Mariusz K.

Mariusz K. TUiR WARTA S.A.

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Krzysztof Kroczyński:
Mariusz K.:
Krzysztof Kroczyński:
Mariusz K.:
Krzysztof Kroczyński:
3. Zamach uważam za bardziej prawdopodobny, niż naciski, gdyż wszystko wskazuje, że żadnych nacisków nie było.

Naciski uważam za bardziej prawdopodobne niż zamach, bo są dowody że miały miejsce one w przeszlości Pana Prezydenta.

Znaczy, że próbował wpłynąć na pilota w czasie lotu, żeby ten lądował?

Tak, to miałem na myśli - i Ty chyba też pisząc "naciski".
Aha. no to głupoty Pan pisze. nic podobnego nie miało miejsca.
Próby zamachu nie było, podejrzewam że gdyby był, to Pan Prezydent sam roztrąbiłby swoją heroiczną walkę ze złymi mocami.

No więc chyba nie mógł, bo zginął.

Odnosiłem się do przeszłości (zdarzeń przed wypadkiem) a nie do samego wypadku.
Historia pamięta naciski, i raczej nie pamięta zamachu (prócz Gruzji).
A Pana zdaniem ile zamachów próbnych trzeba urządzić, żeby przeprowadzic skuteczny?Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 24.09.10 o godzinie 23:43

Jakie głupoty ? To przecież Pana słowa "3. Zamach uważam za bardziej prawdopodobny, niż naciski, gdyż wszystko wskazuje, że żadnych nacisków nie było."
Naciski są użyte przez Pana 2 razy.

Nic nie wskazuje na zamach (mgły się zdarzają), a naciski były już ergo są bardziej prawdopodobne.

Reasumując: na jedno i drugie nie ma dowodów, ale jedno z tych dwóch już się zdarzało... Hmmm...
Michał Kaśkosz

Michał Kaśkosz Design Engineer ZF

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Krzysztof Kroczyński:

Z drugiej strony kadłub wyglada jak ten Boeing, który spadł z 10000 metrów nad Leckerbie. Znacznie gorzej, niż tupolew, który w czasie ladowania wpadł w las. A skrzydła zgubił, chociaz Ił-62 który rozbił sie w Kabatach ciął do końca znacznie grubsze drzewa.
Ił w lesie kabackim może pościnał i drzewa ale i wrak był rozerwany na strzępy, proszę spojrzeć:


Obrazek


a tu film

http://www.youtube.com/watch?v=G_p_sxdcEYY

czas 2:34

Jak widać z płatowca zostały tylko strzępy

http://www.youtube.com/watch?v=Y7qMETedXBw&feature=rel...

czas 2:40 (drastyczne momenty)
Płatowiec i owszem wyciął sporo lasu ale lądował na brzuchu i rozbił się doszczętnie, zostało z niego mniej niż z Tutki.
Drugi polski Ił który się rozbił uderzył w ziemie z prędkością 350km/h jego szczątki rozpadły się w promieniu 200 metrów, skrzydło się oderwało od kadłuba.
Tymczasem ogon i tył kadłuba tutki całkiem dobrze się zachował.

A co mianowicie mógłby LK zrobić?
Ma do dyspozycji BBN, a to naprawde silna organizacja.

Jak BBN miał zablokować umowę proszę o konkret.

Owszem, ale my uparlismy się, że gaz kupimy znacznie powyzej cen swiatowych, w zbyt duzej ilosci, bez mozliwosci odsprzedania nadwyżek, podczas gdy takie obostrzenia nie obowiazuja np. Niemców. Jesli jest choc minimalna szansa na gaz łupkowy, to nie ma sensu podpisywac umowy na 30 l,at.
Nie wiem jaka jest cena gazu, może się Pan podzieli tą informacją (i poda jakieś źródło), no a żeby kupować gaz od kogoś innego to trzeba jeszcze mieć go jak sprowadzić, można przez gazoport, tylko trzeba wydać skromne 3,2 mld zł na jego budowę i kilka statków. A tymczasem zima tuż tuż.
Tak, słyszałem i zdumiewa mnie to, ze p. Buszka nie stosuje jej do hipotezy o naciskach, chociaż powinien sie pociąć nią do krwi.
A co do hipotezy zamachu, to ja nie widze zdecydowanie bardziej oczywistego wyłumaczenia tego wypadku. Zważywszy, na wszystkie okoliczności. To, ze piloci zwariowali uważam za duzo mniej prawdopodobne.

Nie musieli wariować wystarczy, że bardzo chcieli wylądować. A ja powtarzam pytanie dlaczego nie odeszli na zapas jak usłyszeli info z wieży.

Kiedys robiłem instrumenty pomiarowe (projektowałem i budowałem). Potrafiłbym bez probemu zbudować niewielki zbiornik z kwasem z elektrozaworem uruchamianym sygnałem radiowym.

Nie sądzi Pan, że to zbyt wolno działa by było niezawodne i zniszczyło np sterowanie w momencie podejścia do lądowania. Znowu zbyt misterna hipoteza.
Tak, to było niesamowicie cwane posunięcie: uniemozliwił uczciwe przeprowadzenie bodaj najważniejszego sledztwa w powojennej hostorii Polski. Co do Katona, to pan się myli: ręce umył Piłat, nie Katon.

Z punktu widzenia premiera posunięcie jest cwane, a Katona miał zgrywać Jarosław Kaczyński, napiszę otwartym tekstem, zresztą uderzanie w rozpaczliwe tony nieźle mu wychodzi.
Michał Kaśkosz

Michał Kaśkosz Design Engineer ZF

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Krzysztof Kroczyński:

Ukrycie generatorów w okolicy wojskowego lotniska w rosji przez Rosjan nie jest niewykonalne. Moze pancernika nie zdołaliby tam ukryć, chociaż tez nie na pewno. A ludzie sie zbiegli, kiedy już wrak się palił, więc jak mniemam, mgła nie musiała byc bezwonna.

Nie prawda, ambasador i kilka innych osób było na lotnisku jeszcze przed katastrofą, dziennikarze, piloci Jaka. czekali na przylot Tutki. Wszyscy mówią o mgle. Nie chce mi się wierzyć, że nikt by nie poczuł zapachu palonego oleju. I czemu miała by to mgła służyć? Żeby Polacy polecieli na zapas. czy Rosjanie liczyli, że trafią na głupich Polaków i się nie przeliczyli.
Michał Kaśkosz

Michał Kaśkosz Design Engineer ZF

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Nikt się nie chwali ile płaci za gaz z Rosji

http://www.mojawyspa.co.uk/artykuly/14655/Ile-Europejc...
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Michał Kaśkosz:
Krzysztof Kroczyński:

Ukrycie generatorów w okolicy wojskowego lotniska w rosji przez Rosjan nie jest niewykonalne. Moze pancernika nie zdołaliby tam ukryć, chociaż tez nie na pewno. A ludzie sie zbiegli, kiedy już wrak się palił, więc jak mniemam, mgła nie musiała byc bezwonna.

Nie prawda, ambasador i kilka innych osób było na lotnisku jeszcze przed katastrofą, dziennikarze, piloci Jaka. czekali na przylot Tutki. Wszyscy mówią o mgle. Nie chce mi się wierzyć, że nikt by nie poczuł zapachu palonego oleju. I czemu miała by to mgła służyć? Żeby Polacy polecieli na zapas. czy Rosjanie liczyli, że trafią na głupich Polaków i się nie przeliczyli.

Stąd wniosek, że nie zastosowano zasłony z palonego oleju.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Michał Kaśkosz:
Krzysztof Kroczyński:

Z drugiej strony kadłub wyglada jak ten Boeing, który spadł z 10000 metrów nad Leckerbie. Znacznie gorzej, niż tupolew, który w czasie ladowania wpadł w las. A skrzydła zgubił, chociaz Ił-62 który rozbił sie w Kabatach ciął do końca znacznie grubsze drzewa.
Ił w lesie kabackim może pościnał i drzewa ale i wrak był rozerwany na strzępy, proszę spojrzeć:

A oczywiscie, bo przecież spadł ze sporej wysokosci, z zablokowanymi sterami. I roztrzaskał sie mniej więcej tak samo, jak Tu podSmoleńskiem.

[...]
A co mianowicie mógłby LK zrobić?
Ma do dyspozycji BBN, a to naprawde silna organizacja.

Jak BBN miał zablokować umowę proszę o konkret.

BBN moze zlecac czynności sledcze. No, a Waldi jest moze hungry to be reach, ale z pewnościa nie oszalał.

Owszem, ale my uparlismy się, że gaz kupimy znacznie powyzej cen swiatowych, w zbyt duzej ilosci, bez mozliwosci odsprzedania nadwyżek, podczas gdy takie obostrzenia nie obowiazuja np. Niemców. Jesli jest choc minimalna szansa na gaz łupkowy, to nie ma sensu podpisywac umowy na 30 l,at.
Nie wiem jaka jest cena gazu, może się Pan podzieli tą informacją (i poda jakieś źródło), no a żeby kupować gaz od kogoś innego to trzeba jeszcze mieć go jak sprowadzić, można przez gazoport, tylko trzeba wydać skromne 3,2 mld zł na jego budowę i kilka statków. A tymczasem zima tuż tuż.

Z tego, co powiedzial Jarosław Kaczyński w Sejmie (traktuje to jako źródło wyłacznie dlatego, że nikt tego nie zdementował) chcemy zapłacic ok. 30% więcej, niż wynoszą ceny światowe. Zima jest tuż-tuż, ale po co kupować gaz na kilkadziesiąt lat, drogi, do tego w zbyt dużych ilosciach, za to bez prawa odsprzedaży nadwyżek.
Tak, słyszałem i zdumiewa mnie to, ze p. Buszka nie stosuje jej do hipotezy o naciskach, chociaż powinien sie pociąć nią do krwi.
A co do hipotezy zamachu, to ja nie widze zdecydowanie bardziej oczywistego wyłumaczenia tego wypadku. Zważywszy, na wszystkie okoliczności. To, ze piloci zwariowali uważam za duzo mniej prawdopodobne.

Nie musieli wariować wystarczy, że bardzo chcieli wylądować. A ja powtarzam pytanie dlaczego nie odeszli na zapas jak usłyszeli info z wieży.

A nie odeszli? Dlaczego mieli włączony automat i dlaczego tak gwałtownie schodzili? Przecież Tupolew nie laduje obniżajac się o 20 m/s! do tego przeciez znajdowali się kawał drogi od pasa, a najwyraźniej - jesli chcieli ladować, mysleli, ze sa nad pasem.

Kiedys robiłem instrumenty pomiarowe (projektowałem i budowałem). Potrafiłbym bez probemu zbudować niewielki zbiornik z kwasem z elektrozaworem uruchamianym sygnałem radiowym.

Nie sądzi Pan, że to zbyt wolno działa by było niezawodne i zniszczyło np sterowanie w momencie podejścia do lądowania. Znowu zbyt misterna hipoteza.

Nie wiem z czego sa zrobione przewody hydrauliczne, ale WYDAJE mi się, że mozna to tak dobrac, żeby przeżarcie ścianek zajęło kilkadziesiąt sekund, przyy czym załoga nie zauważyłaby się, co sie dzieje. Żeby nie było - ja nie twierdzę, ze tak zrobiono. Tak można było zrobić.
Tak, to było niesamowicie cwane posunięcie: uniemozliwił uczciwe przeprowadzenie bodaj najważniejszego sledztwa w powojennej hostorii Polski. Co do Katona, to pan się myli: ręce umył Piłat, nie Katon.

Z punktu widzenia premiera posunięcie jest cwane, a Katona miał zgrywać Jarosław Kaczyński, napiszę otwartym tekstem, zresztą uderzanie w rozpaczliwe tony nieźle mu wychodzi.

Premier, jako szef polskiego rządu i najważniejzy urzędnik w państwie wykazał sie istotnie wielkim sprytem: najpierw jego ludzie tak organizowali wizyte prezydenta, ze nie zabezpieczyli jej należycie, następnie nie przeprowadzili sledztwa, a na dodatek pozwolili, by szczatki przez kilka miesięcy taplały sie w błocie. Genialne.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Mariusz K.:
[...]
23:43[/edited]

Jakie głupoty ?
Srogie głupoty. Twierdzenie, ze Lech Kaczyński próbował w przeszłości wpłynąć na pilota w czasie lotu, żeby ten lądował, to własnie głupota. nigdy nic podobnego nie miało miejsca.
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Krzysztof Kroczyński:
Mariusz K.:
[...]
23:43[/edited]

Jakie głupoty ?
Srogie głupoty. Twierdzenie, ze Lech Kaczyński próbował w przeszłości wpłynąć na pilota w czasie lotu, żeby ten lądował, to własnie głupota. nigdy nic podobnego nie miało miejsca.
No panie Krzysztofie, bez przesady... nie o to chodzi, że nie miało miejsca - bo miało. O to chodzi, że jak wspomina jeden z pilotów ze specpułku - zawsze tak było, jest i będzie w przypadku chyba wszystkich polityków. Od tego jest DECYDENT, żeby naciskał na zrealizowanie jakiegoś celu. Od tego jest pilot, żeby w miarę możliwości przewiózł decydenta z punktu A do punku B.
Michał Kaśkosz

Michał Kaśkosz Design Engineer ZF

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Krzysztof Kroczyński:

Stąd wniosek, że nie zastosowano zasłony z palonego oleju.

A z czego? jakie Pan zna zasłony dymne? Proszę konkrety.
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Michał Kaśkosz:
Krzysztof Kroczyński:

Stąd wniosek, że nie zastosowano zasłony z palonego oleju.

A z czego? jakie Pan zna zasłony dymne? Proszę konkrety.
bo mgła to nie dym, który śmierdzi
Michał Kaśkosz

Michał Kaśkosz Design Engineer ZF

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Krzysztof Kroczyński:
A oczywiscie, bo przecież spadł ze sporej wysokosci, z zablokowanymi sterami. I roztrzaskał sie mniej więcej tak samo, jak Tu podSmoleńskiem.
Jak się Panu przykład nie podoba to po co się Pan na niego powołuje? Samolot nie jest zaprojektowany by kosić drzewa. Nie jest też zaprojektowany by lądować na plecach z prędkością 300km/h . Na dodatek musi mieć małą masę więc współczynnik bezp. 1,4 to maksimum. Wniosek elementy konstrukcyjne nie mają dużego nadmiaru wytrzymałości.
[...]
A co mianowicie mógłby LK zrobić?
Ma do dyspozycji BBN, a to naprawde silna organizacja.

Jak BBN miał zablokować umowę proszę o konkret.

BBN moze zlecac czynności sledcze. No, a Waldi jest moze hungry to be reach, ale z pewnościa nie oszalał.

No i jaki z tego wniosek? WP zapewne liczy się z tym, że kiedyś rząd może się zmienić. Najbliższa okazja za rok. Zagrożenie wykrycie przekrętów dokładnie takie same albo i większe. Jest jeszcze NIK. Też może skontrolować umowę. Co więc osoba LK na stanowisku prezydenta zmienia. Prezydent mógłby wystąpić z orędziem, że umowa mu się nie podoba. BBN mógłby śledzić. A umowę i tak podpisał by rząd. Jeśli WP nie jest szalowy albo nie chce uciec do Izraela to i tak nie podpisze niczego bardzo kontrowersyjnego.
Z tego, co powiedzial Jarosław Kaczyński w Sejmie (traktuje to jako źródło wyłacznie dlatego, że nikt tego nie zdementował) chcemy zapłacic ok. 30% więcej, niż wynoszą ceny światowe. Zima jest tuż-tuż, ale po co kupować gaz na kilkadziesiąt lat, drogi, do tego w zbyt dużych ilosciach, za to bez prawa odsprzedaży nadwyżek.

JK ma tendencje do przejęzyczeń i posługiwania skrótami myślowymi które wszyscy rozumieją zupełnie inaczej niż on. Nie znamy ceny gazu wynegocjowanej bo jest tajna. Żadnego konkretu który popiera tezę, że umowa jest niekorzystna. Pytanie skąd mamy wziąć gaz tej zimy? Z Norwegi przez nieistniejący gazoport. Z nieistniejących łupków. Z nieistniejącego South streamu?

A nie odeszli? Dlaczego mieli włączony automat i dlaczego tak gwałtownie schodzili? Przecież Tupolew nie laduje obniżajac się o 20 m/s! do tego przeciez znajdowali się kawał drogi od pasa, a najwyraźniej - jesli chcieli ladować, mysleli, ze sa nad pasem.

Nie, nie odeszli. Tylko próbowali schodzić po ścieżce do wysokości 80m. Pierwszy komunikat o widoczności powinien być sygnałem. Lecimy na lotnisko zapasowe. A tego nie zrobili. Jeśli natomiast chcieli lądować to byli ... bez wyobraźni.
Nie wiem z czego sa zrobione przewody hydrauliczne, ale WYDAJE mi się, że mozna to tak dobrac, żeby przeżarcie ścianek zajęło kilkadziesiąt sekund, przyy czym załoga nie zauważyłaby się, co sie dzieje. Żeby nie było - ja nie twierdzę, ze tak zrobiono. Tak można było zrobić.

Pewnie można zrobić takie urządzenie. Ryzyko jest następujące. Musi być zamontowane w samolocie. Płatowiec jest sprawdzany przez mechaników i jest ryzyko wykrycia. Tak samo we wraku. OK teraz Rosjanie mieli doskonałą okazję by z wraku je usunąć i tak spreparować szczątki by nie pozostał ślad. Gdyby jednak nie zadziało prawidłowo i samolot rozbił się nad terytorium Polski w drodze powrotnej, sprawa robi się bardziej skomplikowana. Moim zdanie pomysł dobry ale jednak zbyt ryzykowny.

Premier ... wykazał się istotnie wielkim sprytem ... Genialne.

Cynicznie mówiąc pragmatyczne z politycznego punktu widzenia. Jak widać nawet mu to wizerunkowo nie zaszkodziło.
Michał Kaśkosz

Michał Kaśkosz Design Engineer ZF

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Krzysztof Kroczyński:
Mariusz K.:
[...]
23:43[/edited]

Jakie głupoty ?
Srogie głupoty. Twierdzenie, ze Lech Kaczyński próbował w przeszłości wpłynąć na pilota w czasie lotu, żeby ten lądował, to własnie głupota. nigdy nic podobnego nie miało miejsca.

Kapitan samolotu kpt. Grzegorz Pietruczuk twierdzi co innego:

http://www.grupy.banzaj.pl/Incydent,gruzinski,oczami,p...
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Michał Kaśkosz:
Krzysztof Kroczyński:
Mariusz K.:
[...]
23:43[/edited]

Jakie głupoty ?
Srogie głupoty. Twierdzenie, ze Lech Kaczyński próbował w przeszłości wpłynąć na pilota w czasie lotu, żeby ten lądował, to własnie głupota. nigdy nic podobnego nie miało miejsca.

Kapitan samolotu kpt. Grzegorz Pietruczuk twierdzi co innego:

http://www.grupy.banzaj.pl/Incydent,gruzinski,oczami,p...
Taaak? To szalenie ciekawe. Prezydent domagał się, kiedy samolot stał na płycie lotniska, by polecieć do Tbilisi. W czasie lotu nie ingerował w czynnosci pilota, a to własnie twierdził p. Mariusz.
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Michał Kaśkosz:
Krzysztof Kroczyński:
A oczywiscie, bo przecież spadł ze sporej wysokosci, z zablokowanymi sterami. I roztrzaskał sie mniej więcej tak samo, jak Tu podSmoleńskiem.
Jak się Panu przykład nie podoba to po co się Pan na niego powołuje? Samolot nie jest zaprojektowany by kosić drzewa. Nie jest też zaprojektowany by lądować na plecach z prędkością 300km/h . Na dodatek musi mieć małą masę więc współczynnik bezp. 1,4 to maksimum. Wniosek elementy konstrukcyjne nie mają dużego nadmiaru wytrzymałości.

Ależ oczywiscie, z tym, że to naprawde dziwne, że samolot, który władował sie miedzy drzewa w locie poziomym rozlecial się tak, jak ten, który spadł z 10 kilometrów. Utrata skrzydła po kolizji z drzewem równiez jest dziwna.
[...]
JK ma tendencje do przejęzyczeń i posługiwania skrótami myślowymi które wszyscy rozumieją zupełnie inaczej niż on. Nie znamy ceny gazu wynegocjowanej bo jest tajna. Żadnego konkretu który popiera tezę, że umowa jest niekorzystna. Pytanie skąd mamy wziąć gaz tej zimy? Z Norwegi przez nieistniejący gazoport. Z nieistniejących łupków. Z nieistniejącego South streamu?

Poza brakiem możliwości sprzedaży nadwyżek, nadmiernej ilosci i długosci kontraktu? no i jednak ta cena... Gdyby Kaczyński walnął głupotę, to - jak sądzę - Tusk by mu to wyciągnął. Mógłby nie podać rzeczywistej ceny, tylko powiedzieć, że to bzdury, a jakby miał napad łaskawosci, to mniej więcej to, co Pan powyżej.

A nie odeszli? Dlaczego mieli włączony automat i dlaczego tak gwałtownie schodzili? Przecież Tupolew nie laduje obniżajac się o 20 m/s! do tego przeciez znajdowali się kawał drogi od pasa, a najwyraźniej - jesli chcieli ladować, mysleli, ze sa nad pasem.

Nie, nie odeszli. Tylko próbowali schodzić po ścieżce do wysokości 80m. Pierwszy komunikat o widoczności powinien być sygnałem. Lecimy na lotnisko zapasowe. A tego nie zrobili. Jeśli natomiast chcieli lądować to byli ... bez wyobraźni.

To znaczy autopilot wykazał się brakiem wyobraźni? Pada "odchodzimy", po czym samolot zaczyna gwałtownie sie obniżać.
Nie wiem z czego sa zrobione przewody hydrauliczne, ale WYDAJE mi się, że mozna to tak dobrac, żeby przeżarcie ścianek zajęło kilkadziesiąt sekund, przyy czym załoga nie zauważyłaby się, co sie dzieje. Żeby nie było - ja nie twierdzę, ze tak zrobiono. Tak można było zrobić.

Pewnie można zrobić takie urządzenie. Ryzyko jest następujące. Musi być zamontowane w samolocie. Płatowiec jest sprawdzany przez mechaników i jest ryzyko wykrycia. Tak samo we wraku. OK teraz Rosjanie mieli doskonałą okazję by z wraku je usunąć i tak spreparować szczątki by nie pozostał ślad. Gdyby jednak nie zadziało prawidłowo i samolot rozbił się nad terytorium Polski w drodze powrotnej, sprawa robi się bardziej skomplikowana. Moim zdanie pomysł dobry ale jednak zbyt ryzykowny.

Ale przeciez nie mieli żadnego problemu, zeby zaplanowac rzecz starannie, bo obecność Prezydenta

Premier ... wykazał się istotnie wielkim sprytem ... Genialne.

Cynicznie mówiąc pragmatyczne z politycznego punktu widzenia.
Jak widać nawet mu to wizerunkowo nie zaszkodziło.

Tak, bo elektorat premiera nie widzi nic złego w takim czymś, jak niedołożenie starań by wyjasnić tą katastrofę.
Michał Kaśkosz

Michał Kaśkosz Design Engineer ZF

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Krzysztof Kroczyński:
Taaak? To szalenie ciekawe. Prezydent domagał się, kiedy samolot stał na płycie lotniska, by polecieć do Tbilisi. W czasie lotu nie ingerował w czynnosci pilota, a to własnie twierdził p. Mariusz.

Nie myślę żeby to była dla pilota wielka różnica, czy próbuje się na nim wymusić niebezpieczną decyzją w czasie lotu czy też na płycie lotniska. Teza że mogły być naciski na pilota jest o tyle uzasadnione, że LK próbował tego wcześniej.
Andrzej O.

Andrzej O. Haters gonna hate,
ainters gonna aint

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Michał Kaśkosz:
Nie myślę żeby to była dla pilota wielka różnica, czy próbuje się na nim wymusić niebezpieczną decyzją w czasie lotu czy też na płycie lotniska. Teza że mogły być naciski na pilota jest o tyle uzasadnione, że LK próbował tego wcześniej.
a jakie ma to za znaczenie?
Pilocie 36 pułku mówili, że to niemalże standard, ze politycy naciskają. Pan sobie wrzuci do google'a - drugie, trzecie trafienie
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska...
Mariusz K.

Mariusz K. TUiR WARTA S.A.

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Krzysztof Kroczyński:
Mariusz K.:
[...]
23:43[/edited]

Jakie głupoty ?
Srogie głupoty. Twierdzenie, ze Lech Kaczyński próbował w przeszłości wpłynąć na pilota w czasie lotu, żeby ten lądował, to własnie głupota. nigdy nic podobnego nie miało miejsca.

Kończę swoją dyskusję bo zaraz będzie że "czarne jest czarne, a białe jest białe" ;/

Pozdrawiam i życzę sukcesów w docieraniu tej prawdziwej prawdyMariusz K. edytował(a) ten post dnia 25.09.10 o godzinie 21:47
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Michał Kaśkosz:
Krzysztof Kroczyński:
Taaak? To szalenie ciekawe. Prezydent domagał się, kiedy samolot stał na płycie lotniska, by polecieć do Tbilisi. W czasie lotu nie ingerował w czynnosci pilota, a to własnie twierdził p. Mariusz.

Nie myślę żeby to była dla pilota wielka różnica, czy próbuje się na nim wymusić niebezpieczną decyzją w czasie lotu czy też na płycie lotniska. Teza że mogły być naciski na pilota jest o tyle uzasadnione, że LK próbował tego wcześniej.
Prezydent, jako dysponent samolotu, mógł sie domagać, zeby odbyć lot tam, gdzie sobie zyczył. Bo moze Pan nie wie, ale normalnie to nie pilot okresla gdzie poleci samolot. Natomiast ten sam prezydent, jako pasażer lecacego samolotu nie ma nic do gadania, w sprawie manewrów, jakie samolot wykonuje. I - przecież naprawdę nie ma zadnego śladu, ze takie naciski wywierano. A przecież gdyby były, to politycy PO by to natychmiast rozgłosili, czyż nie?
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Mariusz K.:
Krzysztof Kroczyński:
Mariusz K.:
[...]
23:43[/edited]

Jakie głupoty ?
Srogie głupoty. Twierdzenie, ze Lech Kaczyński próbował w przeszłości wpłynąć na pilota w czasie lotu, żeby ten lądował, to własnie głupota. nigdy nic podobnego nie miało miejsca.

Kończę swoją dyskusję bo zaraz będzie że "czarne jest czarne, a białe jest białe" ;/

Pozdrawiam i życzę sukcesów w docieraniu tej prawdziwej prawdy
No to po co było ja zaczynać pisząc te głupoty?Krzysztof Kroczyński edytował(a) ten post dnia 25.09.10 o godzinie 22:05
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Katastrofa prezydenckiego TU 154 - "Hyde-Park"

Andrzej O.:
Michał Kaśkosz:
Nie myślę żeby to była dla pilota wielka różnica, czy próbuje się na nim wymusić niebezpieczną decyzją w czasie lotu czy też na płycie lotniska. Teza że mogły być naciski na pilota jest o tyle uzasadnione, że LK próbował tego wcześniej.
a jakie ma to za znaczenie?
Pilocie 36 pułku mówili, że to niemalże standard, ze politycy naciskają. Pan sobie wrzuci do google'a - drugie, trzecie trafienie
http://wiadomosci.onet.pl/raporty/katastrofa-smolenska...

Akurat za olanie nacisków prezydenta pilot mógł liczyć na order, nagrode pieniężna i pochwałę w rozkazie dowódcy pułku. Co mu mógł zrobic prezydent? Całkiem nic.

Następna dyskusja:

Katastrofa prezydenckiego T...




Wyślij zaproszenie do