Temat: Inne spojrzenie na UPA
Nie do końca wierzę w ponadnarodowe ustalenia,a raczej prawie nie wierzę.
Nie wiem czy do końca mam rację,ale mam wrażenie,że piszący na te tematy działają pod naciskiem oczekiwań,żeby tym drugim dopieprzyć,a dodatkowo boją się napisać,że nasi mają coś na sumieniu.
Dodatkowym,ale trochę nie wprost,dowodem na to jest problem z akceptowaniem historii,jeżeli tam są elementy historii sąsiadów.
Przykłady z mojego Chełma:
Daniel Halicki,ustanowił stolicę swego państwa w Chełmie,był królem - ale są opory przeciw upamiętnieniu - bo był Rusinem,a że też prawnukiem Bolesława Krzywoustego,to umyka.
Pierwszy prezydent /wprawdzie jednodniowy/ niepodległej Ukrainy Mychajło Hruszewskij urodził się w Chełmie,no ale ponieważ był nacjonalistą ukraińskim,to "my" go nie lubimy.
Na stronie ukraińskiej są też podobne przykłady,no i historycy się boją.Może trzeba czekać na jakiegoś następnego Davisa.