Jerzy Jakubowski

Pomoc finansowa w życiu.

Wypowiedzi

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie firma IDEALNA w temacie Emerytu jak Eldorado dla ubogich?
    17.09.2008, 16:09

    Każdego prędzej czy później dotknie emerytura, bo taka jest naturalna kolej rzeczy. Można co najwyżej zastanawiać się nad tym jak długo chcemy pracować i z czego będziemy wówczas żyli.

    Często zdarza mi się rozmawiać z ludźmi na temat ich emerytury. Moi rozmówcy mało się orientują w podstawach polskiego systemu emerytalnego i mają głębokie przekonanie , że ich emerytura wynosić będzie 80% (i więcej) pensji brutto, którą aktualnie otrzymują. Nie wiem skąd akurat czerpią o tym takie informacje, ale według raportu OECD "Pensions at Glance" z 2007 roku średnia stopa zastąpienia w Polsce wynosiła 61,2%, w tym dla kobiet była niższa i wynosiła 44,5%. Mowa jest oczywiście o sytuacji kiedy mężczyzna przechodzi na emeryturę w wieku 65 lat, zaś kobieta w wieku 60. Gdy ktoś decyduje się na wcześniejszą emeryturę stopa zastąpienia jest niższa, ponieważ mniej pieniędzy uzbiera w systemie emerytalnym i jednocześnie wydłuży się okres wypłaty świadczenia. Stąd dochody i przepływy pieniężne ulegną poważnej degradacji, a poziom życia drastycznie spadanie.

    Emerytura to tak jakby wakacje, ale przez cały rok. Gdy pracujemy płacą nam pensję. Na emeryturze, pieniądze będziemy musieli wypłacać sobie sami . Dlaczego ? Ponieważ emerytura Państwowa nie wystarczy na to aby utrzymać sensowny poziom życia. Będą potrzebne dodatkowe pieniądze ! Skąd je zatem wziąć? Jak je mieć?

    Zakłada się, że gdy pracujemy powinniśmy akumulować około 10 % naszych dochodów po to aby mieć potem środki finansowe do życia, gdy będziemy już na emeryturze. Większość z nas nie myśli o tym, ponieważ oszczędzanie kojarzy się z wyrzeczeniem, a sama emerytura z czymś przykrym ani nie COOL ani nie FUN.

    Zdaje sobie sprawę, że oszczędzanie może być dla niektórych obciążeniem finansowym, ale dużego pola manewru nie ma. Aby uzbierać pieniądze na prywatnym funduszu emerytalnym możemy to robić niewielkimi kwotami przez kilkadziesiąt lat, albo będziemy odkładać poważne, duże kwoty przez krótki okres czasu. Wybór należy do nas i to jest nasza decyzja.

    Wielu ludzi łudzi się w przekonaniu, że ma ciągle na to wystarczająco dużo czasu. Potem oczywiście brakuje im zarówno pieniędzy jak i czasu. Czy warto zatem ryzykować małą kwotę dziś, aby potem się nie męczyć i nie opłakiwać swojego losu, patrząc zazdrośnie jak inni korzystają z życia. Każdy musi na to pytanie odpowiedzieć sobie sam. Miesiąc zwłoki sprawia, że traci się konkretne pieniądze. Łatwo to policzyć i pokazać, jeśli ktoś chce mogę to dla niego zrobić. Decyzję warto podjąć szybko, bo jeszcze nikt nie zaoszczędził za dużo. Prawda?Jerzy Jakubowski edytował(a) ten post dnia 17.09.08 o godzinie 16:12

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie firma IDEALNA w temacie Rząd zapłaci za studia podyplomowe bezrobotnych i osób po...
    31.08.2008, 17:45

    To jeszcze jedna próba wydania cudzych pieniędzy. Bezrobotnych i tych po 45 roku życia powinni uczyć tego co im pozwoli pracować i zarabiać pieniądze. Wiadomo nie od dziś jakie zawody są deficytowe i w jakich dziedzinach za kilka lat zabraknie ludzi do pracy. Po co uczyć się marketingu i zarządzania, jeżeli się ma małe szanse na to, aby tą wiedzę potem wykorzystać. Chyba, że się studiuje tylko po to aby mieć ogólne pojęcie i móc potem powiesić dyplom na ścianie. Ale czy nas jako kraj na to stać?
    Ci co chcą fundować darmowe studia, powinni potem, umieć zapewnić zatrudnienie swoim studentom. W przeciwnym razie będzie to kolejna para w gwizdek. Studia, szkolenia - są inwestycją. Wydane pieniądze muszą się zwrócić. Inaczej nie ma to wielkiego sensu ekonomicznego.

    Dodam, że problem pracy będzie nabrzmiewał. W tym roku będzie prawie 200 tys. "młodych emerytów" (przeszli na wcześniejsze). Jeszcze o tym nie wszyscy zdają sobie sprawy, ale będą musieli i tak póść do pracy, bo świadczenia emerytalne na wiele im nie starczą. Nowe pokolenia wcale nie są mądrzejsze i również są przekonane, że Państwo zapewni im sensowną emeryturę. Nikt ich nie nauczył, że jak wcześniej o siebie nie zadbają to potem będzie już tylko mizeria.Jerzy Jakubowski edytował(a) ten post dnia 31.08.08 o godzinie 17:53

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie Doradcy Finansowi w temacie Doradztwo finansowe na zasadach Franczyzy

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Doradcy Finansowi

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie firma IDEALNA w temacie 50-latkowie za burtą?
    20.08.2008, 22:26

    Ewa Rusin:
    Można nic nie robić. A potem narzekać, że inni to mają klawe życie. Możemy się spotkać i o tym porozmawiać, jeśli mieszka Pani w Warszawie.

    Panie Jerzy, ja nie narzekam... raczej podałam fakt z życia przeciętnego Polaka w moim wieku ;)
    A tak z czystej ciekawości, czy w wieku 28 lat Pan już odkładał na emeryturę?
    pozdrawiam, jak będę w Warszawie to możemy o tym porozmawiać

    Jak miałem 28 lat to się żeniłem i był głęboki PRL. Nie było instytucji fiansowych w dzisiejszym rozumieniu a państwo obiecało wszystkim dostatnią emeryturę. Nikt nie oszczędzał bo nie było po co i nie było gdzie. ZUS miał się wszystkim zająć. Największy polski bank PKO BP SA nazywał się wówczas Powszechna Kasa Oszczędności i z bankiem niewiele miał wspólnego.
    Pani żyje natomiast w innej rzeczywistości i na państwową emeryturę nie powinna liczyć, bo na wiele nie wystarczy. Problem w tym, że to właśnie dziś musi Pani podjąć decyzję o tym jak będzie chciała Pani żyć za 30 lat. To nie pojęte ale tak właśnie jest. Za dwadzieścia lat będzie Pani mieć w okolicach 50 i będzie mieć pewnie problem z regularną etatową pracą, więc na jakiej podstawie sądzi Pani, że jest jeszcze czas. Faktycznie ma Pani około 20 lat na budowanie swojego planu emerytalnego. Ile chce mieć Pani wtedy na rachunku? Albo prościej ile chce sobie Pani wypłacać na emeryturze co miesiąc i przez jaki okres? Reszta to arytmetyka, zimna, bez emocji i czarów.Jerzy Jakubowski edytował(a) ten post dnia 20.08.08 o godzinie 22:53

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie NETWORKER w temacie Nowa osoba >>>
    20.08.2008, 11:16

    Witam i pozdrawiam wszystkich. Dzieki za zaproszenie.

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie firma IDEALNA w temacie 50-latkowie za burtą?
    20.08.2008, 11:00

    Ewa Rusin:
    To jest proste. Przyszły emeryt musi mieć na rachunku pieniądze. Już za młodu warto mieć to na uwadze i odkładać.


    To jest proste.. kiedy nie trzeba brać kredytu na 25 lat, żeby kupić sobie mieszkanie (żeby jeszcze nowe) rozpoczynając życie na swój koszt ;))
    Zrezygnować z samochodu, wakacji i lekcji angielskiego dla dziecka... i odkładać odkładać... tylko kto mi da gwarancję, że to co odłożę też dostanę, nie mówiąc o tym, żebym na tym zarobiła? Przykład: Książeczki mieszkaniowe...
    Oczywiście jest wiele innych sposobów... ale nie uważam, żeby to byo proste. Ale nie jestem pesymistką ;)))

    pozdrawiam

    Można nic nie robić. A potem narzekać, że inni to mają klawe życie. Możemy się spotkać i o tym porozmawiać, jeśli mieszka Pani w Warszawie.Jerzy Jakubowski edytował(a) ten post dnia 20.08.08 o godzinie 11:08

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie firma IDEALNA w temacie 50-latkowie za burtą?
    17.08.2008, 00:09

    Iwona K.:
    Jerzy Jakubowski:

    To jest proste. Przyszły emeryt musi mieć na rachunku pieniądze. Już za młodu warto mieć to na uwadze i odkładać. Jeżeli się tego nie robi skazanym się jest na emeryturę państwową. Państwowa emerytura nigdzie na świecie nie pozwala na podróże po świecie. Warto sobie również zdać sprawę, że emerytura to 365 dni urlopu w roku. Jak sobie wyobrażacie finansowanie tych wakacji? Macie już jakiś pomysł, bo ja wiem co trzeba zrobić.

    Zgadzam sie z Tobą i też nie liczę na państwową emeryturę.
    Nie wiem czy moje pomysły na zebranie stosownych środków są najlepsze, ale na pewno nie czekam z założonymi rękami.

    Najważniejsze jest, jak piszesz, aby coś w tym kierunku robić i się tym interesować (kontrolować sytuację). Niezgodzę się też z Tobą, że Polacy w odróżnieniu od innych nacji mają za mało pieniędzy. Otóż jeśli ktoś będzie odkładał systematycznie i regularnie 100 zł co miesięc na 9% to uzbiera po 30 latach 183 tys. zł Każdy musi sobie sam odpowiedzeć czy to dużo czy nie. Ale to pozwala potem wypłacać sobie co miesiąc 1525 zł przez 10 lat. Nie uwzględniłem dla łatwego rachunku inflacji i innych możliwości inwestowania. Chodzi o sam mechanizm. A teraz coś o czym mało kto wie. Otóż każdy kto nie odkłada pieniędzy w stosunku do tego co odkłada po prostu je traci. Odkładanie decyzji budowania kapitału o miesiąc kosztuje w przytoczonym przykładzie 1462 zł. Trzy miesiące zwłoki to już 4353 zł (miesięczny pobyt all inclusive w ciepłym kraju). I jeszcze jedno - za dużo jeszcze nikt nie odłożył.Jerzy Jakubowski edytował(a) ten post dnia 17.08.08 o godzinie 00:14

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie firma IDEALNA w temacie 50-latkowie za burtą?
    16.08.2008, 23:29

    Iwona K.:
    W ostatnim tygodniu miaam okazje obserwować takiego włoskiego 54-latka na emeryturze. Nie dba o to co zapisane jest w ich pogramach rządowych, nie ma zamiaru żyć na koszt swojej córki. Odłożył z żoną trochę grosza, kupił posiadłość na południu Włoch i żyje pełnią życia. Ma czas na swoje hobby, turystyke, ma czas dla żony i przyjaciół.. intensywnie żyje.
    Kolejny taki, tym razem 60-latek... już od 3 miesięcy na emeryturze. I pierwszy wolny termin na spotkanie to grudzień. Wolny czas na emeryturze dzieli pomiędzy czas w klubie golfowym i podróżowanie po świecie.

    Gdyby przeciętny polski emeryt miał cień szansy na takie spędzanie czasu na emeryturze ....Iwona K. edytował(a) ten post dnia 24.07.08 o godzinie 22:46

    To jest proste. Przyszły emeryt musi mieć na rachunku pieniądze. Już za młodu warto mieć to na uwadze i odkładać. Jeżeli się tego nie robi skazanym się jest na emeryturę państwową. Państwowa emerytura nigdzie na świecie nie pozwala na podróże po świecie. Warto sobie również zdać sprawę, że emerytura to 365 dni urlopu w roku. Jak sobie wyobrażacie finansowanie tych wakacji? Macie już jakiś pomysł, bo ja wiem co trzeba zrobić.

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie Dodatkowa praca w temacie Szukam szukających pracy...

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Dodatkowa praca

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie Zapytania Ofertowe w temacie Osób po 50-tce (!), do prowadzenia komputerowych kursów...
    4.08.2008, 12:00

    Jestem zainteresowany tematem. Przez ponad 20 lat pracowałem w firmach High Tech i IT. Wdrażałem systemy komputerowe ucząc i szkoląc innych w ich zastosowaniach. Teraz jestem 50+ i mogę dalej uczyć jak używać komputera do pracy i komunikacji z innymi ludźmi.

    Można do mnie napisać na aplomb@op.pl albo zadzwonić na numer +48 600 526 776

    Pozdrawiam.

    JJJerzy Jakubowski edytował(a) ten post dnia 04.08.08 o godzinie 12:03

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie Doradcy Finansowi w temacie Doradca finansowy to kompletne bagno

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Doradcy Finansowi

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie firma IDEALNA w temacie Czy firmy stać na inwestowanie w ludzi?
    2.07.2008, 14:02

    Zgadzam się. Budowanie zespołu, jego rozwój, doglądanie i weryfikowanie czy zadania należycie są wykonywane, nagradzenie, etc. to proces ciągły nigdy nie kończący się. Zmienność to jedyna stała rzecz w prowadzeniu firmy i dlatego taka trudność w zachowaniu równowagi pomiędzy opłacalnością a koniecznością wprowadzenia zmian. Również tam gdzie chodzi o ludzi i ich działania.

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie WSPÓŁPRACA BIZNESOWA w temacie Spotkanie naszej grupy
    2.07.2008, 10:23

    Przyłaczam się. Czekam na informację o miejscu i czasie.

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie firma IDEALNA w temacie Czy firmy stać na inwestowanie w ludzi?
    30.06.2008, 22:01

    Marlena Witek:
    Zjadłam obiad, przespałam się i moje szare komórki inaczej pracują:)

    Panie Jerzy w połowie zwracam honory, Talenty promuje sie po to żeby na nich niemało zarabiać - proste.
    Talent dostaje w zamian upragniony sukces (+kase również)

    Tylko chciałabym, żeby szanowano ten prawdziwy. I promowano ten prawdziwy choćby i dla kasy...hmMarlena Witek edytował(a) ten post dnia 30.06.08 o godzinie 16:24

    Pani Marleno.

    Jak Pani rozumie talent? Pytam, bo to nie polskie słowo i bywa, że rozumie się je inaczej aniżeli w oryginale. Słownik Polski mówi, że są to wybitne zdolności w jakiejś dziedzinie (artystycznej, politycznej, naukowej, biznesowej). Każdy talent należy szanować, bo zasługuje na to człowiek. Zgadzam się z Panią, że talenty wykorzystywane są przez innych do robienia pieniędzy albo do rządzenia innymi. Taki już jest Świat. Krystian Zimmerman, gdy wygrał Międzynarodowy Konkurs Chopin'owski w 1975 roku, uznano go za geniusza. Był utalentowanym fenomenem. Nikt mu jednak nie liczył ile godzin dziennie musiał ćwiczyć latami, aby osiągnąć perfekcję, własny styl i oryginalność. Ile zwątpień i załamań mu towarzyszyło i jak mało ludzi w niego wierzyło i go wspierało. Dziś w Polsce mało go pamiętają, a znają jeszcze mniej. Jest za drogi by u nas koncertować. Jest własnością Świata, który może cieszyć się z jego talentu.

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie firma IDEALNA w temacie Czy firmy stać na inwestowanie w ludzi?
    30.06.2008, 13:12

    Marlena Witek:
    To nie tyle talenty co predyspozycje.
    Talent to nieprzeciętna umiejętność na tle innych ludzi coś umiejących.
    Talent nie idzie w parze predyspozycją. Predyspozycje przedstawiciela handlowego do nawiązywania kontaktów to charakter.
    Pani w zakładzie porcelany zdobiąca wazony ma talent.

    Jeśli zakładamy jakiś talent przedstawiciela handlowego to w takim razie jest to talent do zarabiania pieniędzy. Bo inaczej co? Po co talent przedstawicielowi handlowemu.

    Nie uogólniajmy takich pojęć. Rodzi się z tego pewna hipokryzja. Tak to widzę.

    Mój przyjaciel ma firmę budowlaną, jemu talenty nie są potrzebne. Potrzebuje zaufanych pracowników, na których polega w każdej sytuacji i ufa im. ON INWESTUJE W TYCH LUDZI PODNOSZĄC PENSJE, SZKOLĄC, DBAJĄC O ICH ZDROWIE, NAGRADZAJĄC , UFAJĄC - ponieważ związani z firmą budują jej potegę, rozumieją rozwój i wartość jej istnienia.
    Może sobie pozwolić na wakacje, na inną inwestycję na ryzyko. Pracownik w którego się dobrze inwestuje ("dobrze - mądrze") stanowi gwarancję.

    Talenty....do zarabiania pieniędzy nie widzę nic innego. Chętnie będę polemizowała:)Konkretne przykłady. Pozdrawiam serdecznie.

    Po co talent przedstawicielowi handlowemu. """"(cytuję siebie)
    Załóżmy ze ma "talent" to w takim razie talent musi kwitnąć i wejśc na inne płaszczyzny rozwoju - jakie? Co Pan oferuje przedstawicielowi Handlowemu z jego talentem? Pracownikom utalentowanym. Bo w talencie nie chodzi o wyższą pensję, a o powiedzmy brzydko "poklask".
    Nie wolno nadużywac słowa talent. Wiele razy się z tym spotkałam, i czasem ktoś poleca pracownika mówiąc "słuchaj weź go bo on ma talent"....i chodzi o zwykłe zarabianie kasy:)))))))))))

    Talent to jest pojęcie ogólne. Chodzi o umiejętności, nadprzeciętne zdolności. Takie umiejętności i zdolności można wyuczyć choć bez predyspozycji może być czasem trudno. Talenty i umiejętności zdeterminowane są przez nasze doświadczenia i proces nauki. Predyspozycje pozwalają rozwijać talenty. Sam talent i predyspozycje nie wystarczają jednak aby być dobrym. Aby zostać mistrzem trzeba jeszcze ciężko pracować.

    Pyta Pani po co talent przedstawicielowi handlowemu. Uważa Pani, że wystarczy aby miał predyspozycje i charakter. Nic bardziej mylnego. Sprzedawanie to taka sama wiedza jak każda inna. Ci którzy żyją ze sprzedaży uczynili z niej wiedzę i pasję życia. Natomiast ci którzy ślizgają się po temacie i nie realizują planów sprzedaży często nie mają pojęcia czym tak naprawdę się zajmują i jaka odpowiedzialność na nich spoczywa. Czy chodzi wtedy o pieniądze. Tak, motorem i motywatorem w sprzedaży jest pieniądz. Ale jeśli będzie Pani sprzedawcą i Pani klient zobaczy pieniądze w Pani oczach, nie kupi. To taki paradoks.

    Od czasu kiedy wymyślono pieniądze wszyscy chcą je mieć. Czy dziś jest inaczej? Firmy kapitałowe dążą do tego aby ich wartość (wyrażona w pieniądzu, akcjach) była jak największa. Tak chcą właściciele, udziałowcy, alcjonariusze. To istota kapitalizmu. W życiu najlepiej byłoby abyśmy robili to co nas najbardziej pasjonuje, abyśmy uchodzili za ekspertów z naszej dziedziny i aby nam za to jeszcze chceli płacić. Mogę sobie wyobrazić inne czynniki nie pieniężne, które mogą nas motywować i rozwijać nasze talenty, ale czy ktoś będzie mógł wówczas powiedzeć, że odnieśliśmy sukces (a tego też jesteśmy głodni). Bill Gates założył fundację i pomaga biednym. Chce to robić, bo widzi teraz sens takiej pracy. Wcześniej budował imperium Microsoft i swój majątek. Wykorzystał cały swój talent aby zostać najbogadszym człowiekiem Świata.

    Pani teza, że talenty wykorzystywane są do robienia pieniędzy jest w gruncie rzeczy prawdziwa. Ale czy kiedykolwiek było inaczej?Jerzy Jakubowski edytował(a) ten post dnia 30.06.08 o godzinie 13:18

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie firma IDEALNA w temacie Praca w oparciu o działalność gospodarczą
    27.06.2008, 11:17

    Piotr Mazurec:
    W drapieżnych realiach rzeczywistości pojawia się coraz więcej firm oferujących pracę w oparciu o działalność gospodarczą.

    Coraz częściej wynagrodzenie oparte jest o wygenerowaną sprzedaż
    lub uzależnione od liczby pozyskanych klientów.

    Jakie są wasze opinie na ten temat? Czy można jeszcze o tym dyskutować czy to nieuchronne jutro...

    W wielu dziedzinach jest tak jak piszesz i będzie się to pogłębiać. Szczególnie w sprzedaży, gdzie tak zwana część stała zanika i zostaje tylko prowizja. Klientela jaką obsługuje sprzedawca będzie mieć bezpośredni wpływ na jego zarobki o ile ktoś mu jej nie zabierze.

    Wynagrodzenie coraz częściej będzie zależało od faktycznie wykonanej pracy, bo komputery umieją to szybko policzyć. Biznes będzie sterowany projektami, a ludzie zatrudniani do projektów po zakończeniu których będą rekrutowani na nowo i tak dalej. Podobnie jak mustruje się ludzi na statki gdzie po każdym rejsie załogi kompletuje się od nowa. Przeważać będą prace o charakterze usług, zaś sama sprzedaż będzie mocno powiązana z doradztwem. Umiejętności sprzedawcy będą potrzebne każdemu, bo aby dostać pracę, wziąć udział w projekcie, należało będzie sprzedać przede wszystkim siebie.

    Działalność gospodarcza jest w takiej sytuacji najwygodniejszą forma aby zostać agentem, partnerem, associcated partner, business dev. itd.

    Czasami można się spotkać z sytuacją, kiedy żąda się bycia pracownikiem na działalności gospodarczej. To aberacja, bo Polak potrafi, kiedy przepisy i prawo kiepskie. Kim innym jest pracownik z umową o pracę i kim innym współpracownik na działaności gospodarczej wynajęty do pracy. Przy zatrudnieniu warto aby zatrudniający i zatrudniony mieli jasną i zrozumiałą dla siebie sytuację.Jerzy Jakubowski edytował(a) ten post dnia 27.06.08 o godzinie 11:41

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie firma IDEALNA w temacie Czy firmy stać na inwestowanie w ludzi?
    27.06.2008, 10:50

    Marlena Witek:
    Talent do zarabiania kasy?

    Wyobraź sobie, że masz firmę. Zatrudniasz ludzi. Pomyśl jakich pracowników musisz mieć, co muszą umieć, jakie talenty posiadać abyś mogła powiedzeć, że masz zdrową, prężną, fajną firmę, kóra liczy się na rynku i którą lubią klienci.

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie Doradcy Finansowi w temacie Doradca finansowy to kompletne bagno

    Aby mieć możliwość przeczytania tego posta musisz być członkiem grupy Doradcy Finansowi

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie firma IDEALNA w temacie Czy firmy stać na inwestowanie w ludzi?
    26.06.2008, 11:22

    Juliusz Bolek:
    Czy polskich przedsiębiorców stać na inwestowanie w swoich pracowników?

    Co się bardziej opłaca - zatrudnić nową osobę czy podwyższać kwalifikacje i umiejętności kadry już pracującej?

    Oba pytania są ważne kiedy byt firmy zależy od talentów i umiejętności ludzi w nich pracujących. Co wybrać, jaką strategię?

    Nie ma gotowej, jak zwykle, recepty. W praktyce bardzo często występuje opcja mieszana. Niektórych ludzi promuje się i co za tym idzie inwestuje w ich umiejętności, a niektórych wymienia pozyskując talenty z rynku.

    Handlowców którzy nie realizują planów sprzedaży na ogół się wymienia i rzadko docieka dlaczego tak się dzieje. Za to ci co osiągają wyniki mogą liczyć na dodatkowe szkolenia. Mnie tak dofinansowano kilka razy.

    Jeżeli chcemy wiedzieć i poznać co się bardziej opłaca powinniśmy to policzyć. Ponieważ opłacalność jest kategorią finansową liczoną w pieniądzu. Każda firma sprawnie zarządzana ma swój benchmarking, który opisuje skuteczność i sprawność jej działania. Również to jak zarządza ludźmi i talentami.

  • Jerzy Jakubowski
    Wpis na grupie firma IDEALNA w temacie Fiskus poluje i ma wilczy apetyt
    23.06.2008, 08:05

    Agnieszka Kordalewska:
    Jerzy Jakubowski:
    Jak się bronić? Ubezpieczyć się! To proste. Istnieje rozwiązanie, kóre załatwia sprawę. Chyba, że ktoś lubi kontrole skarbowe i wie co w takiej sytuacji robić. Ale z tego co napisałeś, chyba tak nie jest.

    Albo zanim mleko się rozleje skorzystać z usług dobrego doradcy podatkowego...
    A nasi przedsiębiorcy częstokroć najpierw robią cost cuting gdzie się tylko da, a potem mają problem...

    Można i tak. Tyle tylko, że podatnika to i tak nie zwalnia z odpowiedzialności i ryzyka. Wielu ludzi sądzi, że jak księgowość jest outsource-owana to już oni sami za podatki nie odpowiadają. Korporacje korzystają z firm doradczych, które posiadają rozbudowane departamenty podatkowe. Ich usługi powalają ceną z nóg. Ci mniejsi muszą sami zdobywać wiedzę na temat podatków, ubezpieczać się i korzystać z dobrych doradców podatkowych. W przeciwnym razie pierwsza kontrola US może być ich ostatnią. A potem to już tylko mądry Polak po szkodzie.

Dołącz do GoldenLine

Oferty pracy

Sprawdź aktualne oferty pracy

Aplikuj w łatwy sposób

Aplikuj jednym kliknięciem

Wyślij zaproszenie do