konto usunięte

Temat: Uśmiech

Z uśmiechem jest drobny problem - ma podtekst "podobasz mi się". I niezależnie czy uśmiechasz się do osoby tej samej płci, znanej (np. w pracy) czy zupełnie obecej (na ulicy).

Ciekawie to zdiagnozowała pewna znajoma która ubrała się w strój zakonnicy - uśmiech człowieka tak ubranego był odwzajemniany i często nawet werbalnie (szczęść Boże).

I jak tu się nie uśmiechać do ludzi, jak tak ciekawi, jak to odbiorą?

konto usunięte

Temat: Uśmiech

No Mariusz, z tymi podtekstami to ostrożnie. Różni ludzie reagują różnie. I nawet jeżeli oznacza "podobasz mi się" to może to być upodobanie do człowieka jako takiego, bez podtekstów seksualnych. Myślę, że się zgodzisz? :)
Justyna L.

Justyna L. poszukuję dobrych
zmian :)

Temat: Uśmiech

Króciutki filmik na temat uśmiechu :)

http://onepress.pl/autorzy/hogkev.htm
Steve Jones

Steve Jones Business English
Trainer, Translator,
Proofreader

Temat: Uśmiech

Mariusz Gabler:
Steve Jones:
Mariusz Gabler:
Steve Jones:
Uśmiech jest zdrowy bez wątpliwości z wielu względów....

Czemu wy Polaccy nie robicie tego częściej?
Może dla tego, że Wasz angielski humor jest dla nas mało zabawny?

Właśnie! skoro jest dla was tak mało zabawny jest powód dlaczego jest wszędie na waszej telewizji i kinie. Dzięki za tłumaczenie ;))
Ostatnio nie ma tego aż tak dużo w naszej TV. Ta okropna moda już przeminęła. I bardzo dobrze.
Teraz na serio... Oczywiście uśmiech jest uniwersalny. Tutaj też. To jest mój ogólne wrażenie jako obcy tutaj - jest dużo zamknięcie wobec nieznajomych... jak znacie się - spoko. fajnie. normalnie. sympatycznie. Super ludzi. Na prawdę.
Wśród znajomych to rzeczywiście nie ma problemu. I to widać. W grupach się dobrze bawią. Może faktycznie Polakom trudniej nawiązywać kontakty z nieznajomymi i są bardziej zamknięci niż Anglicy, ale Wy tak u siebie macie ludzi z całego świata w różnych kolorach i bardzo się od siebie różniących. Polsce społeczeństwo do niedawna było bardzo jednolite. I niestety w tym kraju pozostała jeszcze z PRLu głęboko zakorzeniona moda na narzekanie. Ludzie nie lubili mówić o sukcesach. Wszystko zawsze musiało być źle, wtedy dopiero było dobrze.
Myślę na tym postingu raczej o tych momentach jak wejdziesz do sklepu i jest zimny "dzień dobry" i kamienna twarz. To raczej zniechęca mnie. To jest moje wrażenie jako ktoś z innego planetu. Tyle.
A mi kiedyś jeden Anglik (w dodatku Murzyn) wytłumaczył dlatego ludzie na Zachodzie, a szczególnie Stany i Anglia są ciągle uśmiechnięci, a Polacy nie. Zdradzę Ci tę wielką tajemnicę.
Wiadomo, że ludzie się uśmiechają jak są rozluźnieniu. Wiadomo też, że alkohol rozluźnia. I jak on powiedział w Anglii to bardzo często pił drinki. O każdej porze dnia. I przed pracą i po pracy i czasem nawet w trakcie. Dlatego był ciągle na ludzie i właśnie bardziej był nastawiony otwarcie do ludzi.
A uznał, że Polacy nie potrafią tak pić. Czasem tylko po pracy od razu pół litra albo jakieś piwo, ale nie tak często.
Jak Wy możecie pić w pracy? Trudno mi to sobie wyobrazić.

you gotta be kidding me!

Kiedyś mieszkałem blisko parku w dzielnicy Gdansku i nie ważne czy to było 6 rano czy 7 czy 8 czy 9 rano .... wychodziłem z domu i w parku banda pijaków!!!!! Nie samowite! Myślałem sobie "co? ustawią budzik żeby wstać się o 5 żeby iść do sklepu i kupić sobie Cherrr Mocny!!!!" Nigdy nie widziałem coś takiego nigdzie inne niż tutaj....

Ale pytanie ciekawe teraz: skoro piją czy byli pełni miłości i uśmiechu i tak dalej...

Wiecie sami jak brzi odpowiedzi...nie?

konto usunięte

Temat: Uśmiech

Nie wiem czy się zrozumieliśmy. Nie napisałem, że są zawsze uśmiechnięci, bo dużo piją i to zależy od tego. Pijaki o których piszesz zapewne nie byli szczęśliwi. Chodziło mi o takiego drinka np.: w środku dnia aby się trochę rozluźnić. Ten Anglik z którym rozmawiałem właśnie o tym mówił. Uczył mnie mówić po angielsku. Cały sprawę opowiedział przy okazji jak nie mogłem się przełamać do mówienia po angielsku. On zaproponował abym sobie coś wypił. Wtedy będę lepiej mówił również w innych językach. Może to był żart, ale ta historia o drinkach może być prawdziwa. Chociaż nie wiem, nie byłem za granicą.
Paweł Baumgart

Paweł Baumgart Customer Service
Team Lead

Temat: Uśmiech

Mariusz Gabler:
zaproponował abym sobie coś wypił. Wtedy będę lepiej mówił również w innych językach. Może to był żart, ale ta historia o drinkach może być prawdziwa.

To nie był żart. W powiedzeniach, że po alkoholu rozwiązują się języki i że się język plącze jest ziarnko prawdy.
Znam to z doświadczenia. Kiedy kilka lat temu pierwszy raz byłem za granicą zaraz po przyjeździe miałem spore problemy żeby się dogadać (a właściwie żeby się odezwać). Opory minęły przy piwie (nie tylko mi, moi gospodarze także się rozluźnili). Podejrzewam, że właśnie o to rozluźnienie tu chodzi. Ludzie rozluźnieni są śmielsi i weselsi.Paweł Baumgart edytował(a) ten post dnia 05.01.08 o godzinie 23:10
Bożena Barbara Pieśkowska

Bożena Barbara Pieśkowska Myśl o tym, czego
chcesz, a nie o tym,
czego nie chcesz :-)

Temat: Uśmiech

fragmenty z książki

"Oto przekazuję tobie jeden z najbardziej uzdrawiających środków, dostępnych dzisiaj na Ziemi; może on wnieść uzdrowienie i harmonię do twojego życia i ciała, jak również, dla twoich bliźnich.
Jest to bardzo prosty środek. Zwie się “Śmiech".
Śmiech uczy nas poruszać się leciutko, krokiem tanecznym poprzez, tzw. cywilizowaną, trywialność życia codziennego. To śmiech, nie splamiony osądem, rozświetla pomieszczenia i uzdrawia twoje komórki aż po same atomy i cząsteczki twojej struktury atomowej.

Śmiech jest nektarem życia – on cię uzdrowi. Jest on siłą magiczną, miej więc odwagę śmiać się z całego serca."

Temat: Uśmiech

osobiście uważam, że uśmiechem można wiele zdziałać :)
Uśmiech (nawet sztuczny) powoduje wytwarzanie endorfin, a to wpływa bardzo pozytywnie na nasze samopoczucie. Uśmiechem można również przełamać "lody". Osobiście często się uśmiecham.
O wiele bardziej pozytywnie odbiera się osoby, które często się uśmiechają.
A poza tym "uśmiech to najkrótsza droga do drugiego człowieka". :)

konto usunięte

Temat: Uśmiech

Justyna Fedrowicz:
O wiele bardziej pozytywnie odbiera się osoby, które często się uśmiechają.
Nie zawsze, jak taka wiecznie uśmiechnięta osoba trafi do grupy pesymistów to oni wcale się do niej pozytywnie nie nastawią.
Anna Glesman

Anna Glesman new business, SG
Marketing

Temat: Uśmiech

niekoniecznie musi tak być, mi się nie raz udłało z pesymisty zrobić optymistę :)

a to własnie dzięki uśmiechowi :)

konto usunięte

Temat: Uśmiech

Anna Glesman:
niekoniecznie musi tak być, mi się nie raz udłało z pesymisty zrobić optymistę :)

a to własnie dzięki uśmiechowi :)
Z jednym to jeszcze jest łatwiej, ale pisałem o grupie, czyli przychodzisz sobie szczęśliwa do pracy z rana, a tutaj dookoła wszyscy wysyłają dookoła przekaz najczęściej niewerbalnie: O ku***! Znowu poniedziałek. Nie twierdzę, że zrobienie z nich optymistów to coś niemożliwego. Trzeba nad tym naprawdę mocno popracować, bo mają kilka głupich przekonań związanych z życiem i na ich zmianę/rozwalenie raczej nie wystarczy sam uśmiech.

konto usunięte

Temat: Uśmiech

czytam sobie tak te wszystkie posty i nachodzi mnie jedna refleksja... proponuję wszystkim (oczywiście bez złośliwości i piszę to z uśmiechem na twarzy) zrobienie sobie operacji plastycznej typu „amerykański uśmiech” i będziecie mieli po problemie - zawsze i wszędzie, nie zależnie od sytuacji, wiecznie uśmiechnięci – żenuje mnie to, bo dla mnie osobiście najważniejsze w życiu to być i żyć w zgodzie z samym sobą i z własnymi prawdziwymi, powtarzam prawdziwymy emocjami, a na koniec dodam, że uśmiech bardzo lubię, jednak szczerzenie zębami mnie irytuje.

konto usunięte

Temat: Uśmiech

Karol L.:
zawsze i wszędzie, nie zależnie od sytuacji, wiecznie uśmiechnięci
O tak! Piękna wizja. Niestety, niektórym się nie podoba.
żenuje mnie to
Nic nie stoi na przeszkodzie abyś żenował się dalej, ale pamiętaj, że nie TO Cię żenuje, ale TY się żenujesz. Sam wywołujesz odpowiednią reakcję w swoim organizmie. Gdyby było inaczej to dla mnie też byłoby to żenujące, a nie jest, wiec to co piszesz to nie jest PRAWDA, której tak bardzo szukasz.
bo dla mnie osobiście najważniejsze w życiu to być i żyć w zgodzie z samym sobą i z własnymi prawdziwymi, powtarzam prawdziwymy emocjami
Co rozumiesz jako życie w zgodzie z samym sobą? Które emocje są prawdziwe? Czym się różnią od emocji fałszywych?
a na koniec dodam, że uśmiech bardzo lubię, jednak szczerzenie zębami mnie irytuje.
Jesteś pierwszą osobą w tym wątku, która rozumie bycie uśmiechniętym jako szczerzenie zębów.

konto usunięte

Temat: Uśmiech

Do Mariusza Gabler:
to prawda, że problem sam w sobie nie jest problemem ale moja reakcja na ten problem (chodzi mi o moje żenowanie) i moja reakcja wymaga pewnych „modyfikacji” w tej kwestii, zaskoczony zostałem również Twoim pytaniem - które tak naprawdę moje emocje są prawdziwe i jak je rozpoznać... a które tak naprawdę wywodzą się chociażby z naszego wykształcenia, wychowania, środowiska itp... jednak mimo wszystko dalej uważam, że są sytuacje w życiu gdzie uśmiech po prostu totalnie nie pasuje (nie ujmując nic znaczeniu uśmiechu) i dlatego lubię ludzi spontanicznych, "reagujących" prawdziwie a nie zakładających maskę i grających w tatrze w przedstawieniu pod tytułem: „życie”.

konto usunięte

Temat: Uśmiech

Karol L.:
to prawda, że problem sam w sobie nie jest problemem ale moja reakcja na ten problem (chodzi mi o moje żenowanie) i moja reakcja wymaga pewnych „modyfikacji” w tej kwestii
Cieszę się, że to odkryłeś.
zaskoczony zostałem również Twoim pytaniem - które tak naprawdę moje emocje są prawdziwe i jak je rozpoznać... a które tak naprawdę wywodzą się chociażby z naszego wykształcenia, wychowania, środowiska itp...
Miałem na myśli fakt, że emocje nie są czymś co jest niezależne od człowieka, czasem pojawia się, a czasem znika i nie masz na to wpływu. Można się nauczyć tymi emocjami zarządzać.
Większość ludzi nie zdaje sobie z tego faktu sprawy i mam wrażenie po wypowiedziach, że jesteś jedną z takich osób. Uśmiech to jeden ze sposobów aby poczuć się lepiej. Pozytywne stany emocjonalne też będą prawdziwymi emocjami.
Jeżeli w dalszym ciągu mi nie wierzysz tzn. że można wpływać na swoje emocje to w momencie, kiedy będziesz się dołował podnieś głowę do góry i spróbuj się dołować. I odwrotnie, czyli spuszczasz głowę i próbujesz myśleć maksymalnie pozytywnie.
Jak dobrze pamiętam właśnie w ten sposób zacząłem oszukiwać swoje prawdziwe emocje i i w dalszym ciągu żyłem w zgodzie ze sobą. Zacząłem żyć lepiej. Jak patrzę z perspektywy czasu to trochę śmieszne się wydaje. Teraz znam lepsze sposoby. Wtedy jak się dołowałem to podnosiłem głowę do góry. Kończyły się głupie myśli.
jednak mimo wszystko dalej uważam, że są sytuacje w życiu gdzie uśmiech po prostu totalnie nie pasuje (nie ujmując nic znaczeniu uśmiechu)
Zgadzam się jednak takich sytuacji naprawdę jest w życiu bardzo nie wiele. Też nie przyszło mi nigdy do głowy aby uśmiechać się np.: na pogrzebie czy jak komuś się działo coś złego, ale takich sytuacji w życiu w porównaniu z pozostałymi miałem naprawdę nie wiele.
i dlatego lubię ludzi spontanicznych, "reagujących" prawdziwie a nie zakładających maskę i grających w tatrze w przedstawieniu pod tytułem: „życie”.
Wyjaśniłem wyżej wszystko. Nie chodzi o granie. Widziałem nie dawno nowego człowieka. Wiek kilka miesięcy. Cieszy się niesamowicie. Cały czas i do każdego się uśmiecha. Jest taki naturalny - prawdziwy. Za kilka - kilkanaście lat będzie musiał stać się fałszywy i grać smucąc się niepotrzebnie, bo przecież nie wypada się cieszyć bez powodu. I co tu jest prawdziwe, a co fałszywe?
Iwona O.

Iwona O. nauka to potęgi
klucz :)

Temat: Uśmiech

Mariusz G.:
Z uśmiechem jest drobny problem - ma podtekst "podobasz mi się". I niezależnie czy uśmiechasz się do osoby tej samej płci, znanej (np. w pracy) czy zupełnie obecej (na ulicy).
Zgadzam się. Niestety, nie raz miałam problem ze źle zinterpretowanym uśmiechem... Zaczęłam nawet kontrolować swój "bezokazyjny" uśmiech, aby uniknąć podobnych sytuacji, a przecież śmiech to samo zdrowie.
świat byłby przyjemniejszy, gdyby ludzie uśmiechali się do siebie, bez powodu... Po prostu, miły gest i od razu byłoby cieplej.
:)
Katarzyna M.

Katarzyna M. Fizykoterapeuta

Temat: Uśmiech

Uwazam,ze smiech to potezny i niestety wciaz przez nas niedoceniany atrybut-wielokrotnie w swoim zyciu mialam sytuacje,gdy byl moim jedynym sposobem komunikacji z drugim czlowiekiem-gdy patrzysz na czlowieka przez pryzmat usmiechu-on naprawde wydaje ci sie lepszy-i sam dla niego tez stajesz sie lepszy...to cudowny sposob na otwieranie wielu "drzwi"!

konto usunięte

Temat: Uśmiech

Uśmiechajmy sie wszyscy :)
tylko uśmiechajmy sie od środka;).
Nie ma nic piękniejszego szlachetnego i bardziej naturalnego niż wewnętrzny uśmiech bo tu nie chodzi o grymas twarzy a o stan duch ciała i świadomości ;) i wtedy uśmiech działa.
Działa na Nas i na innych ;)
Piotr W.

Piotr W. Piotr Wala

Temat: Uśmiech

Witam:) Możecie mi wyjaśnic - gdzie ja się znalazłem? :) Dzięki
Monika L.

Monika L. 40 lat do emerytury
:)

Temat: Uśmiech

Mariusz G.:
Z uśmiechem jest drobny problem - ma podtekst "podobasz mi się". I niezależnie czy uśmiechasz się do osoby tej samej płci, znanej (np. w pracy) czy zupełnie obecej (na ulicy).
bez przesady!!!!!!!!, jakby tak było większość ludzi byłaby ponura. co najwyżej znaczy miło Cię widzieć lub miło Cię poznać, czasem uśmiechamy się sami do siebie :)nie mylmy przeszywających spojrzeń, szyderczych uśmieszków z wesołym uśmiechem od tak.

Następna dyskusja:

podróż za 'jeden uśmiech'




Wyślij zaproszenie do