konto usunięte

Temat: hazard

Marcin rozumiem rozgoryczenie, ale moze nie generalizuj. Nie wszystkie kobiety leca na kase.

I bardzo prosze juz o tych co leca na nia mowic, ze "lubia bardziej zaradnych" to takie nowoczesne:D

Temat: hazard

ok macieju, Ten post został edytowany przez Autora dnia 05.08.19 o godzinie 15:28

konto usunięte

Temat: hazard

Marcin Słyk:
wiesz... no wlasnie nie wiesz. [...].
Oczywiście, Marcinie, że nie wiem, bo skąd? Ale skutki, jakie są, sam widzisz. I nie jestem tu po to, aby Cię oceniać. Nie jestem sędzią, nie znam też stanowiska Twojej żony w tej sprawie. Nie wiem TAK NAPRAWDĘ co się zdarzyło. Z resztą nie o to chodzi. Chodzi o generalizowanie i totalny brak konkluzji.
wy baby same nie wiecie czego cchecie ( no oprocz kasy ale to juz wiemy i udowodnilismy w poprzednich postach;))
Spotkałeś kobietę, która Cię zawiodła. To, po czyjej stronie leży większa wina to kolejna sprawa. "Mleko już się wylało." Teraz, jak leci, KAŻDA jest dla Ciebie wyrachowaną materialistką i przez ten pryzmat patrzysz na wszystkie (z resztę tej maniery nabyli też inni panowie w podobnej do Ciebie sytuacji). Cóż to za proste myślenie, którym sam sobie robisz krzywdę, bo zamykasz drogę do zbudowania nowego, naprawdę wartościowego związku w przyszłości. Bądź ostrożny, ale miej zaufanie do ludzi, jeśli chcesz, aby Tobie znowu zaufano. Prymitywne upraszczanie jest drogą donikąd.
i na marginesie wyjechalem jak syn mial skonczony rok.
Ja nigdy bym nie zostawiła rocznego dziecka. No ale ja przecież tą "świętą" matką jestem. ;)
Teraz Twoje dziecko ma 3 latka tak? Czyli przez 2/3 jego życia praktycznie nie byłeś za mocno obecny? No to mnie wcale nie dziwi, że dziecko nie ma z Tobą więzi. Naprawdę, szczerze Ci współczuję, bo to musi być straszne uczucie. Jednak nadal wydaje mi się, że gdybyś NAPRAWDĘ chciał, nie straciłbyś tego czasu. I niestety dlatego teraz tak Ci trudno uzyskać cokolwiek w sądzie. Czasu nie wrócisz. Jednak jeśli masz niezbite dowody na uprawianie hazardu przez matkę Twojego dziecka, powinno Ci to trochę ułatwić sprawę. Chociaż właściwie wydaje mi się, ze w sądzie większą wagę będą raczej przykładać do tego, w jakim świetle prezentujesz się jako ojciec dziecka i czy Ty jesteś ok, bo to Ty starasz się o uregulowanie kontaktów z nim.

Jeśli szczerze pragniesz uczestniczyć w życiu dziecka, zrobisz wszystko, co w Twojej mocy, aby to osiągnąć. Pomyśl, że nie ma innej opcji i zrób to. Miej wiarę, a świat i ludzie będą Ci przychylni. Powodzenia!Renata M. edytował(a) ten post dnia 04.12.08 o godzinie 01:55

konto usunięte

Temat: hazard

Renata M.:
Jasne, Marku. I możemy się tak przepychać jeszcze ruski rok:
jasne - w dodatku widze, ze moja opinia z gory jest mylna, wiec nie bede juz sie wdawal wiecej w te polemiki
równie łatwo wychowuje się dzieci na odległość nie łożąc na nie ani grosza (lub jakieś ich marne szczątki). No bo przecież wg filozofii niektórych panów praca w domu, przy dzieciach (nawet nie 16 godzin a często więcej)to nie praca a wakacje.:)
widzisz sama piszasz, ze wg niektorych - nie wswzystkich (matki tez przeciez bywaja w porzadku rowniez w stosunku do ojcow ich dzieci ;) )
Bronią się? Ja jeszcze nie spotkałam ojca (za wyjątkiem GL), który deklarowałby, że chce przejąć całkowitą opiekę nad dzieckiem/dziećmi. Wnioskuję z tego, że nie jest to taki popularny fakt w społeczeństwie.
ciesze sie, bo jestem zwolennikiem opieki naprzemiennej aby dziecko jednak wciaz mialo obojga rodzicow i nie mam zamiaru teraz sie klocic czy wiecej jest kobiet czy mezczyzn, ktorzy do tego nie dorosli (zapewne ten stosunek i tak jest spatrzony stereotypami i chorymi decyzjami sadow)
Właśnie :DLACZEGO?
prawie kazdy chce, na takich forach sa tylko nieliczni, ktorzy jeszcze maja sile i odwage o to walczyc wbrew temu, ze matki tak cierpiace z powodu obowiazkow zwiazanych z rodzicielstwem izoluja na sile drugiego rodzica (bo wtedy musialyby sie natrudzic, aby wymyslec dlaczego chca pieniazek)
w koncu to wlascicielki, ktorym mimo dzielenia wszelkich kosztow i tak nalezy sie abonamet za mozliwosc wypozyczenia dziecka.
Wg mnie dużo łatwiej jest zatrudnić się, odpracować działkę dziennie i po niej mieć czas tylko dla siebie nie martwiąc się, że pomimo zmęczenia, jeszcze trzeba zająć się dziećmi.
to w tym miejscu prosze panow o przeslanie Pani namiarow na swoje ex, aby to im wytlumaczyla
Zwykle samotne matki muszą również podejmować pracę zawodową, żeby utrzymać siebie i dzieci. Bardzo rzadko zdarza się, że otrzymują alimenty również na siebie, a jeśli już to nie są kwoty dzięki którym można godnie żyć. I jeszcze nie słyszałam, żeby któraś narzekała z tego powodu, bo to jest naturalne dla nich, że muszą znaleźć wyjście z każdej sytuacji. One po prostu muszą to robić, aby utrzymać siebie i dzieci.
i myslisz, ze ojcowie, ktorzy musza nie mniej zrobic, aby choc raz zobaczyc swoje dziecko sa szczesliwsi?
Wiesz, w gębie każdy jest mocny, a jak przychodzi co do czego to tatuś podkula ogon i już go nie ma... Gdybyś chciał, byłbyś ze swoim dzieckiem a nie jeździł Bóg wie gdzie przez pierwsze, najważniejsze i wymagające najwięcej wysiłku w opiece, lata jego życia. Sorry za szczerość, ale to był Twój wybór, tak to widzę.
to pochwale Ci sie tutaj, ze matka mojego dziecka za wzor ojca wskazywala mi kolesia, ktory pierwsze prawie dwa lata zycia dziecka siedzial na wyspach i przysylal pieniazki. i uwierz taka sytuacja nie zawsze jest wyborem ojca.
Teraz sąd widzi jaki był Twój udział w życiu dziecka i ocenia Cię właśnie po tym.
no co Ty? zazwyczaj jednak ocenia po slowach matki a nie po tym jaki jest ojciec.
Spotkałeś kobietę, która Cię zawiodła. To, po czyjej stronie leży większa wina to kolejna sprawa. "Mleko już się wylało." Teraz, jak leci, KAŻDA jest dla Ciebie wyrachowaną materialistką i przez ten pryzmat patrzysz na wszystkie (z resztę tej maniery nabyli też inni panowie w podobnej do Ciebie sytuacji).
mysle, ze Ty jestes swietnym przykladem jesli chodzi o kobiety z taka maniera ;)
na szczescie znam wiele kobiet, nawet po przejsciach, ktore przekonaly mnie, ze "takich" (i totalnych materialistek, i tak zrazonych do facetow) kobiet jest niewiele

ogolnie to jakos mi przykro, ze wiecej tutaj sie ocenia i krytykuje niz szuka rozwiazan problemow

moze tak najlatwiej
pzdr

a i teraz Renatko pojedz sobie po zlych facetach, bo juz nie bede niczego komentowal
pzdr

Temat: hazard

Ja juz tez koncze koTen post został edytowany przez Autora dnia 05.08.19 o godzinie 15:28

konto usunięte

Temat: hazard

marek M.:
to pochwale Ci sie tutaj, ze matka mojego dziecka za wzor ojca wskazywala mi kolesia, ktory pierwsze prawie dwa lata zycia dziecka siedzial na wyspach i przysylal pieniazki. i uwierz
taka sytuacja nie zawsze jest wyborem ojca.
Jeżeli wyjechał, a nikt go nie porwał i nie wywiózł siłą, to jest tylko jego wybór. Zawsze można szukać innych rozwiązań niż emigracja, ograniczeniem jest tutaj tylko i wyłącznie własny umysł. Reszta to, wybacz, ale wyłącznie szukanie wymówek i usprawiedliwień.
Teraz sąd widzi jaki był Twój udział w życiu dziecka i ocenia Cię właśnie po tym.
no co Ty? zazwyczaj jednak ocenia po slowach matki a nie po
tym jaki jest ojciec.
Zazwyczaj - piszesz. Nie doświadczyłam tego osobiście, więc w moim przypadku nie potwierdzam tego jako reguły. Fakty należy w sądzie udowodnić lub przynajmniej uprawdopodobnić. Takie są procedury.
Spotkałeś kobietę, która Cię zawiodła. To, po czyjej stronie leży większa wina to kolejna sprawa. "Mleko już
się wylało." Teraz, jak leci, KAŻDA jest dla Ciebie
wyrachowaną materialistką i przez ten pryzmat patrzysz na wszystkie (z resztę tej maniery nabyli też inni panowie w podobnej do Ciebie sytuacji).
mysle, ze Ty jestes swietnym przykladem jesli chodzi o kobiety z taka maniera ;)
Z jaką manierą? Pisałam o panach, którzy pryskają jadem na wszystkie kobiety, mimo, że "zawiniła" ta jedna. Co Ty o mnie wiesz?
na szczescie znam wiele kobiet, nawet po przejsciach, ktore przekonaly mnie, ze "takich" (i totalnych materialistek, i tak zrazonych do facetow) kobiet jest niewiele
Ale jakoś dziwnie negatywnie czyta mi się czasem te Twoje posty. Jednak jeszcze mocny żal z treści przebija...
ogolnie to jakos mi przykro, ze wiecej tutaj sie ocenia i krytykuje niz szuka rozwiazan problemow
Zgadza się. Jakieś to takie wydawałoby się "niemęskie" podejście nie działać konstruktywnie. Ale cóż, czasem niektórym trudno spojrzeć obiektywnie i bez emocji na sprawy. Ogólnie to forum wydaje się taką ścianą płaczu.
moze tak najlatwiej
pzdr
Sam odpowiedziałeś...
a i teraz Renatko pojedz sobie po zlych facetach, bo juz nie bede niczego komentowal
pzdr
Całkowicie błędnie odczytujesz moje intencje, jeśli się tego po mnie spodziewasz... No, ale jak się mierzy wszystkich własną miarką, trudno się dziwić...;)
Również pozdrawiam.

Temat: hazard

Jednak jeszcze mocny żal z treści przebija...
Ten post został edytowany przez Autora dnia 05.08.19 o godzinie 15:28

konto usunięte

Temat: hazard

Renata M.:
Z jaką manierą? Pisałam o panach, którzy pryskają jadem na wszystkie kobiety, mimo, że "zawiniła" ta jedna. Co Ty o mnie wiesz?
odpowiem tylko na pytanie. odnosze wrazenie, ze z Twoich postow nie miej tego jadu tryska. i wiem o Tobie tylko tyle, ze czytajac Twoje posty, trudno mi nie odniesc wrazenia, ze pisze je kobieta na sile usprawiedliwiajaca nawet patologiczne zachowania niektorych matek. wot wsjo

ciesze sie, ze jak to wyjasnilas to tylko moje bledne odczytywanie intencji.
pzdr

konto usunięte

Temat: hazard

marek M.:
odpowiem tylko na pytanie. odnosze wrazenie, ze z Twoich postow nie miej tego jadu tryska. i wiem o Tobie tylko tyle, ze czytajac Twoje posty, trudno mi nie odniesc wrazenia, ze pisze je kobieta na sile usprawiedliwiajaca nawet patologiczne zachowania niektorych matek. wot wsjo

ciesze sie, ze jak to wyjasnilas to tylko moje bledne odczytywanie intencji.
pzdr
Marku,
Nie usprawiedliwiam patologicznego zachowania matek. Takie zachowanie jest dla mnie naganne bez względu na płeć. To krzywda wymierzona przede wszystkim w dzieci. Ja moje dzieci kocham ponad wszystko i staram się życie prowadzić wg ich potrzeb. Czasem piszę trochę ostrzej, bo mam wrażenie, że oprócz solidarnego klepania się po plecach i psioczenia na te "złe baby", nic konstruktywnego z tego nie wynika. Po prostu wydaje mi się, że ojcom, którym zależy na dobru własnych dzieci potrzeba więcej optymizmu, determinacji i konkretnych porad, jak skutecznie egzekwować swoje prawa w takiej a nie innej rzeczywistości i nastawieniu polskich sądów. Jednak jeśli nie zachowają równowagi i szacunku w stosunku do ogółu matek, widzę marne szanse na sukces.

Panowie, jest Was niewielu na tym forum i w życiu niestety także, którzy chcą naprawdę ojcami być. Od takich jak Wy zależy, czy coś w tej mentalności na temat ojcostwa i szacunku do niego się zmieni, czy nie.
Marcin Walczak

Marcin Walczak GamblerMaster,
Hilton Warsaw Hotel
& Convention Centre

Temat: hazard

Witam , jestem Hazardzista przez duże H:)
Gdyby nie to byłbym strasznie bogatym człowiekiem i to wszystko z ruletki.... mam niesamowita skutecznośc w rulecie na żywo z krupierem. Najlepsze wyniki to 120tys zysku przy 1000 zł wkładu . Niedawne wyniki to 60.000 zł , 100000 zł , 110000 zł , 48000 zł itp

Mój jedyny problem , to to ze nie potrafię skończyć grać przy mniejszych lub większych wygranych . Dlatego poszukuje wspólnika do gry w rulete... kogoś z Kim umawiam się to jakiego limitu gramy i tem ktoś ma mnie zatrzymać , a nawet wyciągnąć za łeb z wygrana !!!
Dodam , ze przegrałem wszystko!! Gdybym potrafił skończyć byłbym dziś solidnie na plusie w rozgrywce z kasynem .

Poszukuje chętnych , którzy chcieliby spróbować mi zaufać i weszli by ze mną w grę. Po ustaleniu warunków limitów i podziału zysku zaczynamy zabawę .
Minimalny wkład to 10tys zł ( sorry wiem co mówię , do niższych stawek nie podchodzę ) minimum o jakie gramy to 20% czyli z wkładu 10tys zł przy wygranej dzielimy się po 10% czyli w tym przypadku 1000zl.

Zapraszam chętnych do podjęcia ryzyka , jeśli dobrze się dobierzemy partnerze to naprawdę możesz liczyć na regularne zarobki.
Zapraszam do współpracy !!!



Wyślij zaproszenie do