Wypowiedzi
-
Katarzyna R.:
Panie Arturze zacytowałam tylko to, co ZUS mi napisał w odpowiedzi na dokumentacje w czasie kontroli
Tak,tak...wiem :) Mój tekst była właśnie skierowany do ZUS, a do Pani się tylko podpiąłem tematycznie ;) -
Katarzyna R.:
Pani Urszulo, myślę, że tu chodzi przede wszystkim o definicję działalności gospodarczej... ja przytoczę fragment mojej decyzji ZUS:
"Definicję działalności gospodarczej obecnie określa art. 2 ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, który stanowi, że działalnością gospodarczą jest zarobkowa działalność wytwórcza, budowlana, handlowa, usługowa oraz poszukiwanie rozpoznawanie i wydobywanie kopalin ze złóż, a także działalność zawodowa, wykonywana w sposób zorganizowany i ciągły. Istotą działalności gospodarczej jest jej zarobkowy charakter oraz prowadzenie jej w sposób organizowany i ciągły. Dla uznania określonej działalności za działalnośc gospodarczą konieczne jest zatem łączne zaistnienie trzech jej cech funkcjonalnych: zarobkowości, zorganizowania formalnego oraz ciągłości. Brak którejkolwiek z nich oznacza natomiast, że dana działalność nie może być zakwalifikowana do kategorii działalności gospodarczej (wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z dnia 28 kwietnia 2009 roku Sygn. akt III SA/Po 374/08)"
Nie chodzi tu o kwestionowanie podstawy , tylko o faktyczne prowadzenie firmy-> prowadzącej do zarabiania pieniedzy ;)
Moja firma przez dwa lata wykazywała straty, a więc nie było "zarobkowości" w związku z czym nie była to działalność gospodarcza? --->
Dla uznania określonej działalności za działalnośc gospodarczą konieczne jest zatem łączne zaistnienie trzech jej cech funkcjonalnych: zarobkowości, zorganizowania formalnego oraz ciągłości."
A ja głupi płaciłem składki na ZUS w tym czasie z tytułu prowadzenia działalności ! :(((
Chyba zrobię korektę za te lata na podstawie tego wyroku i ZUS pieniążki chętnie odda... :P :P :PTen post został edytowany przez Autora dnia 24.02.15 o godzinie 08:55 -
Anetaa N.:
ja zawsze piszę pytania mailowo,coby mieć odpowiedź na mailu jako jakąś podkładkę... wiem,że to może mało pewne,ale zawsze coś....
Ja tak zrobiłem pytając KILKA razy czy mam zgłosić żonę do ubezpieczeń jako współpracującą skoro będzie wykonywać u mnie w lokalu określone czynności, a właściwie to go prowadzić. Wszyscy konsultanci (chyba z ośmiu) odpisali że jak najbardziej, że koniecznie, że to mój obowiązek...... I co? Zus zakwestionował współpracę a sąd wskazówki konsultantów miał w d...ie. -
Marta N.:
Dzięki za odpowiedź Arturze.
Czyli jednak ci...e lecą sobie po całości z nami. :(((
Idę na skargę do kierownika ZUS w przyszłym tygodniu.
A słuchaj do Sądu Rejonowego odwoływałeś się podając całą argumentację jak do Okręgowego czy tylko podważyłeś decyzję z uwagi na brak zgody z pierwszą decyzją?
Napisałem w odwołaniu dosłownie jedno zdanie - że druga decyzja została wydana przed uprawomocnieniem się pierwszej a od pierwszej się odwołałem. I tyle. -
Marta N.:
No więc tak.....
Mam jeszcze pytanie bo właśnie otrzymałam drugą decyzję.
Pierwszą z Inspektoratu w Pszczynie kwestionującą obowiązek podlegania pod ubezpieczenie z powodu rzekomego nieprowadzenia
działalności gospodarczej.
A drugą z Oddziału w Rybniku odmawiającą wypłaty zasiłku.
Złożyłam odwołanie po otrzymaniu pierwszej decyzji z Pszczyny.
Co z tą drugą? Też mam się odwoływać czy jak? (tam jest pouczenie, że mogę złożyć odwołanie od decyzji) No ale skoro już złożyłam na tę pierwszą decyzję to na drugą nie muszę? Jak to jest?
Sprawa sprawa taka sama jak u mnie. Od pierwszej decyzji odwołujesz sie do sądu okręgowego (nie podleganie ubezpieczeniom) a od drugiej do sądu rejonowego (odmowa wypłaty zasiłku). Zrobiłem tak ponieważ jeśli nie odwołasz się od 2 decyzji to tak jakbyś się z nią zgadzała. Druga decyzja została wydana na podstawie pierwszej a ja się z tym nie zgadzam, że żona nie podlegała ubezpieczeniom więc nie zgadzam się tym bardziej z 2 decyzją o nie wypłaceniu zasiłku. Co prawda Pani naczelnik w ZUS stwierdziła, że jeśli wygramy sprawę o podleganiu ubezpieczeniom to decyzja zostanie zmieniona i zasiłek zostanie automatycznie wypłacony, jednak nie bardzo jej uwierzyłem.
Inna sprawa to taka, że sąd okręgowy rozpatruje WYŁĄCZNIE kwestię podlegania ubezpieczeniom. Sprawa wypłaty zasiłku to już właśnie kwestia sądu rejonowego i podejrzewam, że zus tam będzie się starał kolejny raz dowodzić, że wysokość podstawy była za duża :/
U mnie jeszcze sprawa wyglądała w ten sposób, że druga decyzja (o nie wypłaceniu zasiłku na podstawie pierwszej decyzji o nie podleganiu ubezpieczeniom) została wydana przed uprawomocnieniem się pierwszej (30 dni) od której się odwołałem do sądu okręgowego.
Wkurzony zadzwoniłem do naczelnik zusu z pytaniem dlaczego tak się stało, dlaczego nie poczekali tych 30 dni wiedząc, że mogę się odwołać. Wydali decyzję na podstawie nieprawomocnej decyzji napędzając w ten sposób biurokrację i kolejki w sądach, gdyż od 2 decyzji też musiałem sie odwołać do KOLEJNEGO sądu. Usłyszałem, że takie mają procedury i nie ja będę ustalał pracę dla ZUSu i dla sądów! Szlag mnie trafił i dobrze że rozmawiałem przez telefon a nie na żywo bo pewnie musiałbym odwiedzić jeszcze trzeci sąd - tym razem w wydział karny !!!!
Myślałem jeszcze naiwnie, że na rozprawie w sądzie rejonowym sędzia po prostu uzależni wypłatę zasiłku od decyzji sądu okręgowego o podleganiu bądź nie ubezpieczeniom. Nic z tego - sędzia odwołała rozprawę do czasu zakończenia właśnie tej pierwszej sprawy i zobowiązała mnie do powiadomienia sądu gdy to nastąpi. Myślę więc, że czeka nas kolejna przeprawa z zusem i maglowanie tego samego tym razem w sądzie rejonowym :/Ten post został edytowany przez Autora dnia 22.02.15 o godzinie 08:12 -
Dagmara P.:
Ja właśnie dziś weszłam w system i tam odmowa zasiłku chorobowego data decyzji 23.02 (czyli w przyszły pon).
Powodu jeszcze nie mam;/
Yh ciekawe co wymyślą bo od 12 listopada do 6 stycznia byłam na macierzyńskim (i jakoś go dostałam) a od 7 stycznia na l4. Jeszcze za styczeń zapłaciłam najwyższą pełną składkę, aby się nie przyczepili..
Teraz jestem w ciąży bez środków do życia;/
Moja żona jest od września 2013 r bez środków do życia - jeśli chodzi o macierzyński - dziecko skończyło już15 miesięcy a terminu rozprawy apelacyjnej jeszcze nie znamy. Jak wszystko ułoży się po naszej myśli to za ewentualne pieniądze z macierzyńskiego córka zamiast pampersów dostanie prezent na.... komunię - tyle to będzie trwało ! :/ :/ A może nawet dostanie je dopiero w posagu....Ten post został edytowany przez Autora dnia 21.02.15 o godzinie 17:14 -
Anetaa N.:
Ogólnie wszystko przyjmowali bez szemrania, mam wrażenie ,że wszystkie ustawy w tym kraju tak są podpisywane. No i na koniec nie wypowiedzieli się co do vacatio legis, zostawili na "za 2 tygodnie"
Więc odpowiedź jest tylko jedna- nie chcem, ale muszem: KUKIZ NA PREZYDENTA !!! -
Anetaa N.:
Oglądam transmisję.
Oooo o mówią przerwaniu ubezpieczenia na 1m-c; SN wskazał nowy pomysł i nowa poprawka będzie: " jeżeli przerwa w ubezpieczeniu chorobowym, o której mowa w ustępie 2, nie jest związana z ustaniem tytułu do ubezpieczeń społecznych,a związana jest jedynie z nieopłaceniem składki na ubezpieczenie chorobowe bądź z opóźnieniem w jej opłaceniu, w podstawie wymiaru zasiłku uwzględnia się również przeciętny miesięczny przychód za miesiące przed przerwą."
Innymi słowy trzeba będzie zawiesić działaność na min. miesiąc a nie zrezygnować tylko z chorobowego. Cóż.... to pokazuje WIELKOŚĆ dziury budżetowej - kombinują jak mogą. A później się dziwią, że my też kombinujemy jak możemy..... Oczywiście w granicy ustalanego PRZEZ NICH prawa. Więc i tak są górą. -
Kinga S.:
Cóż...widocznie takie przepisy... :) Może strona przeciwna potrzebuje aż 2 miesięcy do zapoznania się z tymi dokumentami... Kto wie.... ;)
mojej farsy ciąg dalszy, dzisiaj miałam kolejną rozprawę (czwartą) i odroczona do 13 kwietnia, ponieważ moja prawniczka dostarczyła jakieś dokumenty dzisiaj na rozprawie, z którymi sędzina mogła się zapoznać w ciągu 30 sekund ale bez zastanowienia odroczyła za dwa miesiące :-/ niesamowite! -
Tak, myślałem o tym panu, ale ostatecznie zdecydowałem się na panią Katarzynę Klembę, która pojawia się kilkakrotnie w tym wątku.
Niestety ze względu na opieszałość naszych sądów będzie musiała jeszcze trochę poczekać aby wykazać się na apelacji swoimi umiejętnościami... :/
Chociaż pismo apelacyjne bardzo mi się podobało :)
Anetaa N.:
i
Tu orzecznictwa sądów
https://palestrapolska.wordpress.com/2014/05/02/zasilek...
Artur, brak słów.
Szukałeś prawnika z Wrocławia zdaje się, stąd moje skojarzenie.
I coś mi świta,że polecałeś Grzegorza Kawkę? Byłam u gościa na poradzie -
Anetaa N.:
Artur
a jak postępy u Ciebie?
czy przegapiłam już może werdykt?
BO ja też podlegam pod ZUS Wrocław
Ja podlegam pod Dzierżoniów, następnie Wałbrzych. A postępy? NIE MA postępów :((( Od września czekam na ustelenie terminu rozprawy przez sąd apelacyjny... I jeszcze poczekam gdzieś tak do marca.Ten post został edytowany przez Autora dnia 15.02.15 o godzinie 17:49 -
Marta N.:
Mam jeszcze pytanie czy do odwołania od decyzji ZUS załącza się ponownie wszelkie dokumenty, czy to co już przekazałam do ZUSu zostanie później skierowane do Akt sprawy w Sądzie?
Odwołanie piszesz do sądu. To nic, że za pośrednictwem ZUS-u. Taka procedura - aby dać ZUSowi szansę na zmianę decyzji i nie robienie z siebie błazna przed sądem. Niestety ZUS ma to w d.. i najczęściej podtrzymuje decyzje przekazując twoje odwołanie do właściwej instytucji. Załącz więc wszystko co uważasz za stosowne i nie licz na ZUS. -
Anetaa N.:
Taka ciekawostka:
http://www.zus.pl/default.asp?p=1&id=1&idk=2412
Uuuu....... Cóż za tragedia!!! :((( Już słyszę ten płacz i zgrzytanie zębów w ZUSie....:((( I..... podwojony stukot klawiatur komputerów piszących nowe wszczęcia postępowań wyjaśniających w celu odrobienia "strat" .... :/// -
Ewelina K.:
XXI wiek a sędzia podczas rozprawy rejestrowanej CYFROWO przez kamery umieszczone na sali (dźwięk i obraz) nie ma dostępu do internetu.... Żenada, żenada, żenada........ Czy też może brak dobrej woli raczej. Bo jeśli nie ma dostępu z poziomu swojego wypasionego stołu sędziowskiego, to na pewno ma dostęp w swoim prywatnym (a może nawet służbowym) wypasionym smartfonie, który ma przy sobie. I to w ramach abonamentu.
To ja wypis z CEIDG juz mialam ze soba na wszelki wypadek. bo gdzies czytalam wlasnie ze zawolali a na pytanie czy nie moga sobie sciagnac z internetu pani sedzina powiedziala ze nie maja dostepu :D:D -
bo muszę dostarczyć jeszcze wypis z CEIDG,Ewelina K.:
No i tu mi się w tej chwili właśnie krew zagotowała !!! Co za biurokracja!!!! Przecież po to została stworzona CEIDG aby KAŻDY mógł sobie taki wypis zobaczyć i wydrukować jeśli ma taki kaprys. Więc sędzia siedząc na swoim piedestale, za szerokim na kilka metrów stołem, mając przed ślepiami monitor komputera i zapewne dostęp do netu może sprawdzić te zapisy w ciągu MINUTY !!!! A on odracza rozprawę i zobowiązuje do przyniesienia wypisu!! Gdzie my żyjemy????!!!!!! To właśnie przez takich sędziów czekam na WYZNACZENIE TERMINU rozprawy apelacyjnej już od września a poczekam z tego co się orientowałem gdzieś do marca/kwietnia. Na WYZNACZENIE TERMINU. A na sprawę pewnie jeszcze parę miesięcy dodatkowo! :((((( Co za paranoja! Gdy dzwonię i pytam kiedy termin pani zawsze mówi że trzeba czekać. A ja zawsze mówię, że w takim razie jest za mało sędziów; trzeba trochę pozatrudniać. Na to pani mówi, że nie, że ilość sędziów jest ok. To po prostu.... spraw jest za dużo! Hahaha !! Gdzie my żyjemy..... -
Kinga S.:
Artur K.:
Katarzyna K.:
Hanna N.:
Chciałabym polecić Panią Katarzynę Klembę, która wspierała mnie swoją fachową pomocą przez miesiące walki z zusem. Znaną już tutaj doskonale stałym czytelnikom myślę, ale dla zainteresowanych blog, który również rozjaśnia wiele kwestii, daje odpowiedzi na podstawowe pytania nurtujące wszystkich zainteresowanych tematem macierzyńskiego przy prowadzonej DG :)
Pozdrawiam Panią Kasię jeśli przeczyta ten wpis :)
Blog- http://e-prawopracy.pl
Przeczytałam Pani Hanno i bardzo, bardzo dziękuje za miłe i ciepłe słowa, a najbardziej za to, że miała Pani chęć dodatnia tak pozytywnej opinii.
Pozdrawiam serdecznie
Idźmy więc za ciosem skoro ten worek sie otworzył.... :) Ja również polecam Panią Kasię z której usług skorzystałem przy pisaniu apelacji. Mam nadzieję, że SA przychyli sie do naszych wniosków gdyż apelacja była konkretnie i rzeczowo napisana, za co teraz publicznie dziękuję ;)
Szkoda tylko, że na rozprawę trzeba czekać pół roku, ehhh......
Pozdrawiam Pani Kasiu ! :)
to na pocieszenie powiem, że ja czekałam 2,5 miesiąca od momentu dostarczenie dokumentów z zusu do sądu więc nie zawsze trzeba czekać pół roku.
Pani mówi o sprawie w sądzie okręgowym a ja mówię o odwołaniu sie od wyroku w tym sądzie do sądu apelacyjnego. Jednak to nie jest istotne gdyż czas czekania zależy zapewne od ilości założonych spraw ( nie śmiem powiedzieć, że od zaangażowania sędziów w swoją pracę ;) ) a przecież to jasne, że w poszczególnych rejonach Polski jest różnie. -
Katarzyna K.:
Hanna N.:
Chciałabym polecić Panią Katarzynę Klembę, która wspierała mnie swoją fachową pomocą przez miesiące walki z zusem. Znaną już tutaj doskonale stałym czytelnikom myślę, ale dla zainteresowanych blog, który również rozjaśnia wiele kwestii, daje odpowiedzi na podstawowe pytania nurtujące wszystkich zainteresowanych tematem macierzyńskiego przy prowadzonej DG :)
Pozdrawiam Panią Kasię jeśli przeczyta ten wpis :)
Blog- http://e-prawopracy.pl
Przeczytałam Pani Hanno i bardzo, bardzo dziękuje za miłe i ciepłe słowa, a najbardziej za to, że miała Pani chęć dodatnia tak pozytywnej opinii.
Pozdrawiam serdecznie
Idźmy więc za ciosem skoro ten worek sie otworzył.... :) Ja również polecam Panią Kasię z której usług skorzystałem przy pisaniu apelacji. Mam nadzieję, że SA przychyli sie do naszych wniosków gdyż apelacja była konkretnie i rzeczowo napisana, za co teraz publicznie dziękuję ;)
Szkoda tylko, że na rozprawę trzeba czekać pół roku, ehhh......
Pozdrawiam Pani Kasiu ! :) -
Mariusz G.:
Klaudia C.:
Obie ze znajomą księgową stwierdziłyśmy, że nie ma sensu od razu płacić wysokich składek
Powiedzmy, że zaczynasz opłacać wysokie składki (wcześniej nie masz chorobowego w ogóle) od trzeciego miesiąca kalendarzowego ciąży. Opłacasz przez 3 miesiące wysokie składki. Potem jeszcze przez 4 miesiące dostajesz sporo ponad 6K zł miesięcznie zasiłku chorobowego na rękę. I to nie ma sensu?
Nigdy nie rozumiałem kobiecej logiki.
;))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))................... -
Karolina K.:
a jak tam Panie Arturze Apelacja napisana ? znalazł Pan jakiegoś konkretnego prawnika?
Prawnika już prawie mam. Apelacja nie napisana bo czekam na uzasadnienie wyroku. I pewnie jeszcze poczekam. Na sprawę czekałem pół roku... :/ -
Joanna K.:
Witam. Od ponad roku sądze się ze Zus-em o przywrócenie do składek i przyznanie zasiłku macierzyńskiego. Ciężka batalia ale w okręgowym udało mi się wygrać. Zus ma czas do poniedziałku na złożenie apelacji. W sprawie którą wygrałam sąd zasądził na moją korzyść koszty postępowania procesowego. Dzisiaj otrzymałam tą kasę ( 60 zł )Czy to może oznaczać, że Zus zrezygnował z dalszej walki?
No gratuluję. Koszty dotyczyły tylko tego procesu i ich zwrot nie oznacza, że zus nie będzie apelował niestety. Mam tylko pytanie... Co sąd okręgowy dokładnie zawyrokował? Bo teoretycznie powinien TYLKO to, że podlegałaś ubezpieczeniu. Nie mógł według mnie nakazać wypłaty zasiłku, bo od tego jest sąd rejonowy. Teoretyczny model takich spraw wygląda tak:
1. prowadzisz działalność
2. składasz wniosek o macierzyński
3. zus wszczyna postępowanie
4. zus wydaje decyzję, że działalność fikcyjna lub podobne bzdury i w związku z tym stwierdza, że nie podlegałaś ubezpieczeniom.
5. na podstawie tej decyzji zus wydaje drugą decyzję, że skoro nie podlegałaś ubezpieczeniom to nie należy Ci się macierzyński.
I teraz tak: od pierwszej decyzji odwołujesz się do sądu okręgowego, a od drugiej do rejonowego. Okręgowy stwierdza, że podlegałaś to wtedy rejonowy nakazuje wypłatę zasiłku. No chyba, że zus będzie walczył w rejonowym, że co prawda podlegałaś, ale była za wysoka podstawa na przykład i wypłata przez rok takiego zasiłku jest niesprawiedliwa społecznie, itp, itd.....
A jak było u Ciebie? Nie dostałaś 2 decyzji ? Jednej o niepodleganiu a drugiej o niewypłaceniu zasiłku?Ten post został edytowany przez Autora dnia 13.06.14 o godzinie 23:56