konto usunięte

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Katharina Z.:
Katarzyno, a może powiesz nam, jak sobie takie poinformowanie wyobrarzasz i czego od tej drugie kobiety oczekujesz.

Mam z nia kontakt mailowy, a na dowod mam zdjecia, maile, sms'y, kilka szczegolow...
a co ona z tym zrobi jej sprawa, moze to zaakceptuje... jezeli wie, to nic to miedzy nimi nie zmieni, jezeli nie wie, to moze ma pierwsza szanse sie dowiedziec...Katarzyna O. edytował(a) ten post dnia 01.09.08 o godzinie 11:58
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Dziękuję za odpowiedź :). A zrobisz jak uznasz za słuszne i właściwe.

Przyjmuję również, że Ty sama nie miałabyś nic przeciwko temu, aby kiedyś dostać podobnego maila na temat twojego partnera. I osobie, która by to zrobiła byłabyś "dozgonnie" wdzięczna.
Anna N.

Anna N. Bo w życiu ważne są
tylko chwile...

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

no dobrze, a co zrobić w sytuacji, gdy chłopak notorycznie zdradza swoją żonę?? Wyszukuje sobie dziewczyny przez net, umawia się, nawet ciągnie długie związki, a jednocześnie ma żonę i 3 małych dzieci? Jego znam, jej nie. Mimo to powinna się dowiedzieć, jaki drań z jej męża? Czy taka prawda w jakiś sposób nie złamie jej życia? Może ona tylko woli nie wiedzieć, nie zastanawiać się, czy na pewno poszedł do pracy na nocną zmianę... Ma z nim 3 dzieci, nie pracuje zawodowo, bez niego sobie raczej nie poradzi. Czy osoba, która poinformowałaby ją o poczynaniach jej męża, czy nie powinna czuć się w jakiś sposób odpowiedzialna za to, co stanie się z tą rodziną?
Danuta  Kossakowska-Rydc zak

Danuta
Kossakowska-Rydc
zak
Pierwsze miejsce w
konkursie na
biznes-plan knbp.pl
z dzi...

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Katarzyna O.:
teraz zastanawiam sie czy uswiadomic tamta dziewczyne,czy nie?!??!!
nie jest to kwestia zemsty,nie da mi to satysfakcji,facet na to nie zasluguje, ale dziewczyna wyglada na dobra i poczciwa,szkoda Katarzyno..to już ich problemm...
Zerwij z facetem kontakty..i zamknij te ...drzwi..Więcej tam nie wchodź..
Marta S.

Marta S. „ Trzymaj się z dala
od ludzi, którzy
tłamszą twoje
marze...

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Katharina Z.:
Dziękuję za odpowiedź :). A zrobisz jak uznasz za słuszne i właściwe.

Przyjmuję również, że Ty sama nie miałabyś nic przeciwko temu, aby kiedyś dostać podobnego maila na temat twojego partnera. I osobie, która by to zrobiła byłabyś "dozgonnie" wdzięczna.

mi powiedziano i jestem dozgonnie wdzięczna !!!
Danuta  Kossakowska-Rydc zak

Danuta
Kossakowska-Rydc
zak
Pierwsze miejsce w
konkursie na
biznes-plan knbp.pl
z dzi...

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Anna Kalinowska:
no dobrze, a co zrobić w sytuacji, gdy chłopak notorycznie zdradza swoją żonę?? Wyszukuje sobie dziewczyny przez net, umawia się, nawet ciągnie długie związki, a jednocześnie ma żonę i 3 małych dzieci? Jego znam, jej nie.
Czy Anno wierzysz, że ona się nie domyśla..????
Moim zdaniem..mówienie jej ..to wejście z buciorami w jej życie...ale ..skoro go znasz..i powiedzenie do niego... słuchaj ty jesteś łajdak i nie chcę cię znać....o to może być dobre.....

konto usunięte

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Zawsze miałam z tym problem - mówić czy nie mówić. Po latach przekonałam się, że wielu z nas po prostu nie chce wiedzieć, że wola być oszukiwani i.... że mówiąc stajemy się najgorszymi wrogami. Generqalnie więc nie powiedziałabym nigdy w życiu z jednym wyjątkiem - ona patrzy w niego jak w obrazek, on ją zdradza i na codzień rani a ona do tego jest moją matka, siostrą, córką.... Tylko tak i tylko wtedy.W życie ludzi obcych lub słabo znanych naprawde nie wolno się ładowac z butami.Joanna Małgorzata Idziak edytował(a) ten post dnia 01.09.08 o godzinie 12:34
Katarzyna Z.

Katarzyna Z. ....a wariatka
jeszcze tańczy ....

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Joanna Małgorzata Idziak:
Generqalnie więc nie powiedziałabym nigdy w życiu z jednym wyjątkiem - ona patrzy w niego jak w obrazek, on ją zdradza i na codzień rani a ona do tego jest moją matka, siostrą, córką.... Tylko tak i tylko wtedy.W życie ludzi obcych lub słabo znanych naprawde nie wolno się ładowac z butami.Joanna Małgorzata Idziak edytował(a) ten post dnia 01.09.08 o godzinie 12:34

Ja nawet w takich przypadkach mocno bym się zastanawiała (zarówno damscy, jak i męscy członkowie najbliższej rodziny). W pierwszym rzędzie porozmowiałabym z aktywnym partnerem (zdradzającym), a drugiej stronie dałabym do zrozumienia, że powinna bardziej (być może krytyczniej) obserwować swojego partnera.

Generalnie wychodzę z założenie, że powinniśmy zajmować się tylko i wyłącznie "własnym łóżkiem". Więcej wtedy korzyści dla wszystkich.

konto usunięte

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Katharina Z.:
Joanna Małgorzata Idziak:
Generqalnie więc nie powiedziałabym nigdy w życiu z jednym wyjątkiem - ona patrzy w niego jak w obrazek, on ją zdradza i na codzień rani a ona do tego jest moją matka, siostrą, córką.... Tylko tak i tylko wtedy.W życie ludzi obcych lub słabo znanych naprawde nie wolno się ładowac z butami.Joanna Małgorzata Idziak edytował(a) ten post dnia 01.09.08 o godzinie 12:34

Ja nawet w takich przypadkach mocno bym się zastanawiała (zarówno damscy, jak i męscy członkowie najbliższej rodziny). W pierwszym rzędzie porozmowiałabym z aktywnym partnerem (zdradzającym), a drugiej stronie dałabym do zrozumienia, że powinna bardziej (być może krytyczniej) obserwować swojego partnera.

Generalnie wychodzę z założenie, że powinniśmy zajmować się tylko i wyłącznie "własnym łóżkiem". Więcej wtedy korzyści dla wszystkich.


No spoko - ja też dałabym najpierw winowajcy 1-sze i ostatnie ostrzezenie czyli szansę:)
Anna N.

Anna N. Bo w życiu ważne są
tylko chwile...

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Danusia Kossakowska-Rydczak:
Czy Anno wierzysz, że ona się nie domyśla..????
Moim zdaniem..mówienie jej ..to wejście z buciorami w jej życie...ale ..skoro go znasz..i powiedzenie do niego... słuchaj ty jesteś łajdak i nie chcę cię znać....o to może być dobre.....
Moje zdanie poznał już dawno temu:)
Zgadzam się zarówno z Danusią, jak i Kathariną i Asią. Bo możemy wyrządzić olbrzymią krzywdę, której nijak nie odkręcimy

konto usunięte

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Katharina Z.:
Przyjmuję również, że Ty sama nie miałabyś nic przeciwko temu, aby kiedyś dostać podobnego maila na temat twojego partnera. I osobie, która by to zrobiła byłabyś "dozgonnie" wdzięczna.

Moja ewent. reakcja... nie znalazałam sie w takiej sytuacji, wiec bedzie to teoretyzowanie, ale wiem, jedno chciałabym wiedziec (!!!), szczegolnie po 3 latach zwiazku. Zapewne jakbym dostała taką inf, zweryfikowałabym ją u najbardziej zainteresowanego - faceta... pozostrając z nim i znajac moja nieufnosc, przez pewien jeszcze czas obserwowalabym go.
Czy bylabym dozgonnie wdzieczna... moze ona mnie to niekoniecznie (bo ja jestem ta, z kt zdradzal, jego zachowanie naprawde bylo jednoznaczne), ale za inf (w syt.gdyby okazala sie prawdziwa), w perspwktywie czasu, bym podziekowala.... Od razu zapewne nie, dopiero gdybym sie z niego wyleczyla i gdyby opadly emocje...
Nie oczekuje wieńca laurowego, czy medalu za zasługi dla mnie od niej, ale nauczyli mnie w domu, ze nie mozna akceptowac kłamstwa, oszukiwania itp negatywnych zachowan...
Basia Kowalska

Basia Kowalska Zawsze się da.
Trzeba tylko chcieć.

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

tez bym chciała wiedzieć i raczej bym powiedziała :)
Aneta S.

Aneta S. trener, doradca
zawodowy, coach

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Byl juz kiedys podobny watek i wypowiedzialam sie na jego temat podobnie jak zrobie to teraz.

Gdyby osoba pochodzila z mojego bliskiego srodowiska staralabym sie poruszyc z nia ogolnie temat zdrady majac nadzieje, ze byc moze taka rozmowa wzmoze jej czujnosc i otworzy oczy na sygnaly, ktorych sama nie dostrzega. Natomiast osobiscie nie ingerowalabym w te sprawe w otwarty sposob, tylko zostawila ja swemu naturalnemu biegowi, ludziom, ktorych bezposrednio dotyczy.
Nie z obojetnosci i nie z braku kobiecej solidarnosci. Z poczucia odpowiedzialnosci za swoje dzialanie.
Zwyczajnie nie mam pojecia co mogloby z niego wyniknac.
Moze rzeczywiscie cos pozytywnego, ale jesli nie? Przejaskrawie przyklad, zeby bylo wiadomo o co chodzi - a jesli prawda, ktora uslyszalaby ta dziewczyna ode mnie sprowokowalaby ja do jakiegos aktu desperacji?

Zdrade mozna zauwazyc. Mozna tez chciec jej nie widziec. Mozna zdradzac notorycznie, mozna zrobic jeden jedyny blad, ktorego sie potem zaluje. Pozwolilabym tym ludziom zyc ich wlasnym zyciem i samodzielnie ponosic skutki ich wlasnych decyzji.

I jeszcze cos.
Ale to wylacznie dla deterministow, jak ja.:)
Bylam kiedys w sytuacji, kiedy o tym, co dzieje sie w moim zwiazku wiedzieli wszyscy wkolo, tylko nie ja. I kiedy sprawa sie wydala, mialam mnostwo pretensji, ze nikt mi niczego wczesniej nie powiedzial, ze gdybym wiedziala, zdazylabym jeszcze to i owo uratowac.
Nie zdazylam uratowac nic. Wszystko sie ryplo.
Musialam zaczac na nowo, od poczatku. I to moje nowe bylo stokroc lepsze, niz to, czego tak kurczowo chcialam sie trzymac.
Teraz uwazam, ze najlepiej jest, kiedy sobie wszystko biegnie wlasnym torem.:)Aneta S. edytował(a) ten post dnia 01.09.08 o godzinie 20:39
Gośka P.

Gośka P. Być może dla świata
jesteś tylko
człowiekiem, ale dla
nie...

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Gratuluję Aneta. To jest cudowne gdy nasz kolejny związek jest piękniejszy niż poprzedni.

konto usunięte

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Zdecydowanie nie mówić!!! Byłam w podobnej sytuacji i po długich przemyśleniach doszłam do takich wniosków: ani on ani ona nie są moimi przyjaciółmi w związku z powyższym jest to ich problem, a i wrogów nie ma sobie sensu robić bo jeszcze gorzej z tym się człowiek czuje, że chciał dobrze a ktoś tego nie doceni nie zrozumie i jeszcze Tobie mogą smrodu narobić i po co? Świata nie da się zbawić!!! Gdyby chodziło o osobę mi bliską nie pozwoliłabym jej krzywdzić, ale dla obcych w imię czego? A skoro on szuka gdzie indziej to może tak naprawdę ona wcale nie jest taka "miła" po cóż miałby szukać gdyby był szczęśliwy...? Myślę że każdy ma swój rozum i o tym, że jest się oszukiwanym można się przekonać gdy ma się oczy i uszy otwarte. Tobie się udało, ciesz się tym i bądź czujna w przyszłości.
A co do tej Pani o której myślałam że trzeba ją ratować... są razem z tym Panem już od ponad roku i są szczęśliwi, więc pewność mam że zrobiłam dobrze dla samej siebie i to najważniejsze! Nie mają do mnie żalu co mnie to kosztowało to już moje ale myślę że jeżeli są sobie pisani to moje trzy grosze nic by nie zmieniło....Anna K. edytował(a) ten post dnia 01.09.08 o godzinie 20:19

konto usunięte

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Nie chciałbym, by ktoś mi o tym mówił. Przezyłem cos takiego, więc wiem, ze to koszmar. Koszmar, min dlatego, że z jednej strony nie chciałem wierzyć w coś czego sam nie odkryłem, a z drugiej strony to zatruło moje życie. Do dzis nie wiem, co było prawdą, a co nie. A moze byłem tylko elementem jakiejś okrótnej zabawy. Zupełnie czym inny jest dowiedzieć się osobiście, niz usłyszeć to od trzeciej osoby... choćby była najlepszym przyjacielem...

konto usunięte

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Czyli nie mówić. Ja tez nie powiedziałąm za to zrobiłam kochance bliskiej mi osoby trochę bałaganu w życiu. Taka mściwa bywam. Co zabawne gdyby dotyczyło to mnie pewnie bym tak nie zareagowła po prostu pożegnałabym niewiernego pana i cześc ale dotyczyło to kogoś z mojej rodziny i poczułąm się w obowiązku ingerować czego zreszta nie żałuję.
Karolina H.

Karolina H. zarządzanie
projektami

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Karol Z.:
Nie chciałbym, by ktoś mi o tym mówił. Przezyłem cos takiego, więc wiem, ze to koszmar. Koszmar, min dlatego, że z jednej strony nie chciałem wierzyć w coś czego sam nie odkryłem, a z drugiej strony to zatruło moje życie. Do dzis nie wiem, co było prawdą, a co nie. A moze byłem tylko elementem jakiejś okrótnej zabawy. Zupełnie czym inny jest dowiedzieć się osobiście, niz usłyszeć to od trzeciej osoby... choćby była najlepszym przyjacielem...


zgadzam się,
strasznie ciężko przyjąć jest taką prawdę, najgorsze do usunięcia pozostają resztki naiwności nie pozwalające na realne spojrzenie

konto usunięte

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

zgadzam się,
strasznie ciężko przyjąć jest taką prawdę, najgorsze do usunięcia pozostają resztki naiwności nie pozwalające na realne spojrzenie
czym jest realne spojrzenie??? niektórych rzeczy zwyczajnie nie możesz sie dowiedzieć...

konto usunięte

Temat: czy powiedziec tej drugiej o tym,ze jest zdradzana?!?!

Finał!!!

Zdecydowalam sie powiedziec dziewczynie - opisałam kilka rzeczy i cech dot. jego osoby, jednoczesnie zaznaczylam, ze z ta wiedza moze zrobic co chce, przeprosilam, wszak w tym uczestniczylam (byłam jedną z tych, z kt ja zdradzal). zaznaczylam, że jezeli chce to mam maile, gg, sms i fotki, kt nie pozostawiaja zludzen... (jak pisałam wcześniej, jego zachowanie w stosunku do mojej osoby było b. jednoznaczne).
Ona mi odpowiedziala, ze najpierw jest w szoku, tyle inf jej wystarczy, jak mogla byc tak slepa... Po tresci reszty maila wnioskuje, ze chyba juz wczesniej miala pewne podejrzenia lub sygnaly (teraz chyba nabrała pewności)... Poprosiła o maile. Na drugi dzień przeczytalam, ze dziekuje mi za wsparcie (trudno to nazwać wsparciem, bo tylko napisalam, ze wyglada na madra i rozsadna dziewczyne) i ze wszystko miedzy nimi skonczone, chce zapomniec...
A co mnie ostatecznie przekonalo do tego zeby do niej napisac - oprocz tego, ze sama bedac na jej miejscu, chcialabym wiedziec. To przekonalo mnie zachowanie faceta - kt najpierw (w rozmowie ze mna) chcial ciagnac uklad na 2 fronty, a pozniej jak sie na to nie zgodzilam napisal, ze chcialby miec szanse chociazby u niej... Uznałam, że jej nie szanuje, on chyba nikogo nie szanuje (nie szanował mnie, bo mnie okłamał, ani nie sznował jej - bo ją zdradzał).
Po fakcie zastanawiałam sie czy przypadkiem nie rozbiłam związku, ale zrozumiałam, ze to on rozbil ten związek w momencie kiedy zaczal uwodzic inne kobiety...Katarzyna O. edytował(a) ten post dnia 02.09.08 o godzinie 18:31

Następna dyskusja:

dzisiaj jest piekna pogoda,...




Wyślij zaproszenie do