Temat: Innowacje w hotelarstwie
Witam wszystkich,
Nie dam rady odnieść się do wszystkich postów ale zgodzę się, że:
- instalacja softwaru czy hardwaru do Iphona czy innych podobnych urządzeń to nie jest innowacja, ponieważ poza gadgetem nie wpływa ona np. na poprawę efektywności funkcjonowania hotelu, a jedynie może wyróżnić obiekt na krótko pod względem marketingowym (ale pewnie sporo to kosztuje, więc trzeba przeliczyć czy warto). Już nie wspominam, że część gości to może po prostu irytować (patrz np. zaawansowane systemy prysznicowe w niektórych łazienkach hotelowych, gdzie człowiek zastanawia się gdzie woda poleci... ;-) )
- design - mam mieszane uczucia, ale już np. odpowiednie zaprojektowanie funkcjonalności w obiekcie może być innowacyjne, ponieważ może zmniejszyć ilość personelu bez zmniejszenia gamy usług (przykład: Hampton by Hilton, gdzie recepcja połączona jest z barem - polecam tutaj obiekty w Liverpoolu do obejrzenia).
Czy innowacyjność musi być kosztowna - w krótkim okresie tak (na etapie inwestycji startowej) - jeśli ma charakter technologiczny. Ale hotel to biznes długoterminowy, charakteryzujący się wysokimi kosztami stałymi - i obecny trend zmierza do ich ograniczenia. Dlatego wszelkie innowacje powinno się przeliczyć, co one nam dają w sensie finansowym(o czym wielu inwestorów zapomina kierując się modą i chęcią pokazania, że JA MAM, a ktoś tam nie ma...) Takim łatwym przykładem mogą być np. instalacje do parkingów samoobsługowych, które łatwo przeliczyć na etaty które nam wypadną i wyjdzie nam, kiedy to się zwróci.
Ale to co jest powodem innowacyjności - oprócz chęci ograniczenia kosztów i poprawy efektywności hoteli - to przede wszystkim obserwacja potrzeb samych gości hotelowych i stworzenie produktu, który będzie spełniał ich oczekiwania, a zarazem pozwoli się wyróżnić, być konkurencyjnym i osiągać lepsze wyniki niż pozostali.
Co potrzebuje gość biznesowy:
- dobrze położony obiekt
- pokój hotelowy z wygodnym łóżkiem (spędzamy na nim jakieś co najmniej 80% czasu w hotelu)
- bardzo szybki i niezawodny internet (większość gości pracuje)
- szeroki wybór kanałów TV (stety bądź niestety - zdecydowana większość gości hotelowych to mężczyźni)
- dobre śniadanie
- siłownia z dobrymi urządzeniami
I restauracja w pobliżu 50m od hotelu (jakieś 70% gości nie korzysta z restauracji w hotelach położonych w centrach miastach - więc po co ponosić jej koszty).
Odpowiedzią było powstanie produktów takich jak: CitizenM, MotelOne, Qbic Hotel. Proste, małe, przytulne, a zarazem nie tak plastikowe jak typowe obiekty klasy ekonomicznej (Campanile, Ibis, B&B - które i tak trzeba powiedzieć, że ostatnio znacznie poprawiły swój design, przez co skutecznie weszły w segment hoteli 3*). Nie ma w nich recepcji, gość melduje się samodzielnie na terminalu, wszystkie inne usługi są w cenie. Motel One np. nie stosuje yieldu w polityce cenowej (mają dwie ceny w Niemczech) - co ich dodatkowo wyróżnia od konkurencji. Wskaźnik zatrudnienia jest jak w hotelarch 1*, a koszty personelu w strukturze rachunku zysku i strat - to marzenie większości hotelarzy :). Wynik na działalności operacyjnej również :) (niestety nie mogę więcej podać tutaj danych...)
W Polsce powstaje pierwszy obiekt tego typu we Wrocławiu - PURO Hotel. Na ile będzie to kopia, a na ile będzie się wyróżniał od w/w - nie mam takiej wiedzy. Na pewno będzie się mocno wyróżniał od typowych obiektów w tej klasie hoteli. Podobnie jak pozostałe obiekty nie bedzie miał tradycyjnej recepcji ale... będzie miał sale konferencyjne. Powinien sporo namieszać w segmencie hoteli 3-4* w tym mieście - ale to już zależy od skuteczności działań marketingowych.
Inne przykłady innowacyjności:
- zamki przystosowane do kart zbliżeniowych, do których będzie można wykorzystaćttelefony komórkowe jako kartę do drzwi (3 lata temu już jedna z największych sieci testowała system, który poprzez nadajnik uzbroi telefon gościa w odległości ok. 2km od hotelu, wyśle sms z numerem pokoju i gość po prostu uda się do niego, podejdzie do drzwi, naciśnie klamkę i wejdzie - komórka zadziała jak karta zbliżeniowa w samochodzie)
- klimatyzacja oparta na szynach szczelinowych (z rozmów z fachowcami od tematyki ogrzewania i chłodzenia, wiem że to znacznie podnosi efektywność, a do tego jest bezszelestne, czego nie można powiedzieć o tradycyjnych klimakonwektorach w pokojach...) - jednakże dotarło do mnie opracowanie, iż np. gość z USA jak wejdzie do pokoju i mu klima nie rozwiewa włosów swoim strumieniem powietrza... to uznaje że nie ma jej w pokoju :)
Długo jeszcze można wymieniać różne ciekawostki, które pomału wchodzą do Polski i polepszają wyniki hoteli.
Wiele z nich związanych jest z postępującą technologią:
- zarządzanie ceną i dostępnścią w systemach rez z pułapu programu recepcyjnego
- zarzadzanie minibarami
- zarzadzanie całą technologią w hotelu z jednego miejsca (dobry BMS czyni cuda i też pozwala ograniczać koszty personelu technicznego)
Co do przyszłości rynku hoteli 2-3 gwiazdkowych to zgodzę się iż ten segment ma największą przyszłość, głównie z powodu, że:
- mało jest obiektów sieciowych w tym segmencie
- mało jest obiektów które spełniają oczekiwania gości (np. klimatyzacja, która nie jest wymagana więc... po co instalować, a potem się inwestor dziwi, że konkurencja mu zabiera gości).
Jednakże proszę zwrócić uwagę na strukturę społeczną w Europie. Jesteśmy społeczeństwem, które się bardzo szybko bogaci i niestety starzeje. A każdy wie że z wiekiem rosną wymagania i oczekiwania. Dlatego np. trend i produkty jakie widzimy np. Andels, Angelo, Double Tree by Hilton - będą skutecznie podgryzały przede wszystkim hotele 4*, ale i również typowe hotele 5*. Nie koncentrowałbym się jedynie na segmencie ekonomicznym, jako tym najbardziej przyszłościowym.