Kasia
A.
marketingowiec,
manager z
wieloletnim
doświadczeniem
Temat: Kot na III piętrze
Witam,od blisko roku mam dachowca, który niestety nie wychodzi na zewnątrz, ponieważ mieszkam na III. piętrze. Co prawda mieszkanie znajduje się na poddaszu i za oknami jest kawałek dachu, na który nasz Vergil chętnie by wskoczył, ale mój syn od początku jest temu przeciwny, bo boi się, że kot nieprzyzwyczajony do tego typu wycieczek, może spaść z dachu, zwłaszcza, kiedy spotka się ze swoimi znajomymi ptakami. A biedny kocio siedzi z nosem przyklejonym do okna i miauczy tęsknie, aż serce pęka. Zastanawiałam się też nad tym, czy nie zacząć go wypuszczać tak po prostu na dwór, ale martwię się, że biedny będzie siedział potem pod drzwiami kamienicy, zanim ktoś będzie wchodził i go wpuści do środka. Innym problemem jest to, że mieszkamy przy bardzo ruchliwej ulicy, co na pewno stanowi duże zagrożenie dla zwierzaka. Za domem jest natomiast duże podwórko, ogród, a dalej park. Mam mieszane uczucia, co dzień biję się z myślami, sama nie wiem, co z tym począć.
Na pewno macie podobne doświadczenia. Proszę, podzielcie się nimi.