Temat: rower na skrzyzowaniu
stanisław starkiewicz:
Nie ma ścieżek. Rower musi jechać jezdnią, a chodnikiem ( w praktyce) nie może.
Powinien być przepis w : Prawo Drogowe----że RADA MIASTA
--kazdego w Polsce----może uchwalić część ulic w mieście(chodników), gdzie po chodnikach wolno jeździć rowerami.
Oraz może/ta ww. Rada/ wprowadzic ograniczenie----w jakich godzinach--wolno po tych chodnikach jeździć.
Ja, to uważam --za najlepsze ROZWIĄZANIE.
Sęk w tym, że uchwalenie przepisu nie gwarantuje jego przestrzegania.
Teoretycznie w mieście obowiązuje ograniczenie prędkości dla samochodów do 50 km/h, ba są służby, które teoretycznie powinny egzekwować przestrzeganie tego przepisu...
Są przepisy określające jak, gdzie i kiedy można zaparkować samochód... nie wiem czy czytaliście w gazetach raport na ten temat z Warszawy...
Nie wiem jak inni rowerzyści ale ja nie czuję przyjemności w jeżdżeniu po rozwalających się płytach chodnikowych, zdecydowanie wole asfalt, ale nie będę ryzykował życia czy zdrowia dla wygody (o przepisach nie wspominając)
z ciekawostek
to co pisał już Krzysztof. Polska ratyfikowała Konwencje Wiedeńską(czyli jest obowiązującym prawem) a jednocześnie jest sprzeczna z PoRD... ciekawe jak są by się sąd wypowiedział w spornej sytuacji tzn. który przepis jest obowiązuje....
jestem zatem za uporządkowaniem obecnych przepisów i nie tworzeniem nowych wynalazków
plus to co pisze Ania - co z tego że mam rację skoro leżę w szpitalu...