konto usunięte

Zdecydowanie wolę rano przed śniadaniem. Po pierwsze tłuszczyk się lepiej spala, po drugie mam energię i nastrój na cały dzień, po trzecie wieczorem jestem zbyt padnięty:)
Anna B.

Anna B. Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit

Wojciech Pietrak:
Zdecydowanie wolę rano przed śniadaniem. Po pierwsze tłuszczyk się lepiej spala, po drugie mam energię i nastrój na cały dzień, po trzecie wieczorem jestem zbyt padnięty:)
Jak ja bym chciała tak umieć.....
:/

konto usunięte

Anna B.:
Niestety, to może być prawda, ostatnio tak się właśnie czuję - pomimo fizycznego zmęczenia po całym dniu, po bieganiu nie mogę zasnąć... :((((

Polecam wypicie melisy. Uspokaja i wycisza. Wczoraj wróciłem z biegania o 23, o północy już spałem.

pozdro,
Paweł M.

Paweł M. Outsourcing
zatrudnienia osób
niepełnosprawnych,
optymali...

Lubię biegać zarówno rano jak i wieczorem. Potwierdzam jednak fakt, iż po wieczornym biegu potrzebuję trochę czasu by się wyciszyć. W takiej sytuacji bardzo dobrze działa sauna, melisa najprawdopodobniej też zrobi swoje, :).

konto usunięte

Ja rano nigdy nie mogę się zebrać, poza tym rano nie jest tak przyjemnie jak wieczorem, gdy już zachodzi słońce (i ludzie mniej się na Ciebie gapią), jest troszkę chłodniej, a słyszysz tylko świerszcze :) Ale biegam drogami między osiedlami, więc może w lesie byłoby przyjemniej i bezpieczniej z rana?
Dariusz A.

Dariusz A. IT Project Manager

Wczoraj biegałem od 17:30 do 18:30. O 2:00 miałem oczy szeroko otwarte, nakręcony jak katarynka, miałem ochotę wstać z łóżka i iść znowu biegać. Noc nieprzespana, dziś czuję się fatalne :/
Krzysztof Meler

Krzysztof Meler Analityk ds.
kontentu kinowego i
alternatywnego

Ja może i wolałbym rano, ale to nie w mojej naturze. Śpię tyle ile się da.
Biegam późnym popołudniem i wieczorami. W weekendy wcześniej:)
Zdecydowanie rano, jeszcze przed śniadaniem ale już po porannej herbacie. A potem dzień jest ... super
Julia Bentkowska

Julia Bentkowska Export Director,
Good Food Products
sp. z o.o.

Tez bym chciala biegac rano, ale niestety ciezko sie zebrac, zeby wczesnie wstac...:) Wieczorem tez jest fajnie - odreagowuje sie stresy z calego dnia:)
Rano, jak najraniej. Wieczorem łapię lenia. Inna rzecz to to że pracuję najczęściej w nocy, więc wstawać nie muszę a bieg to takie zakończenie - potem prysznic, śniadanie i spanie do drugiego śniadania.

Niech żyje frilans :)
Ja osobiście lubię biegać zaraz po pracy. Gdy człowiek wraca do domu zmęczony i podświadomie myśli o małej sjeście to bieg jak najbardziej wskazany.
Stan senności mija 40 minut biegu, prysznic i można zacząć bardziej przyjemną część dnia ;)

konto usunięte

Ja tam biegam wieczorami, a nawet w nocy. Po takich 7 - 10 km, poprzedzonych basenem, jestem tak zmęczony, że nie pozostaje mi nic innego jak błyskawiczny prysznic i sen :).
Katarzyna Tracz

Katarzyna Tracz "Jeśli potrafisz o
czymś marzyć, to
potrafisz także tego
...

Wojciech Pietrak:
Zdecydowanie wolę rano przed śniadaniem. Po pierwsze tłuszczyk się lepiej spala, po drugie mam energię i nastrój na cały dzień, po trzecie wieczorem jestem zbyt padnięty:)


Popieram w 100% Spróbowałam biegania w rannych godzinach i jest zdecydowanie lepiej. Organizm nie jest obciążony żadnym posiłkiem. Biegnie się lekko i o dziwo ma się dużo energii. Po tym dzień wygląda zupełnie inaczej. Przynajmniej nie śpię w drodze do pracy :-)

konto usunięte

Rano, choć wymaga to większej determinacji, daje więcej frajdy :) Miasto i parki jeszcze pustawe, spalin mniej, najlepszy początek dnia:D
Anna B.:
Wojciech Pietrak:
Zdecydowanie wolę rano przed śniadaniem. Po pierwsze tłuszczyk się lepiej spala, po drugie mam energię i nastrój na cały dzień, po trzecie wieczorem jestem zbyt padnięty:)
Jak ja bym chciała tak umieć.....
:/
umiesz, umiesz, wystarczy to zrobić i już działa :))
Anna B.

Anna B. Insurance
underwriting, risk
management, internal
audit

Robert Zakrzewski:
Zdecydowanie wolę rano przed śniadaniem. Po pierwsze tłuszczyk się lepiej spala, po drugie mam energię i nastrój na cały dzień, po trzecie wieczorem jestem zbyt padnięty:)
Jak ja bym chciała tak umieć.....
:/
umiesz, umiesz, wystarczy to zrobić i już działa :))
Ale ja rano jestem nieprzytomna! Każda minuta w łóżku jest na wagę złota!.... ;(
Zbigniew Kępka

Zbigniew Kępka Pracownik Biura
Obsługi Klienta ZOK
LABRADORYT

Zimą biegalem raz w tygodniu, co środa o 5.45 rano. I powiem wam, ze było warto - trening na czczo dużo daje jeśli chcemy się odchudzić. ale teraz gdy robię cięższe treningi biegam tylko wieczorami. Nie dawałem rady rano zrobić cięższego treningu.
Ireneusz Wesołowski

Ireneusz Wesołowski Financial
Controller, Apricot
Capital Group

biorąc pod uwagę względy fizjologiczne, wydolnościowe i sprawy związane z motoryką układu ruchu to bieganie rano jest dużo groszym rozwiązaniem niż bieganie po południu.
Organizm ludzki największą wydoloność ma między godziną 16 a 21.
Dodatkowo rano po przebudzeniu tonus mięśniowy jest na niższym poziomie niż po całym dniu kiedy człowiek jest "rozruszany".
Dochodzi do tego jeszcze jedna ważna sprawa. Po kilku godzinach snu nasze połączenia stawowo-kostne są w pewnym sensie "unieruchomione" albo o "ograniczonej ruchomości". Organizm musi najpierw "zwalczyć" to unieruchominie żeby normalnie funkcjonować podczas biegu. Dużo łatwiej wtedy o kontuzję.
Jak wspomniałem wyżej wydolność lub "zdolność" do wysiłku jest mniejsza z rana niż po południu - więc jak niektórzy tu już pisali ciężkie treningi powinno robić się później.
Sam biegam czasami rano (ale tylko spokojne rozbiegania od 10 do 15km) a wszystkie akcenty i tempa robię wieczorem.
pozdr
I.

konto usunięte

a ja mam pyt do biegaczy wieczornych, powiedzmy, że o 21 30 kończycie godzinny bieg, rozgrzewka, sen w przeciągu 2 godzin.

Co jecie po wieczornym bieganiu??
szczególnie jeśli Waszym celem jest zrzucenie kilku kilogramów.. ;-)
Paweł K.

Paweł K. "Jest tylko jeden
szef. Klient. On
może zwolnić każdego
w...

Ja biegam lub jeżdżę na rowerze też rano. Pobudka 3:45. Śniadanko. Trening do 4:40. Prysznic. W pracy jestem 5:05 pełen energii i gotowy do nowych wyzwań.

Wyślij zaproszenie do