konto usunięte

Temat: kot w podróży

Przed moim rocznym kociakiem pierwsza podróż pociągiem <4 godziny>.
Nie mam pojęcia jak będzie się zachowywał, na razie przy pierwszym spacerze po parku czołgał się i tulił ze strachu.
Czy są jakieś tabletki na uspokojenie...albo żeby go nie męczyć prochami - jakieś sprawdzone sposoby na uspokojenie sierściucha ?

Thanks in advance.

konto usunięte

Temat: kot w podróży

up
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: kot w podróży

Więc tak: pół tabletki Aviomarin'u i powinien spać.Lub połówka Lokomotiv'u.
Mój jak jedzie ze mną samochodem bez "wspomagaczy" to miauczy tak żałośnie że serce się kraje i niestety leci mu z każdej dziurki :(
Niestety podróż dla niektórych kotów jest ciężkim przeżyciem a dla właścicieli jeszcze większym.

konto usunięte

Temat: kot w podróży

ja chodziłam do weta po receptę na środki uspokajające przed dłuższą podróżą...
bez nich kota się drze nawet na kolankach w samochodzie :-(
a jeździ niestety dosyć często (miała czas się przyzwyczaić)
Danuta L.

Danuta L. Business Development
and Marketing
Manager

Temat: kot w podróży

Moja koteczka podczas pierwszej swojej podróży była grzeczna jak
aniołek. Podczas drugiej, od początku do końca przez ponad 4 godziny darła się jak obdzierana ze skóry. Po tej podróży już nie ryzykuję - przed wyjazdem chodzę do weterynarza po tabletki. Nie pamiętam jak się nazywają, ale weterynarz daje je od ręki(za dwie zapłaciłam chyba 15 zł). Tabletki są malutkie i nie ma problemu z aplikacją. Kocia po nich jest lekko naćpana, ale przynajmniej spokojna.Danuta Laskowska edytował(a) ten post dnia 29.04.08 o godzinie 18:33
Nina T.

Nina T. Specjalista ds.
logistyki

Temat: kot w podróży

Z moją miałam po-twor-ny problem. Gdy w podróży byłyśmy 5 godzin - to się darł 5 godzin. Nie zrobiła sobie nawet 5 minut przerwy. SEDALIN załatwił sprawę. Malutka niebieska tabletka pozwala nam obu (nie mówiąc o współpasażerach) spokojnie i bez większych nerwów odbyć podróż. Daję ją 30 min. przed wyruszeniem z domu. Co prawda 3 powieka zachodzi, ale coś za coś. Spi spokojnie na kolanach a jak mamy dla siebie więcej miejsca to może wejść do stojącego obok transporterka. Po dotarciu na miejsce jeszcze kilka godzin musi odespać, ale nie ma z nią problemów.

konto usunięte

Temat: kot w podróży

Pokładałam nadzieję, w tych niebieskich tabletakch, o których wspomina Nina. Niestety na mojego kota nie działają. Drze się wściekle podczas każdej podróży, czy na prochach czy bez. Po konsultacji z weterynarzem zwiększyłam mu nawet dawkę lekarstwa. Bez efektu. Nie ryzykuję już z większymi dawkami, bo może już się więcej nie obudzić.
Po zaaplikowaniu tabletki kot jest otumaniony, plączą mu się łapy ale nie daje za wygraną... nawet na chwilę nie położy się spokojnie. Do tego staje się agresywny. Potrafi boleśnie wtedy ugryźć.
Stosowałam też preparat Feliway - syntetyczne kocie feromony, które miały spowodować, że kot nie będzie czuł się zestresowany nowym otoczeniem. Kot nawet nie zwrócił uwagi na nie.

Obecnie przewożę kota "na trzeźwo". Koszmar. Przez całą 2 godzinną podróż wysłuchuję przeraźliwe miauczenie. Po opuszczeniu samochodu kot smacznie zasypia w ciągu minuty.

Następnym razem spróbuję podać mu aviomarin, jeżeli nie pomoże to zacznę sama zażywać jakieś uspokajacze przed podróżą;-)
Bartosz Sobolewski

Bartosz Sobolewski Out of Korpo :)

Temat: kot w podróży

Mariola Bugaj:
Pokładałam nadzieję, w tych niebieskich tabletakch, o których wspomina Nina. Niestety na mojego kota nie działają. Drze się wściekle podczas każdej podróży, czy na prochach czy bez. Po konsultacji z weterynarzem zwiększyłam mu nawet dawkę lekarstwa. Bez efektu. Nie ryzykuję już z większymi dawkami, bo może już się więcej nie obudzić.
Po zaaplikowaniu tabletki kot jest otumaniony, plączą mu się łapy ale nie daje za wygraną... nawet na chwilę nie położy się spokojnie. Do tego staje się agresywny. Potrafi boleśnie wtedy ugryźć.
Stosowałam też preparat Feliway - syntetyczne kocie feromony, które miały spowodować, że kot nie będzie czuł się zestresowany nowym otoczeniem. Kot nawet nie zwrócił uwagi na nie.

Obecnie przewożę kota "na trzeźwo". Koszmar. Przez całą 2 godzinną podróż wysłuchuję przeraźliwe miauczenie. Po opuszczeniu samochodu kot smacznie zasypia w ciągu minuty.

Następnym razem spróbuję podać mu aviomarin, jeżeli nie pomoże to zacznę sama zażywać jakieś uspokajacze przed podróżą;-)


Ale Ci się trafił hardcorowy egzemplarz,hahahahaha....
Magdalena Różacka

Magdalena Różacka Axellus Sp. z o.o.

Temat: kot w podróży

Moje dwa persiki każdą podróż znoszą bardzo dobrze. Wprawdzie nie jeździły nigdy pociągiem ale w samochodzie jest zawsze spokój. Na początku nie chciałam ich męczyć w transporterach więc mogły chodzić swobodnie po aucie co było trochę kłopotliwe, szczególnie dla kierowcy. Po dwóch takich akcjach została podjęta drastyczna decyzja, że kotki będą jechały w transporterach no i okazało się, że to bardzo dobre rozwiązanie: żadnego miauczenia, drapania ani nic, po prostu słodki długi sen.Magdalena Różacka edytował(a) ten post dnia 30.04.08 o godzinie 08:50

konto usunięte

Temat: kot w podróży

Nasza Tosia od pierwszej swojej wizyty autem u weta uwielbia podróżować. Mało tego, że nie miauczy, nie drapie i nie gryzie kratek to jeszcze uwielbia swoją tranportówkę. Często w domu wdrapuje się do niej i urządza tam sobie drzemkę :) W podróżach zawsze sobie śpi zwinieta w kuleczkę :) siakiś taki kochany egzemplarz :)
Magdalena K.

Magdalena K. Oddaje duszę materii
skrzypiec

Temat: kot w podróży

Mój Borat nigdy nie znosił podróży, ale przeszedł samego siebie w czasie podróży z KRakowa do Suwałk - darł mordkę przez całe 8 godzin bez przerwy. Przewoziłam go w transporterku, ale wylazł (nie mam pojęcia jak) i nasikał na tylne siedzenie ;/
Za trzy dni czeka nas powtórka z wyprawy - chyba przetestuję aviomarin :)
Anna N.

Anna N. www.trzebamarzyc.org

Temat: kot w podróży

Nie ryzykowałabym podawania czegokolwiek kotu bez konsultacji z wetem. Radzę podskoczyć do jakiegoś i poprosić o środki uspokajające na podróż - kot powinien słodko spać i obudzić się po podroży wypoczęty i zrelaksowany.
Hanna P.

Hanna P. Stay hungry. Stay
foolish.

Temat: kot w podróży

Moje dwa sierściuchy norweskie leśne podróżują bez kłopotu, bo zaczęły sie przyzwyczajać od kociaka. Kocurek trochę miauczy, ale on ogólnie rozmowny jest. Mała siedzi cicho, zazwyczaj śpi, ale czasem też patrzy spod byka tymi swoimi hipnotyzującymi zielonymi...

Dodałabym tylko, jak istotną rolę odgrywa transporter: kot czuje się w nim bezpiecznie, bo mniejszą przestrzeń łatwiej oswoić i wypełnić swym zapachem. Ktoś już pisał, że kot śpi w swoim transporterku także w domu - to dobry pomysł, bo dzięki temu uzna to miejsce za swoje. A Feliway nie na wszystkie koty działa - moje wydawały się lekko poirytowane po użyciu sprayu.

konto usunięte

Temat: kot w podróży

kitek dostał prochy na uspokojenie <jak przypomne sobie jakie to napisze> ...i cała droge byl grzeczny !!
siedział na poleczce i ogladal co sie dzieje za oknem...potem spał pod moimi nogami :)

Następna dyskusja:

kot w podróży




Wyślij zaproszenie do