Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Darek P.:
Beata Ślusarek:
wolę lody:)))
cokoladowe !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)
Śmietankowe:-)
Darek P.

Darek P. "Los świata zapisuję
w los jednego
miasta"
http://www.you...

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Beata Ślusarek:
Darek P.:
Beata Ślusarek:
wolę lody:)))
cokoladowe !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)
Śmietankowe:-)
Beata, nie mogę się zmienić :) :) :)
cokoladowe :)
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Darek P.:
Beata Ślusarek:
Darek P.:
Beata Ślusarek:
wolę lody:)))
cokoladowe !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :)
Śmietankowe:-)
Beata, nie mogę się zmienić :) :) :)
cokoladowe :)
Zmien się ...zmien:-D
Śmietanka mmmmmm
Darek P.

Darek P. "Los świata zapisuję
w los jednego
miasta"
http://www.you...

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Beata Ślusarek:
Zmien się ...zmien:-D
Śmietanka mmmmmm
jutrro :)
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Darek P.:
Beata Ślusarek:
Zmien się ...zmien:-D
Śmietanka mmmmmm
jutrro :)
jutro będzie futro:)))
Beata Slusarek

Beata Slusarek Staraj się dojrzeć
promyk światła tam,
gdzie inni widzą
t...

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki


Obrazek
Izabela H.

Izabela H. anioły też latają na
miotłach

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Beata Ślusarek:
siebie ma się zawsze, a drobne zmiany uczą nas nowego, rozwijają
nauczyłam się dla niego żeglować i chwała mu za to!

konto usunięte

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Izabela S.:
Beata Ślusarek:
siebie ma się zawsze, a drobne zmiany uczą nas nowego, rozwijają
nauczyłam się dla niego żeglować i chwała mu za to!

Małe zmiany może są dobre. Problem może się jednak pojawić, gdy ta druga osoba nie będzie Cię akceptowała i będzie wymagała drastycznych zmian w Tobie. czy wtedy warto marnować dla Kogoś takiego czas, skoro nie potrafi docenić tego, jaką jesteś?
Izabela H.

Izabela H. anioły też latają na
miotłach

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Katarzyna Kulik:

Małe zmiany może są dobre. Problem może się jednak pojawić, gdy ta druga osoba nie będzie Cię akceptowała i będzie wymagała drastycznych zmian w Tobie.
jak można związać się z osobą, która nas nie akceptuje?

konto usunięte

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Izabela S.:
jak można związać się z osobą, która nas nie akceptuje?

Oj są takie przypadki. I nie chodzi tu o całościową zmianę osobowości. Wystarczy, że nie będzie jej odpowiadała jedna Twoja cecha czy pogląd.A jedna Twoja zmiana może rzutować na całe Twoje życie.
Izabela H.

Izabela H. anioły też latają na
miotłach

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Katarzyna Kulik:
Oj są takie przypadki. I nie chodzi tu o całościową zmianę osobowości. Wystarczy, że nie będzie jej odpowiadała jedna Twoja cecha czy pogląd.A jedna Twoja zmiana może rzutować na całe Twoje życie.
Kasiu, nie wiem o czym piszesz, nie spotkałam jeszcze ideału, sama nim nie jestem, biorę kogoś z całym jego inwentarzem świadomie, albo są to tak rażące mnie wady, że ich nie przeskoczę i nie wiążę się wcale

konto usunięte

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Izabela S.:
Katarzyna Kulik:

Małe zmiany może są dobre. Problem może się jednak pojawić, gdy ta druga osoba nie będzie Cię akceptowała i będzie wymagała drastycznych zmian w Tobie.
jak można związać się z osobą, która nas nie akceptuje?
Ty mi powiedz po jasną niespodziewaną ktoś kto nas nie akceptuje wiąże się z nami? :)

konto usunięte

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Izabela S.:
Katarzyna Kulik:

Oj są takie przypadki. I nie chodzi tu o całościową zmianę osobowości. Wystarczy, że nie będzie jej odpowiadała jedna Twoja cecha czy pogląd.A jedna Twoja zmiana może rzutować na całe Twoje życie.
Kasiu, nie wiem o czym piszesz, nie spotkałam jeszcze ideału, sama nim nie jestem, biorę kogoś z całym jego inwentarzem świadomie, albo są to tak rażące mnie wady, że ich nie przeskoczę i nie wiążę się wcale
Iza, jak patrzę na ludzi to czasami z dobieraniem partnera jest u nich jak z kupowaniem niewygodnych butów (przepraszam za trywialne porównanie). tak bardzo muszą "mieć" tę osobę, że wad nie widzą lub je ignorują. potem się okazuje, że kolor ok, obcas może i ładny, ale po przejściu 100 metrów pięty otarte do krwi.
niby facet przystojny i inteligentny czy kobieta zgrabna i czarująca... a żyć się z nimi zwyczajnie nie da.
zbyt często się ludziom wydaje, że wezmą drugą osobę do domu i ją sobie przerobią na "ideał".

konto usunięte

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Izabela S.:
Kasiu, nie wiem o czym piszesz, nie spotkałam jeszcze ideału, sama nim nie jestem, biorę kogoś z całym jego inwentarzem świadomie, albo są to tak rażące mnie wady, że ich nie przeskoczę i nie wiążę się wcale

Ok, a co w sytuacji, kiedy chcesz z kimś być, a wiesz, żeby to było możliwe, to powinnaś się zmienić? Albo wtedy, gdy zaślepiona uczuciem i w imię - rzekomej- miłości zmieniasz swój świat? Ja też nie wymagam ideału i nie zmieniam na siłę. Jednak są osoby, które są w stanie przewrócić swój cały świat na głowie tylko dla tej drugiej osoby. Są też takie, które wymagają od innych zmian. A kiedy ten ktoś odchodzi, pozostaje żal i zrozumienie jak było się głupim.
Izabela H.

Izabela H. anioły też latają na
miotłach

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Katarzyna Kulik:
Izabela S.:
Kasiu, nie wiem o czym piszesz, nie spotkałam jeszcze ideału, sama nim nie jestem, biorę kogoś z całym jego inwentarzem świadomie, albo są to tak rażące mnie wady, że ich nie przeskoczę i nie wiążę się wcale

Ok, a co w sytuacji, kiedy chcesz z kimś być, a wiesz, żeby to było możliwe, to powinnaś się zmienić?
jestem fanką A3, ale nie zacznę kraść, żeby nabyć nowe S z salonu, tak to widzę

konto usunięte

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Izabela S.:
jestem fanką A3, ale nie zacznę kraść, żeby nabyć nowe S z salonu, tak to widzę
nawet dla Subaru... nie! :)
Izabela H.

Izabela H. anioły też latają na
miotłach

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Katarzyna B.:
trudno się z Tobą nie zgodzić, rzeczywistość, a wyobrażenie, to faktycznie dwie równoległe, jedni potrafią spojrzeć z dystansu, a inni, albo nie chcą, albo nie potrafią, najgorsze jest, że często po sparzeniu łapy znów pchają ją w ogień

Kasiu K. czy o takie zmiany Ci chodziło, bo przyznam, że chyba nie do końca spotkałyśmy się myślowo

Subaru też fajne, ale A3 ma taką seksowny tyłeczek;))))

konto usunięte

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Izabela S.:
Katarzyna B.:
trudno się z Tobą nie zgodzić, rzeczywistość, a wyobrażenie, to faktycznie dwie równoległe, jedni potrafią spojrzeć z dystansu, a inni, albo nie chcą, albo nie potrafią, najgorsze jest, że często po sparzeniu łapy znów pchają ją w ogień
i będą tę łapę pchać dopóki nie załapią, że ciągłe porażki to nie jest wyłączna wina wybieranych i tego, że nie dali się "odpowiednio" zmienić.
kiedy zdadzą sobie sprawę, że problem leży w ich sposobie wybierania zacznie być lepiej.
Subaru też fajne, ale A3 ma taką seksowny tyłeczek;))))
Outback ma takie piękne oczyska... i wredny charrrrakter :))))
Izabela H.

Izabela H. anioły też latają na
miotłach

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Katarzyna B.:
i będą tę łapę pchać dopóki nie załapią, że ciągłe porażki to nie jest wyłączna wina wybieranych i tego, że nie dali się "odpowiednio" zmienić.
kiedy zdadzą sobie sprawę, że problem leży w ich sposobie wybierania zacznie być lepiej.
znajoma na pytanie, dlaczego nie szuka czegoś innego, odpowiedziała, że nie potrafi się z tego koła wyplątać, jakby chciała sobie udowodnić, że następnego byka już złapie za rogi, skomplikowane to wszystko

a wiesz w ile S dochodzi do 100-tki, a ten dźwięk silnika, mrrr;)
wygoooglowałam sobie oczyska, nooo jest w co pozaglądać;ppp

konto usunięte

Temat: zmieniać się dla partnera/partnerki

Pozwolę sobie odnieść się do głównego pytania w tym temacie: CZY WARTO?
Moim zdaniem jednak nie warto udawać kogoś innego niż jest się naprawdę, zwłaszcza gdy chodzi o znalezienie kogoś do wspólnego życia.

Jestem mężem od kilku lat i niemal każdego dnia ponoszę konsekwencje tego, że gdy poznawałem moją żonę, zamieniłem się trochę w cukierkową, polukrowaną wersję prawdziwego mnie. No i mam wrażenie, że moja żona zasłodziła się tą cukierkowatością, moim bezkrytycznym: "ależ tak kochanie..." "oczywiście kochanie" "już to dla ciebie robię kochanie" "natychmiast, kochanie, rzucam wszystko i już do ciebie lecę'. Zresztą, żeby być uczciwym ja też zasłodziłem się cukierkowatością mojej żony.

Dzisiaj słodycz czasu początku naszej znajomości zastąpiła gorycz prozy życia. W miejsce wzajemnego ustępowania sobie i robienia tak, żeby partner miał jak najlepiej, pojawiły się konflikty interesów, widzimisię i twarde okopywanie się na własnych stanowiskach. Konforntacja tego jakimi pamiętamy się z przeszłości z tym jakimi widzimy się dzisiaj wypada kulawo. Ja np. często mam wrażenie, że pozwoliłem sobie "wejść na głowę" tym moim słodkim podejściem i dzisiejsze oczekiwania mojej żony przerastają moje prawdziwe JA. Z drugiej strony pamiętam jaka moja żona była dla mnie kiedyś słodka i nie wiem gdzie ta słodycz dzisiaj się podziała.

Jednym słowem: NIE! Lepiej być sobą zawsze i wszędzie.



Wyślij zaproszenie do