Piotr R. ...
Temat: "Stop szczepieniom" i inne inicjatywy godne Nagrody Darwina
...fragmenty wywiadu z p. Renatą Grudzień - jednej z ofiar szczepienia na odrę w 1978......Miałaś półtora roku. To był 1978 rok i radziecka szczepionka przeciw odrze…
– Tak. To było szczepienie na odrę. Masa dzieci z tego nie wyszła cało. Wiele dzieci było po tym niepełnosprawnych, wegetowało jak roślinki. Część dzieci do tej pory już nie żyje. Gdy była szybka interwencja lekarska to dziecko przeżyło. Z tego co mój tata się dowiedział to z naszego rejonu przeżyłam tylko ja.
– Jakie były objawy powikłań szczepionki?
– Miałam powiększoną główkę, wymioty, torsje, bardzo wysoka gorączkę. Wtedy tata mnie zaniósł do przychodni, która była niedaleko domu. Nie poszedł do rejestracji, tylko zaniósł mnie prosto do gabinetu. Pani doktor, która leczy do dnia dzisiejszego dzieci, wyrzuciła go za drzwi i powiedziała – Co mi pan przynosi dziecko z przeziębieniem. Proszę stanąć w kolejce. Wtedy tata wsiadł w auto i zawiózł mnie do prywatnego pediatry. Ten zmierzył mi obwód główki i była szybka interwencja, transport do Bielska. Żyję dzięki temu pediatrze, który szybko postawił diagnozę. Zakazano u mnie dalszych szczepień. Potwierdzeniem związku ze szczepieniem było znalezienie po punkcji w płynie mózgowo-rdzeniowym wirusa odry. Najgorzej, że moja pierwsza karta wypisowa szpitalna zaginęła. Mam natomiast kolejne karty wypisowe. Tam nie jest czarno na białym, że to po szczepieniu...
...– Co myślisz o stworzeniu funduszu odszkodowań? Czy zadośćuczynienie powinien płacić producent? Skarb państwa?
– Tak, to by było bardzo uczciwe. Bo ja tylko bym chciała żeby ktoś powiedział mi chociaż przepraszam. To co przechodzę, gdy mi odebrano rentę, gdy mnie traktują jako zło konieczne… Słowa lekarza orzecznika jak do mnie powiedział, że mogłam się nie dać zaszczepić. Przypomnę, że miałam 1,5 roczku gdy wystąpiły powikłania… Z gabinetu wyszłam zapłakana. Mam odebraną rentę. Od wyroku sądu w tej sprawie już nie mogę się odwołać...
Cały wywiad...http://stopnop.com.pl/bylismy-szczepieni-i-nic-nam-nie...