Wypowiedzi

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie Testy psychologiczne w temacie MBI poszukuję podręcznika
    2.09.2020, 17:57

    Podbijam temat :-)
    Czy Ktokolwiek dysponuje takim podręcznikiem?

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie facebook.com w temacie Facebook a zmiana danych osobowych użytkownika
    30.04.2020, 22:40

    Witam,

    Nie znam się na fejsie i chciałem spytać w imieniu znajomej, która ma nazwisko na facebooku zapisane fonetycznie.

    Musi je zmienić i teraz pytania:
    1. czy Facebook na to pozwoli czy będzie robić weryfikację poprzez konieczność podania bardzo prywatnych danych (np. dowodu włącznie)?
    2. czy Facebook gdzieś odnotowuje takie zmiany i upublicznia je na profilu danego użytkownika i jak to wygląda?
    Pytam bo to konto będzie teraz używane do celów związanych z działalnością biznesową.
    3. Może lepiej założyc nowe konto?

    Z góry dziękuję

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie Dobra literatura w temacie skąd ten cytat?
    25.03.2019, 16:35

    co to za cytaty:

    "Archetyp sam w sobie nie jest ani zły, ani dobry"

    "Być – znaczy kochać"

    "Początkiem jest czyn"

    Potrzebuję do rozwiązania pracy domowej. Google przeszukane.

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie Prawo pracy i ubezpieczeń społecznych w temacie wątpliwości dot. Z-3
    21.03.2019, 11:11

    Witam,
    proszę o pomoc dla koleżanki, która ma taką sytuację.

    Proszę o informację czy Z-3 wystawione w taki sposób, jak poniżej opisano, jest prawidłowe.
    -Czy w informacjach o składniach wynagrodzenia w sposób prawidłowy pominięto w nim miesiące listopad/grudzień 2018?
    -czy omyłkowo pominięto w nim niektóre składniki wyngrodzenia?

    Chorobowe dotyczy okresu od grudnia 2018 r. do dnia dzisiejszego.
    Za okres od 01.01.2019 płaci ZUS bo firma przestała istnieć od nowego roku.
    Dodam, że był jeszcze okres choroby ok. 4 dni na przełomie miesięcy listopada i grudnia 2018 (płacił pracodawca).
    W lutym 2019 r., Z-3 za niestniający podmiot wystawiła jednostka nadrozorująca.

    W Z-3 w polu informacje o składnikach wyngrodzenia umieszczono miesiące od 11.2017 do 10.2018.
    W zestawieniu nie uwzględniono listopada i grudnia 2018 gdzie były największe wpływy w związku z tym, że od stycznia 2019 firma miała przestać istnieć, więc wypłaciła odszkodowanie za styczeń 2019 oraz 13 pensję za 2018 rok. W całym zestawieniu wymieniono tylko kwoty brutto wynagrodzenia.

    W zestawieniu kwot nie uwzględniono:
    -wypłat z zakładowego funduszu świadczeń socjlanych (zapomoga, grusza).
    -nagrody
    -13 pensji ani za 2017 ani za 2018 (o której wspomiałem wyżej).

    Kwotowo w skali kilku miesięcy to robi różnicę. NIe ma kontaktu z kadrową bo wszyscy zostali zwolnieni. Proszę o pomoc.

    Z góry dziękuję

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie Wrocław w temacie Bank czasu
    7.01.2019, 14:12

    Szukam, ale znaleźć nie mogę - była kiedys platforma poza goldenline stanowiąca bank czasu, gdzie można było się wymieniać się umiejętnościami, pomocą itd.
    Czyżby nie było już we Wrocławiu takiej inicjatywy - z dostępem do szerszego zakresu umiejętności itd?
    Pozdrawiam,

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie Podatki i Prawo Podatkowe w temacie pyt. dot. rozliczania wspólnie z Osobą z Rodziny
    24.05.2018, 16:31

    Witam,

    pytanie dot. jednego z naszych pracowników bo sami mamy wątpliwość.

    Zgłosił do Funduszu Świadczeń Socjalnych, że prowadzi wspólne gospodarstwo w sensie mają jeden budżet) z Mamą.
    Dostarczył do wglądu dwa odrębne pity - swój i mamy.

    Księgowa rzuciła wątpliwość i powiem szczerze sami nie wiemy - Pytanie, czy w przyszłym roku ten pracownik powinien się rozliczać w Urzedzie Skarbowym wspólnie z Mamą żeby wszystko gralo? Oczywiscie jest pełnoletni.
    Czy nie ma czegoś takiego (np dotyczy to tylko i wyłącznie i małżonków).
    Proszę o informację.

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie Kadry i płace w temacie zwolnienie na członka Rodziny - jak to wygląda w praktyce?
    28.08.2017, 17:58

    Witam.

    Jak wygląda w praktyce zwolnienie na Członka Rodziny (powiedzmy Rodzica).

    Lekarz Rodzinny wystawia skierowanie i co dalej.
    1. Czy Lekarz Rodzinny może wystawić z wyprzedzeniem to skierowanie czy tylko po fakcie?

    2. Co dalej, zgłaszam to dzień wcześniej czy wysyłam maila albo dzwonię i informuję pracodawcę w dniu zwolnienia?

    3. Jakie dokumenty trzeba trzeba tu wypełnić i o czym pamietac.

    pozdrawiam,

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie Rachunkowość. Księgowość. Podatki w temacie Co dokładnie odlicza się od kwoty wczasów pod gruszą?
    10.07.2017, 18:31

    Witam,

    Dostałem wczasu pod gruszą.
    W regulaminie jest np. kwota pow. 500zł.
    Z kwoty która była tam wymieniona (zakładam brutto) Księgowa odliczyła 18%.

    Kiedyś Księgowa wspominała, że podatek dochodowy od ZFSS odlicza się nie od całej kwoty tylko od przekroczenia pewnej kwoty.A teraz odliczyła od całości.

    Zgodnie z artykułem na infor.
    http://ksiegowosc.infor.pl/podatki/pit/pit/pracownik/7...

    "
    Dodatek, a ZUS i podatek dochodowy
    Dofinansowanie do „wczasów pod gruszą” zgodnie z indywidualną sytuacją każdego pracownika nie stanowi podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne (§ 2 ust. 1 pkt 19 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe). Co się tyczy podatku dochodowego, dodatkowe pieniądze przekazane pracownikowi przez szefa są niczym innym jak przychodem w ramach stosunku pracy – jak zasadniczo każde świadczenie od pracodawcy. Wyjątkowo natomiast podatek dochodowy od takiego dofinansowania pracownik zapłaci tylko wtedy, kiedy wyniesie ono ponad 380 zł. PIT-em objęta zostanie nadwyżka."

    Czyli jeśli dobrze rozumiem 18% powinno zostać odliczone od kwoty pow. 380zł?
    A nie od całej kwoty?

    Pozdrawiam,

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie Księgowość nudna? A może jednak nie! w temacie Co dokładnie odlicza się od kwoty wczasów pod gruszą?
    10.07.2017, 18:30

    Witam,

    Dostałem wczasu pod gruszą.
    W regulaminie jest np. kwota pow. 500zł.
    Z kwoty która była tam wymieniona (zakładam brutto) Księgowa odliczyła 18%.

    Kiedyś Księgowa wspominała, że podatek dochodowy od ZFSS odlicza się nie od całej kwoty tylko od przekroczenia pewnej kwoty.A teraz odliczyła od całości.

    Zgodnie z artykułem na infor.
    http://ksiegowosc.infor.pl/podatki/pit/pit/pracownik/7...

    "
    Dodatek, a ZUS i podatek dochodowy
    Dofinansowanie do „wczasów pod gruszą” zgodnie z indywidualną sytuacją każdego pracownika nie stanowi podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne i ubezpieczenie zdrowotne (§ 2 ust. 1 pkt 19 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Socjalnej w sprawie szczegółowych zasad ustalania podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe). Co się tyczy podatku dochodowego, dodatkowe pieniądze przekazane pracownikowi przez szefa są niczym innym jak przychodem w ramach stosunku pracy – jak zasadniczo każde świadczenie od pracodawcy. Wyjątkowo natomiast podatek dochodowy od takiego dofinansowania pracownik zapłaci tylko wtedy, kiedy wyniesie ono ponad 380 zł. PIT-em objęta zostanie nadwyżka."

    Czyli jeśli dobrze rozumiem 18% powinno zostać odliczone od kwoty pow. 380zł?

    Pozdrawiam,

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie Zarządzanie w temacie Problem z Podwładnym - prośba o radę.
    23.04.2017, 18:21

    Dyrektor nie zwolni tej osoby bo jest relatywnie tania.
    Znajć jego nawet nie będzie słuchał argumentów (wiem to absurdalne). Może przesunie ją do innego działu,. ale wątpię.

    Chyba nikt nie rozumie na czym polega system zarządzania w tej firmie.. Nawet jesli przychodzę do niego z problemem i gotowym rozwiązaniam. On albo udaje, ze problemu nie ma, albo tak długo odwleka decyzję, jak może, aż wszystkim przewracają się flaki on nieznośnej sytuacji i braku rozwiązania. Nie będę mówił więcej, ale to schemat który powtarza się non stop.
    Czasem jest tu naprawdę trudno. PRzede wszystkim brak tu rozmowy i gry w otwarte karty. Dużo gierek z jego strony.

    Andrzej M.:
    ” Jej umowa to zaledwie wycinek moich zadań.Dali jej bardzo niską stawkę co jak sam twierdzi wplynie na jej podejscie.” Czyli rozumiem, że pracując za niską stawkę i mając obowiązki w ułamku twoje ma pracować tak jak ty? A chciałbyś być na jej miejscu z jej pensją i zakresem obowiązków i robić to co ty teraz? Trochę obiektywizmu w ocenie.

    Rozumiem to. Nie staram się wykorzystać tej Dziewczyny, ale oczekuję, że pewne rzeczy które już zna i rozumie będzie robić szybciej. Oczywiście chciałbym mieć Partnera, w Niej, ale może z powodów które wymieniłeś nie powinienem tego oczekiwać?!
    Jednakże tego, że ma robić rzeczy powtarzalne szybciej chyba mogę oczekiwać?

    " pokaż kto tu jest przełożonym egzekwując wykonanie zadań i rozliczając pracownika."
    W jaki sposób? Nie mam narzędzi poza siłą wpływu (oddziaływania silnej osobowości) co nie jest moją mocną stroną.
    Może są jakieś metody w tym zakresie które są proste i skuteczne?

    Uważam, że Jej odpowiedź: sam pracujesz wolno albo odbieraj prywatne telefony i pozwol mi pracowac w takim tempie w jakim pracuje była najgorszą z możliwych. Odpowiedziała atakiem na krytykę. Jeśli nie potrafi przyjąć zwrócenia uwagi to jak ma do Niej dotrzeć?

    Pomyślałem, że na dzisiaj mogę prosić o to aby wykonała listę rzeczy z danego dnia z informacją co ile jej zajęło. Zawsze to jakiś punkt odniesienia/ kontrolny. niech widzi, że jest monitorowana.

    Nie chcę źle, ale też muszę to jakoś ogarnąć.
    Jak macie jeszcze jakieś wskazówki to będe wdzięczny za pomoc.
    Pozdrawiam,Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.04.17 o godzinie 18:26

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie Zarządzanie w temacie Problem z Podwładnym - prośba o radę.
    22.04.2017, 11:33

    Witajcie :)

    mam Podwładną która w chwili obecnej ma umowę zlecenie. Za 2 tygodnie przejdzie na umowę o pracę.
    Ma ok. 30 lat. Ukończyła studia, ale ma bardzo niewielkie doświadczenie. Obecnie realizujemy zadania w jednostce publicznej, gdzie wszystko obwarowane jest przepisami.Dziewczyna wykonuje proste czynności, wypisuje faktury, porządkuje dokumenty, kontaktuje się z róznymi osobami itp. Próbuję jej dawać też bardziej złożone zadania. Niestety uczy się baaardzo wolno od czego gorsze jest tylko jej przeświadczenie, że Kobiety nie predyscynuje się do pewnych zadań , albo, że pewne zadania są głupie albo trudne (tyle, że w ostatecznym rozrachunku JA muszę znaleźć sposób, pytać się, zbierać informację muszę poradzić sobie ze wszystkim).

    Nie wymagam cudów, daje jej przestrzeń na popełnianie błedów, nie wyciągam konsekwencji choć może to bład.
    Dziewczyna do wszystkiego potrzebuje instrukcji krok po kroku, bardzo mało myśli samodzielnie.
    JEst dokładna, trzeba jej to przyznać, ale większość rzeczy wykonuje bardzo wolno, Nawet zadania które nie uzasadniają tego.
    Np. wyszukanie na półkach segregatora czy dokumentów - wystarczy przelecieć całość wzrokiem.
    A Ona robi to tak jakby miała na to caly dzień - co jest irytujące.
    Robi tak, pomimo zwracania na to uwagi. Ok, mogę nie dawać jej takich zadań, ale niestety to dotyczy większości
    prostych czynności.

    Jest nie wyrobiona. Ma zrobić telefon, coś sprawnie załatwić, zamiast tego zastanwia się albo dyskutuje bez sensu bo zawsze jest
    jakieś ale. Pokazałem jej już kilkakrotnie, żę wystarczyło wykręcić numer i po prostu spytać wprost i sprawa załatwiona.Mnóstwo rzeczy leży codziennie nie zrobionych. Do tego robi sobie te swoje przerwy, ja nie mam czasu na toaletę.

    Na zwrócenie uwagi, konstruktywną krytykę poprzedzoną pochwałą nie reaguje albo jak ostatnio odpowiada atakiem, mowiąc, że ja tez nie pracuje szybko albo wykonuję prywatne telefony, więc jeśli mam odbierać prywatne telefony to ona będzie pracowała w swoim tempie (odpowiada z uśmieszkiem zadowolenia, jakby wszystko wiedziała i miała conajmniej tytuł głównego specjalisty).

    Jak jej tłumaczyłem, pewne rzeczy robię szybko ale tam gdzie wymagana jest dokładność robię wolniej bo nie chcę popełnić błedu. Naprawdę sie staram i nie mam poczucia, że nie przykładam się do pracy, tym bardziej, że nie radzę sobie z działem, więc odczuwam stres i zostaję po godzinach żeby to ogarnąć. Cala odpoweidzialnosc spada na mnie!! Telefony prywatne zdarzają mi się rzadko. Dbam o swój wizerunek w pracy a co równie ważne chcę mieć poczucie, że skupiam się na pracy. Zresztą robię je tylko jeśli muszę bo nie mam czasu na prywatę ze względu na charakter pracy.

    Dzeiwczyna, jak przejdzie na umowę o pracę, jak twierdzi będzie w pierwszej kolejności wykonywać zadania zapisane w jej umowie o pracę a później "na zasadzie pomocy" pomagać mi. Jej umowa to zaledwie wycinek moich zadań.Dali jej bardzo niską stawkę co jak sam twierdzi wplynie na jej podejscie.

    Dyrektor (jak zwykle nie pytał mnie ani nikogo o to co umieścić w jej umowie o pracę).
    Stwierrdził, że nie ma opcji abym mial wpływ na wysokosc jej wynagrodzenia poprzez system premiowy (co moim
    zdaniem byłoby nienajgorszym rozwiązaniem) , ale odrzucił też system premiowey w dziale który sprzedaje, czego np. kompletnie nie rozumie kierowniczka tego działu.
    Zresztą Dyrektor wydaje się, że ma problem z zarządzeniem i podejmowaniem decyzji - często udaje, że problemów nie ma, a póxniej one narastają.

    Rozmawiam z Nią jak z normalnym Człowikiem, staram się tlumaczyć pewne rzeczy.
    Wspieram ją, ale jak słyszę co odpowiada to mi się słabo robi. Ja codzienne tonę w tej pracy i nei mam czasu się wysikać.

    Potrzebuję Partnera która wsparłby mnie w realizacji szerokiej i złożonej listy zadań z wielu dziedzin.
    Jak zorganizować pracę w dziale?
    Jak zmotywować ją do szybszej pracy i większej odpowiedzialności?
    Jak ustanbilizować sytuację i załtwić sprawę z dyrektorem który ma swój "Specyficzny" system zarządzania?
    Co radzicie w tej sytuacji?

    Z wyrazami szacunku,

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie Bezpłatne Porady Prawne Forum Prawne w temacie zapis w umowie prosba o interpretacje
    9.03.2017, 18:15

    Witam,

    umowa przewiduje 25h świadczenia usług za kwotą "ryczałtową" X.
    W umowie nie zapisów co się stanie jeśli ktoś nie przepracuje tych 25 h (które powininiem udokumentować w harmonogramie pracy). Pytanie, czy w sytuacji nie przepracowania 25h - osoba może ubiegać się o pełną kwotę?
    Podobno słowo ryczałt jest tu kluczem?

    Pozdrawiam,

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie Zarządzanie w temacie Sytacja w w firmie X - jak się zachować
    1.03.2017, 18:01

    Witam,

    Proszę o radę.
    Firma, w której decydent ma specyficzny sposób zarządzania, proszę o opinię jak się zachować.
    Dodam, że osoba zarządzająca nie ma doswiadczenia w tej branży. Stosuje perswazje, ciągle mówi o odpoweidzialności w prokuraturze, karach. Stosuje perswazje, manipuluje stosując regułę niedostępności, wzajemności. Mam wrażenie, że nie potrafi grać w otwarte karty i sprawia mi największą trudność.
    Bo uwazam, ze mozna grac twardo, ale trzeba grac uczciwie. A tu nie ma pewnosci, ze to co dzis ustalimy, bedzie obowiązywać jutro.
    PRzez długi okres czasu gadał, że osoba X jest pozostałością po byłym dyrektorze, ze ją zwolni.
    Ze nie można jej ufać po czym dał jej zakres obowiązków, gdzie ma dostęp do danych pracowników, zwiększył pensje i dał pełnomocnictwo.

    Mam pod sobą kilku pracowników. Kiedy przychodzę z problemem (pracownik pyskuje, nie wykonuje poleceń).
    Albo wyobraźxie sobie konserwatora, który po burzy stwierdził, przepalenie się bezpiecznika.
    Na sygestię aby go wymienił , stwierdził, że przzecież wszystko działa i on nie będzie "sobie szukał roboty".

    Słyszę, niech posłucha to są prości ludzie, niech ich pan zostawi w spokoju. W ten sposób muszę na każdego pracownika szukać sposobu, albo trochę ustępować. Na ile podpowiada mi intuicja boi się, że się zwolnią a przypominam, że są to osoby wykonujące najprostsze pracy typu portier czy konserwator, sprzątaczka.
    Mówię: Panie Dyrektorze przecież to jest prosta sytuacja, ja przychodzę z problemem i rozwiązaniem. Proszę tu problemową osobę i Pan mówi jej żeby nie zawracała mu głowy, że ma robić co do niej należy.
    Ale on nie słucha.

    Teraz dostałem kolejnego pracownika Kobietę starszą o jakieś 15 lat która ma duże doświadczenie, generalnie radzi sobie bardzo dobrze, i na pewno ma większe doświadczenie i wiedzę niż ja.
    Kobieta ta, jak się dowiedziałem po pewnym okresie miała wpisaną w umowie inną osobę jako przełożonego bo dyrektor chcą ją docelowo przesunać. Ale póki co dyrektor mówi : Pan tu jest szefem. Problem w tym, że ta Pani, w sytuacji kiedy jej coś zlecam odpowiada, że albo nie ma tego w zakresie (nie mogę doprosić się jej zakresu do wglądu), albo mówi, że "nie będzie za mnie odwalać roboty", albo, że nie będzie prostować spraw po poprzednikach (tylko, jak ja przyszedłem to tych spraw było do prostowania na kilka miesięcy i nikt mnie nie pytał czy ja chce to, po prostu to dostałem.
    Niestety z powodu małego doświadczenia i tego, że ciągle walczę o przetrwanie mam kilkanaście jeszcze własnych niezamkniętych spraw.
    Kobieta ma dość silną osobowość, ale nie na tyle, żebym nie podjął próby wejścia z nią w wymianę zdań.
    Po 2 tygodniach badania gruntu, widzę, że zachowawcza postawa nie jest rozwiązaniem.
    Poszedłem do Dyrektora i poweidziałem mu, że próbuję rozdzielać zadania, ale ta pani od pierwszego dnia próbuje ciągnąć za lejce, a on do mnie, żebym mu tym głowy, nie zawracał, że jestem szefem, ok a tydzień później dowiedziałem się, że nawet nie widnieje w umowie tej Pani.
    Powiedziałem Dyrektorowi o jej zachowaniu. Stwierdził, że zawracam mu głowę.
    Jedyne rozwiązanie jakie dał to, że mam "ją prosić o pomoc i dawać jej zadania."
    Problem w tym,, że ja przychodzę z listą priorytetów a ona reaguje jak wyżej.
    I sama dobiera sobie zadania które nie zawsze są najważniejsze i priorytetowe z punkt widzenia działu.
    Do tego kobieta wtrynia się we wszystko staje w obronie osób z którymi rozmwiam (większosc pracowników jest mocno roszczeniowa bo poprzedni dyrektor i poprzednicy ich rozpuścili .
    Poza tym atakuje mnie i probuje rozliczac przy kazdej okazji. Paranoja.
    Byłem z listą priorytetów u Dyrektora (nie które są naprawdę ważne a on każe mi samemu rozdzielić zadania, tylko jak w tej sytuacji?)

    Jestem załamany, czuję, że ktoś robi ze mnie wariata. Nie rozumiem postawy dryektora.
    Nie mogę tak dalej funkcjonować. Miałem wczoraj ochotę pójść i poweidzieć, że albo coś zrobi albo rezygnuję, ale nie wydaje mi się to rozwiązaniem. Mogę też poprosić oprzenienie się do drugiego działu, ale tam nie ma zbyt wielu ciekawych zadań.
    Jakie argumenty użyć? Jak to rozegrać?
    Nie mam już sił. D

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie Ochrona danych osobowych. Teoria i praktyka w temacie pyt. dot ABI_
    20.11.2016, 17:35

    Witam,

    Szykuje sie praca jako ABI w jednostce budżetowej.
    Zatrudniają do 20 os.
    Ale tez maja bazy dot. osób które szkolą i takich osob jest sporo w ciagu roku.

    1. Jakie szkolenie z dokładnie jakim certyfikatem warto zrobić?

    2. Jaki jest wymiar odpowiedzialności ABI w tym przypadku?

    3. Kto jest ado w takiej jednostce?

    Pozdrawiam,

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie Ochrona Danych Osobowych w temacie pyt. dot ABI
    20.11.2016, 17:35

    Witam,

    Szykuje sie praca jako ABI w jednostce budżetowej.
    Zatrudniają do 20 os.
    Ale tez maja bazy dot. osób które szkolą i takich osob jest sporo w ciagu roku.

    1. Jakie szkolenie z dokładnie jakim certyfikatem warto zrobić?

    2. Jaki jest wymiar odpowiedzialności ABI w tym przypadku?

    3. Kto jest ado w takiej jednostce?

    Pozdrawiam,

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie ABI w temacie pytania dot. ABI?
    20.11.2016, 17:34

    Witam,

    Szykuje sie praca jako ABI w jednostce budżetowej.
    Zatrudniają do 20 os.
    Ale tez maja bazy dot. osób które szkolą i takich osob jest sporo w ciagu roku.

    1. Jakie szkolenie z dokładnie jakim certyfikatem warto zrobić?

    2. Jaki jest wymiar odpowiedzialności ABI w tym przypadku?

    3. Kto jest ado w takiej jednostce?

    Pozdrawiam,

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie Prawo pracy i ubezpieczeń społecznych w temacie obowiązkowy urlop 14-dniowy??!?!
    3.11.2016, 19:19

    Paweł O.:
    Monika Z.:
    Witam,

    a ile urlopu winien wykorzystać pracownik, który rozpoczął pracę w ciagu roku u danego pracodawcy i przysługuje mu w konkretnym roku kalandarzowym np. 10 dni urlopu? Powinien wykorzystać je razem?

    Witam,

    Czy ktoś mógłby odpowiedzieć na pytanie p. Moniki? Czy prawidłowo zakładam, że w pierwszym (niepełnym) roku zatrudnienia zasada 14 dni nieprzerwanego wypoczynku nie obowiązuje bez względu na liczbę dni urlopu do wykorzystania? Poproszę od razu o odpowiedni przepis :)

    Podobny problem. Proszę o pilną opinię!!

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie Zarządzanie w temacie rozwój zawodowy - co radzicie wybrać
    25.10.2016, 19:07

    Witam serdecznie,

    Wielokrotnie pomogliście, więc i tym razem zwracam się o radę!
    Prośba o szybkie odpowiedzi bo czasu jest mało.

    Jest szansa, że może będę miał wpływ na zakres obowiązków (opcja aby go zawięzić lub rozszerzyć). Pojawiła się okazja.
    Pytanie z czego można spokojnie zrezygnować (bo przydatnosc tego może być mała) a z czego wiedza mogłaby być przydatne na przyszłośc i jest w tym kasa:

    -Sprawy związane z obronnością (Dosłownie: przygotowanie na wypadek wojny) i informacją niejawną. W tym duzo różnych procedur - konieczność ich generowania itd.
    Na cco to komu (w życiu zawodowym bo nie mówię o życiu w ogóle :)? Poza tym, że wymaga dużo czytania dokumentów i generowania ich.
    -sprawy związane z antykorupcją (całościowy program obejmujący cały zakład i poszczególne aspekty działania)
    -kontrola zarządcza (z tym nie miałem do czynienia)
    -zakupy w oparciu o PZP (w tym badania rynku i sporadycznie przetargi) (to nie jest zbyt ciekawe)
    -kadry
    -administrator bezpieczeństwa informacji
    -administracja w państwowa jednostce budżetowej dość trudna działka, wymagająca dużej wiedzy - niby powtarzalnosc, ale dla mnie to nie jest łatwy temat)
    -Opisywanie faktur
    -Obsługa internatu

    Pozdrawiam,Ten post został edytowany przez Autora dnia 25.10.16 o godzinie 19:29

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie Kadry i płace w temacie prośba o radę doświadczonych kadrowców (zakup teczek akt...
    1.10.2016, 17:52

    Witam,

    Muszę kupić ok 50 teczek akt osobowych.
    Wąsy mnie znięchęcają, z drugiej strony może to bezpodstawne uprzedzenie.
    Mamy ok. 6 dlugoletnich pracowników których teczki pękają. Pozostali to świezaki.

    Mój plan był taki: kupić segregatory 50mm, z dziurką, okuciami. Z 2 oringami w środku, z blokadą.
    zwykly segregator. Do tego przekladki.
    Wszsytkie dokumenty chce trzymać w koszulkach. Dokumenty normalnie numerować.

    I teraz pytanie na ile to jest dobry pomysl, a na ile chybiony pomysł .Proszę o wskazówki i argumenty.
    Mam mało czasu na zakup, proszę o cenne uwagi.Ten post został edytowany przez Autora dnia 01.10.16 o godzinie 17:54

  • Stefan Witkowski
    Wpis na grupie Księgowość kadry oraz BHP w małej firmie w temacie prośba o radę doświadczonych kadrowców (zakup teczek akt...
    1.10.2016, 17:52

    Witam,

    Muszę kupić ok 50 teczek akt osobowych.
    Wąsy mnie znięchęcają, z drugiej strony może to bezpodstawne uprzedzenie.
    Mamy ok. 6 dlugoletnich pracowników których teczki pękają. Pozostali to świezaki.

    Mój plan był taki: kupić segregatory 50mm, z dziurką, okuciami. Z 2 oringami w środku, z blokadą.
    zwykly segregator. Do tego przekladki.
    Wszsytkie dokumenty chce trzymać w koszulkach. Dokumenty normalnie numerować.

    I teraz pytanie na ile to jest dobry pomysl, a na ile chybiony pomysł .Proszę o wskazówki i argumenty.
    Mam mało czasu na zakup, proszę o cenne uwagi.Ten post został edytowany przez Autora dnia 01.10.16 o godzinie 17:54

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do