacja z outlookiem, iCalendar, filtrowanie zadań, podział na projekty i kategorie. Całość w wersji polskiej (z supportem) no i portable (pendrive) + dostępna wersja na telefon komórkowy (Windows Mobile)
Czego chcieć więcej? :)
Aha - jest tez wersja sieciowa do grupowej realizacji projektów i zarządzania firmą :)
Dołącz do GoldenLine
Oferty pracy
Sprawdź aktualne oferty pracy
Aplikuj w łatwy sposób
Aplikuj jednym kliknięciem
