Temat: Inne spojrzenie na UPA
Mysle, ze nikt normalnie myslacy nie kwestionuje prawa jakiegos narodu do samostanowienia.
Kwestinuje tylko sposoby jakimi UPA chcialo osiagnac swoje cele.
Te sposoby spowodowaly wiele niepotrzebnych ofiar, cierpien i ciezko gojacych sie ran.
I to nie tylko u ciemiezycieli polakow czy rosjan ale takze i zydow, ormian oraz niestety i wsrod samych ukraincow.
Czy zasada ze cel uswieca srodki jest sluszna ?
Czy kazde okrucienstwo i wynaturzenie mozna tlumaczyc prawem do samostanowienia narodu?
Dlaczego Pan profesor Anatolij FOKA nie zadal sobie trudu aby sprawdzic jaka czesc narodu ukrainskiego w tym czasie to byli bezkrytyczni do tych metod nacjonalisci. Takze nie zadal sobie trudu zeby sprawdzic jakie zostaly poniesione ofiary i jakie osiagnieto efekty.
W tych czasach przypomniec nalezy losy rodzin mieszanych i stosunek do niech UPA.
Moja matka pochodzi z dawnych kresow polskich i jako kilkuletnie dziecko pamieta strychy, piwnice, zarosla i strach. Przezyla wraz z rodzina dzieki miedzy innymi pomocy ukraincow, tych nie slepych nacjonalistow, ale to byli tez ukraincy, ktorrzy marzyli o wolnej Ukrainie.
Nie zgadzali sie na taki sposob prowadzenia "walki" poprzez mordowanie kobiet, dzieci i starcow.
Przemilaczanie prawdy, pomijanie faktow historycznych, pokazywanie tylko tego co pasuje do swojego zalozenia wcale nie przynosi oczekiwanego efektu, ale powoduje "okopanie sie" po swoich stronach.
A moze komus zalezy na tym zeby tak bylo ?
Moze komus taka pozywka jest potrzebna ?
Rozliczanie sie z zyciem z historia zawsze bywa trudne, ale nieuniknione.
A moze to tylko moja niewiedza i uprzedzenia?
Pozostawiam to do przemyslen, Jerzy