konto usunięte

Ja mam godzinkę jak nic na 10 km:) Nie śpieszę się bo potem trzeba szukać kostek do wymiany na znanym serwisie aukcyjnym :)

konto usunięte

O, nareszcie mogę coś napisać i nie umrzeć ze wstydu - dzięki Marcin - ja mam też "godzinkę jak nic na 10 km"...:)

konto usunięte

Aneta W.:
ojjjj... tam czas i czas, czy to takie ważne????

Ja sobie wymyśliłem, że sprawne pokonanie krótkiego dystansu przełoży się bezpośrednio na sprawne pokonanie długiego dystansu. Pewnie nie ja pierwszy (fak!) i tego się trzymam. Więc tak. Ważne. ;)
a ja napisze, że mi sie dobrze biega 10 km po kabatach :)

Mi też, chociaż dawno nie biegałem, ale ten lasek jest wspaniały!
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

nasz las warszawski to nasza biegacza poezja, a sobotnia przebieżka w nim to taka wisienka na tygodniowym torcie treningowym ;)
Joasia L.

Joasia L. Starszy Inspektor,
Ośrodek Pomocy
Społecznej

spoko:)
Ale używanie tych wszystkich sprzętów to nic innego jak kontrolowanie tempa, pulsu itp czyli jakby nie było sprawa kręci się chociąz troche wokół cyferek;)
Być może zacofana jestem ale wszelkie wybiegania robię tak, jak czuję (nie korzystam z endomondo (mam stary typ telefonu ale nie mam potrzeby go wymieniac), nie mam pulsometra, garmina itp)
Intuicyjnie, przygotowania do maratonu nauczyły mnie biegać te dłuższe dystanse (20 km i więcej) powoli-kiedyś nie umiałam.
Teraz na BN też biegłam bez żadnego "odmierzacza", intuicyjnie i biegło sie fajnie:)
Czas jaki uzyskałam 53 min 51 sek :)

konto usunięte

przerywnikowo, nie w temacie, w ogóle nie wiem dlaczego, może to te endorfiny...ale Wam wklejehttp://www.youtube.com/watch?v=e2XP5cc-AAQ&feature=rel...
Andrzej F.

Andrzej F. członek etatowy
Kolegium,
Samorządowe Kolegium
Odwoławcze...

Podobno....podobno mam na 10 km 53.46
ale mnie to za bardzo nie przeraża ani też dyscyplinuje
do mocniejszych treningów...
Rozmawiam z moim organizmem, jak kazał mi mój Przyjaciel
i wiem, czy dziś zaszaleję, czy nie...
Najlepiej gdybym powiedział,
że na 10 km mój czas to "cztery Wenty" :) :) :)

A tak na poważnie....z własnego doświadczenia wiem...
po Maratonie Warszawskim...że mój przyjaciel młodszy z klubu
miał czas lepszy na 10 km i wystartował w ramach grupy startowej na 3.45
ja karnie stanąłem pomiędzy 4.00 a 4.15
i....na 37 km biegnąc w tempie pędzącego nosorożca słyszę znajomy krzyk
mojego przyjaciela..."długo tu mam na Ciebie czekać" ???
Wysiadły nóżki i poczekał...
Morał z tego jest taki...
Są biegacze dla bicia czasu - czyli tak zwanych "życiówek"
i biegacze, dla których uzyskany czas
jest na zaszczytnym drugim miejscu...
ja do tych drugich należę :)
Aneta W.

Aneta W. wizażystka

Sylwia Z.:
nasz las warszawski to nasza biegacza poezja, a sobotnia przebieżka w nim to taka wisienka na tygodniowym torcie treningowym ;)
Sylwia, a jak w najbliższą sobotę? biegamy? Kabaty? tak jak zawsze zbiórka?

konto usunięte

Andrzej Funka:
[...]
i....na 37 km biegnąc w tempie pędzącego nosorożca słyszę
[...]
Są biegacze dla bicia czasu - czyli tak zwanych "życiówek"
i biegacze, dla których uzyskany czas
jest na zaszczytnym drugim miejscu...
ja do tych drugich należę :)

Wszystko jest bardzo ładne w tej opowieści. Z wyjątkiem nosorożca. Nie pasuje mi do tej opowieści odkąd usłyszałem w radio program Pawlikowskiej, gdzie porównywała prędkość nosorożca i Bolta. I wyszło na remis. Ale może ja zbyt dosłownie. ;D

konto usunięte

Dominik Ł.:
Andrzej Funka:
[...]
i....na 37 km biegnąc w tempie pędzącego nosorożca
Wszystko jest bardzo ładne w tej opowieści. Z wyjątkiem nosorożca. Nie pasuje mi do tej opowieści odkąd usłyszałem w radio program Pawlikowskiej, gdzie porównywała prędkość nosorożca i Bolta. I wyszło na remis. Ale może ja zbyt dosłownie. ;D

"zbyt"...;)
Andrzej F.

Andrzej F. członek etatowy
Kolegium,
Samorządowe Kolegium
Odwoławcze...

Dominik Ł.:
Andrzej Funka:
[...]
i....na 37 km biegnąc w tempie pędzącego nosorożca słyszę
[...]
Są biegacze dla bicia czasu - czyli tak zwanych "życiówek"
i biegacze, dla których uzyskany czas
jest na zaszczytnym drugim miejscu...
ja do tych drugich należę :)

Wszystko jest bardzo ładne w tej opowieści. Z wyjątkiem nosorożca. Nie pasuje mi do tej opowieści odkąd usłyszałem w radio program Pawlikowskiej, gdzie porównywała prędkość nosorożca i Bolta. I wyszło na remis. Ale może ja zbyt dosłownie. ;D


ze względu na MOJĄ wagę
występuję jako pędzący nosorożec :)

konto usunięte

Andrzej Funka:
Dominik Ł.:
Andrzej Funka:
[...]
i....na 37 km biegnąc w tempie pędzącego nosorożca
>

ze względu na MOJĄ wagę
występuję jako pędzący nosorożec :)

Ze względu na te endorfiny pozwolę sobie powiedzieć, Przestań! :)

konto usunięte

Andrzej Funka:
[...]
ze względu na MOJĄ wagę
występuję jako pędzący nosorożec :)

E tam. Widzę tylko szybkość. Bardziej by ta opowieść przemawiała do mojej wyobraźni gdybyś przedstawił się jako pyton po świeżo spożytym aligatorze. Ale nie naciskam. ;))
Marcin Lipowski

Marcin Lipowski
http://www.cyklopedi
a.mazoviamtb.pl/Marc
in_Lipowski_3050 ...

Krzysztof Kwiatkowski:
triathlonista :), będziesz w Sierakowie?
w Sierakowie byłem w zeszłym roku, polecam bardzo fajny organizator, no i trasa rowerowa też niczego sobie, asfalt jak stół, trochę pagórków, ale świetnie sie jedzie. trudniejszy jest bieg bo trasa terenowa. niestety w tym roku nie pasuje mi do kalendarza startów :( (w tym samym czasie jest MTB Trophy).
Andrzej F.

Andrzej F. członek etatowy
Kolegium,
Samorządowe Kolegium
Odwoławcze...

Dominik Ł.:
Andrzej Funka:
[...]
ze względu na MOJĄ wagę
występuję jako pędzący nosorożec :)

E tam. Widzę tylko szybkość. Bardziej by ta opowieść przemawiała do mojej wyobraźni gdybyś przedstawił się jako pyton po świeżo spożytym aligatorze. Ale nie naciskam. ;))

czasami mówią też o mnie niedźwiedź...
pasi Dominik ?

konto usunięte

Andrzej Funka:
[...]
czasami mówią też o mnie niedźwiedź...
pasi Dominik ?

"Niedźwiedź w biegu rozwija szybkość do ok. 50 km/h." To szybciej niż nosorożec-Bolt. Przepraszam!!! ;(
Andrzej F.

Andrzej F. członek etatowy
Kolegium,
Samorządowe Kolegium
Odwoławcze...

Objedzony miś biegnie duuużo wolniej, sam widziałem w Tatrach :)
Aneta W.

Aneta W. wizażystka

no i dzis mam dzień, a w zasadzie wieczór ćwiczenia wszystkich mięśni od śmiechu dzieki Wam :)
Sylwia  Zajdel-Goleniows ka

Sylwia
Zajdel-Goleniows
ka
Marketing, PR,
komunikacja

matko boska ja też, uwielbiam Was!!! dobraaanoc!!

ps. Aneta - jasne, ja bede!
Aneta W.

Aneta W. wizażystka

ja też już zmykam :) dobranocki śmieszki :)
Sylwia do zobaczenia w sobote :)

Następna dyskusja:

bieg na czas


Wyślij zaproszenie do