Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

Wojtek M.:
Tomasz T.:

Madziu, jesteś psychologiem, o ile dobrze zrozumiałem...
Moim skromnym zdaniem dopóki dzieci są z Tobą nie powinna Cię interesować ta Pani. podobnie jak ja nie interesujesz Ty i Twoje dzieci... Ona jest zainteresowana twoim byłym...
Ej Tomek, Tomek...

Siłą rzeczy jesteśmy po dwóch stronach barykady...i wybacz , ale jesteś nieco niespójny. Masz pretensje do byłego swojej obecnej, że walczy o swoje i jednocześnie przyznajesz duzo więcej praw innym...Tomasz T. edytował(a) ten post dnia 20.10.07 o godzinie 00:50
Wojtek M.

Wojtek M. Doradca
Zadrzewieniowy

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

Tomek...
Chodzi o słowo "walka"...
O dzieci sie nie powinno walczyć...
Poza tym ten mój przykład, to mówienie o człowieku, który stosowala przemoc wobec swojej żony...
Dla niego dzieci, to argument przetargowy...
To jakaś chora miłość i zazdrość była..
U ciebie nawet nie podejrzewam takich zapędów...
Tomasz T.

Tomasz T. za gorąco...;)

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

Wojtek M.:
Tomek...
Chodzi o słowo "walka"...
O dzieci sie nie powinno walczyć...
Poza tym ten mój przykład, to mówienie o człowieku, który stosowala przemoc wobec swojej żony...
Dla niego dzieci, to argument przetargowy...
To jakaś chora miłość i zazdrość była..
U ciebie nawet nie podejrzewam takich zapędów...

zeby troszkę zmienić Twój punkt widzenia...
dzieci są elementem przetrargowym mojej eks, była agresywna, ale w sądzie zrobiła ze mnie bandytę...i pomimo tego, ze miałem świadków pokazała pozew dzieciom i wytłumaczyła im, że musiała odejśc bo tatus katował mamusię...
Jak byłem kawalerem używałem seksu z kilkoma męzatkami, których mężowie byli agresywni...po bliższym poznaniu okazało się , że było odwrotnie...
Nie chcę osądzać, bo to nie moja sprawa, ale osobiście już kilka razy się przejechałem w ocenie, dlatego daleki jestem od stwierdzeń kto stosował przemoc, a kto nie...
Kiedyś dostałem w twarz od mojej eks, nie oddałem, podejrzewam , że teraz zareagowałbym inaczej, chwilkę potem napadła na mnie teściowa, że skrzywdziłem jej dziecko...
Siostra teściowej, która była przy tym powiedziała,że gdyby jej córka tak się zachowała jej zięć by jej tak oddał, zeby się więcej nie poważyła, a ona nawet by nie pisnęła w jej obronie...

Tak, że jak widzisz z przemocą to jest bardzo róznie...
pozdrawiam
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

Magdalena R.:
postawiłam jednak warunek że zanim dopuszcze do kontaktu
dzieci z nowa partnerka męża muszę sie z nią spotkać - ja po
prostu musze znać człowieka który będzie opiekował się dziećmi
będzie je dotykał i wogóle zaistnieje w ich życiu;

Magdalena czy potrafisz szczerze odpowiedzieć, czy tak naprawdę oprócz wspominanego przez Ciebie chciałabyś poznać nową kobietę Twojego ex która zastąpiła Ciebie również z innych powodów?
Na co Ciebie Twój ex "wymienił", co ona ma czego Ty nie masz, czy ładniejsza jest od Ciebie, czy ona jest więcej warta jego a niż Ty, etc. ?Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.10.13 o godzinie 02:16

konto usunięte

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

Vlastimir K.:
Magdalena R.:
postawiłam jednak warunek że zanim dopuszcze do kontaktu
dzieci z nowa partnerka męża muszę sie z nią spotkać - ja po
prostu musze znać człowieka który będzie opiekował się dziećmi
będzie je dotykał i wogóle zaistnieje w ich życiu;

Magdalena czy potrafisz szczerze odpowiedzieć, czy tak naprawdę oprócz wspominanego przez Ciebie chciałabyś poznać nową kobietę Twojego ex która zastąpiła Ciebie również z innych powodów?
Na co Ciebie Twój ex "wymienił", co ona ma czego Ty nie masz, czy ładniejsza jest od Ciebie, czy ona jest więcej warta jego a niż Ty, etc. ?Vlastimir K. edytował(a) ten post dnia 21.10.07 o godzinie 14:45

Tu raczej trzeba schować "ciekawość" do kieszeni...
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

Nie chodzi mi o ciekawość dosłowną lecz o próbę znalezienia powodów powstawania nurtującego nas problemu jaki jest całkowity lub częściowy brak kontaktów niektórych dzieci (przeważnie rozwiedzionych par) z własnymi rodzicami z którymi nie zamieszkują.

Dowiadując się o źródłach, które wpływają na ten fakt, to łatwiej i celniej spróbujemy odnaleźć pewniejsze i sensowniejsze odpowiedzi na zadane pytania w poście, który otworzył ten trudny temat a mianowicie co i jak zrobić aby (przede wszystkim dla dobra dzieci) kontakty te dochodzili do skutku.

Ukazała się okazja dowiedzenia się czegoś na ten temat od drugiej strony więc ją korzystam.

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

Poruszacie na tym formu bardzo ważny problem. I nagle zauważyłem, że nie jestem sam z tym problemem. Aktualnie jestem świeżo po sprawie rozwodowej (na której byłem na tyle głupi - naiwny, że jak wezmę winę na siebie to żona to doceni ) Jednak tak sie nie stało. W tle mam sprawę karną o "niby znęcanie się" nad moją byłą żoną. Do momentu koncowej rozprawy kontakty z dzieckiem przebiegały różnie, ale na 2 tygodnie przed sprawą już myślałem że doszliśmy do porozumienia. A tu nagle po rozprawie mimio że wyrok powinien ją w pełni zadowolić wina po mojej stronie, 1000 zł alimentów na 3,5 letnią naszą córeczkę. Co się okazało mimo ze Sąd przyznał mi możliwość spotykania się z córeczką poza jej miejscem zamieszkania ( którego nie znam - zona wyprowadziła się nie wiem gdzie)dwa razy w tygodniu i w niedziele. To żona tego nie respektuje. Złożyłem o apelacje do Sądu o zmniejszenie alimentów i ustanowienie kuratora. Niewiem jak jeszcze mógłbym wpłynąć na moją żonę aby zrozumiała że moje kontakty z córeczką nie są może wązne dla niej ale bardzo istotne dla mojej córeczki. Już przy ostatnich spotkaniach usłyszałem od córeczki "nie mój tata" "nie kocham taty"...
Co w takim przypadku....?
Adam K.

Adam K. Kierownik Sekcji
Zakupów - produkty i
usługi
non-manufact...

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

MARCIN K.:
Poruszacie na tym formu bardzo ważny problem. I nagle zauważyłem, że nie jestem sam z tym problemem. Aktualnie jestem świeżo po sprawie rozwodowej (na której byłem na tyle głupi - naiwny, że jak wezmę winę na siebie to żona to doceni ) Jednak tak sie nie stało. W tle mam sprawę karną o "niby znęcanie się" nad moją byłą żoną. Do momentu koncowej rozprawy kontakty z dzieckiem przebiegały różnie, ale na 2 tygodnie przed sprawą już myślałem że doszliśmy do porozumienia. A tu nagle po rozprawie mimio że wyrok powinien ją w pełni zadowolić wina po mojej stronie, 1000 zł alimentów na 3,5 letnią naszą córeczkę. Co się okazało mimo ze Sąd przyznał mi możliwość spotykania się z córeczką poza jej miejscem zamieszkania ( którego nie znam - zona wyprowadziła się nie wiem gdzie)dwa razy w tygodniu i w niedziele. To żona tego nie respektuje. Złożyłem o apelacje do Sądu o zmniejszenie alimentów i ustanowienie kuratora. Niewiem jak jeszcze mógłbym wpłynąć na moją żonę aby zrozumiała że moje kontakty z córeczką nie są może wązne dla niej ale bardzo istotne dla mojej córeczki. Już przy ostatnich spotkaniach usłyszałem od córeczki "nie mój tata" "nie kocham taty"...
Co w takim przypadku....?
Marcin, witaj.
Przede wszystkim żal mi, że wziąłeś winę na siebie, nie masz co liczyć na wyrazy "docenienia", po sprawie o "znęty" możesz się jeszcze dowiedzieć, że jesteś pedofil! Przerobiłem już u siebie, znęcanie się, alkoholizm, schizofrenię, pedofilię, ba nawet użycie broni - o tym wszystkim dowiadywałem się z Policji, Prokuratury.
Wracając do Twojej córeczki, wydaje mi się, że możesz zażądać ujawnienia miejsca pobytu czy też zamieszkania córki. Masz sądownie ustalone kontakty, bierzesz świadka, dyktafon i idziesz po "odbiór" córeczki. Kilka odmów i nie wydań dziecka skrupulatnie notujesz wraz ze świadkiem, a potem tylko wniosek do Sądu Rodzinnego o ukaranie dłużniczki. Najlepiej jakbyś mógł mieć także interwencje Policji w przypadku, kiedy przychodzisz i dziecko nie jest Ci wydane - ja wiem, że to katastrofa dla dziecka, ale Policjant jako świadek jest nie do podważenia. Ze swoimi Synkami mam super kontakt "duchowy" i psychiczny, fizyczny był bardzo utrudniany, ale po drugiej karze już się uspokoiła - to finansowo boli. Teraz nawet prosi mnie, abym posiedział z Chłopami moimi kiedy ona idzie do pracy. Marcin, konsekwencja, konsekwencja, konsekwencja i spokój - Twoja córeczka musi widzieć, że przychodzisz do Niej, że chcesz się z Nią spotkać i to Ty jesteś spokojny i rozważny. Jeśli chcesz to zapraszam do kontaktów.
Adam
Benny K.

Benny K. Iluzjonista "Nie
słowa lecz czyny
mówią prawdę"-własne

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

Zmniejszenie alimentów z takiego powodu jest niemożliwe a nawet gdyby, było by to ukaranie dziecka a nie ex.

Jeżeli chciałbyś realizować kontakty z córeczką w rzeczywistości a nie tylko na papierkach, to lepiej się spróbuj dogadać w tej sprawie z swoją ex.
Wtedy może zaistnieje możliwość, że realizować będziesz kontakty zarazem nie słysząc tych niemiłych słów dochodzących z ust Twojej córeczki.
Jeżeli od razu zaczniesz machać niby bronią (sąd itd..) a Twoja ex należy do mściwych, upartych i nie liczących się z dobrem dziecka, to istnieje możliwość, że dłuuugo, do pełnoletniości córki lub już nigdy nie zobaczysz swoją pociechę.

PS: Dobrze się wpakowałeś przyznając się do swojej winny, ponieważ ex może zgłodnieć o alimenty na swoją osobę.

konto usunięte

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

Adam K.:
MARCIN K.:
Poruszacie na tym formu bardzo ważny problem. I nagle zauważyłem, że nie jestem sam z tym problemem. Aktualnie jestem świeżo po sprawie rozwodowej (na której byłem na tyle głupi - naiwny, że jak wezmę winę na siebie to żona to doceni ) Jednak tak sie nie stało. W tle mam sprawę karną o "niby znęcanie się" nad moją byłą żoną. Do momentu koncowej rozprawy kontakty z dzieckiem przebiegały różnie, ale na 2 tygodnie przed sprawą już myślałem że doszliśmy do porozumienia. A tu nagle po rozprawie mimio że wyrok powinien ją w pełni zadowolić wina po mojej stronie, 1000 zł alimentów na 3,5 letnią naszą córeczkę. Co się okazało mimo ze Sąd przyznał mi możliwość spotykania się z córeczką poza jej miejscem zamieszkania ( którego nie znam - zona wyprowadziła się nie wiem gdzie)dwa razy w tygodniu i w niedziele. To żona tego nie respektuje. Złożyłem o apelacje do Sądu o zmniejszenie alimentów i ustanowienie kuratora. Niewiem jak jeszcze mógłbym wpłynąć na moją żonę aby zrozumiała że moje kontakty z córeczką nie są może wązne dla niej ale bardzo istotne dla mojej córeczki. Już przy ostatnich spotkaniach usłyszałem od córeczki "nie mój tata" "nie kocham taty"...
Co w takim przypadku....?
Marcin, witaj.
Przede wszystkim żal mi, że wziąłeś winę na siebie, nie masz co liczyć na wyrazy "docenienia", po sprawie o "znęty" możesz się jeszcze dowiedzieć, że jesteś pedofil! Przerobiłem już u siebie, znęcanie się, alkoholizm, schizofrenię, pedofilię, ba nawet użycie broni - o tym wszystkim dowiadywałem się z Policji, Prokuratury.
Wracając do Twojej córeczki, wydaje mi się, że możesz zażądać ujawnienia miejsca pobytu czy też zamieszkania córki. Masz sądownie ustalone kontakty, bierzesz świadka, dyktafon i idziesz po "odbiór" córeczki. Kilka odmów i nie wydań dziecka skrupulatnie notujesz wraz ze świadkiem, a potem tylko wniosek do Sądu Rodzinnego o ukaranie dłużniczki. Najlepiej jakbyś mógł mieć także interwencje Policji w przypadku, kiedy przychodzisz i dziecko nie jest Ci wydane - ja wiem, że to katastrofa dla dziecka, ale Policjant jako świadek jest nie do podważenia. Ze swoimi Synkami mam super kontakt "duchowy" i psychiczny, fizyczny był bardzo utrudniany, ale po drugiej karze już się uspokoiła - to finansowo boli. Teraz nawet prosi mnie, abym posiedział z Chłopami moimi kiedy ona idzie do pracy. Marcin, konsekwencja, konsekwencja, konsekwencja i spokój - Twoja córeczka musi widzieć, że przychodzisz do Niej, że chcesz się z Nią spotkać i to Ty jesteś spokojny i rozważny. Jeśli chcesz to zapraszam do kontaktów.
Adam

Popieram Adama, pisz skargi, pisz do sądu, pismo za pismem, ukaranie, ukaranie, ukaranie. Kiedyś musi ustąpić. Podejdź do byłej z "szacunkiem", na spokojnie postaraj się przemówić do rozsądku, powiedz, że rozumiesz, że jest w trudnej sytuacji, że musi godzić tyle obowiązków, że chętnie pomożesz, że kochasz dziecko i bardzo chcesz uczestniczyć w jego życiu. Jednak najpierw odszukają ją, masz paro wiedzieć gdzie siedzi. Jak nie da się spotkać osobiście, napisz list. Ale podejdź do niej ze współczuciem, nie złością i wyrzutami. Może to pomoże... Podkreślaj miłość do córki. Jak ważna jest dla Ciebie, że to co było między wami to koniec, ale córkę masz i chcesz być jej ojcem. Poproś (kobiety to lubią, niestety...)

na razie tyle mogę poradzić. Odszukaj ją, polubownie pogadaj, jak nie da się inaczej, kary, kary, kary...

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

Agnieszka K.:
Adam Kowalski:
MARCIN K.:
Poruszacie na tym formu bardzo ważny problem. I nagle zauważyłem, że nie jestem sam z tym problemem. Aktualnie jestem świeżo po sprawie rozwodowej (na której byłem na tyle głupi - naiwny, że jak wezmę winę na siebie to żona to doceni ) Jednak tak sie nie stało. W tle mam sprawę karną o "niby znęcanie się" nad moją byłą żoną. Do momentu koncowej rozprawy kontakty z dzieckiem przebiegały różnie, ale na 2 tygodnie przed sprawą już myślałem że doszliśmy do porozumienia. A tu nagle po rozprawie mimio że wyrok powinien ją w pełni zadowolić wina po mojej stronie, 1000 zł alimentów na 3,5 letnią naszą córeczkę. Co się okazało mimo ze Sąd przyznał mi możliwość spotykania się z córeczką poza jej miejscem zamieszkania ( którego nie znam - zona wyprowadziła się nie wiem gdzie)dwa razy w tygodniu i w niedziele. To żona tego nie respektuje. Złożyłem o apelacje do Sądu o zmniejszenie alimentów i ustanowienie kuratora. Niewiem jak jeszcze mógłbym wpłynąć na moją żonę aby zrozumiała że moje kontakty z córeczką nie są może wązne dla niej ale bardzo istotne dla mojej córeczki. Już przy ostatnich spotkaniach usłyszałem od córeczki "nie mój tata" "nie kocham taty"...
Co w takim przypadku....?
Marcin, witaj.
Przede wszystkim żal mi, że wziąłeś winę na siebie, nie masz co liczyć na wyrazy "docenienia", po sprawie o "znęty" możesz się jeszcze dowiedzieć, że jesteś pedofil! Przerobiłem już u siebie, znęcanie się, alkoholizm, schizofrenię, pedofilię, ba nawet użycie broni - o tym wszystkim dowiadywałem się z Policji, Prokuratury.
Wracając do Twojej córeczki, wydaje mi się, że możesz zażądać ujawnienia miejsca pobytu czy też zamieszkania córki. Masz sądownie ustalone kontakty, bierzesz świadka, dyktafon i idziesz po "odbiór" córeczki. Kilka odmów i nie wydań dziecka skrupulatnie notujesz wraz ze świadkiem, a potem tylko wniosek do Sądu Rodzinnego o ukaranie dłużniczki. Najlepiej jakbyś mógł mieć także interwencje Policji w przypadku, kiedy przychodzisz i dziecko nie jest Ci wydane - ja wiem, że to katastrofa dla dziecka, ale Policjant jako świadek jest nie do podważenia. Ze swoimi Synkami mam super kontakt "duchowy" i psychiczny, fizyczny był bardzo utrudniany, ale po drugiej karze już się uspokoiła - to finansowo boli. Teraz nawet prosi mnie, abym posiedział z Chłopami moimi kiedy ona idzie do pracy. Marcin, konsekwencja, konsekwencja, konsekwencja i spokój - Twoja córeczka musi widzieć, że przychodzisz do Niej, że chcesz się z Nią spotkać i to Ty jesteś spokojny i rozważny. Jeśli chcesz to zapraszam do kontaktów.
Adam

Popieram Adama, pisz skargi, pisz do sądu, pismo za pismem, ukaranie, ukaranie, ukaranie. Kiedyś musi ustąpić. Podejdź do byłej z "szacunkiem", na spokojnie postaraj się przemówić do rozsądku, powiedz, że rozumiesz, że jest w trudnej sytuacji, że musi godzić tyle obowiązków, że chętnie pomożesz, że kochasz dziecko i bardzo chcesz uczestniczyć w jego życiu. Jednak najpierw odszukają ją, masz paro wiedzieć gdzie siedzi. Jak nie da się spotkać osobiście, napisz list. Ale podejdź do niej ze współczuciem, nie złością i wyrzutami. Może to pomoże... Podkreślaj miłość do córki. Jak ważna jest dla Ciebie, że to co było między wami to koniec, ale córkę masz i chcesz być jej ojcem. Poproś (kobiety to lubią, niestety...)

na razie tyle mogę poradzić. Odszukaj ją, polubownie pogadaj, jak nie da się inaczej, kary, kary, kary...


Wielkie dzieki za wsparcie. Moje podejście jest jak na razie zgodne z tym co mówicie. Jednak czasem się zastanawiam o co tak naprawde w tym wszystkim chodzi. Była żona jest z wykształcenia olinofrenopedagogiem ( mówiąc w skrócie jest pedagogiem specjalnym )co prawda nigdy nie pracowała w zawodzie poza sporadycznymi kontaktami z dziecmi autystycznymi. Do czego chcę nawiązać. Przed sądem zrobiła z naszej córeczki kalekę o pewnym stopniu niepełnosprawności. Przed drugą sprawą rozwodową chodziła z dzieckiem do kilkunastu lekarzy. Jak sie okazało Natalka ma faktycznie pewne opóźnienie psycho-ruchowe. Dlatego też należy spędzać z nią więcej czasu potrzebuje dużo miłości i ćwiczeń. Niestety matka zajęta jest swoją karierą bardziej niż dzieckiem (co ciekawe należy również do pracowników firmy która utworzyła ten portal). Podam wam mały przykładzik który świadzy o jej osobowości. Jak zachowalibyście sie gdyby w piątek wieczorem zadzwoniła do was wasza była i powiedziałe ze wasze dziecko jest w szpitalu. Na pytanie gdzie, w którym i co sie stało - pada odpowiedź nie powiem ci bo nie chce zebyś przyjeżdzał. Po kilku chwilach udało mi sie telefonicznie ustalić gdzie i w którym szpitału jest moja córeczka. Po przyjechaniu na miejsce zastałem przy dziecku moją byłą z jej przyjacielem "gejem" do którego córeczka mówiła tata. Na mój widok wezwała do szpitala policje zaczeła biegać po szpitalu z dzieckiem na rękach i mówiąc ze jestem psychicznie chory i ze ona nie życzy sobie żebym przebywał w szpitalu. Niestety po przybyciu policji sytuacja sie uspokoiła i mogłem odwiedzać córeczkę. Jednak po dwóch dniach moja była zabrała na własne życzenie dziecko ze szpitala. Sytuacja miała miejsce pare tygodni temu. Na próby jakie podejmuje kontaktu z moją byłą dostaje od niej sms abym w koncu dał "im" spokój.
Może na tą całą sytacje ma wpływ dzieciństwo mojej byłej - będąc 5 letnią dziewczynką doszło do rozwodu jej rodziców. Jej biologiczny ojcec starał sie o kontakty z nią. Przez cały czas jej matka utrudniała mu widzenia. Taka systuacja trwała przez trzy lata jednak po tym czasie jej matka wyprowadziła sie do innego miasta. W końcu jej ojciec poddał się i wyjechał za granice. Co ciekawe aktualnie mimo ze widziałem człowieka tylko raz na oczy utrzymuje z nim kontakty odmiennie niż jego córka.
Może to w tym tkwi problem. Nie wiem. Dziś wiem tylko jedno że to co najważniejsze w życiu to moja córeczka. Mam tylko nadzieję ze ona to czuje, że kocham ją całym sercem.MARCIN KILANOWICZ edytował(a) ten post dnia 23.10.07 o godzinie 12:51

konto usunięte

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

MARCIN K.:
Wielkie dzieki za wsparcie. Moje podejście jest jak na razie zgodne z tym co mówicie. Jednak czasem się zastanawiam o co tak naprawde w tym wszystkim chodzi. Była żona jest z wykształcenia olinofrenopedagogiem ( mówiąc w skrócie jest pedagogiem specjalnym )co prawda nigdy nie pracowała w zawodzie poza sporadycznymi kontaktami z dziecmi autystycznymi. Do czego chcę nawiązać. Przed sądem zrobiła z naszej córeczki kalekę o pewnym stopniu niepełnosprawności. Przed drugą sprawą rozwodową chodziła z dzieckiem do kilkunastu lekarzy. Jak sie okazało Natalka ma faktycznie pewne opóźnienie psycho-ruchowe. Dlatego też należy spędzać z nią więcej czasu potrzebuje dużo miłości i ćwiczeń. Niestety matka zajęta jest swoją karierą bardziej niż dzieckiem (co ciekawe należy również do pracowników firmy która utworzyła ten portal). Podam wam mały przykładzik który świadzy o jej osobowości. Jak zachowalibyście sie gdyby w piątek wieczorem zadzwoniła do was wasza była i powiedziałe ze wasze dziecko jest w szpitalu. Na pytanie gdzie, w którym i co sie stało - pada odpowiedź nie powiem ci bo nie chce zebyś przyjeżdzał. Po kilku chwilach udało mi sie telefonicznie ustalić gdzie i w którym szpitału jest moja córeczka. Po przyjechaniu na miejsce zastałem przy dziecku moją byłą z jej przyjacielem "gejem" do którego córeczka mówiła tata. Na mój widok wezwała do szpitala policje zaczeła biegać po szpitalu z dzieckiem na rękach i mówiąc ze jestem psychicznie chory i ze ona nie życzy sobie żebym przebywał w szpitalu. Niestety po przybyciu policji sytuacja sie uspokoiła i mogłem odwiedzać córeczkę. Jednak po dwóch dniach moja była zabrała na własne życzenie dziecko ze szpitala. Sytuacja miała miejsce pare tygodni temu. Na próby jakie podejmuje kontaktu z moją byłą dostaje od niej sms abym w koncu dał "im" spokój.

Takie historie się zdarzają, najlepiej od razu sporządzaj jakieś notatki, masz świadków na tego typu sceny i pisz do sądu...
Szkoda, że mądra kobieta, mająca kontakt z dziećmi tak się zachowuje...

Zaproponuj jej swoją pomoc... Ale zbieraj też wszystkie dowody i opisuj podobne incydenty. Kurczę, jesteś ojcem, nie poddawaj się!
Wojciech Gruszka

Wojciech Gruszka Rynek inwestycyjny w
Polsce, rozwiązania
efektywne i bezp...

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

Agnieszka K.:
MARCIN KILANOWICZ:
Wielkie dzieki za wsparcie. Moje podejście jest jak na razie zgodne z tym co mówicie. Jednak czasem się zastanawiam o co tak naprawde w tym wszystkim chodzi. Była żona jest z wykształcenia olinofrenopedagogiem ( mówiąc w skrócie jest pedagogiem specjalnym )co prawda nigdy nie pracowała w zawodzie poza sporadycznymi kontaktami z dziecmi autystycznymi. Do czego chcę nawiązać. Przed sądem zrobiła z naszej córeczki kalekę o pewnym stopniu niepełnosprawności. Przed drugą sprawą rozwodową chodziła z dzieckiem do kilkunastu lekarzy. Jak sie okazało Natalka ma faktycznie pewne opóźnienie psycho-ruchowe. Dlatego też należy spędzać z nią więcej czasu potrzebuje dużo miłości i ćwiczeń. Niestety matka zajęta jest swoją karierą bardziej niż dzieckiem (co ciekawe należy również do pracowników firmy która utworzyła ten portal). Podam wam mały przykładzik który świadzy o jej osobowości. Jak zachowalibyście sie gdyby w piątek wieczorem zadzwoniła do was wasza była i powiedziałe ze wasze dziecko jest w szpitalu. Na pytanie gdzie, w którym i co sie stało - pada odpowiedź nie powiem ci bo nie chce zebyś przyjeżdzał. Po kilku chwilach udało mi sie telefonicznie ustalić gdzie i w którym szpitału jest moja córeczka. Po przyjechaniu na miejsce zastałem przy dziecku moją byłą z jej przyjacielem "gejem" do którego córeczka mówiła tata. Na mój widok wezwała do szpitala policje zaczeła biegać po szpitalu z dzieckiem na rękach i mówiąc ze jestem psychicznie chory i ze ona nie życzy sobie żebym przebywał w szpitalu. Niestety po przybyciu policji sytuacja sie uspokoiła i mogłem odwiedzać córeczkę. Jednak po dwóch dniach moja była zabrała na własne życzenie dziecko ze szpitala. Sytuacja miała miejsce pare tygodni temu. Na próby jakie podejmuje kontaktu z moją byłą dostaje od niej sms abym w koncu dał "im" spokój.

Takie historie się zdarzają, najlepiej od razu sporządzaj jakieś notatki, masz świadków na tego typu sceny i pisz do sądu...
Szkoda, że mądra kobieta, mająca kontakt z dziećmi tak się zachowuje...

Zaproponuj jej swoją pomoc... Ale zbieraj też wszystkie dowody i opisuj podobne incydenty. Kurczę, jesteś ojcem, nie poddawaj się!


TAK< TAK< TAK!!!!!!!! nie poddawaj się!!! jesteś ojcem!!! ja też, niestety, jestem zmuszony do wojowania z moją ex...w marcu zeszłego roku wyprowadziła się zabierając naszą 4,5 letnią córeczkę..na odchodne rzuciła: zapomnij o nas, zapomnij, że masz dziecko i daj nam spokój, chowała córke u swoich rodziców, broniła mi dostępu, nie pozwalała na spotkania...ale nie poddałem się...opinia z badań w RODK, o które wnioskowałem, była dla niej druzgocąca...od tamtej pory trochę się uspokoiła. Zapadł wyrok, mam zagwarantowane kontakty, spotkania z córeczką, choć dochodzi do spięć i przepychanej...1 sprawa o egzekucję wyroku...zapędy ostudzone...to działa, tym bardziej, źe 6 letnia juz w tej chwili dziewczynka, potrafi obserwować i widzi, że działam szczerze, że matka nie odbiera telefonów, że kłamie, że.... to wszystko tworzy całość, całość widzianą przez dziecko...
Adam K.

Adam K. Kierownik Sekcji
Zakupów - produkty i
usługi
non-manufact...

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

Dzień bardzo dobry Szanowni Państwo.
Takie przykre sprawy piszemy sobie, więc pomyślałem, że coś optymistycznego też nam się należy. Mam dwóch super zbójów, Kacpra i Franka (w kolejności wiekowej). Bardzo często Młodszy podchodzi do mnie, siada mi na kolana, przytula i sam z siebie mówi "kocham cię tatuś", kiedy przychodzę do Nich, On pierwszy wyskakuje i daje mocnego buziaka, a na do widzenia całuje po trzykroć - nawet na korytarzu. Starszy, przytula się do mnie i szeptem mawia: "dziękuję, że mi pomogłeś w lekcjach", albo "kocham cię tata".
Panowie, to są najważniejsze słowa i chwile w naszym życiu. Zwracamy najczęściej uwagę na to, że "nie dała dzieci", "wezwała Policję" itd itd. Pies je..ł nasze ex!!!! Takie słowa od dzieci, albo taki buziak to jest wynagrodzenie za cały jad tych naszych jędz!!!! Dzieci to mówią i robią najszczerzej jak mogą, to oznacza, że jesteśmy dla Nich ważni. Patrzmy i cieszmy się z tego co mówią i co robią dla nas nasze ukochane dzieci!!!!! To jest Ich Miłość, przez ogromne "M".

konto usunięte

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

Adam K.:
Dzień bardzo dobry Szanowni Państwo.
Takie przykre sprawy piszemy sobie, więc pomyślałem, że coś optymistycznego też nam się należy. Mam dwóch super zbójów, Kacpra i Franka (w kolejności wiekowej). Bardzo często Młodszy podchodzi do mnie, siada mi na kolana, przytula i sam z siebie mówi "kocham cię tatuś", kiedy przychodzę do Nich, On pierwszy wyskakuje i daje mocnego buziaka, a na do widzenia całuje po trzykroć - nawet na korytarzu. Starszy, przytula się do mnie i szeptem mawia: "dziękuję, że mi pomogłeś w lekcjach", albo "kocham cię tata".
Panowie, to są najważniejsze słowa i chwile w naszym życiu. Zwracamy najczęściej uwagę na to, że "nie dała dzieci", "wezwała Policję" itd itd. Pies je..ł nasze ex!!!! Takie słowa od dzieci, albo taki buziak to jest wynagrodzenie za cały jad tych naszych jędz!!!! Dzieci to mówią i robią najszczerzej jak mogą, to oznacza, że jesteśmy dla Nich ważni. Patrzmy i cieszmy się z tego co mówią i co robią dla nas nasze ukochane dzieci!!!!! To jest Ich Miłość, przez ogromne "M".

Piękne Adamie, łezka się potoczyła do kawy... :-)
Dzięki Ci za ten wpis! Panowie, bierzcie z niego siłę!

konto usunięte

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

Adam K.:

to oznacza, że jesteśmy dla Nich ważni.

Super ! a ty tez wychodzisz do nich z inicjatywą pierwszy?? czy tylko czekasz na to z ich strony??
Adam K.

Adam K. Kierownik Sekcji
Zakupów - produkty i
usługi
non-manufact...

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

Sabina G.:
Adam K.:

to oznacza, że jesteśmy dla Nich ważni.

Super ! a ty tez wychodzisz do nich z inicjatywą pierwszy?? czy tylko czekasz na to z ich strony??

Sabinko,
wyznaję taką małą zasadę ile włożysz do takiego małego serduszka to tyle z Niego otrzymasz!!!! Wydaje mi się, że moi Chłopcy po prostu biorą ze mnie przykład. Skoro tatuś nas przytula, całuje i mówi, że kocha to my też mu powiemy. To chyba tak działa. Mówię Im bardzo często, że kocham, że myślę i zapewniam, że przyjdę do Nich nawet bez nóg - przyczołgam się!!!! I tak jest. Kiedy Starszy zgubił się to do mnie zadzwonił, a ja z pracy w te pędy po Niego. Staram się, aby mieli poczucie, że na tatusiu ZAWSZE można polegać. I tyle.....
Adam K.

Adam K. Kierownik Sekcji
Zakupów - produkty i
usługi
non-manufact...

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem


Piękne Adamie, łezka się potoczyła do kawy... :-)
Dzięki Ci za ten wpis! Panowie, bierzcie z niego siłę!

Dzięki Aga.
Czy kawa z łezką smakuje?

:)))

konto usunięte

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

Adam K.:

Piękne Adamie, łezka się potoczyła do kawy... :-)
Dzięki Ci za ten wpis! Panowie, bierzcie z niego siłę!

Dzięki Aga.
Czy kawa z łezką smakuje?

:)))

Jasne, bo to łezka optymistyczna :-)

konto usunięte

Temat: Co można zrobić, gdy matka utrudnia kontakty z dzieckiem

Adam K.:
Sabina G.:
Adam K.:

to oznacza, że jesteśmy dla Nich ważni.

Super ! a ty tez wychodzisz do nich z inicjatywą pierwszy?? czy tylko czekasz na to z ich strony??

Sabinko,
wyznaję taką małą zasadę ile włożysz do takiego małego serduszka to tyle z Niego otrzymasz!!!! Wydaje mi się, że moi Chłopcy po prostu biorą ze mnie przykład. Skoro tatuś nas przytula, całuje i mówi, że kocha to my też mu powiemy. To chyba tak działa. Mówię Im bardzo często, że kocham, że myślę i zapewniam, że przyjdę do Nich nawet bez nóg - przyczołgam się!!!! I tak jest. Kiedy Starszy zgubił się to do mnie zadzwonił, a ja z pracy w te pędy po Niego. Staram się, aby mieli poczucie, że na tatusiu ZAWSZE można polegać. I tyle.....

a mi się łezki zakreciły po tym tekscie ! -:)) jestes super tata !!

Następna dyskusja:

Gdy matka odmawia ojcu kont...




Wyślij zaproszenie do