Sławomir Kuziak

Sławomir Kuziak I feel you...

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

Darek Hajduk:
Sławomir Kuziak:
nooo chyba że ją jakiś kot opierdzieli ;)

Lub lis jak ostatnio , wlazł mi prawie do śpiwora :-)
Musieliście się nieźle zalać w trupa, skoro się odważył :)
Cieplej by ci było gdyby wszedł :) A w ekstremalnym przypadku można go było chwycić za gardło i zrobić z niego pieczeń :)

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

Sławomir Kuziak:
Dokładnie to samo chciałem napisać, że zamiast liofizatów, torebek i innych kosmicznych wynalazków najlepiej jest zabrać ze sobą w teren zwykłą kiełbasę suszoną.

Lub , małe pakowana próżniowo salami np z Tesco , kiedyś była w Biedronce!
http://www.tesco.pl/niskie-ceny/img/wedliny-domowe/002Darek Hajduk edytował(a) ten post dnia 05.11.12 o godzinie 22:50
Jacek Straszak

Jacek Straszak Szef działu HR

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

Nie o poziom znieczulenia chodziło :)

Biwakowaliśmy w takim miejscu gdzie cała zwierzyna zwykła się stołować na turystach i wpinaczach. List był tak obyty z ludźmi, że jak zbudzony nocą rzuciłem, dla odstraszenia złodzieja, kamieniem to poleciał szukać go w trawie myśląc że to coś dobrego.
Bartosz C.

Bartosz C. Mente et Malleo

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

Nawiąże do wypowiedzi Czarka, musli w jego wydaniu można zkarmelizować w cukrze na patelni i otrzymamy batony, super pożywne i nie ma problemu z przechowywaniem, trzeba ostrożności żeby nie przesadzić z karmelizacją cukru bo nam kamień powstanie po ostygnięciu, którego trzeba będzie młotkiem tłuc:P

A minimalistycznie można pójść na upartego bez jedzenia... ;)

konto usunięte

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

Już było o tym wspomniane, ale temat podbijam - świetne są paski suszonego mięsa. Po wysuszeniu w piekarniku masa spada, ale dzięki temu jest to prostsze w transporcie i bardzo pożywne. Trochę przypraw robi rzecz jasna swoje, ale w sumie można jeść nawet bez tego.Bartosz Wilk edytował(a) ten post dnia 07.11.12 o godzinie 09:09
Jacek D.

Jacek D. pracownik biurowy,
WS

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

Cześć.
Nie wymieniliście jeszcze serka topionego w postaci małej parówki.
Po rozgięciu nożem (jak klinem) blaszki zamykającej można ją zsunąć i "aplikować" serek bezpośrednio do ust podczas marszu. Zupełnie jak kosmonauta.

Do tego polecam małe (ok. 100 ml), plastikowe, zakręcane opakowanie po lekach lub suplementach. Można w nim umieścić suche płatki pełnoziarniste z żyta, pszenicy, jęczmienia lub owsa.
Te ostatnie płatki uważam za najgorsze.
Taki zestaw trzeba popić minimum 0,5l wody, aby nie doprowadzic do zaparcia.
Czasem używam również tartej bułki wymieszanej z otrębami pszennymi.

Ponadto z opakowań chwalę sobie kupowane w aptece pudełka zakręcane służące do zbierania moczu do analizy. Przed ich właściwym zastosowaniem doskonale nadają się np. do zapakowania jajka, obsypanego kaszą przeznaczoną do gotowania, do miodu lub dżemu.
Po ich opróżnieniu doskonale składają się jedno w drugie nie zajmując niepotrzebnie miejsca w plecaku i ograniczając ilość noszonego w nim powietrza.

No i moje ostatnie odkrycie - plastikowe butelki z szeroką szyjką po owocowych sokach jednodniowych. Noszę w nich porcję wody ogrzewanej od ciała pod ubraniem, zapasy płatków itp.
Są nieco za duże na jednorazową porcję. Wypełniam je więc czasem do połowy i dopełniam np. zapasową tobą foliową aby nie hałasowały podczas marszu.
Ich dodatkową zaletą jest możliwość umieszczenia w środku małego lnianego woreczka (uszytaje wcześniej "parówki") z ziarnem pszenicy lub cieciorki moczonej w ten sposób podczas marszu.
Można je później ugotować na ognisku lub nawet jeść bez gotowania.

Polecam również surową marchew, pietruszkę, a nawet ogórki (szczególnie dobrze zaspokajające pragnienie i nigdy nie rozlewające się do plecaka). Nie potrzebują wcale opakowań i po wcześniejszym umyciu nie wymagają obierania. Nie marnuję więc ani grama przenoszonego bagażu i nie wyrzucam go na śmieci, a jedząc je podczas marszu uzupełniam jednocześnie wodę w organiźmie.

Na dłuższe wyjścia staram sie przygotować suszone warzywa i owoce. Ścieram je na grubej tarce i suszę w ciągu doby. Nadaje się do tego rowniez dynia. Można je jeść po namoczeniu lub po namoczeniu i ugotowaniu. Suszone jabłka wraz ze skórkami znikają niestety w towarzystwie błyskawicznie.

Aaa...
Polecam jeszcze upieczone ziemniaki, pokroić w plastry i ususzyć.
Spróbujcie!

Jeszcze inne rozwiązanie stosuję na intensywnych szkoleniach, na których nie ma czasu gotować. Robię kanapki ze zwykłych kajzerek, które w przeciwieństwie do chleba, podczas przechowywania w osobnych torebkach foliowych miękną i przestają się kruszyć (torebki pozostawiam do zapakowania następnych kanapek , przygotowywanych podczas biwaku na cały następny dzień). Do środka wsypuję otręby pszenne, wkładam liście sałaty, jarmurzu, pokrzywy itp, co chroni pozostałe składniki kanapki przed zbyt szybkim zepsuciem. Tak zapakowane kanapki rozdzielam do głównej torby na jedzenie i jedną do kieszeni pod ubraniem. Po jej zjedzeniu (nawet na nawiększym mrozie), biorę następną kanapkę z zasobnika i umieszczam w kieszeni. W ten sposób jestem w stanie zjeść i napić się w dowolnych warunkach klimatycznych w czasie tzw. "przerwy na papierosa".

Generalnie lubię zaopatrywać się podczas wędrówki u odwiedzanych gospodarzy (choć ze względu na zmiany gospodarcze na wsi i specjalizację staje się to w Polsce coraz trudniejsze).
Żywność ładuję w większe opakowania, a z części robię jednorazową porcję dostępną do jedzenia podczas marszu.
Unikam w ten sposób noszenia zbędnych opakowań, a jednocześnie zapewniam sobie szybkie posiłki.

Pozdrawiam.
Jacek Drabarczyk
Czarek M.

Czarek M. zaje.com.pl

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

Świetne patenty, zwłaszcza suszone pieczone ziemniaki (chodzi o takie pieczone w piekarniku?) i zasypanie jajka kaszą.
Ale moich ukochanych płatków owsianych zawsze będę bronił jak rosomak;) dlatego proszę o uzasadnienie opinii wydanej o płatkach owsianych. Jeśli chodzi o walory smakowe odbierane subiektywnie to naturalnie zwracam honor, ale nie można owsiance odmówić zdrowotnych właściwości (http://zdrowieiuroda.blox.pl/2010/03/Czy-platki-owsian....
Warto zwracać uwagę na to aby to co jemy było jak najlepiej przez organizm wykorzystane.
Jacek D.

Jacek D. pracownik biurowy,
WS

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

Cześć.
Tak ziemniaki po prostu upieczone w piekarniku, prodziżu lub kombiwarze.
Proszę Was tylko bez folii aluminiowej.
Na toksykologii uczono mnie, że aluminium rozpuszcza się nawet w suchej żywności (np. chleb).
Właściwie dopuszczenie aluminium do kontaktu z żywnoscią jest jakąś niewyjaśnioną pomyłką.
A...
No i lepiej nie gryźć ich tylko ssać w marszu. Daje to stały dopływ węglowodanów, więcej przyjemności, na dłużej starczy i chroni zęby przed połamaniem.

Takim pudełkiem z jajkiem i kaszą w środku mozna bez obawy rzucać na biwaku i nic złego się nie dzieje.

Jeśli chodzi o płatki owsiane, to należy pamiętać, że muszą one być jedzone z bogatym źródłem wapnia (np. mleko).
W przeciwnym razie powodują w dłuższej perspektywie czasowej odwapnienie kości.
Jeśli chodzi o walory smakowe, to z mlekiem owszem, ale np. na sucho, pojadane żółtym serem i popijane wodą nie leżą mi po prostu.

Zdecydowanie polecam płatki pełne, gniecione, żytnie. Dzięki nim ograniczamy ilość zjadanej na co dzień pszenicy co nie pozostaje bez wpływu na powszechność alergii na gluten w populacji.

Robi się je tak, że najpierw ziarno zostaje poddane działaniu gorącej pary, następnie walcowane, i na końcu suszone.
Kiedyś można było je kupić po 1 zł za kilogram.
Później wprowadzono płatki ekologiczne po 2-3 zł za 0,5 kg.
A teraz nigdzie nie można kupić tych normalnych.
No chyba, że w 50 kg opakowaniach we młynie (np. Stoisław).

Pozdrawiam.
Jacek DrabarczykJacek D. edytował(a) ten post dnia 15.11.12 o godzinie 11:45

konto usunięte

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

Bezzmiennie od 10 miesiecy staly zestaw:
na lekko: platki zytnie + nasiona slonecznika
na ciezko : puszka fasoli, ukochana, ta sama od 10m-cy - wożę ją i wożę, strasznie pognieciona.
do tego mleko w proszu, zarzucilem je 7 lat temu, ostatnio przypomnial mi kolega, zezarlem mu polowe opakowania wiec musze zaczac sam wozic.
I to w sumie wszystko, w terenie urozmaicam zawsze podgrazniem zielonego, czerwonego, i innych kolorow jak tylko wpadnie w oko, okazuej sie , ze pomimo slabego wzroku wylapuje krzaczek brusznicy z 40 metrów :)
Zestaw klarowal sie kilka dobrych latTomasz Witczak edytował(a) ten post dnia 15.11.12 o godzinie 21:05

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

Jacek D.:
Cześć.
Nie wymieniliście jeszcze serka topionego w postaci małej parówki.

Zapominałem o kondomikach :-) Super nawet do polania gorącego ryżu , szczególnie pieczarkowy!
I to mi przypomniało:


Obrazek
Jacek D.

Jacek D. pracownik biurowy,
WS

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

Osobiście znajduję sie w bardzo radykalnej opozycji do pojedyńczo pakowanych parówek itp. produktów.
Jest to tylko i wyłącznie produkcja śmieci i podnoczenie cen samego produktu.

Jak już podkreślałem jestem zwolennikiem jednego wielorazowego opakowania na jeden posiłek i dużych opakowań, najlepiej również wielorazowych na zapas skladników takiego posiłku.

Ja nie miewam problemu , ani z noszeniem zbędnych opakowań, ani z utylizacją śmieci.
Zbieram natomiast wszędzie śmieci po innych...

Pozdrawiam.
Jacek Drabarczyk

konto usunięte

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

Zgadzam się z przedmówca ( jak rzadko - zazwyczaj się spieramy ) , pomijam kwestie ceny i kłopotu z papierkami, opakowania po większych można użyć do pakowania bułek albo owijania stóp a te .... są do luftu

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

Jacek D.:
bardzo radykalnej opozycji do pojedyńczo pakowanych parówek

To jakaś nowa partia ? :-)) Ma bardzo wąski program :-))))))
P.S.
Nie rozumiem jaka jest różnica pomiędzy serkiem topionym w folii i parówką w folii ???Darek Hajduk edytował(a) ten post dnia 19.11.12 o godzinie 08:16

konto usunięte

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

Darku smak zupełnie inny, chyba, ze parówka dłuugo leżała.
Dla serka topionego ( kremowego ) to jedyne opakowanie dostępne w handlu po za "sreberkami", gwarantuje dogodna aplikacje w otwór gębowy lub kajzerkę. Parówki same w sobie występują w dogodnych opakowaniach "flak" syntetyczny. Ale dyskusja stanie się zaraz czysto akademicka. Jeden lubi to drugi inne :) - rzecz w tym, ze te sreberka do kabanosików nie dają nic na +, więc po co ?

konto usunięte

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

No właśnie ja bym był jednak za tym żeby ładować parę kilo suchej kiełbasy w zwykłym (tym papierowym?) flaku do plecaka i spokój. Jak ktoś się mocno o czystość martwi to w pojedyńczej siatce plastikowej i już. Natomiast takie różne opakowania są trudne do utylizacji i chyba się tym tak naprawdę nikt nie zajmuje.

Zakładam że większość tutaj czytających nie wyrzuciła by w lesie śmieci ale inni już owszem (chociaż przyznaje że w Polsce nie jest to tak ogromnym problemem jak tu w Azji).

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

Jedrzej M.:
Natomiast takie różne opakowania są trudne do utylizacji i chyba się tym tak naprawdę nikt nie zajmuje.
OK ale w tym momencie przechodzimy do tematu generalnie opakowań!! , w czym kupować , w jakich opakowaniach nie ze względu na ekologię :-). To już inne zagadnienie, temat morze........... :-)
A tu chodzi co jest małe , poręczne , nieśmierdzące w plecaku....
Wiadomo, że nie wyrzucamy śmieci gdzie popadnie tylko zbieramy do domu/samochodu.
P.S.
Ja tylko nie rozumiem dlaczego nasz Jacek jest wrogiem parówy :-) w folii a lubi serek topiony z takiej samej folii ?? :-))
Może jakieś nieprzyjemne skojarzenia :-))) ( przepraszam , nie mogłem się oprzeć ) :-)Darek Hajduk edytował(a) ten post dnia 19.11.12 o godzinie 10:08

konto usunięte

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

No ja tych tematów aż tak nie rozdzielam, czyli jeśli jest jakiś produkt którego unikam ze względu na nadmierne opakowania, a są takie podukty, to nie robię wyjątków jadąc w las. Również w przypadku parówek, które są bardzo ekologiczne bo przecież jak inaczej pożytkować kopyta, kości i co tam jeszcze wchodzi ;) to wolę kupować z metra/kilograma niż w jakichś dodatkowych tackach czy grubszych foliach.

No i odnośnie tematu, to musze dodać że to trochę całkowitą wagę zbije ;)

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

Jacek D.:
Później wprowadzono płatki ekologiczne po 2-3 zł za 0,5 kg.
A teraz nigdzie nie można kupić tych normalnych.
No chyba, że w 50 kg opakowaniach we młynie (np. Stoisław).
Kupiłem żytnie w Leclerc :-). Bogaty wybór: owsiane , żytnie , pszenne , orkiszowe i GRYCZANE !!!


Obrazek

Temat: Żywność do plecaka-patenty minimalistyczne

Sprawdź http://zso2jawor.pl/?p=280 mogę szczerze polecić.

Następna dyskusja:

Pakowanie plecaka- patenty ...




Wyślij zaproszenie do