Aneta Kowalska

Aneta Kowalska manager, Home
manager

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

Witam wszystkich bardzo serdecznie.

Proszę o Waszą profesjonalną poradę w poniższej sprawie.

Od dłuższego już czasu odnoszę wrażenie, że pogubiłam się w życiu zawodowym. Odkąd urodziłam córeczkę czyli 2,5 roku temu, zupełnie nie mam pomysłu na siebie. Wciąż zajmuję się córką, wiec jestem nieaktywna zawodowo. Bardzo chciałabym wrócić do pracy i tutaj zaczynają się problemy.
Zaszłam w ciążę tuż po przyjeździe do kraju po 5 letnim pobycie za granicą, czyli nie zdążyłam nawet podjąć pracy w Polsce. Od tamtej pory jestem uzależniona finansowo od męża, lecz to akurat nie stanowi głównego problemu, gdyż ustaliliśmy z pełną świadomością ,iż do trzeciego roku życia będę z dzieckiem w domu.
Tak będzie jeszcze przez 5 miesięcy i nie mam pojęcia co dalej.

Wiem że żyjemy w czasach w których nie decyduje się w pełni o tym gdzie chciałoby się pracować. Idziemy tam gdzie nas chcą. Nie boję się trudu włożonego w realizację celów, martwi mnie to że nie potrafię wyznaczyć sobie celów w których mogłabym się realizować.

Niegdyś chciałam zrobić karierę w dużej firmie, dzisiaj mam totalny mętlik w głowie. Jako 37 letnie kobieta po 3 letniej przerwie na rynku pracy zdaję sobie sprawę że nie będzie mi łatwo. A najgorsze jest to że nie chcę wracać do wyuczonego zawodu ( czyt. marketing) bo nie czerpię z niego satysfakcji. Jestem typem przywódcy / społecznika, lubię gdy dużo się dzieje, lubię wyzwania, nie znoszę pracy za biurkiem z papierkami, raczej B2B. Moją pasją jest zarządzanie, planowanie, wdrażanie, organizowanie. Raz chciałabym być psychologiem tudzież managerem renomowanej firmy a jeszcze kiedy indziej właścicielem własnej…

Jak podejść do tych dylematów? Może są to syndromy depresji?
Całkowicie zjechał mi Power, niegdyś byłam bardzo silnie zmotywowanym szefem działu w międzynarodowej firmie w jednym z krajów UE, teraz stoję w martwym punkcie i nie wiem co dalej…
Jedno jest jasne, chcę wrócić do pracy, najchętniej otwierając własną działalność, kilka pomysłów zrodziło się już w mojej głowie, problem że nie mam sił na ich realizację bo chyba nie do końca wierzę że może mi się udać. Czasami myślę, że bardzo pomogłyby mi kontakt z osobami które przechodziły przez to co ja, a dzisiaj odnoszę sukcesy. Środowisko w jakim żyję, to umiarkowani entuzjaści, raczej realiści bojący się ryzyka, dlatego nie mogę liczyć na ich wsparcie. A bardzo potrzebuję kogoś kto mnie odpowiednio zmotywuje, ukierunkuje.
Do tej pory zajmowałam się badaniami marketingowymi, teraz marketing w ogóle mnie nie kręci. Jednego jestem pewna jestem na etapie szukania właściwej drogi zawodowej, która da mi satysfakcję i sprawi że każdego dnia będę szła do pracy z uśmiechem na twarzy.

Proszę powiedzcie, od czego mam zacząć w odkrywaniu właściwego kierunku rozwoju zawodowego ( czyt. Przekwalifikowanie po 12 latach) ? Czy ma to sens?
Z góry bardzo dziękuję.
Magdalena Rodzeń (Bartoszewska)

Magdalena Rodzeń
(Bartoszewska)
EMEA HR Lead,
Członek Zarządu

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

Właściwy kierunek rozwoju zawodowego to ten kierunek, w którym chcesz się udać. Jeśli więc masz pomysł na własną działalność to otwórz firmę zamiast szukać pracy.

Jeszcze przez jakiś czas można się starać o dofinansowanie do działalności gospodarczej. Więcej informacji znajduje się na stronach:

http://www.bierzdotacje.pl/dotacje-na-start/finansowan...
http://www.owocebiznesu.pl/
http://www.firmy-24.pl/jak-zalozyc-firme.php

Czym chciałabyś się zajmować?
Aneta Kowalska

Aneta Kowalska manager, Home
manager

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

Magdalena Bartoszewska:
Właściwy kierunek rozwoju zawodowego to ten kierunek, w którym chcesz się udać. Jeśli więc masz pomysł na własną działalność to otwórz firmę zamiast szukać pracy.

Jeszcze przez jakiś czas można się starać o dofinansowanie do działalności gospodarczej. Więcej informacji znajduje się na stronach:

http://www.bierzdotacje.pl/dotacje-na-start/finansowan...
http://www.owocebiznesu.pl/
http://www.firmy-24.pl/jak-zalozyc-firme.php

Czym chciałabyś się zajmować?

Znam te strony. Mam wiedzę jak otworzyć firmę. Korzystam ze szkoleń PARP, byłam na spotkaniu w Fundacji "Owoce Biznesu" ( totalna amatorszczyzna jak większość fundacji powstałych za pieniądze UE). Pukałam wszędzie, niestety wszystko rozbija się o kapitał którego ja nie posiadam.

Dotacja z urzędu pracy jest zbyt mała do realizacji mojego pomysłu. I koło się zamyka.

Już od dłuższego czasu, utwierdzam się w przekonaniu, że chcę pracowac dla siebie. Ze mam wiedzę, doświadczenie do zrealizowania pomysłu własnej firmy.
Powrót na etat, bardzo mnie stresuje.

Mam tak wielki chaos w głowie, że sama nie umiem sobie tego wszytskiego poukładać.
Magdalena Rodzeń (Bartoszewska)

Magdalena Rodzeń
(Bartoszewska)
EMEA HR Lead,
Członek Zarządu

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

Dobra, to od początku:

Czym chciałabyś się zajmować? Jaką firmę chciałabyś prowadzić?
Iwona Sorbian

Iwona Sorbian Doradca Zarządów ds.
Zmian/Interim
Manager/Executive
Coac...

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

A myslałaś o Aniołach Biznesu?

Oni w dobre pomysły chcętnie inwestują.

Zapisz się na szkolenia w Lewiatanie i porozmawiaj z nimi. Może to jest rozwiązania dla Ciebie.

Życzę sukcesów:)
Aneta Kowalska:
Magdalena Bartoszewska:
Właściwy kierunek rozwoju zawodowego to ten kierunek, w którym chcesz się udać. Jeśli więc masz pomysł na własną działalność to otwórz firmę zamiast szukać pracy.

Jeszcze przez jakiś czas można się starać o dofinansowanie do działalności gospodarczej. Więcej informacji znajduje się na stronach:

http://www.bierzdotacje.pl/dotacje-na-start/finansowan...
http://www.owocebiznesu.pl/
http://www.firmy-24.pl/jak-zalozyc-firme.php

Czym chciałabyś się zajmować?

Znam te strony. Mam wiedzę jak otworzyć firmę. Korzystam ze szkoleń PARP, byłam na spotkaniu w Fundacji "Owoce Biznesu" ( totalna amatorszczyzna jak większość fundacji powstałych za pieniądze UE). Pukałam wszędzie, niestety wszystko rozbija się o kapitał którego ja nie posiadam.

Dotacja z urzędu pracy jest zbyt mała do realizacji mojego pomysłu. I koło się zamyka.

Już od dłuższego czasu, utwierdzam się w przekonaniu, że chcę pracowac dla siebie. Ze mam wiedzę, doświadczenie do zrealizowania pomysłu własnej firmy.
Powrót na etat, bardzo mnie stresuje.

Mam tak wielki chaos w głowie, że sama nie umiem sobie tego wszytskiego poukładać.
Aneta Kowalska

Aneta Kowalska manager, Home
manager

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

Magdalena Bartoszewska:
Dobra, to od początku:

Czym chciałabyś się zajmować? Jaką firmę chciałabyś prowadzić?

Paradoksalnie wszystko byle "na swoim".

Nie jestem konfliktowa, natomiast jak już pisałam zupełnie wypaliłam się w pracy na etacie. Zawsze byłam asertywna, ale nie zawsze doceniana przez szefów. Szybko awansowałam i równie szybko odczuwałam niedosyt.
No i przyszedł ten moment buntu, gdzie czuję totalną awersję do powrotu na etat.
Wiem że albo teraz albo nigdy, bo tak czy inaczej do pracy muszę wrócić.

Wyobrażam sobie siebie w roli szefa i mam wrażenie, że to dawałoby mi ogromną satysfakcję.
Z drugiej strony, w dobie kryzysu nawet firmy z ugruntowaną pozycja rynkową bankrutują. Konkurencja jest ogromna, a popyt coraz mniejszy.

Mój pomysł to na początek firma konsultingowa zajmująca się badaniami marketingowymi i promocją eksportu.
Wcześniej pisałam, że chcę się rozstac z marketingiem ale w rozumieniu etatowym.

Chcę wprowadzić produkt który na rynku polskim jeszcze nie istnieje. Nie jest to pomysł na tyle dochodowy i innowacyjny by mógł zainteresowac Aniołów Biznesu. Inwestora na 100% udziałów też nie szukam, z tej prostej przyczyny, iż wiązałoby się to z konieczności ulegania presji i decyzjom inwestora.
Ja natomiast chcę zrealizowac własną wizję biznesu i zarządzania.

Najbardziej interesowałaby mnie dotacja, ale firmy które się tym zajmują z reguły chcą dużych przedpłat bez pewnosci że sa w stanie cokolwiek załatwić.

Firma którą chciałabym otworzyć zatrudniałaby do 10 osób( na początku działalności), najpotrzebniejsze "rzeczy" to: ludzie, biuro ( min. trzy pomieszczenia, sprzęt komputerowy, oprogramowanie, strona internetowa). Na poczatek potrzebuję ok. 60 tyś zł. wystarczyłoby na ok 3 miesiące prowadzenia działalności.

A czego najbardziej potrzebuję?? Jednego człowieka z ramienia administracji państwowej ( free service) który byłby biegły w sprawach prawnych i finansowych.

Potrzebuję kogoś do przysłowiowej " burzy mózgu". Wspólników, doradców pewnie zanalazłabym wielu tylko ich oczekiwania przewyższają moje możliwości finansowe na dzień dzisiejszy.
Aneta Kowalska

Aneta Kowalska manager, Home
manager

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

O Lewitanie nie słyszałam. Dziekuję za info.

;)
Iwona Sorbian:
A myslałaś o Aniołach Biznesu?

Oni w dobre pomysły chcętnie inwestują.

Zapisz się na szkolenia w Lewiatanie i porozmawiaj z nimi. Może to jest rozwiązania dla Ciebie.

Życzę sukcesów:)
Aneta Kowalska:
Magdalena Bartoszewska:
Właściwy kierunek rozwoju zawodowego to ten kierunek, w którym chcesz się udać. Jeśli więc masz pomysł na własną działalność to otwórz firmę zamiast szukać pracy.

Jeszcze przez jakiś czas można się starać o dofinansowanie do działalności gospodarczej. Więcej informacji znajduje się na stronach:

http://www.bierzdotacje.pl/dotacje-na-start/finansowan...
http://www.owocebiznesu.pl/
http://www.firmy-24.pl/jak-zalozyc-firme.php

Czym chciałabyś się zajmować?

Znam te strony. Mam wiedzę jak otworzyć firmę. Korzystam ze szkoleń PARP, byłam na spotkaniu w Fundacji "Owoce Biznesu" ( totalna amatorszczyzna jak większość fundacji powstałych za pieniądze UE). Pukałam wszędzie, niestety wszystko rozbija się o kapitał którego ja nie posiadam.

Dotacja z urzędu pracy jest zbyt mała do realizacji mojego pomysłu. I koło się zamyka.

Już od dłuższego czasu, utwierdzam się w przekonaniu, że chcę pracowac dla siebie. Ze mam wiedzę, doświadczenie do zrealizowania pomysłu własnej firmy.
Powrót na etat, bardzo mnie stresuje.

Mam tak wielki chaos w głowie, że sama nie umiem sobie tego wszytskiego poukładać.
Magdalena Rodzeń (Bartoszewska)

Magdalena Rodzeń
(Bartoszewska)
EMEA HR Lead,
Członek Zarządu

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

Aneta Kowalska:
Firma którą chciałabym otworzyć zatrudniałaby do 10 osób( na początku działalności), najpotrzebniejsze "rzeczy" to: ludzie, biuro ( min. trzy pomieszczenia, sprzęt komputerowy, oprogramowanie, strona internetowa). Na poczatek potrzebuję ok. 60 tyś zł. wystarczyłoby na ok 3 miesiące prowadzenia działalności.

A czego najbardziej potrzebuję?? Jednego człowieka z ramienia administracji państwowej ( free service) który byłby biegły w sprawach prawnych i finansowych.

Potrzebuję kogoś do przysłowiowej " burzy mózgu". Wspólników, doradców pewnie zanalazłabym wielu tylko ich oczekiwania przewyższają moje możliwości finansowe na dzień dzisiejszy.

Umiesz pisać biznesplan?
Wiesz, gdzie szukać klientów?
Sprawdziłaś już czy potencjalni klienci są zainteresowani Twoją usługą?
Rafał Winnicki

Rafał Winnicki PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

Aneta Kowalska:
Chcę wprowadzić produkt który na rynku polskim jeszcze nie istnieje. Nie jest to pomysł na tyle dochodowy i innowacyjny by mógł zainteresowac Aniołów Biznesu.

No nieźle....
Mamy kryzys
Masz pomysł na produkt nieznany ludziom
Produkt nie jest zbyt dochodowy i innowacyjny

Firma którą chciałabym otworzyć zatrudniałaby do 10 osób( na początku działalności), najpotrzebniejsze "rzeczy" to: ludzie, biuro ( min. trzy pomieszczenia, sprzęt komputerowy, oprogramowanie, strona internetowa). Na poczatek potrzebuję ok. 60 tyś zł. wystarczyłoby na ok 3 miesiące prowadzenia działalności.

Czyli 20t/mc....
10 osób a 2tys (brutto z ZUS - studenci?)
Lokal ?
Meble?
Komputery?
Oprogramowanie?
Transport?
Księgowość?
Materiały reklamowe?

Zgadzam się z Magdą.... napisz DLA SIEBIE ten biznes plan - bo na pierwszy rzut oka to się kupy nie trzyma. Bez pieniędzy masz do wyboru opcję ze wspólnikami - w pakiecie kłótnia i utrata przyjaciół w przyszłości jeśli byli by oni właśnie z grona przyjaciół. Lub samodzielne dłubanie pomysłu do momentu kiedy będziesz gotowa i wtedy dopiero z pomocą na początku 1-2 osób rozkręcenie wszystkiego. Książkowo biznes zaczyna się samofinansować do 1,5 roku od założenia. W praktyce często jest to szybciej jak ma się szczęście (zwłaszcza w firmach odpryskowych - kiedy "podkradasz klientów" z firmy w której wcześniej pracowałaś). Nie zakładałbym jednak okresu wychodzenia na zero wcześniej niż po 6-10 miesiącach.....
RaV
Aneta Kowalska

Aneta Kowalska manager, Home
manager

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

Rafale, nie może się trzymac kupy - jak to określiłeś, gdyż opisałam wszystko w największym skrócie. Mój problem nie wiąrze się z brakiem wiedzy tylko z potworną blokadą w realizacj moich wizji.
Gdzieś się pogubiłam.

Zdaję sobie sprawę, że rozkręcanie własnego biznesu nie jest łatwe, że pierwsze dwa lata to ogromna harówka i że ryzyko niepowodzenia zawsze istnieje.

Dlatego jestem tutaj, właśnie tutaj, a nie na forum "Dla potencjalnych przedsiębiorców".

Bo bardzo bym chciała a jednocześnie bardzo się boję.

Magda pytała mnie czy posiadam biznes plan. Tak napisałam go,choć jest w nim zapewne mnóstwo rzeczy do poprawienia, na które nie mam teraz siły bo gdzieś utrciłam wiarę w to że mogę osiągnąc swój cel. Że powinnam spróbować mimo całego ogromu sceptycyzmu ze strony rodziny.

Obawiam się, ich reakcji gdyby mi się nie powiodło.

Magdo, określiłam target, natomiast nie zrobiłam najważniejszej rzeczy, jak duże będzie zapotrzebowanie na tego typu usługi w Polsce. Dane w biznes planie opieram na moich przypuszczeniach i obserwacjach.

Rafale, wybieram opcję no2. Nie chcę w to angażować, ani przyjaciół ani rodziny.

Co do kosztów 20 tyś miesięcznie + wynagrodzenie które pominęłam w poprzednim poście. Maksymalnie 8-10 osób ( 5 studentów psychologii/socjologii/marketingu ze znajomością jęz. obcych, handlowiec, team leader, informatyk)Aneta Kowalska edytował(a) ten post dnia 09.12.10 o godzinie 00:16
Rafał Winnicki

Rafał Winnicki PKO BP Departament
Restrukturyzacji i
Windykacji Klienta
...

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

Że powinnam spróbować mimo całego ogromu sceptycyzmu ze strony rodziny.
Obawiam się, ich reakcji gdyby mi się nie powiodło.

Możesz coś więcej powiedzieć o tym jak ta reakcja miałaby wyglądać/ przebiegać w Twoich najczarniejszych scenariuszach?
RaV
Magdalena Rodzeń (Bartoszewska)

Magdalena Rodzeń
(Bartoszewska)
EMEA HR Lead,
Członek Zarządu

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

Aneta Kowalska:
Magda pytała mnie czy posiadam biznes plan. Tak napisałam go,choć jest w nim zapewne mnóstwo rzeczy do poprawienia, na które nie mam teraz siły bo gdzieś utrciłam wiarę w to że mogę osiągnąc swój cel. Że powinnam spróbować mimo całego ogromu sceptycyzmu ze strony rodziny.

Ja też uważam, że powinnaś spróbować. Mało tego, nie musisz się martwić rzeczami, które będzie trzeba poprawić w biznesplanie - nie jesteś w stanie przewidzieć wszystkiego.
Obawiam się, ich reakcji gdyby mi się nie powiodło.
O to zadbaj wcześniej. Jak już będziesz gotowa do startu, zbierz rodzinę i powiedz co zamierzasz, jak to przeprowadzisz i czego oczekujesz od nich.
Magdo, określiłam target, natomiast nie zrobiłam najważniejszej rzeczy, jak duże będzie zapotrzebowanie na tego typu usługi w Polsce. Dane w biznes planie opieram na moich przypuszczeniach i obserwacjach.

To jest czynnik, który kładzie zdecydowaną większość biznesów na starcie. Prawidłowa kolejność to najpierw zlecenie, potem firma.

Na początku działalności robisz co możesz żeby uniknąć kosztów stałych (czyli biuro na początku jest w domu, pracujemy na domowym lub pożyczonym sprzęcie i nie zatrudniamy ludzi na etat). Dopiero kiedy Twoje rozmowy ze zleceniodawcą są zaawansowane, zakładasz jednoosobową działalność gospodarczą.

Rafał ma rację pisząc, że firmy zaczynają zarabiać średnio po roku-półtora. Pierwszym celem firmy jest uzyskanie choćby małego, ale stałego przychodu. Moje doświadczenie z prowadzenia własnej działalności jest takie, że dopóki nie masz zlecenia, które zapewni przyzwoity przychód, każda złotówka się liczy.

Co do zatrudniania ludzi - zapomnij o etacie, dopóki nie będziesz mieć podpisanej stałej współpracy z kilkoma firmami. Dla realizacji pierwszych zleceń wystarczą umowy na zlecenie/o dzieło. Studenci się nie obrażą, a Ty unikniesz wysokich kosztów pracy i płacenia za choroby/ciąże etc. Weź też pod uwagę, że jest masa firm świadczących usługi outsourcingowe, które pozwolą Ci uniknąć etatów typu księgowa, kadrowa czy informatyk.

Czy masz w swoim otoczeniu osoby, które prowadzą swoją, choćby niewielką działalność? Jeśli tak, umów się z nimi koniecznie na kawę, pogadaj i potem korzystaj z nich doświadczenia. Ja do dzisiaj mam mojego "Anioła Biznesu" w postaci bardziej doświadczonego kolegi, z którym konsultuję wszystkie posunięcia.

konto usunięte

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

Aneta Kowalska:
Witam wszystkich bardzo serdecznie.

Proszę o Waszą profesjonalną poradę w poniższej sprawie.

Od dłuższego już czasu odnoszę wrażenie, że pogubiłam się w życiu zawodowym. Odkąd urodziłam córeczkę czyli 2,5 roku temu, zupełnie nie mam pomysłu na siebie. Wciąż zajmuję się córką, wiec jestem nieaktywna zawodowo.
Opowiedziała byś coś o swoim życiu poza pracą? Czy spotykasz się z innymi ludźmi? Czy mas jakieś hobby...

Praca to nie wszystko...Jednak to dobry pretekst by wyjść do ludzi. Swój interes to fajna sprawa, daje dużo satysfakcji. Jednak moim zdaniem przejście z braku pracy w swój interes jest trudne...Bo swoja firma to praca 24h...
Więc radził bym ci poszukanie czegoś nieco mniej ambitnego.(na jakiś czas) jak się rozkręcisz, wyjdziesz do ludzi będzie ci łatwiej...
Jeśli się przerwało pracę i zajmowało dzieckiem to naturalne że czuje się lekko wypalonym...

Ktoś mi kiedyś doradził że wchodzenie w duże koszty na początku interesu to nie jest najlepszy pomysł...
Aneta Kowalska

Aneta Kowalska manager, Home
manager

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

Rafał Winnicki:
Że powinnam spróbować mimo całego ogromu sceptycyzmu ze strony rodziny.
Obawiam się, ich reakcji gdyby mi się nie powiodło.

Możesz coś więcej powiedzieć o tym jak ta reakcja miałaby wyglądać/ przebiegać w Twoich najczarniejszych scenariuszach?
RaV

Na pewno nie wyrzucą mnie z rodziny, ale usłysze coś w rodzaju: " a nie mówiliśmy Ci".
Nie lubię kompromitacji jak większość z nas.
Aneta Kowalska

Aneta Kowalska manager, Home
manager

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

Magda,

Dziękuję że we mnie wierzysz;)i próbujesz "odbudować" moją odwagę. Wszystko o czym piszesz jest dla mnie zrozumiałe i oczywiste. Znam od strony teoretycznej zagadnienia związane z prowadzeniem firmy, jak zdobywać klienta, jak zatrudniać ludzi, itp. Największa trudnością jest czy będzie dla mnie księgowość. Nigdy by byłam umysłem ścisłym i chyba już nigdy nie pokocham matematyki i dziedzin z nią związanych.

Niestety nie znam nikogo kto założył własną firmę. Większość moich znajomych to etatowcy. Nie ukrywam ze takiego "Anioła Biznesu" bardzo potrzebuję.
Kiedyś próbowałam nawiązak kontakty biznesowe z ludźmi z netu, jednak szybko się okazało że wszystkie te osoby nie szukają uczciwej współpracy.

Reasumując, mam pomysł na firmę, chęci, umiejętności i resztki nadziei, że jeśli nie w najbliższej przyszłości to przynajmniej w dalekiej, uda mi się zrealizowąć moje marzenie.

Chyba nie pozostaje mi nic innego, jak żyć dalej z tymi samymi dylematami i czekac na chwilę w której znajdę się w odpowiednim miejscu i czasie...
Aneta Kowalska

Aneta Kowalska manager, Home
manager

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

Marku, nie jestem "kurą domową". Oczywiście że spotykam się ze znajomymi, chodzę do kina, czytam książki, interesuję się psychologią i pomaganiem ludziom.

Gdybym jeszcze raz miała wybierać zawód to napewno byłby on związany bezpośrednio z ludźmi.
Okres macierzyństwa uświadomił mi że potrzebuję zmiany kierunku rozwoju zawodowego. Nawet gdybym miała zacząć od początku.

Nie chcę marnować czasu na nietrafione decyzje. Dałam sobie 2 miesiące na odpowiedznie rozpoznanie czym chcę się dalej zajmować.
Nie chcę wypalac się w kolejnym nietrafionym zajęciu, tylko po to żeby przynosic pensję.
Chcę być dobra w tym co robię i chcę to robić z przekonaniem, z pasją...

A co by to miało być??? To właśnie musze odkryć.

I pewnie bez doradcy zawodowego bądż coach`a kariery się nie obędzie.

Marek Bronisław Hubert:
Aneta Kowalska:
Witam wszystkich bardzo serdecznie.

Proszę o Waszą profesjonalną poradę w poniższej sprawie.

Od dłuższego już czasu odnoszę wrażenie, że pogubiłam się w życiu zawodowym. Odkąd urodziłam córeczkę czyli 2,5 roku temu, zupełnie nie mam pomysłu na siebie. Wciąż zajmuję się córką, wiec jestem nieaktywna zawodowo.
Opowiedziała byś coś o swoim życiu poza pracą? Czy spotykasz się z innymi ludźmi? Czy mas jakieś hobby...

Praca to nie wszystko...Jednak to dobry pretekst by wyjść do ludzi. Swój interes to fajna sprawa, daje dużo satysfakcji. Jednak moim zdaniem przejście z braku pracy w swój interes jest trudne...Bo swoja firma to praca 24h...
Więc radził bym ci poszukanie czegoś nieco mniej ambitnego.(na jakiś czas) jak się rozkręcisz, wyjdziesz do ludzi będzie ci łatwiej...
Jeśli się przerwało pracę i zajmowało dzieckiem to naturalne że czuje się lekko wypalonym...

Ktoś mi kiedyś doradził że wchodzenie w duże koszty na początku interesu to nie jest najlepszy pomysł...
Magdalena Rodzeń (Bartoszewska)

Magdalena Rodzeń
(Bartoszewska)
EMEA HR Lead,
Członek Zarządu

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

Aneta Kowalska:
Chyba nie pozostaje mi nic innego, jak żyć dalej z tymi samymi dylematami i czekac na chwilę w której znajdę się w odpowiednim miejscu i czasie...

Plan moja droga, dobry plan Cię uratuje. Skoro masz wiedzę teoretyczną i czas to działaj! Zrób listę firm, które mogą być zainteresowane Twoją usługą. Odnów stare kontakty ze znajomymi, powiedz im, że zakładasz biznes i wytłumacz czym chcesz się zajmować.

Odezwij się do firm, napisz ofertę - do tego wystarczy telefon i MS Office. Odwiedź biura karier, zaoferuj, że poprowadzisz zajęcia albo prezentację dla studentów zainteresowanych Twoją działką. W ten sposób będziesz mogła wyszukać sobie ludzi, którzy potencjalnie mogą z Tobą działać przy projekcie.

Ważne żebyś sobie na kartce napisała po kolei wszystkie te kroki i przypisała czas na ich realizację. Tak się rodzą cele, które realizowane konsekwentnie, doprowadzą Cię do firmy :)

konto usunięte

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

Aneta Kowalska:

A co by to miało być??? To właśnie musze odkryć.
Rozumiem Cię doskonale...Też pracuję nad podobnym problemem...
Moim skromnym zdaniem wszystkie testy na predyspozycje zawodowe mają jeden feler...Nie podają ograniczeń przyszłego zawodu...Bo nie wiemy jak nasza praca wpłynie na nasze życie osobiste, emocjonalne, duchowe...
Więc jak napisała Magdalena....Zrobić sobie plan. Taki plan z "teoretycznymi" przeszkodami...
Widzisz ja robię to co kocham, przynosi mi to satysfakcję i też się wypalam. -Prawdopodobnie dlatego że lubię (nieco za bardzo) to co robię. Mnie właśnie najbardziej wypala praca z ludźmi...

Co do sceptycyzmu ze strony rodziny i otoczenia -to jest on zawsze(chyba)...Mnie w pewnym momencie zaczął on dodawać sił...Gdy okazało się że to co sobie wymyśliłem jest do zrealizowania...Własny interes jest jak walka bokserska na ringu, trzeba iść na całość. Nawet gdy coś nie wyjdzie trzeba wstać i walczyć...

Myślę że w tym co chcesz robić nie trzeba ruszać z pompą....Myślę że na początek możesz sama działać-co będzie gwarantowało profesjonalizm...Bo po studentach, początkujących pracownikach nie można się go spodziewać...
Aneta Kowalska

Aneta Kowalska manager, Home
manager

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

Magdalena Bartoszewska:
Aneta Kowalska:
Chyba nie pozostaje mi nic innego, jak żyć dalej z tymi samymi dylematami i czekac na chwilę w której znajdę się w odpowiednim miejscu i czasie...

Plan moja droga, dobry plan Cię uratuje. Skoro masz wiedzę teoretyczną i czas to działaj! Zrób listę firm, które mogą być zainteresowane Twoją usługą. Odnów stare kontakty ze znajomymi, powiedz im, że zakładasz biznes i wytłumacz czym chcesz się zajmować.

Odezwij się do firm, napisz ofertę - do tego wystarczy telefon i MS Office. Odwiedź biura karier, zaoferuj, że poprowadzisz zajęcia albo prezentację dla studentów zainteresowanych Twoją działką. W ten sposób będziesz mogła wyszukać sobie ludzi, którzy potencjalnie mogą z Tobą działać przy projekcie.

Ważne żebyś sobie na kartce napisała po kolei wszystkie te kroki i przypisała czas na ich realizację. Tak się rodzą cele, które realizowane konsekwentnie, doprowadzą Cię do firmy :)

Magda, wierz mi że właśnie z tym planem jest mi najtrudniej. Mam wszystko w głowie ale nie mogę zabrać się do realizacji tych założeń, blokuje mnie mój wewnętrzny opór taki demon strachu przed porażką. Ze może się przeceniam, że to tylko marzenia, złudzenia itd.
Tak jak już wcześniej pisałam, jestem z tym wszystkim zupełnie sama. Mąż aleksytymik absolutnie nie rozumie moich potrzeb, dlatego nawet nie próbuję mu przybliżyć tego tematu. Reszta rodziny totalnie przeciwna jakimkolwiek planom własnego biznesu. To powoduje że jeszcze bardziej oddalam się od myśli własnej firmy. Wiem że muszę się wziąć w garść, ale nie potrafię….. Przyczyną jest oczywiście strach!:(

Przepraszam że Cię zapytam, ale jak to było w Twoim przypadku? Czy to był impuls, wypalenie pracą na etacie? Czy może jeszcze coś innego? Byłaś sama, czy też miałaś wsparcie ze strony rodziny i przyjaciół?

Marku, ja nie boję się wypalenia zawodowego w tym co będę lubiła robić…Ja po prostu wypaliłam się w czymś co robiłam do tej pory a co być może od początku nie było moją pasją.
Dlatego uważam, że w klasach maturalnych powinien być etat dla doradcy zawodowego /coach`a kariery. Jak taki nastolatek bez odpowiedniej wiedzy może dokonać wyboru drogi zawodowej….??

Przeczytałam nowy wątek założony przez Iwonę N. i niesamowicie się z nim utożsamiam, gdyż mam identyczne odczucia. Różnimy się tylko dotychczasowym zajęciem.
Magdalena Rodzeń (Bartoszewska)

Magdalena Rodzeń
(Bartoszewska)
EMEA HR Lead,
Członek Zarządu

Temat: zmiany zawodowe - nie radzę sobie z nimi!

Aneta Kowalska:
Magda, wierz mi że właśnie z tym planem jest mi najtrudniej. Mam wszystko w głowie ale nie mogę zabrać się do realizacji tych założeń, blokuje mnie mój wewnętrzny opór taki demon strachu przed porażką. Ze może się przeceniam, że to tylko marzenia, złudzenia itd.
Tak jak już wcześniej pisałam, jestem z tym wszystkim zupełnie sama. Mąż aleksytymik absolutnie nie rozumie moich potrzeb, dlatego nawet nie próbuję mu przybliżyć tego tematu. Reszta rodziny totalnie przeciwna jakimkolwiek planom własnego biznesu. To powoduje że jeszcze bardziej oddalam się od myśli własnej firmy. Wiem że muszę się wziąć w garść, ale nie potrafię….. Przyczyną jest oczywiście strach!:(

Przepraszam że Cię zapytam, ale jak to było w Twoim przypadku? Czy to był impuls, wypalenie pracą na etacie? Czy może jeszcze coś innego? Byłaś sama, czy też miałaś wsparcie ze strony rodziny i przyjaciół?

Nie przepraszaj, odpowiadam - początkowo założyłam działalność gospodarczą wyłącznie dlatego, że połowa ludzi w mojej firmie była na samozatrudnieniu a ja jako HR-owiec miękki nie miałam pojęcia o rozliczeniach typu firma-firma. Stwierdziłam, że najlepsza nauka wychodzi z praktyki, więc założyłam działalność. Potem był kryzys, a po kryzysie okazało się, że pracodawcy dużo chętniej podpisują umowę o współpracę niż o pracę. Żeby było bezpieczniej, rozwijam swoją działalność jako doradca zawodowy, będąc ciągle czynnym HR-wcem - to zapewnia mi środki na utrzymanie siebie i firmy.

Urodziłaś i odchowałaś dziecko, teraz czas na Ciebie. Nie sprawdzisz czy Twoje marzenia są realne jeśli nie zaczniesz ich realizować. Kiedy jak nie teraz?

Masz dwie możliwości:

- W pierwszym kroku znaleźć sobie firmę, dla której będziesz pracować jako osoba samozatrudniona, dzięki temu zabezpieczysz wpływy do kasy co miesiąc i rodzina będzie spokojna. W tym czasie buduj powolutku swoje własne małe imperium.

- w pierwszym kroku rozejrzeć się po rynku, wykonać kilkanaście telefonów, odświeżyć kontakty biznesowe. Popytać czy Twoi partnerzy biznesowi myśleli o skorzystaniu z usługi, którą będziesz proponować. Po pierwszym researchu będziesz mieć pojęcie o tym, czy Twój pomysł jest dobry czy nie.

Który krok jest Ci bliższy?



Wyślij zaproszenie do