Piotr Maślanka

Piotr Maślanka niezależny
konsultant SAP,
ABAP, BW

Cześć
Obiecałem wczoraj JoAsi, że napiszę wam parę słów ostrzeżenia.
Moja historia wygląda następująco. Parę półmaratonów, maraton, tradycyjnie co roku bieg powstania warszawskiego. Raz lepsza forma raz gorsza jak u każdego.
Ostatnio nawet regularne treningi ze 3 razy w tygodniu bieganie x 1h plus wybieganie 1,5-2h.
Do tego 2-3 razy poranny basen.

Brak dolegliwości. Bez zadyszki, zawrotów głowy, duszności, bólu itd.
Przypadkowa wizyta u kardiologa plus echo serca. Na poprzedniej bez echa kardiolog nic nie słyszał.
No i okazuje się, że widać tętniaka aorty. Potem potwierdzenie na CT i skierowania do Anina na operacje.
Do tego do operacji zakaz uprawiania sportu, męczenia się, dźwigania. Po operacji można powoli wracać :).

Opisuję to Wam ku przestrodze, bo można być super zdrowym, nie mieć żadnych niepokojących objawów a nosić w sobie bombę (podobno 1,5-2% populacji głównie płeć męska).

Podsumowując - zbadajcie się dla własnego dobra co by nie paść z medalem na szyi zaraz za metą.

Pozdrawiam
Piotrek
Joasia L.

Joasia L. Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej

Dzięki za wpis. Być może będzie to wskazówka i być-może ktos na tej podstawie zrobi badania. Nawet niech to będzie jedna osoba-zawsze warto!
A Tobie raz jeszcze szybkiego powrotu do zdrowia!
Zaglądaj tu czasem i pisz co u Ciebie :)
Do zobaczenia miejmy nadzieję i mimo wszystko (sama w obecnej chwili nie wiem czy wrócę do biegania) na scieżkach biegowych.
Arkadiusz G.

Arkadiusz G. Zrezygnować z marzeń
ze strachu przed
porażką to jak
pope...

No właśnie Asiu, co z Twoją kontuzją?
Z tego co pamiętam to bylo to coś ze stopą. Aż tak źle to wygląda.?

Następna dyskusja:

Kontuzje


Wyślij zaproszenie do