konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Jolanta I.:
Piotr Cieślak:
jeździ i bugatti... ja pierwszy samochód (malucha) też otrzymałem od rodziców w wieku nastu lat.... ale każdy następny kupowałem samodzielnie bo nic mnie nie piliło.... nie musiałem myśleć o mieszkaniu, kredytach.... dzięki temu miałem o wiele łatwiejszy start..

Ja bym to nazwała, że dostałeś na tacy a nie że miałeś łatwiejszy start.

Ależ własny kąt to start, a nie cel życia!!!!!
Myślę, że Twoja satysfakcja z życia byłaby większa, gdybyś do tego co masz doszedł od początku do końca sam a nie z tak wielką pomocą rodziców.
Sorry, dla mnie to żadna sztuka i w moich oczach straciłeś wiele.

Trudno, pewnie bez ich pomocy nie zrobiłbym tego co zrobiłem i nie zwiedziłbym tego co zwiedziłem.
To trochę tak jak się chwalić, że się pół świata zjeździło ale na okoliczność tego, że się mieszka nadal z rodzicami (niekoniecznie w M2).

Ależ ty upraszczasz sprawę

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Ksenia K.:
Piotr Cieślak:
Widzisz i to jest ta różnica.... jak kogoś stać to niech jeździ i bugatti... ja pierwszy samochód (malucha) też otrzymałem od rodziców w wieku nastu lat.... ale każdy następny kupowałem samodzielnie bo nic mnie nie piliło.... nie musiałem myśleć o mieszkaniu, kredytach.... dzięki temu miałem o wiele łatwiejszy start

Gratuluję....

Chcesz, proszę bardzo nikt Tobie tego nie zabroni, ale....dziecko powinno samo się wszystkiego dorabiać w życiu, uczyć się odpowiedzialności, uczyć się żyć na własnych błędach i sukcesach, a nie otrzymywać na start to, o co sam powinien się zatroszczyć.

Pewnie że miałeś lepszy start i temu w ogóle nie zaprzeczam:)

To wróćmy do Afryki, niech od najmłodszych lat pracuje na siebie, kopalnie czekają.... ja mam tutaj inne zdanie.

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Piotr Cieślak:
Jolanta I.:
Myślę, że Twoja satysfakcja z życia byłaby większa, gdybyś do tego co masz doszedł od początku do końca sam a nie z tak wielką pomocą rodziców.
Sorry, dla mnie to żadna sztuka i w moich oczach straciłeś wiele.

Trudno, pewnie bez ich pomocy nie zrobiłbym tego co zrobiłem i nie zwiedziłbym tego co zwiedziłem.

A co gdybyś nie miał Rodziców? Bo i tak czasem się w zyciu układa, prawda?
Akurat nikomu tego nie życzę.
To trochę tak jak się chwalić, że się pół świata zjeździło ale na okoliczność tego, że się mieszka nadal z rodzicami (niekoniecznie w M2).

Ależ ty upraszczasz sprawę

Czyżby? Nie sądzę, po prostu kolejny przykład.

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Piotr Cieślak:
To wróćmy do Afryki, niech od najmłodszych lat pracuje na siebie, kopalnie czekają.... ja mam tutaj inne zdanie.


Co tam afrykańskie kopalnie! Indyjskie slumsy to jest dopiero szkoła życia.

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Jolanta I.:
Piotr Cieślak:
Jolanta I.:

Choć jakoś trudno mi uwierzyć w Wasze zarzekanie się w tej materii, sorry.

Ale dlaczego? Zarabiam odpowiednio dobrze, mam swoją firmę, mam kilka mieszkań i działkę rekreacyjną, samochód też mam...... więc w czym problem?

I będę teraz wredna maupa: nadal jesteś sam:P
Stąd wniosek: kasa szczęścia nie daje:P


Podobno kasa szczęścia nie daje ... ale platynowa karta VISA mocno je przybliża :))))

A ja teraz mam okres singlowania.... wcześniej byłem prawie rok z osoba z GLu.....

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Jolanta I.:
Piotr Cieślak:
To wróćmy do Afryki, niech od najmłodszych lat pracuje na siebie, kopalnie czekają.... ja mam tutaj inne zdanie.


Co tam afrykańskie kopalnie! Indyjskie slumsy to jest dopiero szkoła życia.

I teraz zrozumiałem Twój punkt widzenia :))))))

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Piotr Cieślak:
To wróćmy do Afryki, niech od najmłodszych lat pracuje na siebie, kopalnie czekają.... ja mam tutaj inne zdanie.

Miałam na myśli dziecko(dla rodziców),które kończy szkołę i zaczyna się usamodzielniać tzn, szukać pracy jednej, drugiej, nie wypali druga to szuka trzeciej itd. I póki "nie stanie" na nogi to się mu pomaga,wspiera finansowo, ale nie podaje na tacy: masz synku od mamusi mieszkanko, od tatusia masz samochodzik, a od babci masz żonkę by ci ugotowała :)

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Ksenia K.:
Piotr Cieślak:
To wróćmy do Afryki, niech od najmłodszych lat pracuje na siebie, kopalnie czekają.... ja mam tutaj inne zdanie.

Miałam na myśli dziecko(dla rodziców),które kończy szkołę i zaczyna się usamodzielniać tzn, szukać pracy jednej, drugiej, nie wypali druga to szuka trzeciej itd. I póki "nie stanie" na nogi to się mu pomaga,wspiera finansowo, ale nie podaje na tacy: masz synku od mamusi mieszkanko, od tatusia masz samochodzik, a od babci masz żonkę by ci ugotowała :)

Ale jakie na tacy???? Własny kąt to aż tak dużo? Wiesz ile osób oszczędza na ten "kąt" przez dzieciąt lat? I tych lat nie chciałabyś podarować własnemu dziecku? Nie komuś obcemu, ale własnemu dziecku by te najlepsze swoje lata spędziło na czymś innym niż obsesji na punkcie "gdzie będzie mieszkać"?Piotr Cieślak edytował(a) ten post dnia 30.12.12 o godzinie 23:12

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Piotr Cieślak:
Podobno kasa szczęścia nie daje ... ale platynowa karta VISA mocno je przybliża :))))

Zgadza się, tylko co z tego skoro wydajesz ją w pojedynkę jak we dwoje jest to przyjemniejsze.

A ja teraz mam okres singlowania.... wcześniej byłem prawie rok z osoba z GLu.....

Bywa.

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Piotr Cieślak:
Ale jakie na tacy???? Własny kąt to aż tak dużo? Wiesz ile osób oszczędza na ten "kąt" przez dzieciąt lat? I tych lat nie chciałabyś podarować własnemu dziecku? Nie komuś obcemu, ale własnemu dziecku by te najlepsze swoje lata spędziło na czymś innym niż obsesji na punkcie "gdzie będzie mieszkać"?


Piotr, nie wiem jak Twoim Rodzicom ale przypuszczam, że dla innych byłoby to duuuuże wyrzeczenie, kosztem np. wyjazdu urlopowego, nowszego auta albo nawet kosztem codziennego życia.
Fajnie, że Ty i Twoja siostra mieliście takie szczęście, że na dzień dobry dostaliście najpierw auto a potem własne M ale naprawdę niewielu Rodziców na to stać.

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Nie byłabym zadowolona z siebie jako rodzica gdybym dała dziecku mieszkanie na start i nie byłabym zadowolona z dziecka, gdyby wzięło to mieszkanie z myślą, że mu się należy ode mnie.

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Piotr Cieślak:

Ale jakie na tacy???? Własny kąt to aż tak dużo? Wiesz ile osób oszczędza na ten "kąt" przez dzieciąt lat? I tych lat nie chciałabyś podarować własnemu dziecku? Nie komuś obcemu, ale własnemu dziecku by te najlepsze swoje lata spędziło na czymś innym niż obsesji na punkcie "gdzie będzie mieszkać"?


Ale ja nie jestem milionerką, by rozdawać mieszkania. Nawet własnym dzieciom:)
Jeśli Ciebie na to stać, nie zabraniam.

Wychodzę z założenia, że "jak sobie pościelę, tak się wyśpię".

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 08.06.13 o godzinie 02:07

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Jolanta I.:
Piotr, nie wiem jak Twoim Rodzicom ale przypuszczam, że dla innych byłoby to duuuuże wyrzeczenie, kosztem np. wyjazdu urlopowego, nowszego auta albo nawet kosztem codziennego życia.

Cóż akurat ich było na to stać.... na wiele innych rzeczy też których już nie dostałem :((((
Fajnie, że Ty i Twoja siostra mieliście takie szczęście, że na dzień dobry dostaliście najpierw auto a potem własne M ale naprawdę niewielu Rodziców na to stać.

Z mojej perspektywy bardzo wielu.....

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Uważam, że rodzice na start powinni dać dziecku wiedzę, wykształcenie, jak zdobyć wszystko w życiu, czego mu potrzeba.

Jasne, gdybym miała 5 mieszkań, to jedno bym dziecku dała, ale na pewno nie zamierzam rezygnować z różnych rzeczy przez całe życie, by dać dziecku mieszkanie :) Po to daję mu możliwość zdobycia wykształcenia, pójścia do pracy, zdobycia doswiadczenia, by mógł sobie na to mieszkanie i resztę rzeczy sam zarobić. Takie podejście moim zdaniem kształtuje charakter, człowiek przestaje mieć roszczeniową postawę wobec innych i wobec życia.

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Adam Michalski:
Ani trochę, ale tak się składa, że moje byłe (3 ex w sumie miałem) wszystkie były ładne :)


Były ładne czy Tobie się podobały?
Naprawde nie widzisz różnicy?!

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Piotr Cieślak:
Jolanta I.:
Fajnie, że Ty i Twoja siostra mieliście takie szczęście, że na dzień dobry dostaliście najpierw auto a potem własne M ale naprawdę niewielu Rodziców na to stać.

Z mojej perspektywy bardzo wielu.....


Widocznie żyjemy w dwóch różnych krajach.....

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Karolina Ł.:
Nie byłabym zadowolona z siebie jako rodzica gdybym dała dziecku mieszkanie na start i nie byłabym zadowolona z dziecka, gdyby wzięło to mieszkanie z myślą, że mu się należy ode mnie.

Zaczynam czuć się jakbym odbijał groch o ścianę....

Dla mnie własny kąt do podstawa, chcę zaoszczędzić własnemu dziecku stracenia najlepszych lat swojego życia na stresowanie się gdzie będzie mieszkał i czy będzie miał gdzie zaprosić dziewczynę/partnerkę/może przyszła żonę.

Własny kąt to podstawa jak edukacja czy jedzenie.... to zapewnia minimum bezpieczeństwa dla własnego dziecka.

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Adam Michalski:
i ewentualnie za ile? :D

P.S. Najważniejsze to zrobić wrażenie na innych:D


Trzeba wiedzieć gdzie szukać i jak szukac :)

konto usunięte

Temat: A gdzie prawdziwi single ???

Piotr Cieślak:
Karolina Ł.:
Nie byłabym zadowolona z siebie jako rodzica gdybym dała dziecku mieszkanie na start i nie byłabym zadowolona z dziecka, gdyby wzięło to mieszkanie z myślą, że mu się należy ode mnie.

Zaczynam czuć się jakbym odbijał groch o ścianę....

Dla mnie własny kąt do podstawa, chcę zaoszczędzić własnemu dziecku stracenia najlepszych lat swojego życia na stresowanie się gdzie będzie mieszkał i czy będzie miał gdzie zaprosić dziewczynę/partnerkę/może przyszła żonę.

Własny kąt to podstawa jak edukacja czy jedzenie.... to zapewnia minimum bezpieczeństwa dla własnego dziecka.
ale jakie stresowanie się?
To nie jest stres, w ogóle.



Wyślij zaproszenie do