konto usunięte

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

Witam, zastanawiam się nad jakością wysyłanych aplikacji, nie mówię tym razem o CV, ale o listach motywacyjnych, czy o treści maila wysyłanego wraz z aplikacją.

Pozwolę sobie zacytować:

"Dzie dobry,

W odpowiedzi na ogoszenie o prac w dzisiejszej GW, przesyam Pastwu swoj aplikacj.Jestem powanie zainteresowana podjciem takiej pracy w Pastwa firmie.Jeeli moje kwalifikacje speniaj Wasze oczekiwania, prosz o kontakt pod nr. tel. ........lub e-mail: ...."

Prowadzę teraz dużą rekrutację, aplikacji mam sporo, do dzisiaj przejrzałam około 300 maili i ze zdziwieniem muszę stwierdzić, że takie o to "kwiatki" są częste, nawet zbyt częste.

Każdy może popełniać błędy, połykać literki, zapomnieć o przecinku itp. ale pisanie maili lub co gorsza listów motywacyjnych w sposób tak niedbały mnie zadziwia. Dlaczego poszukując pracy kandydaci strzelają sobie w kolano?

konto usunięte

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

Kwestia kultury aplikowania :))) była już poruszana w co najmniej 1 wątku.

W odpowiedzi na Twoje pytanie: Joanno - tym lepiej, to chyba ułatwia selekcjonowanie? Oczywiście można to rozwinąć - bo chcą nadel tłumaczyć się dysgrafią, nie potrafią korzystać z klawisza F7, nie sprawdzają wysyłanego tekstu, etc.
Katarzyna Błaszczyk-Korsak

Katarzyna Błaszczyk-Korsak Badania
marketingowe. A
ponadto... użyczam
głosu: reklam...

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

zdażyło mi się kiedyś czytać mail bez polskich znaków
kolega twierdził, że u niego na ekranie polskie znaki były widoczne - u mnie nie
pewnie to podobny przypadek

konto usunięte

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

To nie bledy tylko zle kodowanie znakow, ciezko tu stwierdzic po czyjej stronie jest wina (czyjego klienta pocztowego/ustawien jezykowych/edytora etc)..

konto usunięte

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

Dariusz Sroka:
To nie bledy tylko zle kodowanie znakow, ciezko tu stwierdzic po czyjej stronie jest wina (czyjego klienta pocztowego/ustawien jezykowych/edytora etc)..

no właśnie nie bardzo, kwestia została już przerobiona przez informatyków, nawet podejrzewałam wirusa co psikusa robi :)

ale cytując kolejny:

W odpowiedzi na ogloszenie zamieszczone przez Państwa firme pragnę
przedstwić swoje dokumenty aplkacyjne i wyrazić cęć podjęcia pracy na
stanowisku recepcjonista/ kasjer.
Z przyjemością osobiście odpowiem na dodtakowe ptania.

konto usunięte

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

|Robert Diug edytował(a) ten post dnia 19.04.09 o godzinie 18:29

konto usunięte

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

odnośnie pierwszego postu:
-po kropce robimy spację
-"swoj" - idąc za kluczem, "ó" byłoby usunięte, więc ktoś naprawdę nie zna F7
-"o prac" - "y" nie jest szczególny, polskim znakiem
-nawet jeśli to kodowanie znaków - nie wierzę, że nadawca maila nigdy nie sprawdził jak to wygląda
Witold W.

Witold W. Sales Manager w
Technika IT S.A.

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

Joanna P.:
Każdy może popełniać błędy, połykać literki, zapomnieć o przecinku itp. ale pisanie maili lub co gorsza listów motywacyjnych w sposób tak niedbały mnie zadziwia. Dlaczego poszukując pracy kandydaci strzelają sobie w kolano?

Sugerowałbym sprawdzenie w jakimś innym czytniku. Różnie bywa, czasami sobie nie radzą z polskimi znakami, może kodowanie było nie do końca dobrze zdeklarowane - tzw. "użyszkodnik" może tego nie wiedzieć nawet, bo nikt na to nigdy nie zwrócił uwagi.

Czego używasz do czytania poczty?

PS. Jak rozumiem dałaś temu człowiekowi jakikolwiek feedback, iż ma coś nie tak z czcionkami?
Witold W.

Witold W. Sales Manager w
Technika IT S.A.

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

Agnieszka Melania Szymkowiak:
odnośnie pierwszego postu:
-po kropce robimy spację
-"swoj" - idąc za kluczem, "ó" byłoby usunięte, więc ktoś naprawdę nie zna F7

"swoją"
-"o prac" - "y" nie jest szczególny, polskim znakiem

"o pracę"
-nawet jeśli to kodowanie znaków - nie wierzę, że nadawca maila nigdy nie sprawdził jak to wygląda

Pewno sprawdził i mu się wyświetliło poprawnie :) Ewidentnie pisane z polskimi znakami, które się nie pojawiły. Widać to gołym okiem :)Witold Wilk edytował(a) ten post dnia 09.04.09 o godzinie 20:10

konto usunięte

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

Y się nie pojawiło?! To ja mam jaskrę jakąś. Wydaje mi się, że koleżanka nie zakładałaby takiego wątku, gdyby miała zastrzeżenia do własnych narzędzi.

konto usunięte

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

Witold Wilk:


PS. Jak rozumiem dałaś temu człowiekowi jakikolwiek feedback, iż ma coś nie tak z czcionkami?


zapewne, skoro się znajduje czas na cytowanie i ocenianie maili na GL. tak przynajmniej mozna by było oczekiwać :)
Wojciech Z.

Wojciech Z. Konsultant
IT/Biznesowy

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

Strasznie dużo się w tym temacie leje "jadu" ... :/

Co do tego drugiego listu, to stanowisko jest, jak rozumiem, kasjera. Wydaje mi się, że nie jest to na tyle wysoka pozycja by nie przymknąć na to oczu - w sumie ważne jest jak brukarz kładzie kostkę, co do pisania to patrząc z mojej, klienta, perspektywy może wręcz sobie z tym w ogóle nie radzić.
Witold W.

Witold W. Sales Manager w
Technika IT S.A.

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

Agnieszka Melania Szymkowiak:
Y się nie pojawiło?! To ja mam jaskrę jakąś. Wydaje mi się, że koleżanka nie zakładałaby takiego wątku, gdyby miała zastrzeżenia do własnych narzędzi.

"o pracę"... :)

konto usunięte

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

Ale ja już wg tropu, ich myśli czytając.

konto usunięte

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

Drody Państwo, jadu jest oczywiście sporo, ale pomijając..

jeśli cytuję to nie listy motywacyjne, nie CV, ale fragmenty wysyłanych maili, które zazwyczaj brzmią podobnie.

Celem nie było wyśmiewanie się, co mam nadzieję, że łatwo zauważyć, ale podzielenie się informacją i próba odnalezienia odpowiedzi dlaczego kandydaci wysyłają niedbale swoje aplikacje?

Otrzymałam interesującą odpowiedź, że może być to wina programu pocztowego - sprawdziłam z mojej strony wszystko działa.
Jednak po trafnych uwagach zakładam, że być może czasami jest to wina programu pocztowego, kodowania itd, informatycy sprawdzili, ale oni też nie zawsze są doskonali.

Ale przykłady innych wiadomości pokazują, że niekoniecznie. Sprawdziłam, nie tylko brakuje polskich znaków, czasem jest to wina chyba pośpiechu i pisania w sposób niedbały.

Stanowisko kasjera - recepcjonisty, nie ma tutaj nic do rzeczy, zdarza się, także na każdych innych stanowiskach.

Ponawiam pytanie, dlaczego piszemy tak niedbale? Pisanie w ten sposób kojarzy mi się z smsami, gdzie oszczędzamy w treści, piszemy szybko, z błędami, bez polskich znaków. Może właśnie maile w ten sposób większość osób wysyła a ja się czepiam.Joanna P. edytował(a) ten post dnia 10.04.09 o godzinie 08:20

konto usunięte

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

Proszę Państwa,

Warto dbać o redakcję i korektę tekstów, bo szacunek naszego czytelnika bez względu na jego stanowisko w pracy i nie tylko.
Bycie purystą językowym- gramatycznym czy ortograficznym to jedna sprawa a spotkanie np z pracownikiem HR ,który nie mówi poprawnie po polsku ( nawet nie sili się tylko bełkocze jakimś biurowym pseudo-inteligenckim slangiem) to zupełnie inna para kaloszy choć chciałoby się spytać a co to ma do rzeczy?...
A no ma tak samo jak brudne pazury i "żałoba " widoczna pod lakierem, brudne buty czy odurzający zapach potu walący spod pach pomieszany z zapachem dezodorantu Fa....czy np czegos z wyższej półki jak Diune i ów Pan/Pani zwraca z przekąsem uwagę ,ze " pisząc aplikacje mogłaby Pani/Pan zwrócić uwagę na interpunkcje...ot tak np...

I Broń Boże nie są to jakieś "osobiste wycieczki" wobec kogokolwiek tu zabierających głos.
Ale także nie jest to odosobniony wypadek. Gwarantuję!
Jeżeli chcemy być więc "corrcet"- to bądzmy w każdym calu- a nie "wybiórczo"....

konto usunięte

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

Joanna P.:


Celem nie było wyśmiewanie się, co mam nadzieję, że łatwo zauważyć, ale podzielenie się informacją i próba odnalezienia odpowiedzi dlaczego kandydaci wysyłają niedbale swoje aplikacje?


JOanno czy osiągnełaś swój cel wklejając fragment maile? MOże łatwiej zapytać nadawcę maile grzecznościowo, troche może udając czy coś z programem nie tak. wtedy szybciej osiagnie Pani efekt i zdobedzie odpowiedź. tutaj na forum sprowadza się to tylko do oceniania kandydata, a to nie swiadczy dobrze o rekruterach, ktorzy zapominaja ze aplikant tez jest klientem .
zapytawszy kandydata co sie stalo, ze jego mail tak wyglada sprowadzic mozna go szybciej na poprawne pisanie, przestrzeganie etc.
tutaj to nic nie zmieni
Ale przykłady innych wiadomości pokazują, że niekoniecznie. Sprawdziłam, nie tylko brakuje polskich znaków, czasem jest to wina chyba pośpiechu i pisania w sposób niedbały.

albo trzeba napisac artykuł w gazecie :) tez moze pomoze

fforum na takie dylematy nie jest dobrym miejscem - bo czyni to z rekrutujacych plotakrzy i znajdujacych czas na cytowani emaili - gdzie wiekszosc kandydatow uskarza sie, ze nie otrzymuja informacji zwrotnej o przebiegu rekrutacji- a rekruterzy tłumaczą to brakiem czasu.
i gdzie tu wtedy logika ?Małgorzata Z. edytował(a) ten post dnia 10.04.09 o godzinie 09:03
Witold W.

Witold W. Sales Manager w
Technika IT S.A.

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

Joanna P.:
Celem nie było wyśmiewanie się, co mam nadzieję, że łatwo zauważyć, ale podzielenie się informacją i próba odnalezienia odpowiedzi dlaczego kandydaci wysyłają niedbale swoje aplikacje?

Czasami jest to kwestia czasu... Powiedzmy, że ktoś pracuje, studiuje - to akurat z własnego doświadczenia znam. Na odpowiadanie pozostaje niewiele czasu, co więcej - w czasie, gdy człowiek jest zmęczony. Ja już stwierdziłem, że w tygodniu nie ma sensu odpisywać. Ale mi się grunt nie pali pod nogami. Dla tych, którym się pali - piszą gdy mają tylko wolny czas i jak najwięcej.
Otrzymałam interesującą odpowiedź, że może być to wina programu pocztowego - sprawdziłam z mojej strony wszystko działa.

Czasami jest to kwestia programu jednak. Skreślając osoby, które piszą innymi programami - hmmm...

Zauważ, iż na GL znakomicie widać kiedy ktoś pisze spod np. Firefoxa, a kiedy spod MSIE. Wystarczy zacząć odpowiadać i w okienku edycji cytaty drugiej strony zaczynają podświetlać się na czerwono - a to literówka, a to brak polskiej czcionki...

Czy te osoby są gorsze? :) Nie!
Ponawiam pytanie, dlaczego piszemy tak niedbale? Pisanie w ten sposób kojarzy mi się z smsami, gdzie oszczędzamy w treści, piszemy szybko, z błędami, bez polskich znaków. Może właśnie maile w ten sposób większość osób wysyła a ja się czepiam.

Joanno, masz po części rację odnośnie zwracania uwagi na takie szczegóły. Wskazuje to na to, czy ktoś sprawdza dokładnie to co wysyła i czy sam dba o takie szczegóły, jest dokładny.

Natomiast czepianie się "litrówek", czy jak tutaj - braku polskich znaków (wcale mnie to nie dziwi, na usenecie też czasami bywa sieczka, gdy ktoś zaczyna wątek deklarując US-ASCII, a potem reszta odpowiada na przemian UTF8, ISO8859-2, CP1250...) nie wiem, czy nie ma na celu po prostu odrzucenie przez losowanie. Rozumiem, sama napisałaś - dużo CV dostajesz, więc trzeba nadmiaru się pozbyć. Jednak w ten sposób możesz pominąć najlepsze osoby na to stanowisko na które prowadzisz rekrutację - wybierasz później z mniejszego zbioru.

Autokorekta nie zwróci uwagi, czy komuś klawiatura nie wystukała "Pani", a "Pan" - moja klawiatura jest na ten przykład dość mocno wyciosana już - niektóre klawisze trzeba czasami mocniej stuknąć.

Czasami też można pominąć niezłe "złote strzały". Mnie zawsze uczono, że treść ma być przed formą - może to kwestia studiów technicznych, zwróconych na efekt i funkcjonalność, a nie to, czy coś ładnie wygląda.

Zwróciłem Ci też uwagę na dodatkowy aspekt - statystycznie ile takich aplikacji przychodzi? Spodziewam się, że nie więcej niż połowa, zapewne mniej niż 25% (chyba, że się mylę, nie prowadziłem rekrutacji). Zauważ, że te błędy widzisz tak jakby działy się non stop - po prostu kwestia działania umysłu ludzkiego, który takie rzeczy zapamiętuje.

Druga sprawa - to jak pisałem czas. Czasami też desperacja. Osoba, która rozpoczęła poszukiwania i nie miała efektów przy "spokojnym i powolnym" aplikowaniu na wybrane stanowiska, lub też osoba, której nagle zapalił się grunt pod nogami - wchodzi w status "berserkera". Czyli "byle gdzie, byle było". Choć to bardziej "pasuję tutaj, sprawdzę się, więc piszę, w końcu ktoś mnie zatrudni". Można opisać to prawdopodobieństwem i statystyką - wybierają zmniejszenie prawdopodobieństwa wybrania przez rekrutującego w zamian za zwiększenie podaży własnych aplikacji.

Proszę też nie odbieraj to jako jadu jak to ktoś już napisał. Raczej zwracam uwagę na metody doboru i wchodzenia w sposób myślenia "drugiej strony". Jak działa HR zdaję sobie sprawę w jakiejś części, wiem, że ilość odpowiedzi bywa zatrważająca, jednak trzeba się zastanowić po prostu jak to inaczej punktować... jeśli za braki literek w aplikacji, lub błędy naprawdę nikłe... Hmmmm...

konto usunięte

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

Witold Wilk:
Czasami jest to kwestia czasu... Powiedzmy, że ktoś pracuje, studiuje - to akurat z własnego doświadczenia znam. Na odpowiadanie pozostaje niewiele czasu, co więcej - w czasie, gdy człowiek jest zmęczony.
Chodzi Ci o kandydatów? A nie lepsza jest stała formułka w mailu - w odpowiedzi na...przesyłam...<zmieniamy tylko konkretne dane>
Czasami jest to kwestia programu jednak. Skreślając osoby, które piszą innymi programami - hmmm...

Chyba nie jest to ich pierwszy i jedyny mail i zawsze można sprawdzić "efekt końcowy" wysyłając znajomemu na próbę.

Wskazuje to na to, czy ktoś sprawdza dokładnie to
co wysyła i czy sam dba o takie szczegóły, jest dokładny.

a to nie kryterium?

Druga sprawa - to jak pisałem czas.

;-) z drugiej strony - poświęcanie czasu na zadumę nad literówkami kandydatów - to trzeba mieć mnóstwo czasu..

Osoba, która rozpoczęła poszukiwania i nie miała efektów przy "spokojnym i powolnym" aplikowaniu na wybrane stanowiska, lub też osoba, której nagle zapalił się grunt pod nogami - wchodzi w status "berserkera".

bardzo celne, dobre określenie :-) desperacji
Czyli "byle gdzie, byle było". Choć to bardziej "pasuję tutaj, sprawdzę się, więc piszę, w końcu ktoś mnie zatrudni". Można opisać to prawdopodobieństwem i statystyką - wybierają zmniejszenie prawdopodobieństwa wybrania przez rekrutującego w zamian za zwiększenie podaży własnych aplikacji.

Spam? Ruletka?
Witold W.

Witold W. Sales Manager w
Technika IT S.A.

Temat: nie rozumiem, pisanie maili, listów motywacyjnych z błędami

Agnieszka Melania Szymkowiak:
gdy człowiek jest zmęczony.
Chodzi Ci o kandydatów? A nie lepsza jest stała formułka w mailu - w odpowiedzi na...przesyłam...<zmieniamy tylko
> konkretne dane>

Stałe formułki są najgorsze, bo potem zmieniasz, zmieniasz po kilkadziesiąt razy i robisz kwiatki typu:

"
Szanowni Państwo,

W odpowiedzi na Pani ogłoszenie ...
"

Pośpiech, pośpiech, pośpiech. Ja czytając po 3 razy przed wysłaniem aplikację wyłapuję, że taką gafę strzeliłem dopiero gdy edytuję do kolejnej aplikacji... Nie chodzi, że nie zwracam uwagi, wręcz tego nie widzę przy czytaniu.
Czasami jest to kwestia programu jednak. Skreślając osoby, które piszą innymi programami - hmmm...
Chyba nie jest to ich pierwszy i jedyny mail i zawsze można sprawdzić "efekt końcowy" wysyłając znajomemu na próbę.

Każdego nie można... Potem takie są efekty. Faktem jest natomiast, że posiadanie przeglądarki/czytnika z autokorektą ZNAKOMICIE ułatwia wyłapanie literówek. Tylko, że ponownie - czy będziemy premiować ludzi umiejących korzystać z komputera na stanowiskach, gdzie taka wiedza jest niepotrzebna? Co innego, gdy takie kwiatki przychodzą z aplikacjami na stanowisko informatyków... :)
Wskazuje to na to, czy ktoś sprawdza dokładnie to co wysyła i czy sam dba o takie szczegóły, jest dokładny.
a to nie kryterium?

Tak, ale moim zdaniem mało ważne. Szukamy kogoś na stanowisko chirurga? Dokładność tam jest ważna. Na stanowisko w call-center już mniej, raczej liczy się wyobraźnia i dobra dykcja.
lub też osoba, której nagle zapalił się grunt pod nogami - wchodzi w status "berserkera".
bardzo celne, dobre określenie :-) desperacji
- wybierają zmniejszenie prawdopodobieństwa wybrania przez rekrutującego w zamian za zwiększenie podaży własnych aplikacji.
Spam? Ruletka?

Ktoś mądrzejszy ode mnie napisał kiedyś jak ludzie tracą pieniądze na rynkach finansowych: <<The thing that kills new traders is the "wild punting" on everything that moves two ticks>> i to idealnie obrazuje tą sytuację z którą Joanna się zetknęła.

Wszystko, już, teraz. Jest to kierunek w jakim świat stara się pchać ludzi, kredyty, zakupy, praca. Więc się śpieszą, żeby jak najwięcej, jak najszybciej. Wątpię, czy takie osoby są gorsze od innych, jednak dlaczego mają mieć ujemne punkty przy rekrutacji za takie błędy? To wynika po prostu ze specyfiki rynku pracy, gdzie zwykle jest nadpodaż kandydatów...

Następna dyskusja:

dlaczego konsultanci nie po...




Wyślij zaproszenie do