konto usunięte

Temat: Weekendy z ojcem

Może lepiej późno niż wcale...Przedstawienie problemu ze strony dziecka też łatwe nie jest.Syn czuje się przede wszystkim zagubiony.Cała ta sytuacja uświadomiła mu przede wszystkim to że nie ma pełnej rodziny jak inne dzieci i że chciałby taką mieć.Poza tym jest trochę rozczarowany relacjami z ojcem,nie czuje w nim oparcia takiego jakiego potrzebuje.Powiem tak-nie czuje się przez ojca akceptowany.Boję się niestety rezultatów tej sytuacji kiedy zacznie szukać męskiej akceptacji bo przecież u młodego chłopaka to naturalne.Psycholog (już jakiś czas temu) radziła mi żeby pomóc mu zafunkcjonować w jakimś "typowo męskim"środowisku.Dlatego poprosiłam o radę,bo przecież nie każdy musi wszystko wiedzieć i na wszystkim się znać ,a kto pyta ten nie błądzi :)
Jakub J.

Jakub J. Graphic Designer

Temat: Weekendy z ojcem

Dorota, nie ukrywam, że fajnie jest usłyszeć relację dwóch stron i tutaj mam na myśli ojca. Póki jej jednak niema opowiem się za umożliwieniem ojcu zabierania chłopaka do siebie. Pomoże to stworzyć nie tylko więzi rodzinne między ojcem a synem [być może przy w miejscy w którym mieszkasz nie czuje się najlepiej], syn zobaczy rozluźnionego niespiętego ojca, to najważniejsze pomoże również stworzyć więzi między rodzeństwem nawet jeżeli to tylko rodzeństwo przyrodnie.

To narazie tyle - fajnie, że pomyślałaś o takim miejscu na zadanie pytania :)

JJ

konto usunięte

Temat: Weekendy z ojcem

Pewnie że lepiej słuchać co ma do powiedzenia i druga strona...Gdybym wiedziała że to wyjdzie na dobre synowi to pewnie bym się z Tobą zgodziła,mimo pewnych swoich obaw itp.naprawdę staram się nie podchodzić do tego egoistycznie i patrzeć co jest wazne dla naszego dziecka,co jemu sprawia problem albo co dla niego jest przyjemnością nie dla mnie.Fakty są takie-ojcu zdarza się niestety być "pod wpływem",przerasta go trochę sytuacja.Mieszkają w jednym domu w jakieś 11 osób.Może by było inaczej gdyby mieszkał ze swoją najbliższą rodziną osobno.Nie chciałabym żeby syn się całkiem do niego uprzedził zanim wogóle dojdzie do nawiązania jakichś bliższych kontaktów a tak może niestety być.Wychowuję go zupełnie inaczej niż był wychowany jego ojciec i ten rozdźwięk niestety widać nawet podczas tych dwugodzinnych wizyt.Dorota S c edytował(a) ten post dnia 26.02.10 o godzinie 13:39
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Weekendy z ojcem

Dorota S c:
Pewnie że lepiej słuchać co ma do powiedzenia i druga strona...Gdybym wiedziała że to wyjdzie na dobre synowi to pewnie bym się z Tobą zgodziła,mimo pewnych swoich obaw itp.naprawdę staram się nie podchodzić do tego egoistycznie i patrzeć co jest wazne dla naszego dziecka,co jemu sprawia problem albo co dla niego jest przyjemnością nie dla mnie.Fakty są takie-ojcu zdarza się niestety być "pod wpływem",przerasta go trochę sytuacja.Mieszkają w jednym domu w jakieś 11 osób.Może by było inaczej gdyby mieszkał ze swoją najbliższą rodziną osobno.Nie chciałabym żeby syn się całkiem do niego uprzedził zanim wogóle dojdzie do nawiązania jakichś bliższych kontaktów a tak może niestety być.Wychowuję go zupełnie inaczej niż był wychowany jego ojciec i ten rozdźwięk niestety widać nawet podczas tych dwugodzinnych wizyt.Dorota S c edytował(a) ten post dnia 26.02.10 o godzinie 13:39

Ile lat ma Twój synek?
Pozdrawiam
http://www.posadzdrzewo.pl/#/las/drzewo/ape

konto usunięte

Temat: Weekendy z ojcem

9 lat
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Weekendy z ojcem

Dorota S c:
9 lat

Wow, to już duży chłopak :)
Jakie jest w takim razie jego zdanie w tej sprawie? Pytam, gdyś wcześniej pisałaś, że mógłby całkiem się uprzedzić do taty. Czy dostawałaś od synka wcześniej takie sygnały?
Co do rozdźwięku w wychowaniu - jest to powszednia sprawa przy braku porozumienia między rodzicami. Niestety dziecko często bardzo cierpi przez takie rozgrywki, a jeszcze częściej jego zachowanie jest odbierane jako nastawianie przez drugą stronę. A dziecko po prostu cierpi i próbuje w jakiś sposób zwrócić na siebie uwagę zacietrzewionych rodziców.
Najciekawsze jest to, że bardzo często takie zachowanie jest opacznie interpretowane przez SS (System Sędzin) i dziecko jest dodatkowo karane w najbardziej perfidny sposób, czyli przez minimalizację kontaktów z ukochanym rodzicem.

Pozdrawiam
http://www.posadzdrzewo.pl/#/las/drzewo/ape

konto usunięte

Temat: Weekendy z ojcem

No niestety tata często odbiera jego zachowanie jako rezultat nastawiania syna przeciwko niemu przeze mnie oczywiście...Nierzadko dochodzi między nimi do spięć, staram się zajmować neutralne stanowisko mimo że czasem to nie jest łatwe.Trudno nie reagować jak dziecko wypada z pokoju z wrzaskiem np."nienawidzę cię,wynoś się".Wbrew pozorom nie rzucam się wtedy z pięściami na ojca tylko staram się jakoś sytuację załagodzić.Wiem że chce kontaktu z tatą mimo tego że ma do niego żal i że nie odnajduje często w tych relacjach tego czego potrzebuje(ojciec mojego syna nie bardzo to wszystko "ogarnia" a poza tym odnoszę wrażenie jakby nie bardzo mu się chciało).Wypracowałam na szczęście to że rozmawiamy z synem szczerze o jego oczekiwaniach i o całej tej sytuacji (a nie było to łatwe).Czasem można się zdziwić do jakich konkluzji takie dziecko może dojść :)Sam mówi że nie wie czy chciałby odwiedzać ojca w jego domu albo że bałby się na razie.Proponowałam mu już czy może chciałby się rodziną ojca spotkać np.w parku.Budowa zaufania u dziecka to długa droga która wymaga niestety czasu i wytrwałości ze strony ojca no i czegoś co można nazwać "życiową mądrością".A jak ktoś kwituje wszystko odp...się ode mnie to raczej trudno mu w czymkolwiek pomóc.
Jakub J.

Jakub J. Graphic Designer

Temat: Weekendy z ojcem

Dorota, jeżeli nie jesteście w stanie dojść do wzajemnego porozumienia co do sposobu wychowania syna - waszego syna. To najlepiej udać się po pomoc do psychologa dziecięcego. To bardzo ważne byście mieli wspólny cel i wspólną drogę. Wypracowaną a nie narzuconą jednostronnie.

Nie wiem jak jest na codzień - ale proszę, unikaj myślenia, że facet jest ojcem twojego dziecka. To jest także jego dziecko. Niezależnie jak bardzo między Wami się nie układa i jak bardzo on sobie nie radzi z własnym ojcostwem.

Jeżeli by mu nie zależało na kontaktach z synem - również jego synem - to nie pojawiałby się u Ciebie w domu i nie zabiegałby o możliwość zabierania go do siebie.

JJ

konto usunięte

Temat: Weekendy z ojcem

Ech...do psychologa wybieramy się od sierpnia...ubiegłego roku:]Trudno być rodzicem w takim układzie ale dzieckiem-jeszcze trudniej.Dzięki za rady,muszę powiedzieć że to forum pomogło mi też pewne rzeczy zrozumieć i spojrzeć na nie z trochę innej strony.Fajnie ,że o tym wszystkim piszecie.

konto usunięte

Temat: Weekendy z ojcem

A korzystając z obecności na tym forum zapytam z czystej ciekawości czy są jakieś sankcje za to że ojciec do dziecka nie przychodzi?O grzywnach dla matek czytałam a co jeżeli ojciec nie zjawia się na zasądzone wizyty?Rozumiem,że ktoś może mieć problemy rodzinne osobiste etc.ale nie powinno się to raczej na dziecku odbijać.

Temat: Weekendy z ojcem

Dorota S.:
A korzystając z obecności na tym forum zapytam z czystej ciekawości czy są jakieś sankcje za to że ojciec do dziecka nie przychodzi?O grzywnach dla matek czytałam a co jeżeli ojciec nie zjawia się na zasądzone wizyty?Rozumiem,że ktoś może mieć problemy rodzinne osobiste etc.ale nie powinno się to raczej na dziecku odbijać.
Mozesz odebrac prawa rodzicielskie ale czy to bedzie dobra droga?
Pytanie czy zdarza sie to raz na jakis czas czy ojciec dziecka zupelnie sobie odpuscil ?

konto usunięte

Temat: Weekendy z ojcem

w ciągu ostatnich 12 mies.4 razy a to dopiero początek bo nie jest w stanie stwierdzić kiedy się zjawi.Rozumiem wszystko-żona w ciąży ,przebywa w szpitalu,mają też wspólne dzieci ale żeby nawet nie zadzwonić i nie powiedzieć synu jest tak i tak nie przyjdę na razie bo nie mogę albo wpaść na pół godziny (ja się dostosuję z terminem).Wogóle na pytania kiedy przyjdzie i jak ma zamiar rozwiązać sytuację odpowiada "nie wiem".No ok,tylko dzieciak cierpi bo nie czuje się na tyle pewnie żeby do ojca jeździć,nikogo z tamtej rodziny nie zna.Zresztą i tak ledwo ma czas żeby resztą dzieci się zająć.To wniosek z tego że musi jak ojca chce widywać.Paranoja...
Andrzej Podgóreczny (Ape)

Andrzej Podgóreczny
(Ape)
DTM, skipper, coach,
Master Business
Trainer z pasją,
czy...

Temat: Weekendy z ojcem

Możesz sprawę zgłosić do sądu rodzinnego, celem ukarania grzywną. Sędziny czasem jednak nie dają wiary nawet matkom, jeśli nie mają na to świadków. Jednak czy kara jest metodą pozytywnego oddziaływania?
Pozbawienie praw rodzicielskich - tak często wnioskowane przez matki - tu nie ma racji bytu. Aby wniosek mógł być bezstronnie rozpatrzony - ojciec musiałby deprawować Waszego syna podczas ich wspólnego pobytu, a taka rzecz nie ma miejsca przy braku kontaktów. Z całą pewnością złożenie takiego wniosek odbiłoby się też negatywnie - chociaż tylko niejako rykoszetem - na dziecku. Czy więc tędy droga?
Wasze dziecko cierpi - jeśli jest tak jak piszesz. Co mógłbym Tobie poradzić najlepszego dla synka - to wnioskowanie do sądu o mediację w tej sprawie (zlecona przez sąd jest bezpłatna). Mediator z całą pewnością znajdzie dla Was kompromis, wspólnie podpisana ugoda znajdzie się w aktach sprawy, a ten rodzaj umowy zwykle działa korzystniej na rzecz dziecka i jest skuteczniejsza niż inne metody.
Pisałaś niedawno, że od sierpnia się wybierasz z synkiem do psychologa. Myślę, że już po pierwszej wizycie. Czy spytałaś jak powinnaś postępować, aby Wasz synek czuł się pewniej w jego rodzinie, z którą Ty nie masz nic wspólnego? Myślę, że będzie to dla Ciebie jakieś specjalnie trudne zadanie, bo przecież go kochasz, a dzieci mają niesamowity dar zawierania nowych znajomości i szybkiej akceptacji najbliższych. Zwłaszcza, że to jego rodzeństwo.
Wiesz, mój synek jest zakochany w swojej młodszej siostrze, chociaż dla mnie to jest tylko dziecko jego mamy z jej obecnym partnerem. Wielu może również pozazdrościć więzi między nim, a jego starszym bratem, chociaż dla jego mamy jest on (starszy brat) jedynie moim synem z poprzedniego związku. Zauważ, że mój synek ma więcej kochanego i kochającego go rodzeństwa niż każde z jego rodziców ma dzieci.
Wyobrażasz sobie coś piękniejszego, niż świadomość tego, że któryś brat czy któraś siostra Twojego synka będzie go tak kochała, iż będzie w stanie wskoczyć za nim w przysłowiowy ogień?

Pozdrawiamy :)
http://ape.posadzdrzewo.pl/ - tata
http://kpw1997.posadzdrzewo.pl/ - syn

konto usunięte

Temat: Weekendy z ojcem

Dzięki za radę ,chyba mediacja to najrozsądniejsze rozwiązanie...Ciąganie jeszcze dziecka po sądach i RODK to chyba ponad jego siły...Psycholog doradziła żeby ojciec stopniowo spędzał więcej czasu z synem(co raczej się nie uda przynajmniej na razie).Nie mam nic przeciwko żeby poznał rodzeństwo kiedy tylko będzie chciał.Ale powiem krótko rodzina moja eks ma "bogatą" tradycję alkoholową(nikogo nie dziwiło jak 12 i 14 latek upijali się do nieprzytomności)więc gdzieś włącza się ten alarm bo tak naprawdę to ja nie mam pojęcia co w tym domu się dzieje.Dziadkowie też z abstynencji nie słyną ...Co do ojca dziecka boję się że całkiem się wycofa,bo budowanie relacji w takiej sytuacji to prawdziwy sprawdzian bycia mężczyzną.Wątpię,czy gdyby odwrócić role czy ja dałabym sobie radę.Widzę po synu reakcję "tata przyjdzie to dobrze,nie przyjdzie też dobrze" za długo chyba się namyślał czy chce być tym ojcem czy nie.Powiedział,że jak wreszcie się zjawi to synowi to wynagrodzi ,zabierze do kina itp.Odpisałam tylko że tego czasu nie nadrobi nigdy a chwil które mogli razem spędzić nic nie zrekompensuje.Dorota S. edytował(a) ten post dnia 25.03.10 o godzinie 18:43

Następna dyskusja:

weekendy u taty - od kiedy?




Wyślij zaproszenie do