Wypowiedzi
-
Mam pytanie, czy ktoś wie ile kosztuje strona rozliczeniowa (widełki) przepisania rękopisu (skan) na komputerze (francuski). Charakter pisma umiarkowanie trudny w odczytaniu. Dzięki z góry!
-
Nie mogę znaleź informacji, jak odmieniać nazwy indonezyjskich wysp: Tidore, Terenate - sułtan Tidoru, Terenatu???
Drugi problem: jak odmieniać portugalskie nazwisko Albuquerque - kogo?czego Albuquerquea, skora "e jest wymawiane???
Będę bardzo wdzięcznty za pomoc i z góry dziękuję :-) -
W wypadku tłumaczeń część wydawnictw po przetłumaczenu wykorzystuje notkę oryginału. Pozostaje pytanie, czy ma to sens....
-
Mam zagwozdkę, autor cytowanego dzieła jest Rosjaninem, w tekście angielskim zapis nazwiska brzmi Gumilov. Jego książki są tłumaczone na polski (Gumilow), ale nie ta w rzeczonym tekście, która zresztą zacytowana została za tłumaczeniem angielskim. Co mam zrobić z nazwiskiem, czy zastosować zapis polski, czy też skoro tekst jest dostępny tylko po rosyjsku lub w angielskim tłumaczeniu, angielski.Ten post został edytowany przez Autora dnia 10.03.14 o godzinie 21:18
-
Jasne, mea culpa, byłem za bardzo zaaferowany problemami mistycznymi ;-)
-
Dzięki, ale teksty wcale nie muszą być religijnie podniosłe:
"Ekspediowano więc całe poselstwa w nadziei zdobycia równie bezcennego skarbu, może nawet fiolki Świętj Krwi lub cząstki Prawdziwego Krzyża" w: S. Runciman, Dzieje wypraw krzyżowych, przeł. J. Schwakopf, Wraszawa: PIW 1987, s. 49.
Więc zastanawiam się, czy nie ma zasady, że jak coś należało do Chrystusa to wielką literą, bo w tej samej książce: "kciuk św. Jana Chrzciela" -
Prawdziwy Krzyż (relikwie krzyża, na którym zmarł Chrystus) zapisuje się wielkimi literami, a co z pozostałymi narzędziami męki pańskiej: święta gąbka, włócznia, korona cierniowa itd. W angielskim też wielkimi, a u nas?
-
Ja nie robię korekty, tylko tłumaczę :-). Cała książka jest mniej więcej w takim stylu, próbuję nad tym zapanować, stąd pytanie tu. Swoją drogą niezła recenzja...
Czy tak lepiej:
Śmiertelnie przerażony, szlochający nieszczęśnik podszedł do niej na czworakach, a ona zarzuciła nań pelerynę, objęła i zaczęła gładzić po włosach. -
Artur K.:
Możesz podać podstawę, na której opierasz swoją opinię?
Według mnie jest za dużo przecinków. Osobiście zostawiłbym tylko środkowy. -
Czy to zdanie jest gramatyczne, bo zwątpiłem. Będę wdzięczny za pomoc!
"Trzęsąc się ze strachu i szlochając, nieszczęśnik podszedł do niej na czworakach, a ona zarzuciwszy na niego pelerynę, objęła go i gładziła po włosach" -
Jowita Żurek:
Nie wiem jak się za to zabrać...
Trochę mało czasu, ale przed rozmową poszedłbym na kurs redakcji PTWK. Mówię poważnie, to jest bardzo dobry kurs.Jakub Jedlinski edytował(a) ten post dnia 11.12.12 o godzinie 18:19 -
To była pani z PWN-u, ale pracowała tam pewnie w latach 50. -70. Ach, kiedyś to byli autorzy... :-D
Łukasz B.:
Z mojej praktyki wynika, że "konieczne" jest przeważnie 70%. Mówimy o tekstach specyficznych, nie o literaturze pięknej, w której taki procent byłby dyskwalifikacją dla autora, ale o literaturze użytkowej, pisanej przez entuzjastów, absolutnie nie literatów. -
Hmmm..., a mi na kursie redakcji merytorycznej mówiono, żeby nie masakrować tekstów i poprawiać tylko to, co konieczne. Może autorzy pani redaktor byli geniuszami...? ;-)
-
Dziękuję serdecznie!
-
Mam dwa pytania:
1. czy po odmianie storyboardu zapis powinien być kursywą czy pismem prostym?
2.W mieście jest pomnik gołębiarki, na stronach w tekstach o mieście gołębiarka pisana jest wielką lierą, ja mam wątpliwości, jak pisać w tekście, np. według legendy o gołębiarce...Jakub Jedlinski edytował(a) ten post dnia 15.11.12 o godzinie 23:52 -
O dzięki! To rozstrzyga sprawę! Zapomniałem o PWN. Będę tera zmieniać :-)
-
Tekst to literacki reportaż. Niby fakty, ale czyta się jak powieść i język dość literacki: "wijące się ścieżki pośród wzgórz" itd...
-
Podoba mi się pomysł skrócenia do dwóch członów, bo oni w tych Chinach to wszystkie nazwy co najmniej trójczłonowe mają, wynika z książki :-)
-
taaak? To dlaczego buddyzm?
-
No tak, ale autor przetłumaczył nazwę z chińskiego, więc znaczenie jest ważne, poza tym trochę absurdalne wydaje się pozostanie przy angielskim tłumaczeniu