Kasia A.

Kasia A. marketingowiec,
manager z
wieloletnim
doświadczeniem

Temat: Kot na III piętrze

Witam,
od blisko roku mam dachowca, który niestety nie wychodzi na zewnątrz, ponieważ mieszkam na III. piętrze. Co prawda mieszkanie znajduje się na poddaszu i za oknami jest kawałek dachu, na który nasz Vergil chętnie by wskoczył, ale mój syn od początku jest temu przeciwny, bo boi się, że kot nieprzyzwyczajony do tego typu wycieczek, może spaść z dachu, zwłaszcza, kiedy spotka się ze swoimi znajomymi ptakami. A biedny kocio siedzi z nosem przyklejonym do okna i miauczy tęsknie, aż serce pęka. Zastanawiałam się też nad tym, czy nie zacząć go wypuszczać tak po prostu na dwór, ale martwię się, że biedny będzie siedział potem pod drzwiami kamienicy, zanim ktoś będzie wchodził i go wpuści do środka. Innym problemem jest to, że mieszkamy przy bardzo ruchliwej ulicy, co na pewno stanowi duże zagrożenie dla zwierzaka. Za domem jest natomiast duże podwórko, ogród, a dalej park. Mam mieszane uczucia, co dzień biję się z myślami, sama nie wiem, co z tym począć.

Na pewno macie podobne doświadczenia. Proszę, podzielcie się nimi.

konto usunięte

Temat: Kot na III piętrze

Trzymając kota wyłącznie w mieszkaniu, nie robisz mu krzywdy. Koty wychodzące żyją trzy razy krócej. Choroby, pasożyty, samochody, psy, trutki na gryzonie, nieżyczliwi ludzie. Sama pomyśl.

konto usunięte

Temat: Kot na III piętrze

Kasia A.:
Witam,
od blisko roku mam dachowca, który niestety nie wychodzi na zewnątrz, ponieważ mieszkam na III. piętrze. Co prawda mieszkanie znajduje się na poddaszu i za oknami jest kawałek dachu, na który nasz Vergil chętnie by wskoczył, ale mój syn od początku jest temu przeciwny, bo boi się, że kot nieprzyzwyczajony do tego typu wycieczek, może spaść z dachu, zwłaszcza, kiedy spotka się ze swoimi znajomymi ptakami. A biedny kocio siedzi z nosem przyklejonym do okna i miauczy tęsknie, aż serce pęka. Zastanawiałam się też nad tym, czy nie zacząć go wypuszczać tak po prostu na dwór, ale martwię się, że biedny będzie siedział potem pod drzwiami kamienicy, zanim ktoś będzie wchodził i go wpuści do środka. Innym problemem jest to, że mieszkamy przy bardzo ruchliwej ulicy, co na pewno stanowi duże zagrożenie dla zwierzaka. Za domem jest natomiast duże podwórko, ogród, a dalej park. Mam mieszane uczucia, co dzień biję się z myślami, sama nie wiem, co z tym począć.

Na pewno macie podobne doświadczenia. Proszę, podzielcie się nimi.


1. chlaśnij go (wykastruj) - problem w 99 proc. zniknie
2. syn dobrze kombinuje, ale bez przesady
3. patrz punkt 1

;)
Kasia A.

Kasia A. marketingowiec,
manager z
wieloletnim
doświadczeniem

Temat: Kot na III piętrze

Kot jest wykastrowany, ale to nie wyzerowało jego tęsknoty za światem...
Agnieszka P.

Agnieszka P. Nie wystarczy
pokochać, trzeba
jeszcze umieć wziąć
tę mił...

Temat: Kot na III piętrze

no nie mam moje gadzinki się na zewnątrz w żadnym wypadku nie wybierają
ja bym nie wypuszczała bo ulica.. a w parku pełno psów..
moim na szczęście wystarcza niuchanie przez moskitierę no i mam balkon
Artur P.

Artur P. ekspert ds analiz
księgowych

Temat: Kot na III piętrze

A właśnie jak się ma sprawa balkonu? Moj Mietek w niedzielę skończy rok. Czasami mam ochotę wypuścić go na balkon. ale boję się, że spadnie. Na osiedlu jest sporo gołębi i siadają często na balkonach. Zachowanie Mietka mówi mi, że chętnie urozmaiciłby swoją dietę gołębinką, więc mam stracha przed wpuszczeniem go na balkon.Artur Puczkowski edytował(a) ten post dnia 01.06.10 o godzinie 11:06
Agnieszka P.

Agnieszka P. Nie wystarczy
pokochać, trzeba
jeszcze umieć wziąć
tę mił...

Temat: Kot na III piętrze

no to jest tylko jeden sposób - zabudować balkon

konto usunięte

Temat: Kot na III piętrze

balkon koniecznie trzeba zabudować.
dawno temu widziałam moje kotki chwiejące się na barierce od balkonu, to dostałam zawału serca, dodam jeszcze, że jeden słodziak jest głuchy jak pień i na pewno nie usłyszałby nadbiegającego psa
Barbara Grychnik

Barbara Grychnik inżynier produkcji
ZM POSTĘP S.A.

Temat: Kot na III piętrze

na animalii czy krakvecie można kupić specjalną siatkę (specjalną bo niewidoczną, a mocną) oraz kołki i haki
polecam stronę http://kocia_stronka.republika.pl/ (sporo informacji o kotach)
jeżeli ktoś jest sprawny technicznie to może to zrobić sam, a jeżeli wiertarka to dla niego przedmiot magiczny to lepiej poprosić sąsiada
są nawet firmy specjalizujące się w takich zabezpieczeniach prokocich
Małgorzata K.

Małgorzata K. Project Manager

Temat: Kot na III piętrze

Też mieszkam na 3 piętrze. Sąsiad z lewej co dzień wypuszcza swojego kocura, który łazi po dachach i balkonach denerwując moje koty. Sąsiadka z prawej kota miała jeden dzień, bo puściła go na balkon i kotek "znikł". Moje siedzą w domu. Lepsze znudzone niż nieżywe.

Temat: Kot na III piętrze

Jakiś czas temu mieszkałam na trzecim piętrze. Kotów nie wypuszczałam nawet na balkon. Ponieważ było gorąco, uznałam, że trzeba otworzyć jednak szerzej okna, bo wszyscy się podusimy, koty też. Koty zacząły spędzać czas na balkonie, aż któregoś dnia kotka znalazła się na dole. Na szczęcie skończyło się tylko potłuczeniem i złamanym zębem. Teraz mieszkam na pierwszym piętrze, ale już kotów nie wypuszczam nawet na balkon. Tak jak koleżanka wyżej powiedziała, lepsze znudzone i żywe.
Krzysztof Szarski

Krzysztof Szarski Head of
eCommerce/Conversion

Temat: Kot na III piętrze

Mój kot też mieszka na III piętrze, ale nie wychodzi. Jedyna możliwość jaką ma to wyjście na zewnętrzyna parapet dużego okna, które jest zasiatkowane. Mieszkam w centrum miasta więc boję się że kot albo by spadł i się zabił lub połamał, a nawet jak by jakims cudem przeżył - to przejechał by go samochód, nie umiał by wrócić lub po prostu ktoś by go zabrał. Więc przychylam się do stwierdzenia lepsze znudzone ale żywe
Marta Bartoszewska

Marta Bartoszewska HR Business Partner
dla Pionu Sprzedaży

Temat: Kot na III piętrze

Widzę, że mamy spójne zdanie na ten temat.
Mam niestety przykre doświadczenia, moja kicia wychodziła na balkon, grzecznie przyglądała się światu i nic nie sugerowało, że w końcu wpadnie na pomysł wskoczenia na barierkę (wszystko działo się na moich oczach). Poślizgnęła się i spadła z 3. piętra, na szczęście w krzaki, więc nie odniosła żadnych obrażeń.
Chyba nigdy nie zapomnę, jak bardzo się bałam czy z nią wszystko ok.

Teraz próbuje wychodzić na balkon, czasami jej na to pozwalam, bo wiem, że bardzo to lubi. Jednak wiele oddałabym za święty spokój, czyli możliwość zainstalowania siatki (niestety na razie mieszkanie wynajmuję...).

Na pewno kupując własne mieszkanie, jednym z pierwszych zakupów będzie siatka uniemożliwiająca kocie loty :-)
Agata L.

Agata L. Account Manager

Temat: Kot na III piętrze

zgadzam się z przedmówcami :) najlepiej zabudować - ja mam zabudowany a do tego mam taką grubą siatkę po której dodatkowo mogą się wspinać, za żadne skarby bym ich nie wypuściła na podwórko!
Krzysztof Szarski

Krzysztof Szarski Head of
eCommerce/Conversion

Temat: Kot na III piętrze

Marta Piszer:

Teraz próbuje wychodzić na balkon, czasami jej na to pozwalam, bo wiem, że bardzo to lubi. Jednak wiele oddałabym za święty spokój, czyli możliwość zainstalowania siatki (niestety na razie mieszkanie wynajmuję...).


Jeśli nie jest to duży kot to możesz kupić (w kazdym sklepie internetowym z akcesoriami dla zwierzaków) siatkę ze sznurka i ją zamontować. Kot co prawda potrafi dość szybko (wg zapewnien kilku osob z forum miau.pl) taką siatkę przegryźć, jednak daje Ci to dość istotne zabezpieczenie (nie przegryzie jej przecież tak szybko jak by mógl pomknac za obiektem latającym typu mucha), przy założeniu że nie zostawiasz kota na balkonie samego na dłużej.

Fakt że największą pewność daje stała zabudowa lub metalowa siatka (jak mam u suebie) - ale to juz spory koszt, i faktycznei nie ma sensu montażu czegoś takiego w mieskznaiu gdzie nie jesteś na stałe.

konto usunięte

Temat: Kot na III piętrze

albo brać kota na dwór ze sobą na spacery na wyjazdy gdzie nie ma ludzi gdzie mógłby sobie pohasać po łące :) no i dobrze jest jak są 2 koty wtedy się NIE NUDZĄ jak nie ma domowników .
Marta Bartoszewska

Marta Bartoszewska HR Business Partner
dla Pionu Sprzedaży

Temat: Kot na III piętrze

Dwa koty - dla mnie pomysł najlepszy, tylko drugi z domowników widzi to inaczej ;) Spacer odpada - za dużo stresu przez odgłosy samochodów (nawet z daleka) lub innych ludzi (np. w lesie). Ale wycieczki i pobyty weekendowe na wsi - jak najbardziej :)

Krzysztof, dziękuję za podpowiedź z siatką.

Temat: Kot na III piętrze

Agnieszka P.:
no to jest tylko jeden sposób - zabudować balkon
koniecznie - nasi futrzaści myśliwi często widzą niewidzianą przez nas lotną 'zwierzynę' i wystarczy ułamek sekundy...
ja mam inaczej - parter, duzy balkon, mam sporo gości futrzanych z zewnątrz, moje już wizytowały kawałek trawnika - ja za nimi.
moje wszystkie po sterylce.kastracji, ale duch łowczego wzywa...

Następna dyskusja:

mój kot drapie i gryzie




Wyślij zaproszenie do