Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Prośba o ocenę logo

Edyta G.:
Leszek Dariusz Salomon:
@Edyta Zgoda - pomyślałem o kliencie - nie zaś kliencie końcowym. Klient końcowy to raczej nie ma czegoś takiego (w sensie ich chciejstwa) Nikt z tzw końcowych klientów nie pożąda znaku ani nawet spodziewa.Leszek Dariusz Salomon edytował(a) ten post dnia 13.03.09 o godzinie 16:21
No widzisz.. moze właśnie w tym tkwi ta Hydra... , ze dla jednych klientem-odbiorca jest zleceniodawca a powinien być właśnie TEN konsument. Dotyczy to jak napisałam wszelkiej identyfikacji - opakowania i logo również. Po co firmie logo? Po to aby ładnie wygladało na papierze, kopertach i długopisach?

Ok. Dobra, niepotrzebnie sie wcięłam ;)
pzdr
Edyto - popatrzmy na to uczciwie W tej grze to zleceniodawca ma coś do ugrania. Taki punkt widzenia NIC a NIC nie uroni z doskonałości znaku, bo jak napisałem ten "końcowy klient nie pożąda znaku ani się go nie spodziewa i to jest właśnie gwarancja... Prawda?
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: Prośba o ocenę logo

Leszek Dariusz Salomon:
Jan J.:
Tzw logo powinno sie pozytywnie wyróżniać min: oryginalnoscią, prostotą / szybkosć odczytania /, ekonomicznościa, uniwersalnościa,
łatwoscia transformacji czyli mozliwoscia odświeżania itp. Jest
kilka lub kilkanaście metod badawczych oceniających skuteczność oddziaływania zanku na odbiorcę. Np badania P.W.Henderson
...
Owszem - ale warto pamiętać że wykorzystanie takich badań jest po troszę zjadaniem własnego ogona. Badania jedynie pokazuje


Ja pisałem o badaniu efektywnosci znaku a nie o procesie jego tworzenia. To zupełnie rózne obszary spraw.Efektywność znaku czyli
skuteczność jego oddziaływania na odbiorcę. Jest to także weryfikacja zdolnosci projektanta raz tego co projektanci stosują - a nie na odwrót
Istnieje tu zależność z której warto zdawać sobie sprawę. Najłatwiej będzie wyjaśnić to na przykładzie:
Pierwsze przedstawienia np słońca MUSIAŁY brać początek we wrażliwości twórcy który tak a nie inaczej je przedstawił - ale jego przedstawienie następnie zaczyna własny żywot - zaczyna działać jako symbol. Nie można "zbadać" ludzi by znaleźć w nich drzemiące symbole :) Potrzeba wpierw wrażliwości artysty by je wykreować...
Albo inaczej - potrzebna jest artystyczna wrażliwość by coś dostrzec - badanie nawet najdoskonalsze tego nie zastąpiLeszek Dariusz Salomon edytował(a) ten post dnia 13.03.09 o godzinie 14:58
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Prośba o ocenę logo

Jan J.:
weryfikacja zdolnosci projektanta raz tego co projektanci stosują - a nie na odwrót

Owszem - też tak uważam

konto usunięte

Temat: Prośba o ocenę logo

No widzisz.. moze właśnie w tym tkwi ta Hydra... , ze dla jednych klientem-odbiorca jest zleceniodawca a powinien być właśnie TEN konsument. Dotyczy to jak napisałam wszelkiej identyfikacji - opakowania i logo również. Po co firmie logo? Po to aby ładnie wygladało na papierze, kopertach i długopisach?

No toż to mówię wszystkim garniturom z różnych korporacji - odbiorca powinien decydować - to on buli! Ale po drodze jest 15000 osób, którym się 'wydaje'. Jeżeli ma być wykonany projekt dla Pani Jadzi, to JEJ należy zapytać i w jej gusta celować. Wcale nie znaczy to, że wszystko ma wyglądać jak layout 'faktu'. Ja przynajmniej mam misję, która tak zakłada:)
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: Prośba o ocenę logo

[

No toż to mówię wszystkim garniturom z różnych korporacji - odbiorca powinien decydować - to on buli! Ale po drodze jest 15000 osób, którym się 'wydaje'. Jeżeli ma być wykonany projekt dla Pani Jadzi, to JEJ należy zapytać i w jej gusta celować. Wcale nie znaczy to, że wszystko ma wyglądać jak layout 'faktu'. Ja przynajmniej mam misję, która tak zakłada:)


Problem polega na tym, że mamy do czynienia z fałszowaniem
najważniejszych dokumentów firm. Te dokumenty to ich strategia rozwoju, zapis celów i środków ich osiągania. To fałszerstwo
wynika głównie z nieuctwa, z lenistwa, z prymitywnego myslenia
o robieniu biznesu / cel to kasa a nie np zaspakajanie konkretnych potrzeb/. Te patologie dotyczą w równym stopniu wielkich jak i mniejszych. Ujawniaja się one min w zajmowaniu się wizerunkiem,
brandingiem i paru jeszcze sprawach. Tu ujawnia się min fatalny styl zarządzania firma / bo tu sprawy jej wizerunku lokuję /
zero pomysłu na ta firmę za lat parę, tepota i asekuranctwo części kadry zarządzającej. Dlatego logo zatwierdza prezes albo Pani Jadzia. Dlatego 90% tych znaków nic nie informuje, mieści się w
grupach jednorodnych / moda na typ grafiki / nie sa one zarządzanie
służą jako szyldy i nadruk na blankietach korespondencyjnych .
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Prośba o ocenę logo

Jan J.:
[

No toż to mówię wszystkim garniturom z różnych korporacji - odbiorca powinien decydować - to on buli! Ale po drodze jest 15000 osób, którym się 'wydaje'. Jeżeli ma być wykonany projekt dla Pani Jadzi, to JEJ należy zapytać i w jej gusta celować. Wcale nie znaczy to, że wszystko ma wyglądać jak layout 'faktu'. Ja przynajmniej mam misję, która tak zakłada:)


Problem polega na tym, że mamy do czynienia z fałszowaniem
najważniejszych dokumentów firm. Te dokumenty to ich strategia rozwoju, zapis celów i środków ich osiągania. To fałszerstwo
wynika głównie z nieuctwa, z lenistwa, z prymitywnego myslenia
o robieniu biznesu / cel to kasa a nie np zaspakajanie konkretnych potrzeb/. Te patologie dotyczą w równym stopniu wielkich jak i mniejszych. Ujawniaja się one min w zajmowaniu się wizerunkiem,
brandingiem i paru jeszcze sprawach. Tu ujawnia się min fatalny styl zarządzania firma / bo tu sprawy jej wizerunku lokuję /
zero pomysłu na ta firmę za lat parę, tepota i asekuranctwo części kadry zarządzającej. Dlatego logo zatwierdza prezes albo Pani Jadzia. Dlatego 90% tych znaków nic nie informuje, mieści się w
grupach jednorodnych / moda na typ grafiki / nie sa one zarządzanie
służą jako szyldy i nadruk na blankietach korespondencyjnych .

Zawsze można się jeszcze zająć się ogrodnictwem Janie. Ja np nie wykluczam...

konto usunięte

Temat: Prośba o ocenę logo

A o czymże ten odbiorca ma decydować Piotrze - możesz rozwinąć?

Ma się wypowiedzieć, po które opakowanie sięgnie na półce - ewentualnie może jeszcze powiedzieć dlaczego.
I kto postawił tu taką tezę, że trzeba celować w gusta zleceniodawcy?

Nikt, wygenerowałem niezależną wypowiedź, która brzmi: 'projektant projektuje 'ubranie' dla komunikatów płynących od producenta, czy usługodawcy skierowanych do konsumenta i upodobaniami tegoż powinien się kierować, nie upodobaniami producenta, czy usługodawcy.' Brzmi banalnie, ale dla porządku zostało powiedziane.
Trudno się dyskutuje z chwilą gdy uczestnicy co rusz stawiają tezy których dotąd nie było a potem z całym impetem ją zwalczają...

Tego nie rozumiem...
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Prośba o ocenę logo

Jan J.:
[

No toż to mówię wszystkim garniturom z różnych korporacji - odbiorca powinien decydować - to on buli! Ale po drodze jest 15000 osób, którym się 'wydaje'. Jeżeli ma być wykonany projekt dla Pani Jadzi, to JEJ należy zapytać i w jej gusta celować. Wcale nie znaczy to, że wszystko ma wyglądać jak layout 'faktu'. Ja przynajmniej mam misję, która tak zakłada:)


Problem polega na tym, że mamy do czynienia z fałszowaniem
najważniejszych dokumentów firm. Te dokumenty to ich strategia rozwoju, zapis celów i środków ich osiągania. To fałszerstwo
wynika głównie z nieuctwa, z lenistwa, z prymitywnego myslenia
o robieniu biznesu / cel to kasa a nie np zaspakajanie konkretnych potrzeb/. Te patologie dotyczą w równym stopniu wielkich jak i mniejszych. Ujawniaja się one min w zajmowaniu się wizerunkiem,
brandingiem i paru jeszcze sprawach. Tu ujawnia się min fatalny styl zarządzania firma / bo tu sprawy jej wizerunku lokuję /
zero pomysłu na ta firmę za lat parę, tepota i asekuranctwo części kadry zarządzającej. Dlatego logo zatwierdza prezes albo Pani Jadzia. Dlatego 90% tych znaków nic nie informuje, mieści się w
grupach jednorodnych / moda na typ grafiki / nie sa one zarządzanie
służą jako szyldy i nadruk na blankietach korespondencyjnych .
Problem Janie to owzem mamy ino nie taki jak piszesz - fałszowanie. Zfałszować można coś co istnieje, jeśli nie istnieje można co najwyżej mówić o nietrafionej kreacji, a i to wątpliwe, bo by określić owo nietrafienie musi być wcześniej wskazany cel. I dalej nie ma precyzyjnego celu to i o nietrafieniu mówić trudno, chyba że o nietrafieniu w gust prezesa.
Padły tu focusy dla odbiorców, czy im się podoba, a musi? toż sprzedajemy komunikat zatem zrozumienie jest istotą a nie podobanie. Edyta przywołała opakowania co to focusowo w gust klienta - w jaki gust? jakiego klienta? tej marnej 15-20 osobowej reprezentacji? Miałem okazję parę takich focusów przeżyć, owszem to kwestia uczciwości pytających, ale sami wiecie że źle postawione pytanie daje zły efekt, ja już nie mówię o manipulacji nawet.
A wracając do komunikatu, jakim niewątpliwie logo i identyfikacja wizualna są, Janie odpowiedz mi na proste pytanie - jeśli brak założeń do komunikatu to jaki komunikat powstanie? sam już kilka razy na to odpowiedzialeś więc to retoryczne, ale czasem projektant staje w roli nie tylko kreatora kształtu tego komunikatu ale i pomocnika w zbudowaniu jego zalożeń razem ze zleceniodawcą. Na ile to prawidlowe pomijam, ważne że efekt końcowy nie jest sobie a muzom. Jednak bywa i tak że ten brak strategii wynika nie tyle z niewiedzy co z niedowierzania specjalistom i nad ową pracują równocześnie i niezależnie projektant, agencja reklamowa i sztab własny i wtedy można tylko jedno - modlić się o cud połączenia....

konto usunięte

Temat: Prośba o ocenę logo

Tak ale różnica pomiędzy "po które opakowanie" a jak ma wyglądać znak" jest jakby nie patrzeć koszmarnie wielka

No różnica oczywiście jest, może trochę osobiście poleciałem.
Edyta G.

Edyta G. menedżer -
diagnozuję i leczę

Temat: Prośba o ocenę logo

Jeśli pozwolicie tak cichutko sobie jeszcze zapiszczę ;)
Po części maci rację i stoję za tym aby to zleceniodwca miał określone "parametry" co do znaku czy opakowania. Przeważnie własnie korporacje stać na DOBRE badania przed wprowadzeniem nowego brandu czy wizerunku na rynek.
Projektanci powinni korzystajac ze swojej wiedzy oraz wiedzy danej przez zleceniodawcę tak zaprojektować aby znak był informacją o produkcie (to jest oczywiste).
Uważam, że Wasza rola uświadamiać właśnie zleceniodawców aby WIEDZIELI co chcą a tak naprawdę co chce ich klient końcowy - konsument.
Jeśli projektowane jest opakowanie nowej wody mineralnej (nie smakowej) to czy zaprojektujecie opakowanie w kolorze red bo tak sie widzi zleceniodawcy? Ja oczywiscie bym marzyła aby opakowania wody mineralnej były urozmaicone i aby wnieść jakiś powiew świerzości np. do tej grupy produktów ale czy klient nie bedize myślał, ze ta woda to jest o smaku np.: truskawek?
Jeśli wynikłaby w badaniach taka potrzeba, no to są postawy by "zaszaleć" i takie opakowanie zaprojektować....

@Andrzej - też brałam udział w badaniach focusowych, różnych i wszytko zależy oczywiście od firmy, która przeprowadza. Jedne paliły na samym początku sugerując odpowiedzi - aby szybko i aby im sie odpowiedzi zgadzały z wytyczonym celem ;) a inne zadawały pytanie np.: z czym sie to pani kojarzy (segment) [Dagmara nie krzycz na mnie za to pytanie;)] a nie które lepsze i czy sie podoba lub czy kokardka tu pasuje...Edyta G. edytował(a) ten post dnia 13.03.09 o godzinie 20:36

konto usunięte

Temat: Prośba o ocenę logo

marek mareksy szewczyk:
Świat wypełniony jest nieudacznikami, dlaczego właśnie Ty chcesz do nich dołączyć?
Pomyśl nad tym wszystkim, gdy następnym razem znów chwycisz za
pióro i założysz temat z prośbą o ocenę w temacie :)

Nie nazwałabym człowieka zadającego drugiemu pytania "co o tym myślisz?"-nieudacznikiem. Ważne jest aby to pytanie zadać odpowiedniemu człowiekowi...
Jeśli jednak chcesz zrobić coś innego niż wszyscy, nie pytaj ich o zdanie, zaufaj sobie ;)

konto usunięte

Temat: Prośba o ocenę logo

Nie tyle banalnie co opacznie. Jeśli kierujesz komunikat to po to by był zrozumiany, a nie tylko podobał się. Zrozumienie symboliki, istniejące stereotypy, nawyki i wzorce kulturowe są tu pomocne, a nie czyste i li tylko podobanie się odbiorcy.

Tak tak, w sporym stopniu uprościłem sprawę.
Jan J.

Jan J. specjalista
wizerunku

Temat: Prośba o ocenę logo

[>.
Problem Janie to owzem mamy ino nie taki jak piszesz - fałszowanie. Zfałszować można coś co istnieje, jeśli nie istnieje można co najwyżej mówić o nietrafionej kreacji,


Mam tu inny poglad. Chodziło mi o fałszowanie rzeczywistości, własnej w niej pozycji, roli oraz chciejstwa na przyszłośc.
Tu o zadnej nietrafionej kreacji nie ma mowy. Gdzie kreacja?
I odpowiedz na proste pytanie.Raz jeszcze twierdzę, ze olbrzymia
część komunikatów wizualnych jest pozbawiona treści. Tzn w momencie
ich opracowywania treść albo nie była istotna/ liczy się forma /
albo była tak banalna, ze trudno traktować ja jako tworzywo.
Jeśli weżmiesz na warsztat podstawowe funkcje komunikatu
wizualnego /informacyjna,estetyczna,emotywna, motywująca /i
poddasz komunikat analizie , to okaże sie cała wada i fikcja
tego komunikatu, mimo zaklęć jego autora. Przyjęło się funkcje
informacyjna i estetyczna traktowac jako domenę twórcy komunikatu,
a emotywna i motywacyjna jako domeny np marketingu czy reklamy.
Cała sztuka polega na tym aby w kazdym komunikacje , zanim
powstanie określić udział i miejsce tych funcki. Po to aby
prezentując dzieło przyjąć czytelne kryteria oceny a nie gusta Pani Zochy i Prezesa. Jeśli te funkcje wypełnimy treścia to rozmowa o komunikacie moze, co najwyżej dotyczyć tychże. I takie
powinny być kryteria przed powstaniem komunikatu i jego oceny finalnej / kryteria podstawowe oczywiście/
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Prośba o ocenę logo

Jan J.:
[>.
Problem Janie to owzem mamy ino nie taki jak piszesz - fałszowanie. Zfałszować można coś co istnieje, jeśli nie istnieje można co najwyżej mówić o nietrafionej kreacji,


Mam tu inny poglad. Chodziło mi o fałszowanie rzeczywistości, własnej w niej pozycji, roli oraz chciejstwa na przyszłośc.
Tu o zadnej nietrafionej kreacji nie ma mowy. Gdzie kreacja?
I odpowiedz na proste pytanie.Raz jeszcze twierdzę, ze olbrzymia
część komunikatów wizualnych jest pozbawiona treści. Tzn w momencie
ich opracowywania treść albo nie była istotna/ liczy się forma /
albo była tak banalna, ze trudno traktować ja jako tworzywo.
Jeśli weżmiesz na warsztat podstawowe funkcje komunikatu
wizualnego /informacyjna,estetyczna,emotywna, motywująca /i
poddasz komunikat analizie , to okaże sie cała wada i fikcja
tego komunikatu, mimo zaklęć jego autora. Przyjęło się funkcje
informacyjna i estetyczna traktowac jako domenę twórcy komunikatu,
a emotywna i motywacyjna jako domeny np marketingu czy reklamy.
ano właśnie, choć przyznam nie bardzo wiem skąd toto sie wzieło.
Cała sztuka polega na tym aby w kazdym komunikacje , zanim
powstanie określić udział i miejsce tych funcki. Po to aby
prezentując dzieło przyjąć czytelne kryteria oceny a nie gusta Pani Zochy i Prezesa. Jeśli te funkcje wypełnimy treścia to rozmowa o komunikacie moze, co najwyżej dotyczyć tychże. I takie
powinny być kryteria przed powstaniem komunikatu i jego oceny finalnej / kryteria podstawowe oczywiście/
masz rację, i szkoda że tak nie jest w zdecydowanej większości...
:)
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Prośba o ocenę logo

Edyta G.:
Projektanci powinni korzystajac ze swojej wiedzy oraz wiedzy danej przez zleceniodawcę tak zaprojektować aby znak był informacją o produkcie (to jest oczywiste).
No właśnie nie jest :) poczytaj Jana.
Uważam, że Wasza rola uświadamiać właśnie zleceniodawców aby WIEDZIELI co chcą a tak naprawdę co chce ich klient końcowy - konsument.
Rozbudzanie pragnień to nie to samo co ich spełnianie :)
Edyta G.

Edyta G. menedżer -
diagnozuję i leczę

Temat: Prośba o ocenę logo

Dobra - macie rację. Mam dziś migrenę. Nie wiem co czytam i piszę ;)
Dobranoc.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Prośba o ocenę logo

Dawid S.:
Witam,

proszę Was o ocenę trzech wersji loga.. Będę wdzięczny za wszelkie, szczególnie krytyczne uwagi. Logo przeznaczone ma być dla agencji reklamowej, można rzec że full service.
Z góry dzięki,
Dawid
Mam wrażenie ze kompletnie nie przeczytałeś tego tematu, bo nie podejrzewam żebyś nie rozumiał tej dyskusji.Andrzej-Ludwik Włoszczyński edytował(a) ten post dnia 15.04.09 o godzinie 21:39

konto usunięte

Temat: Prośba o ocenę logo

Może małe odświeżenie tego ciekawego tematu :)
Raphaël P.
problem wielu nieudanych projektów polega na tym, że marketing
zamiast mówić konkretnie co jest złe w danym projekcie grafika
(aby on je poprawił i dążył do chcianego przekazu/wizji),
przetwarza się w wielkiego znawce zagadnień graficznych i
estetyki, i podaje swoje zmiany (a tu proszę mi powiększyć logo,
tu zmienić kolor...).
Wszyscy wiemy jak to potem wychodzi...

No cóż, a co w sytuacji, gdy badania eye-trackingowe wykażą, że należy logo powiększyć, bo jest nieczytelne, lub należy zmienić jego lokalizację w layoucie? Także takie uwagi wcale nie muszą być nic nie warte, problem polega na tym, że często niektórym ludziom z działu marketingu tylko się tak wydaje - czyt. nie było żadnych badań eye-trackingowych, a pani Jadzia z działu ma słabe okulary. Z drugiej strony bywa i tak, że projektant dopieścił swoje dzieło i teraz nie chce rezygnować ze swojego dziecka, no bo to jest w obecnej formie spójne (o ile rzeczywiście jest) i jak powiększy to logo, albo zmieni lokalizację, to siądzie cały layout i trzeba będzie nowego grida robić i jeszcze raz przemyśleć typografię. I tu jest pies pogrzebany, bo samo powiększenie logo zniszczy projekt, a praktycznie nowego nie koniecznie chce się robić.
Łukasz W.
zakładam, że grafik to artysta z zapleczem rzemieślniczym a nie
rzemieślnik z żyłką do sztuki
w przypadku projektów np. (re-)brandingowych, graficznych różnej
maści, czasem trudno wylistować zamkniętą listę szczegółowych
wymagań i trzeba posiłkować się pożądanym wrażeniem, klimatem,
czy innym specific flavour; trudno, bo jakby nie patrzeć ocieramy
się o sztukę
zadaniem klienta jest przekazać taki zakres informacji, który
wywoła u grafika wyobrażenie docelowego efektu - musi on wejść na
odpowiednią częstotliwość

To ja bym po pierwsze nie mylił artysty z projektantem (czy też grafikiem - nie lubię tego określenie, bo w dzisiejszych czasach grafik to każdy gość, który w weekend nauczył się Photoshopa). Także raczej bym obstawiał dobrze wyszkolonego rzemieślnika z żyłką do sztuki, bo projektowanie nie polega na zachwycaniu świata swoją wizją artystyczną i pięknem wewnętrznego świata artysty, tylko na bardzo dogłębnym zrozumieniu biznesowych celów zleceniodawcy, niuansów percepcji ostatecznego odbiorcy (ze wszystkim co się z tym wiąże) i umiejętności przetłumaczenia tego na język komunikacji wizualnej, żyłka do sztuki to natomiast to, że oprócz tego wszystkiego projekt się jeszcze wyróżnia w branży projektowej i np. zasługuje na nagrodę w konkursie.

Każda marka jest tworzona aby osiągnąć pewne cele strategiczne, po to się ją jakoś pozycjonuje - ma pewne cechy i atrybuty, obiecuje konkretne korzyści, niesie ze sobą określone wartości, pewną kulturę, przekaz na poziomie emocjonalnym, jest pewien profil jej odbiorcy i ma pewne miejsce (w przypadku re-brandingu miejsce docelowe) na mapie percepcji grupy docelowej (no chyba, że tego wszystkiego nie ma, to ja bym miał wątpliwości czy to można nazywać marką). Więc jeżeli jest to dobrze zrobione, to nie widzę problemu w wylistowaniu zamkniętej listy szczegółowych wymagań - a i to pożądane wrażenie, klimat, czy inny specific flavor jak najbardziej się w tym mieszczą. A jak obie strony zrobią dobrze swoją robotę, to i nie ma większego problemu z wejściem na odpowiednią częstotliwość.

P.S. Projekt graficzny (czy też różnej maści ;) jest wierzchołkiem góry lodowej w projektach brandingowych czy re-brandingowych, dlatego też nie spłycajmy tematu do specyficznego klimatu i ładnego znaczka.
Piotr Ż.
He he, o ile grupą docelową były gospodynie domowe oraz tejże
grupie rzeczone logo nie pasuje to i owszem.. do kosza :)

To logo nie jest po to, żeby gospodyni domowej się podobało z punktu widzenia estetyki. Co ona Ci niby powie? - "a jakieś takie dziwne" albo "no ładne to logo" lub "ja tam wolę niebieski kolor", kompletnie bezwartościowe dane. Natomiast jeżeli się zrobi kilka badań jak to jest odbierane podświadomie, to ma to duży sens - jest szereg badań sensorycznych albo różne techniki projekcyjne. Takie badania mogą wykazać czy to działa czy też nie, wskazać co poprawić. Marginalna jest tu opinia gospodyni czy jej się to podoba, choć oczywiście gdyby jej się dodatkowo podobało to jest jakiś plus.
Leszek Dariusz S.
Twierdzenie, że jakoś tam trzeba zaprojektować by potem dopiero
zweryfikować badaniami jak dla mnie nie do przyjęcia. Poza tym
badanie to poważna sprawa - jeśli przeprowadzone zgodnie z
regułami i całym oprzyrządowaniem to tak, ale wtedy głopotą
byłoby zadawanie pytania "czy podoba się pani" bo to tak jakby
użyć koparki do wsadzenia jednego krzewu. Generalnie w ogóle nie
opłaca się do tego używać koparki skoro można rzecz załatwić
wiedzą i doświadczeniem projektanta. Od tego w końcu jest

Ja myślę, że zanim się zabierze za projektowanie, to trzeba dokładnie wiedzieć co i jak, a w trakcie trzeba weryfikować pewne założenia, dlatego trzeba robić i badania zanim się rozpocznie i jak już robota będzie gotowa (już pisałem wyżej o tym). Natomiast ap ropo używania koparki, to zależy to od stawki o jaką gra się toczy, bo jasne, że robiąc logo dla spożywczaka "U Pani Zosii", nikt nie będzie robił super badań. Jednak robiąc projekt re-brandingowy dla międzynarodowej korporacji o zdywersyfikowanym portfelu działalności albo projekt brandingowy pod launch nowego masowego produktu na rynku FMCG wiedza i doświadczenie to dużo za mało, twierdzenie, że ma się wiedzę i doświadczenie, aby zrobić to na 100% ociera się o ignorancję.
Leszek Dariusz S.
Nie można "zbadać" ludzi by znaleźć w nich drzemiące symbole :)
Potrzeba wpierw wrażliwości artysty by je wykreować...

Jasne, że można - symbol powstaje w warstwie kultury, to nie projektant go tworzy, projektant tworzy fizyczną reprezentację czegoś co ma szansę w zetknięciu z kulturą stać się symbolem. Np. weźmy logo Shell lub Nike, stworzono brand z pewną fizyczną reprezentacją w postaci muszelki lub tego ptaszka, status symboli zyskały dopiero w zetknięciu z warstwą kultury i po dekadach usilnej pracy nad nimi.Ten post został edytowany przez Autora dnia 18.01.14 o godzinie 22:06
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Prośba o ocenę logo

Aleksander Dłużniewski:

Powiem krótko - święta racja.

Za dużo artystów, za mało projektantów (rzemieślników).
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Prośba o ocenę logo

Aleksander Dłużniewski:
Leszek Dariusz Salomon
Nie można "zbadać" ludzi by znaleźć w nich drzemiące symbole :)
Potrzeba wpierw wrażliwości artysty by je wykreować...

Jasne, że można - symbol powstaje w warstwie kultury, to nie projektant go tworzy, projektant tworzy fizyczną reprezentację czegoś co ma szansę w zetknięciu z kulturą stać się symbolem. Np. weźmy logo Shell lub Nike, stworzono brand z pewną fizyczną reprezentacją w postaci muszelki lub tego ptaszka, status symboli zyskały dopiero w zetknięciu z warstwą kultury i po dekadach usilnej pracy nad nimi.

No więc można czy nie można? Bo z jednej strony piszesz że można po czym twierdzisz że "ptaszek" i muszelka na rolę symbolu dopiero zapracowały później (tak było).
"Fizyczna reprezentacja" ? :) a nie prościej napisać kreacja? Chcesz podzielić wszelką kreację na tę opartą na przetwarzaniu istniejącej rzeczywistości (fizyczne reprezentacja) i na tę która jest od niej oderwana? Znasz jakieś przykłady tej drugiej?

Wszelka twórczość opiera się o istniejące w kulturze, mówiąc ogólnie, informacje. I zawsze potrzeba jakiejś wrażliwości by odpowiednio te informacje przetworzyć - badania nie wystarczą, czego przykładem może być właśnie shell czy nikeLeszek Dariusz Salomon edytował(a) ten post dnia 06.10.09 o godzinie 11:12

Następna dyskusja:

Prośba o ocenę logo




Wyślij zaproszenie do