Tadeusz Huskowski

Senior Associate, The Boston Consulting Group

Wypowiedzi

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie Promocja koszykówki w Polsce.
    26.08.2009, 12:32

    jakub kacprzak:
    PZKOsz ze sprowadzeniem Iversona nie ma nic wspolnego...

    Szkoda. Juz myslalem ze sie ktos z naszej koszykarskiej centrali postaral. Swoja droga przez pobyt za granica kompletnie wypadlem z tematu i teraz wiem tyle, co napisza na Sport.pl :)

    Czyli rozumiem ze to akcja Reeboka (jak pisza na ww. serwisie)? Ciekaw jestem jaki bedzie efekt promocyjny, jesli Iverson z kretesem przegra pojedynek z Pluta :)

    Co jak co, ale Allen swietnym strzelcem z dystansu nigdy nie byl. W ostatnim sezonie raptem 28% za 3 - niby linia w NBA jest dalej niz w Europie, ale i tak wypada to bardzo blado w porownaniu z 50% Pluty.Tadeusz Huskowski edytował(a) ten post dnia 26.08.09 o godzinie 12:33

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie Promocja koszykówki w Polsce.
    25.08.2009, 15:58

    Ubiegłeś mnie :) Dobry pomysł ze strony PZKosz, podkręcają atmosferę. Sam jestem ciekaw, kto to będzie? Żaden z MVP sezonu zasadniczego NBA na Eurobaskecie nie zagra, ale może Nowitzki gościnnie wystąpi? Bo zdziwiłbym się, jakby ktoś specjalnie zza oceanu przyjechał, no chyba że Steve Nash - on lubi się pokazywać na różnego rodzaju sportowych imprezach. A może jakiś były zawodnik? Tylko czy byłby w formie? :)

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie Mazowszanka Pruszków, Korona Kolporter Kielce, Dospel...
    20.08.2009, 10:07

    Maciej Miętkiewicz:
    Co do sprawy związanej z gadżetami to pewnym trendem na który chciałbym zwrócić uwagę jest że tak powiem problem logistyczno - wygodnicki. Kupić koszulki (faktura VAT), zrobić wzór (grafik - zapłata), produkcja koszulek (agencja reklamowa i znowu faktura). Suma tego wszystkiego raczej zawsze będzie wyższa (lub zbliżona) do produkcji słabej jakościowo zrobionej przez "firmę" X (której płacimy i mamy wszytko gdzieś). Większość szefostwa kieruję się tu tylko wygodnictwem i $$$ nie postrzegając kibiców jako klientów a jako natrętów.
    Jakość tych gadżetów (bo nie są to tylko koszulki) pozostawia tak dużo do życzenia że kibic kupi go raz i podziękuje. Prezes stwierdzi i tak nie kupują to po co się wysilać. I koło zamknięte...

    Dokladnie - znam z wlasnego doswiadczenia przyklad klubu, w ktorym historia gadzetow idealnie pasuje do powyzszego opisu. W efekcie kibice robia wlasne gadzety, co tylko zaognia stosunki na linii kibice - klub (dzialacze zabraniaja sprzedawac gadzety na obiekcie sportowym, wobec czego kibice przenosza sie ze sprzedaza na parking, itd.).

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie kryzys ekonomiczny, a inwestowanie pieniędzy w sport
    11.08.2009, 17:08

    Maciej Miętkiewicz:

    A ja jednak o tych efektach marketingowych:)
    Wydaję mi się że właśnie zaistnienie w świadomości szerokiego gremium było ważne dla Comarchu. I nie chodzi tu o tego konkretnego Kowalskiego. Chodzi o sferę zaufania do firmy. Jak dobra oferta Comarchu by nie była względem konkurencji to jednak przed podjęciem decyzji sprawdza się usługodawcę. O marce Comarch coś ktoś słyszał (naturalnie nikt nie podejmie decyzji tylko na podstawie tego). Jeśli firma angażuję się w sponsoring sportowy to jednak musi mieć silne fundamenty. Być może to dywagacje na poziomie psychologii sprzedaży ale moim zdaniem mają znaczenie.

    Generalnie się z Tobą zgadzam - na pewno sponsoring przynosi Comarchowi pewne efekty marketingowe. Chciałem tylko zwrócić uwagę, że akurat to, że mało kto wymieni inne firmy z branży IT to jeszcze nie argument - zresztą sam w kolejnym (powyższym) poście podałeś inne, lepsze argumenty :)

    Ja zresztą bardzo niewiele wiem o Comarchu (w zasadzie tylko to, że tworzy rozwiązania informatyczne dla firm, sponsoruje Cracovię i jest na notowany na giełdzie) więc nie mi oceniać, czy na współpracy z klubem wychodzi korzystnie, czy nie. Zresztą, nawiązując do tego co napisał Bartek, bardzo wiele zależy od tego jakimi celami kierował się Comarch, wiążąc się z Cracovią. Ja też tych celów nie znam.

    Ale jeżeli głównym celem byłoby tylko budowanie
    zaufania, to zastanawiam się, czy sponsoring piłki nożnej i hokeja to najlepszy sposób (co nie znaczy od razu, że zły), bo grupa docelowa Comarchu jest dosyć wąska i niekoniecznie pokrywa się z odbiorcami polskiej piłki nożnej. Zresztą na świecie producenci systemów informatycznych dla firm sponsorują raczej bardziej prestiżowe sporty - zarówno Oracle jak i SAP wspierają żeglarstwo, SAP sponsoruje też np. Andy'ego Roddicka i kilku golfistów.

    BTW, autor artykułu sam chyba nie mógł się zdecydować, co sądzić o działalności Comarchu. Najpierw stwierdził że marketing sportowy przynosi w tym przypadku mizerne rezultaty, a zaraz później przytoczył przykład Comarchu w pozytywnym kontekście :)Tadeusz Huskowski edytował(a) ten post dnia 11.08.09 o godzinie 17:19

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie kryzys ekonomiczny, a inwestowanie pieniędzy w sport
    3.08.2009, 16:54

    Maciej Miętkiewicz:
    >
    Z kolei Comarch to moim zdaniem świetna inwestycja Pana Filipiaka. Kto dziś kojarzyłby krakowską firmę komputerową gdyby nie alians z najstarszym Klubem w Polsce? Myślę że przykład firmy z branży Comarchu - Asseco która poszła za przykładem firmy Filipiaka jest najlepszym dowodem na to że to dobry rodzaj zaistnienia w świadomości odbiorców. Bo kto wymieni inne firmy z branży IT?Maciej Miętkiewicz edytował(a) ten post dnia 03.08.09 o godzinie 14:48

    Trochę z przekory się przyczepię ;) Co Comarch i Asseco mają z tego, że są kojarzone przez przeciętnego Polaka? Czy dostarczają jakichkolwiek usług, z których może skorzystać zwykły Kowalski? Jestem przekonany, że Ci, którzy korzystają z usług tego rodzaju profesjonalnych firm IT, znają więcej niż te dwie spółki.

    Nie przekreślam tego sponsoringu bynajmniej, zastanawiam się tylko czy dla tego typu firm zwiększenie świadomości marki u szerokiego grona odbiorców to właściwe kryterium oceny.

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie Wyniki "badań" na temat działań Polskiej Ligi Koszykówki
    30.07.2009, 17:45

    Fajna inicjatywa, rzeczywiście 900 odpowiedzi pozwala już na wyciąganie pewnych wniosków.

    Pozwolę sobie dodać kilka komentarzy:

    1. Nie jestem pewny czy do odp. "Nie" zostało dobrane najwłaściwsze uzasadnienie. Moim zdaniem zamknięcie ligi paradoksalnie mogłoby pomóc podnieść poziom. Kluby mogłyby się skupić na długoterminowym budowaniu składu, szkoleniu młodzieży itp. a nie tylko szukać coraz to nowych przypadkowych obcokrajowców, którzy mają uratować drużynę przed spadkiem z ligi.

    Wydaje mi się, że głównym argumentem przeciwko zamykaniu ligi jest to, że rozgrywki niższych lig straciłyby na znaczeniu - bo w końcu jakie byłyby emocje w I lidze, gdyby zwycięstwo nie dawało awansu do PLK? Zresztą USA są najlepszym przykładem - o innych ligach niż NBA mało kto słyszał (nie liczę NCAA bo to inna bajka), a zarobki graczy w takiej NBDL są niższe niż w PLK. Zresztą pomniejszych lig w USA było ich już wiele i każda prędzej czy później upadała.

    Poza tym myślę że wielu polskim (i generalnie europejskim) idea ligi zamkniętej nie odpowiada dlatego, że kojarzy się z "kupowaniem" miejsca w ekstraklasie, a nie wywalczeniem go na boisku.

    6. Myślę że Sylwester i Nowy Rok to nienajlepsze przykłady :) Sylwester to zresztą dzień pracy, więc jeśli pracujący kibic wieczorem chce wybrać się na imprezę to meczu już w żaden sposób nie wciśnie w terminarz. Nowy Rok już bardziej, ale tu rzeczywiście pewnie rolę gra podejście "koszykarz też człowiek". Swoją drogą wspomniana przez Ciebie NBA w Nowy Rok nie gra.

    I jeszcze jedna różnica między USA a Polską - u nas wszelkie święta obchodzi się jednak bardziej "rodzinnie" niż w Stanach - tam w zasadzie tylko Święto Dziękczynienia i ewentualnie Boże Narodzenie to rodzinne święta.

    7 i 8. Przepis o młodzieżowcu zdecydowanie nie jest cudownym lekarstwem na brak młodych talentów, ale nie przekreślałbym go całkowiecie. W połączeniu z działaniami wspierającymi szkolenie mógłby być dla klubów dodatkowym motywatorem do wprowadzania młodzieży do gry. Oczywiście od szkolenia trzeba zacząć, ale może przynajmniej ten przepis otworzył kilku osobom oczy, że warto stawiać na młodych graczy.

    Z pozostałymi spostrzeżeniami się w pełni zgadzam, więc nic nie dodaję :)

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie A o Eurobasket cisza...
    8.05.2009, 04:15

    Michał Pacuda:
    naprawdę?

    16,000 się sprzedało ze 131,000. To taki dobry wynik?

    sprzedały się na mecze reprezentacji Polski we Wrocławiu i na półfinały i finały...

    przypomnę, że wpływy ze sprzedaży biletów mają zapewnić płynność budżetu mistrzostw...

    Jesli rzeczywiscie sprzedalo sie tylko te 16 tys (ja widzialem tylko info z pierwszego dnia sprzedazy o 14 tys) to jest to wynik nie tyle swietny, co zalosny.

    To ze sprzedadza sie wszystkie bilety na mecze gospodarzy, polfinaly i final to jest absolutne minimum, nad ktorym nie warto nawet sie dluzej zatrzymywac.

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie A o Eurobasket cisza...
    8.05.2009, 04:12

    Bartłomiej Chełmecki:
    Maciej Wernicki:
    uważam, że strona WWW też mogłaby być lepiej zrobiona

    http://eurobasket09.pl/

    dla porównania - stronka z poprzednich mistrzostw

    http://eurobasket2007.org

    Nie no super strona. Dzieci w gimnazjach na informatyce teraz takie robią. A czy organizatorzy założyli, że jeszcze są ludzie na świecie co mogą nie znać języka polskiego. Jakoś nie mogę znaleźć ani wersji angielskiej ani francuskiej. Czy ktoś mnie oświeci jak to zrobić.

    Przede wszystkim, skad zalozenie ze to oficjalna strona? Bo mi wyglada na to ze kto po prostu kupil sobie domene, wrzucil kilka srednio aktualnych informacji i liczy na kase z reklam. Tak samo jak po przyznaniu Polsce Euro 2012 pojawilo sie mnostwo stron typu euro2012.pl, e2012.pl, itd.

    Oficjalne strony ME maja adresy tworzone wg wzoru http://eurobasketxxxx.org. I tak strona polskich mistrzostw jest pod http://eurobasket2009.org. A to ze nie jest zbyt starannie przygotowana, to juz inna sprawa :) Jak na razie to brakuje na niej wlasnie polskiej wersji jezykowej, jest za to angielska. Z tego co pamietam to ME w hiszpanii i poprzednie w serbii mialy tylko 2 wersje jezykowe (angielska i ojczysta) wiec na wiecej bym nie liczyl.

    Jestem jednym z pierwszych do krytyki PZKosz, bo jest za co, ale akurat strony internetowej by im FIBA nie pozwolila zrobic takiej jak ta eurobasket09.pl.

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie Dzień Biznesu w Sporcie 2009
    6.05.2009, 17:57

    To ja też dołączam się do zapraszania. Nie mam wiele wspólnego z obecną edycją imprezy, ale jako ex-prezes organizującego koła czuję się emocjonalnie związany ;)

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie "Transparentność organizacji sportowych" - konferencja 12...
    4.05.2009, 16:39

    Nie to, żebym się czepiał, ale Piotrek już dodał tu tą zajawkę, 2
    godziny wcześniej :)Tadeusz Huskowski edytował(a) ten post dnia 04.05.09 o godzinie 16:40

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie Na Euro 2012 piwa nie będzie
    27.04.2009, 07:43

    Jacek P.:
    Pytanie dlaczego Polacy mają sądzić, że piwo na stadionach jest ok? Dla przeciętnego Polaka ligowa piłka na stadionach kojarzy się z agresją, chamstwem, często rasizmem. Jakoś ciężko w prosty sposób nie skojarzyć, że alkohol tylko potęguje tego typu zachowania.

    Dokladnie. Poki co odbior pilki jest taki jak piszesz, wiec nie ma sie co dziwic ze spoleczenstwo jest przeciwko alkoholowi na stadionach. Wiec albo ktos zrobi kampanie przekonywujaca ogol ze piwo na meczach nie bedzie prowadzic do niebezpiecznych sytuacji, albo na razie nie mamy co liczyc ze sejm zmieni ustawe wbrew woli spoleczenstwa. Juz sobie wyobrazam jakie dziala by PiS wytoczyl, gdyby PO z pomoca lewicy odrzucilo weto prezydenta. Rzad tego nie zaryzykuje.

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie Na Euro 2012 piwa nie będzie
    26.04.2009, 08:45

    Ano mozna, tylko na razie niestety do tego dosyc daleko. Poki co, prawie caly sejm glosowal za zakazem. Ja tez nie wierze, zeby Euro 2012 bylo bez piwa na stadionach, ale sadze ze prawo w tym zakresie zmieni sie w 2011-2012 roku (po kolejnych wyborach prezydenckich).

    No chyba ze ktos sie wczesniej postara i wytlumaczy Polakom, ze piwo na stadionie to nic strasznego (poki co niestety opinia publiczna jest raczej mu przeciwna). A sama kwestia nie jest na tyle istotna dla czolowych partii politycznych zeby zaryzykowaly powszchna krytyke ze strony mediow, kosciola i spoleczenstwa i probowaly przeforsowac zmiany w ustawie.

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie Na Euro 2012 piwa nie będzie
    24.04.2009, 14:22

    Myślę że w bardziej sprzyjających okolicznościach politycznych można na to liczyć. Pytanie tylko czy jest to możliwe za kadencji obecnego prezydenta.

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie Promocja koszykówki w Polsce.
    7.04.2009, 15:15

    I co, nikt nie był na meczu, albo przynajmniej nie wie, jak się udała impreza? :) Chętnie bym przeczytał jakąś opinię, bo z racji obecnego miejsca pobytu jestem trochę odcięty od polskiej szarej koszykarskiej rzeczywistości.

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie Promocja koszykówki w Polsce.
    4.04.2009, 07:38

    http://sport.interia.pl/wideo/news/prezes-plk-bedzie-s...

    Nie wiem kto pisze teksty Wierzbowskiemu, ale chyba ten sam, kto napisał słowa do trailera Eurobasketu. "Odwieczna rywalizacja zespołu północy i południa" - żałosne. Pierwszy Mecz Gwiazd PLK był rozegrany 15 lat temu - to tyle o "odwieczności". Nie mówiąc o tym że formuła zmieniała się w międzyczasie kilkakrotnie i grano też Wschód - Zachód czy Polska - zagraniczne gwiazdy ligi.

    "Swoistego rodzaju miks połączony z piosenką, z dobrą zabawą" - rozumiem taki opis festynu z okazji dnia gminy, ale mecz gwiazd ligi koszykówki?

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie Promocja koszykówki w Polsce.
    4.04.2009, 07:28

    A jak ostatecznie wypadł sam mecz gwiazd? Pytam o stronę widowiskowo-marketingową, bo wynik z boiska znaleźć w necie nietrudno :)

    Było choć trochę lepiej niż w ubiegłych latach, czy wciąż panowała ta sama biesiadna atmosfera narzucana przez Skibę? Przyczyniła się ta impreza w jakikolwiek sposób do promocji koszykówki bądź samych ME?

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie Nowe raporty
    2.04.2009, 13:26

    Najlepsze jest to, ze nawet to zdanie o 60% jest manipulacja i przeklamaniem. Na podstawie zamieszczonego wykresu mozna co najwyzej powiedziec, ze 60% ankietowanych uwaza ze Lech jest jednym z 3 polskich klubow ktore maja najwieksze szanse na gre w LM.

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie kryzys ekonomiczny, a inwestowanie pieniędzy w sport
    26.03.2009, 10:08

    No niestety, takie raporty sa pisane glownie w celu zrobienia sobie darmowej promocji w mediach. Nie sadze zeby ktos tak naprawde robil na potrzeby takiego artykulu jakas bardziej doglebna analize.

    Zgadzam sie z Twoja ocena finansowania sportu przez spolki skarbu panstwa. Ale tez mysle ze troche nie na miejscu sa Twoje zarzuty, co przedstawienia tematu przez Deloitte. Jedyne zdanie na ten temat jakie znalazlem w ww. artykulach to:

    "Szalejący kryzys gospodarczy, ograniczenie dotacji Ministerstwa Sportu oraz ostatnie Zarządzenie Ministra Skarbu Państwa regulujące możliwość sponsoringu polskiego sportu przez spółki z udziałem Skarbu Państwa, w znacznym stopniu ograniczają możliwości pozyskania sponsorów przez polski sport – mówi Aneta Wojtuń, dyrektor w dziale zarządzania ryzykiem Deloitte."

    P. Wojtun mowi tylko ze zarzadzenie ministra spowoduje ograniczenie mozliwosci pozyskania sponsorow - i to jest fakt. A to czy takie zasady sponsoringu byly zdrowe to juz inna bajka. Pewnie powinna cos dodac na ten temat. Ale ja nie widze w tej wypowiedzi kontestowania idei samego zarzadzenia. A to, ze moze ono doprowadzic do bankructwa niektorych klubow to jest niestety faktem - bo gdzie te kluby w obecnej sytuacji znajda sponsorow?

    W dluzszej perspektywie zarzadzenie jest moim zdaniem korzystne dla Polskiego sportu. Ale w krotkim terminie beda widoczne przede wszystkim jego krotkoterminowe skutki - spadek finansowania.

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie kryzys ekonomiczny, a inwestowanie pieniędzy w sport
    26.03.2009, 06:29

    A tu coś o kryzysie w bardziej luźnym tonie:
    http://www.zczuba.pl/zczuba/1,90957,6413776,Kryzys_dop...

    Całkiem przyjemnie się czyta :)

  • Tadeusz Huskowski
    Wpis na grupie Marketing Sportowy w temacie Promocja koszykówki w Polsce.
    26.03.2009, 05:14

    Michał Pacuda:
    A skoro mowa o klipach promujących kosza:

    http://probasket.pl/news/video-ktore-lapie-za-serce-zo...

    co powiecie na ten? Trwa 5 minut, ale dla mnie spełnił najważniejsze kryterium - ciarki przeszły mnie po plecach :)

    Niezle. Ale tez latwiej zrobic taki klip o NBA, niz o Europejskiej koszykowce - po prostu wiecej jest gwiazd, ktore sa powszechnie znane. Srednio zorientowany kibic kosza bedzie kojarzyl nazwiska Chamberlaina, Westa czy Russella a moze nawet kojarzyl ich ze zdjec czy urywkow filmowych. Tymczasem gdyby w podobnym klipie pokazac najlepszych europejskich zawodnikow lat 60-70 to chyba malo kto by ich skojarzyl. I co za tym idzie, emocji tez byloby znacznie mniej.

    W ogole poziom "oprawy" i widowiskowosci w NBA a w Europie to dwa rozne swiaty. Wiec nawet majac najlepsze checi i umiejetnosci do zrobienia dobrego materialu, Europejczykom zawsze bedzie trudniej.

    Co nie znaczy ze nie mozna sie postarac lepiej niz autorzy filmu o Eurobaskecie :)

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do