konto usunięte
Temat: Uśmiech
I właśnie jestem na kolejnym szkoleniu i dzisiaj maksymalnie skorzystałem w różnych kontekstach i jednak jest pewna sprawa, która mnie zadziwiła. Jestem chodzącym uśmiechem, uśmiecham się wszędzie i zawsze i do każdego. W każdej sytuacji się uśmiecham. Nawet jeśli jestem zamyślony to się uśmiecham. Uśmiech tu, uśmiech tam, uśmiech... może przeszkadzać niektórym osobom.I myślę sobie. Cóż za kiepska opcja. A piszę Ci to dlatego, że właśnie dostałem feedback od trenera, który przez pierwszy dzień szkolenia "obserwował grupę i widział jak ludzie są skupieni a Błażej ciągle się śmieje i nie wiedział czy on po prostu zlewa się ze mnie, czy jak i..." Cóż to za kiepski program społeczny, który nakazuje wszystko traktować poważnie, całe życie poważne i poważne. Ćwiczenia na szkoleniu poważne, małżeństwo to poważna sprawa, zakupy też są poważne, szkoła jest poważna i pani sąsiadka też jest poważna...
Jeśli naprawdę uważasz, że życie należy traktować serio to zawsze w takim momencie powtarzam hasło przyjaciela: "I tak nie wyjdziesz z niego żywy" :)
Uśmiechnij się i baw :) To Twoja unikalna chwila na tej Ziemi. Kreuj i otwieraj się na nowe doznania i możliwości. To jest piękne, to jest wartościowe. I kiedy zobaczysz następnym razem, śmiejącego się bądź uśmiechniętego człowieka to pomyślisz dokładnie o tym, jak to wspaniale, że dzieli się z innymi swoim wewnętrznym szczęściem i sam(a) się uśmiechniesz.
Czego życzę Ci dzisiaj :)
Pozdrawiam,
Błażej Sarzalski